Temat: Zmiany w komunikacji stały się faktem
Nie należy się przyzwyczajać, należy być zawsze elastycznym, bo równie dobrze może być awaria/remont i ludzie niewiedzą co z sobą począć ;)
Sam też korzystałem z trasy "8" od pętli do pętli, ale aby się od razu do niej przywiązywać ? Co prawda z drugiej strony jest mi trochę szkoda tej trasy, no ale trudno.
Zresztą wg. mnie komunikację trzeba co jakiś czas zmieniać i odświeżać, a przede wszystkim szybko reagować na zmieniające się trendy potoków pasażerskich, bo później trzeba wprowadzać naraz duże i radykalne zmiany, zamiast wprowadzać drobne zmiany częściej.
A co do poruszanego przykładu przesiadek - jak chodziłem do szkoły średniej to miałem 2 opcje na dojechanie do szkoły na Krupniczej:
1. wygodna: Borek -> Teatr Bagatela za pośrednictwem 8
2. szybka: Borek -> Rondo Matecznego/Grunwaldzkie (co przyjedzie szybciej z preferowaniem Grunwaldzkiego), a następnie jakimkolwiek autobusem na przystanek Cracovia.
To samo w czasie studiowania, mogłem na AGH dojechać 8 na plac inwalidów bez jednej przesiadki, lub też przesiadać się na autobusy na alejach i nimi jechać i jakoś zawsze autobusy na zakorkowanych alejach wygrywały.
Co dla wielu może okazać się absurdalne, w praktyce wyprawa z przesiadką była bardziej komfortowa, bo przykładowo tramwaj "8" od matecznego był wtedy już konserwą, która do Korony stoi w korku, a później wcale nie jest lepiej bo się wlecze. Natomiast autobusy niby były na Grunwaldzkim/matecznym też zaprane powyżej możliwości wyobraźni, ale jechało się nimi nawet w korku krócej, niżeli na trasie Matecznego - Teatr Bagatela, dodatkowo częstotliwość jazdy oraz pokrywanie się tras autobusów w tamtych okolicach była na tyle duża, że można była wybierać też te mniej zapakowane (np. autobus dowolnej linii dojeżdżającej do mojego celu średnio co 1-2 minuty, a w wypadku zapakowanego tramwaju niestety raz na 10-15).
Z tych doświadczeń mogę więc sądzić, że w wielu wypadkach ludzie którzy narzekają na zmiany, przed ich wprowadzeniem, nawet nie zastanawiali się, czy w dane miejsce da się dotrzeć szybciej/wygodniej niżeli za pośrednictwem jednego tramwaju/autobusu.