konto usunięte

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Krzysztof Wróblewski:
Czyżby klientela paląca była tak bardzo pożądana? A przynajmniej bardziej niż ci niepalący?

Oczywiście, że tak ... mając słabą wolę są lepszymi klientami, ponieważ kupują więcej kolejnych używek ;)Krzysztof Pułapa edytował(a) ten post dnia 18.11.10 o godzinie 10:11

konto usunięte

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Nie wolno pić, nie wolno palić, nie wolno przeklinać i to ma być wolny kraj? Niedługo pozamykają nas w jakichś izolatkach.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Ania Ziaja:
Anna Maria D.:
Tomasz B.:
Ja Ci Dam wreszcie!:) Osobiście uważam, że jest to zamach na wolność osobistą.


Naprawdę uważasz, że Twoja wolność i Twoje dobre samopoczucie może naruszać wolność innych, a nawet niszczyć ich zdrowie???

Jeżeli komuś to tak bardzo przeszkadza....to
Od dawna są lokale w Krakowie w których jest zakaz palenia. Jak wybiera się takie, to się nie naraża i nie niszczy własnego zdrowia.Ania Ziaja edytował(a) ten post dnia 15.11.10 o godzinie 17:41

Jeśli Tobie tak bardzo zakaz palenia w miejscach publicznych przeszkadza, to....
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Tomek S.:
Aniu nie mam nic do palaczy, sam paliłem 15 lat, od 5 lat jestem szczęśliwym abstynentem nikotynowym.

Niemniej zmuszanie niepalących do biernego palenia, jak również do zasmradzania odzieży, włosów itp uważam za totalny egoizm.
Wchodzące uregulowania mają na celu m.in. równouprawnić niepalących, masz ochotę zapalić idziesz do miejsca ( sali) wydzielonego i już. Ty zapalisz , zrelaksujesz się, a kto inny wróci do domu nieprześmięrdnięty. Masz znajomych tylko palących? nie wierzę, nie wierzę też , ze jak siedzieli w zadymionej knajpie to zupełnie im to nie przeszkadzało:)

Najlepiej wróćmy do czasów głębokiej komuny , jaranie wszędzie , niemalże przy stołach operacyjnych i salach lekcyjnych ;))))

Jeszcze śmieszniejsze jest, że nieszczęśnicy tkwiący jeszcze w uścisku nikotynowego nałogu, możliwość publicznej realizacji zniewalającego uzależnienia nazywają WOLNOŚCIĄ OSOBISTĄ.

Nałogi odbierają rozum.
Robert R.:
Uważam, że powinni jeszcze wprowadzic zakaz palenia na klatkach w blokach oraz na balkonach.
Czlowiek wraca do domu i truje sie smrodem od sąsiada, czy chce tego czy nie chce!

U nas w bloku to obowiązuje, ale i tak zdarzają się chamy zasmradzające nam atmosferę. Walczy się z tym (zwłaszcza w zimie, wiadomo), ale to zabawne, że ktoś, kto uważa, że palenie jest "spoko" nie pali w swoim mieszkaniu, nie zasmradza swojej żony, swoich dzieci i swoich wnuków, tylko "uszczęśliwia" innych sąsiadów.

Aaaaaaale wolność. Osobista.
Szymon Kubisiak:
Tomek S.:
Mam wrażenie że na tym właśnie polega szacunek dla drugiej osoby.

Dokładnie tak.
100% poparcia, ze szczególnym zaakcentowaniem ostatniego zdania.

No a gdzie szacunek do ludzi którzy chcą prowadzić knajpy dla palących oraz dla ludzi którzy chcą do nich chodzić bo lubią wędzarnie?

Jak już ktoś tu wspomniał, czekam na petycję w sprawie pozwolenia na palenie w kinach. Półtorej , dwie godziny podczas seansu bez dymka ? Jak można tak traktować biednych palaczy ! W zasadzie jestem też za przyzwoleniem na palenie w kościołach. Godzinne nabożeństwo to zapewne wielkie wyzwanie dla niewolników nałogu. Jak by tak można było palić w kościele, na pewno będzie lepsza frekwencja.
Marcin H.:
Ale co to za porównanie? Alkohol i papierosy?

Od biernego palenia papierosów W Polsce co roku umiera około 70 000 osób.

