Temat: wątek poprawiający humor ;-)
pierwsza stycznośc z tvsat !
Somsiad przytargoł do mnie cóś.
Cóś wygląda jakby dziwnie - czarne , plaskate i ma ogonek...taki długi i cienki. A na kuńcu sie koleboce jakiesik wtycko. Popatsyłech
i - olśniło mnie - tsa wewtyknąć ta wtycka we gniazdko...I tu siem pojawił pirwsy kłopot-
we w całej chałupie ni mom wolnego gniazdka...wsyćkie tsy som zajmane...jedno bez pralka "Frania" , drugie bez telewizor marki " Lemis" , tsecie bez elektrycnom aparaturke do...tego...no...
Ech , niewazne...Som zajmane i jus !
Po goronckowych namawianiach postanowili my ze somsiadem łodłoncyć aparaturke...Za pralke to by nam moja baba nogi z rzyci powyrywała...Pieze i pieze cholera jedna , jak jakiś szop - pracz...
Ale przed łodłonceniem aparata , zdązyli my nałapać we misecke tak ze dwa literki...
Po łobaleniu sklanicy postanowiłżech wciepnąć ta wtycka. No to żech wciepnął i nic sie nie stało...Jeno na takim małym łokienku we krzynce zapaliło się jakieś 88 