Nie słyszałem o przypadkach biernego zatrucia się alkoholem na śmierć.

Pomijając powyższy całkiem trafiony argument, paradoksalnie jest to dobre porównanie - spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest zabronione, i tyle. A jeśli idzie o miejsca wydzielone - no to jest kolejny argument nie do zbicia, wynikający z powyższego, ale bez wnikania w statystyki medyczne - fajki to syf inwazyjny - jeśli ktoś przy mnie pije piwo lub drina, to ja nie czuję smaku, zapachu, nie przenikam tym i moja wątroba i nerki na tym nie cierpią. Jeśli ktoś przy mnie kopci szlugi, jest absolutnie odwrotnie.

Paweł K.:
Ja palę bo lubię - i nie życzę tego nikomu.

No jak czytam takie oświadczenia, to mi zawsze staje przed oczami prof. Religa, który przez większość swojego życia bagatelizował fajki i usprawiedliwiał nałóg, a oficjalnie zmienił zdanie na łożu śmierci, jak kostucha już kosą nad nim machała.

Życzę Ci, żebyś nie był kolejnym Polakiem mądrym po szkodzie.
Przepis przeciwko mnie - ale ja się z nim zgadzam. A Restauratorzy nich będą spokojni w UK paliło się przed pubem - i tu też będzie się dało. I generalnie do PUBU przychodzę się na..ać a nie napalić.litości.

Ooooooo. Mądrego to i niegłupio posłuchać :).Sobiesław P. edytował(a) ten post dnia 20.11.10 o godzinie 08:54
Anna Dymek

Anna Dymek Office Manager

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Sobiesław P.:
Ania Ziaja:
Anna Maria D.:
Tomasz B.:
Ja Ci Dam wreszcie!:) Osobiście uważam, że jest to zamach na wolność osobistą.


Naprawdę uważasz, że Twoja wolność i Twoje dobre samopoczucie może naruszać wolność innych, a nawet niszczyć ich zdrowie???

Jeżeli komuś to tak bardzo przeszkadza....to
Od dawna są lokale w Krakowie w których jest zakaz palenia. Jak wybiera się takie, to się nie naraża i nie niszczy własnego zdrowia.Ania Ziaja edytował(a) ten post dnia 15.11.10 o godzinie 17:41

Jeśli Tobie tak bardzo zakaz palenia w miejscach publicznych przeszkadza, to....
To co? Tak ciężko samemu zadbać o siebie? Dokonać wyboru?
No nie...bo przecież Ty MUSISZ iść właśnie do TEJ knajpy i żadnej innej, mimo, że można w niej siekierę powiesić, bo tam tyskie smakuje jak miód.
Sam idziesz, narzekasz po kątach, a potem obwiniasz pół świata.
Typowo polskie.

"Zniewoleni nałogiem" ... niektórym ciężko zrozumieć, że to nie zawsze nałóg, niektórzy palą bo lubią. I aż nie chce mi się uwierzyć, że sam nie jesteś niczym zniewolony... komputerek z internetem i telefonik mogę zabrać? Przecież Ci nie potrzebny do szczęścia.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Łukasz Z.

Łukasz Z. Woda i ścieki

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Ania Ziaja:
"Zniewoleni nałogiem" ... niektórym ciężko zrozumieć, że to nie zawsze nałóg, niektórzy palą bo lubią. I aż nie chce mi się uwierzyć, że sam nie jesteś niczym zniewolony... komputerek z internetem i telefonik mogę zabrać? Przecież Ci nie potrzebny do szczęścia.

Wiesz... ćpa się też bo się lubi, pije się bez umiaru bo się lubi :)
tak właśnie działa nałóg psychiczny połączony z fizycznym :)
po prostu się to lubi i na pewno "zawsze możesz przestać" ;)

Myślisz, że ludzie popadają w nałogi nie lubiąc ich ? Tylko ktoś ich zmusił ?
No może odrobinę inaczej jest co do palenia, bo pewnie w życiu nie wziął bym do ust papierosa gdyby nie to, że dzięki temu dało się oddychać w miejscu zadymionym i zwiększała się tolerancja na dym.

Druga sprawa co do wyboru miejsca - jak już pisałem to nie jest takie oczywiste jak piszesz, bo stosunek miejsc przed ustawą w której się paliło i w której nie było wolno był bardzo niekorzystny dla osób niepalących, a do tego powstawały dużo później niż wszystkie inne, więc nikt się do nich nie zdążył przyzwyczaić w odróżnieniu od zadymionych.
Kolejna sprawa koncerty i imprezy okolicznościowe też w większości były organizowane w knajpach w których się paliło, więc chcąc zobaczyć w Krakowie kogokolwiek na scenie, trzeba było wytrzymywać dym - i gdzie wtedy mój wybór miejsca ? :)
Łukasz Z.

Łukasz Z. Woda i ścieki

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Szczepan Maślanka:
Aneta Babicz:

Krótka lekcja historii.

Jeszcze niedawno nie tak dawno temu w kinach w oparciach siedzeń przed tobą były zamykane popielniczki - takie jak w samochodach ;-))

znikneły na dobrą sprawę całkiem niedawno.
Nie gniewaj się ale mam 34 lata i popielniczek w kinach na oparciach siedzeń nie pamiętam. Więc chyba to tak nie całkiem niedawno jednak było :))). No ale skoro mówisz, że było to ja wierzę na słowo.

Jak będąc w podstawówce jeszcze pamietam w kinie Wrzos popieliniczki w oparciach. Przede wszystkim dlatego, ze czesć klasy która się nudziła w czasie seansu bawiał sie w ich otwieranie i zamykanie, a to powodowało niebywały wrecz zgrzyt. Fakt faktem już wtedy był zakaz palenia w kinach, tylko popielniczki jeszcze zostały.

Analogiczna sytuacja była w Sztuce, czy Mikro.

to to nie były zamykane śmietniczki ? :D
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Ania Ziaja:
Jeśli Tobie tak bardzo zakaz palenia w miejscach publicznych przeszkadza, to....
To co? Tak ciężko samemu zadbać o siebie? Dokonać wyboru?
No nie...bo przecież Ty MUSISZ iść właśnie do TEJ knajpy i żadnej innej, mimo, że można w niej siekierę powiesić, bo tam tyskie smakuje jak miód.
Sam idziesz, narzekasz po kątach, a potem obwiniasz pół świata.
Typowo polskie.

Nie, nie "typowo polskie". Bo "typowo polska" jest dla mnie raczej Twoja reakcja, postawa na zasadzie " ja palę, a jak komu to przeszkadza, to niech se idzie gdzie indziej". Typowe sarmackie sobiepaństwo.

Nie mam ochoty wdawać się w dłuższe przepychanki słowne na tym poziomie, bo to nie ma sensu, powiem tyle - do 15 listopada osoby niepalące były SKAZANE na tę pozorną "wolność wyboru".

Cieszę się bardzo, i palaczy tak lubię niesamowicie, że tą wolnością wyboru chcę się nie tyle z nimi podzielić, co im ją w stu procentach oddać. Do tej pory to niepalący musieli "podejmować decyzję", czy wejdą do danej knajpy,( a praktycznie do 95 % knajp w Polsce). Z dziką rozkoszą oddaję tę wolność palaczom - teraz niech oni decydują, czy chcą wejść do knajpy, w której obowiązuje zakaz palenia. Skoro tak chcesz dbać o moją wolność wyboru knajpy - ja zadbam od Twoją.

Po za tym jakiś wybór jest może w Krakowie i innych większych, zawsze można iść do Katedry na Poselskiej i wypić dobry browar w wolnej od smogu atmosferze, natomiast w mniejszych miejscowościach takiego wyboru po prostu nie ma, i osoby nie
palcące jeśli chcą czasem ruszyć tyłek sprzed telewizora i spędzić czas w lokalu, są zmuszane do obcowania z dymem tytoniowym.

Po za tym mam to szczęście, że wyzwoliłem się z kajdanek tytoniowego syfu parę lat temu, wszystkim to polecam, i mam to szczęście, że dzięki temu sobie przypomniałem, JAK SMAKUJE TYSKIE W ATMOSFERZE WOLNEJ OD TYTONIOWEGO SMOGU. Czego i Tobie życzę. Zdradzę tajemnicę: smakuje dużo lepiej. Może nie jak miód, bo Tyskie nie może smakować jak miód. Ale smakuje zdecydowanie dużo lepiej.

I nie obwiniam połowy świata, zwłaszcza tej połowy, która już restrykcje wobec palaczy zastosowała, niepalenie w miejscach publicznych jest normą obwarowaną dotkliwymi mandatami, i wszyscy to akceptują. Jeśli kogoś obwiniam, to właśnie takich różnych "polaczków", którzy wypisują bzdury na forach w obronie czegoś co jest głupie, naganne i niekulturalne.
"Zniewoleni nałogiem" ... niektórym ciężko zrozumieć, że to nie zawsze nałóg, niektórzy palą bo lubią. I aż nie chce mi się uwierzyć, że sam nie jesteś niczym zniewolony...


Taaa, jak paliłem, to też takie bzdury wygłaszałem. Jeśli palenie w Twoim wypadku to nie nałóg, to nie ma problemu. Chętnie spędzisz czas w miejscu, gdzie palić nie wolno, a papierosek na pewno lepiej ci zasmakuje na wolnym powietrzu. Powodzenia :).
komputerek z internetem i telefonik mogę zabrać? Przecież Ci nie potrzebny do szczęścia.

Komputerek i telefonik są mi potrzebne do pracy. Do szczęścia na pewno nie.

Pozdrawiam serdecznie :).
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Łukasz Zezadło:
Druga sprawa co do wyboru miejsca - jak już pisałem to nie jest takie oczywiste jak piszesz, bo stosunek miejsc przed ustawą w której się paliło i w której nie było wolno był bardzo niekorzystny dla osób niepalących, a do tego powstawały dużo później niż wszystkie inne, więc nikt się do nich nie zdążył przyzwyczaić w odróżnieniu od zadymionych.
Kolejna sprawa koncerty i imprezy okolicznościowe też w większości były organizowane w knajpach w których się paliło, więc chcąc zobaczyć w Krakowie kogokolwiek na scenie, trzeba było wytrzymywać dym - i gdzie wtedy mój wybór miejsca ? :)

Egzaktli. Ja nawet przestałem grać z kapelami, bo uciążliwość wędzenia się w harrisie czy awarii zaczęła być większa od satysfakcji z samego grania, przestałem też "bywać" w Harisach, Luisach, Starych Portach etc. Jedyne miejsce, w którym jest się w stanie przeżyć jest Lizard ze względu na kubaturę i wentylację.

A i tak wzruszył mnie najbardziej Ray Wilson, który podczas swojego koncertu w Lizardzie skutecznie wyegzekwował na właścicielach knajpy zakaz kurzenia podczas koncertu. Zuch chłopak.

Tyle, że właśnie tak jak Łukasz pisze - to nie jest "wolność wyboru" To jest terror nałożony przez palaczy, wzmocniony społecznym przyzwoleniem i przyzwyczajeniem na palenie. Cóż. Najwyższy czas, żeby to się zmieniło.

Zwłaszcza, że statystycznie palaczy w Polsce jest pewnie z 8 milionów. To dlaczego większość ma się dostosowywać do mniejszości, zwłaszcza w tak nieprzyjemnej okoliczności jak syfiasty i śmierdzący nałóg palenia tytoniu ?

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Anna Dymek

Anna Dymek Office Manager

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Sobiesław P.:

Cieszę się bardzo, i palaczy tak lubię niesamowicie, że tą wolnością wyboru chcę się nie tyle z nimi podzielić, co im ją w stu procentach oddać. Do tej pory to niepalący musieli "podejmować decyzję", czy wejdą do danej knajpy,( a praktycznie do 95 % knajp w Polsce). Z dziką rozkoszą oddaję tę wolność palaczom - teraz niech oni decydują, czy chcą wejść do knajpy, w której obowiązuje zakaz palenia. Skoro tak chcesz dbać o moją wolność wyboru knajpy - ja zadbam od Twoją.

Ależ oczywiście. Bo widzisz mój drogi, dla mnie nie będzie problemem poszukania knajpy gdzie jest sala dla palących i na pewno nie wybiorę knajpy z palarnią lub potrzebą wyjścia na zewnątrz. Dla mnie to oczywiste. Mój wybór. Ale dla Ciebie najwidoczniej nie.

w wolnej od smogu atmosferze, natomiast w mniejszych miejscowościach takiego wyboru po prostu nie ma, i osoby nie
palcące jeśli chcą czasem ruszyć tyłek sprzed telewizora i spędzić czas w lokalu, są zmuszane do obcowania z dymem tytoniowym.

Oj byś się zdziwił. I to nawet bardzo. osobiście pochodzę z małego miasteczka - Tarnowskie Góry i już od dawna są tam knajpy dla niepalących. Zawsze byłam pod dużym wrażeniem stosunku takich do tych w których można palić.
To nie zależy akurat od palaczy, ale od polityki miasta i kultury właścicieli.
Zdradzę tajemnicę: smakuje dużo lepiej. Może nie jak miód, bo Tyskie nie może smakować jak miód. Ale smakuje zdecydowanie dużo lepiej.

Wiem jak smakuje zdradzać mi nie musisz. Nie raz je piję bez papierosa i żyję. Nie piszę tutaj dlatego, że nie wyobrażam sobie takiej sytuacji - knajpa dla niepalących, ale piszę tutaj bo mnie krew zalewa jak widzę pełne jadu, złośliwości, dziecinnych i chamskich odzywek komentarze.

Komputerek i telefonik są mi potrzebne do pracy. Do szczęścia na pewno nie.

Tak? Mam nadzieje, że wyłącznie stacjonarny. Bo przecież życie na smyczy to straszliwy nałóg...
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Ania Ziaja:
Ależ oczywiście. Bo widzisz mój drogi, dla mnie nie będzie problemem poszukania knajpy gdzie jest sala dla palących i na pewno nie wybiorę knajpy z palarnią lub potrzebą wyjścia na zewnątrz. Dla mnie to oczywiste. Mój wybór. Ale dla Ciebie najwidoczniej nie.

No i o to chozzzi :).

Właśnie o to lata, żeby osoby palące szukały miejsca do współwędzenia się, a normą były miejsca wolne od smogu. Bo przecież palacz nikomu nie przeszkadza, i nikt mu nie zabrania wejścia do knajpy i spożycia obiadu tudzież browarka. Wystarczy, że w tym czasie i miejscu nie będzie palił :).

Cieszę się że to rozumiesz.
Oj byś się zdziwił. I to nawet bardzo. osobiście pochodzę z małego miasteczka - Tarnowskie Góry i już od dawna są tam knajpy dla niepalących. Zawsze byłam pod dużym wrażeniem stosunku takich do tych w których można palić.

Osobiście pochodzę z małego miasteczka Gorlice, mieszkałem w Nowym Sączu i w Kolbuszowej, Łańcucie,również nie metropoliach. W Gorlicach (miasteczko na ok. 27 tysięcy luda) do 15.11.2010 nie było ani jednej knajpy, w której obowiązywałby całkowity zakaz palenia, bądź sala dla palących była skutecznie wydzielona zapewniając komfort niepalącym.
Gratuluję władz i kultury współżycia w Tarnowskich Górach. Jeśli byłaby to norma ogólnopolska (i ogólnoeuropejska na przykład), to ani w Polsce, ani we Włoszech, ani w Norwegii, ani w Irlandii, ani w Hiszpanii, ani w żadnym z kilkunastu pozostałych krajów, które wprowadziły ustawowe istnienie stref wolnych od dymu papierosowego, takie ustawodawstwo nie było by potrzebne.

W ostatnich latach rzeczywiście ze względu na modę na niepalenie, ekologię i zdrowy tryb życia, wskutek wielu akcji społecznych i informacyjnych, coraz więcej normalnych pubów i kawiarni, w których niezależnie od ustawodawstwa się nie pali. Ale jeszcze kilka lat temu były to sytuacje wyjątkowe.
To nie zależy akurat od palaczy, ale od polityki miasta i kultury właścicieli.

Praktyka wskazuje, że tylko w teorii i wyjątkach potwierdzających regułę. A jak mawiał miś Yogi, w teorii nie ma różnicy między teorią a praktyką, a w praktyce jest :).
Wiem jak smakuje zdradzać mi nie musisz. Nie raz je piję bez papierosa i żyję. Nie piszę tutaj dlatego, że nie wyobrażam sobie takiej sytuacji - knajpa dla niepalących, ale piszę tutaj bo mnie krew zalewa jak widzę pełne jadu, złośliwości, dziecinnych i chamskich odzywek komentarze.

Na szczęście nie w moich postach te komentarze :).
Komputerek i telefonik są mi potrzebne do pracy. Do szczęścia na pewno nie.
Tak? Mam nadzieje, że wyłącznie stacjonarny. Bo przecież życie na smyczy to straszliwy nałóg...

Niestety, komórkowy też, ale na szczęście u obecnego pracodawcy wyłącznie od poniedziałku do piątku w godzinach 8-16.

I powiem Ci, że nawet naszego psa, 9-miesięczną sukę, wychowujemy tak, że praktycznie już wszędzie chodzi bez smyczy :).

Coś strasznie szukasz u mnie jakiegoś nałogu i to na odległość. Cholera, muszę cię zmartwić - jedynym nałogiem u mnie były papierosy. Od kiedy się od nich uwolniłem, to można by powiedzieć, że jestem na przykład uzależniony od mojej żony, psa, gitary i fajnej muzy. Oj , jak ja lubię mieć takie nałogi.

I abstrahując od tego - nawet jeśli, jak bardzo pragniesz, byłbym uzależniony od komóry, to to uzależnienie nie ma żadnego wpływu na zdrowie i samopoczucie osób przebywających w moim otoczeniu. Niestety - palenie wykazuje zupełnie odmienne cechy, jeśli idzie o oddziaływanie palenia na osoby przebywające w najbliższym otoczeniu.Sobiesław P. edytował(a) ten post dnia 20.11.10 o godzinie 15:24
Roman Zawadza

Roman Zawadza Właściciel,
Freelancer, Broker
informacji naukowej

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))


Obrazek



Obrazek

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Witam serdecznie,

Wnioskując po liczbie wpisów na forum (i to nie tylko tutaj) zakaz palenia wzbudził wiele kontrowersji. Jednak przy tym całym zamieszaniu ważna jest edukacja, która pomoże zrozumieć słuszność zakazu i pomoże podnieść poziom wzajemnego szacunku i tolerancji wśród palących i niepalących.

Kampania STOP biernemu paleniu ma na celu właśnie edukację w zakresie szkodliwości biernego palenia. Badania wskazują, że wiedza w tym zakresie jest jedynie powierzchowna. Wiele osób uważa, że bierne wdychanie dymu nie szkodzi.

Zapraszam na stronę kampanii http://stopbiernemupaleniu.pl oraz na nasz profil na facebooku http://www.facebook.com/pages/Stop-Biernemu-Paleniu/13... gdzie codziennie publikujemy ciekawostki i inne informacje na temat biernego i czynnego palenia papierosów.
Joanna O.

Joanna O. Implementation
Specialist

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Od wprowadzenia zakazu nie wychodzę z domu....

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Joanna O.

Joanna O. Implementation
Specialist

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Szczepan Maślanka:
Joanna O.:
Od wprowadzenia zakazu nie wychodzę z domu....

o matko boska częstochowska!!!

z zaświatów wróciła.(!)

--------------

a wracając do tematu. Jak pisał jeden człowiek o wolnosci osobistej zarzucając palącym zatruwanie życia niepalącym.

No to teraz mamy sytuacje odwrotną, od czasu wprowadzenia zakazu palący sa skazani na zamkniecie we własnych 4 ścianach.Szczepan Maślanka edytował(a) ten post dnia 08.12.10 o godzinie 16:09
Moja wolność osobista zostala ograniczona przez zakaz - do knajp nie chodze... piwo w domu taniej wychodzi i moge palić...

konto usunięte

Temat: Zakaz palenia !!! Wreszcie, nareszcie !!! :)))))))

Szczepan Maślanka:
a wracając do tematu. Jak pisał jeden człowiek o wolnosci osobistej zarzucając palącym zatruwanie życia niepalącym.

No to teraz mamy sytuacje odwrotną, od czasu wprowadzenia zakazu palący sa skazani na zamkniecie we własnych 4 ścianach.

Problem w tym, że żaden z palących nie właził wam do prywatnych lokali i nie nakazywał wam palić.

Taka różnica. Naziole.

Następna dyskusja:

Nareszcie w Krakowie - Wars...




Wyślij zaproszenie do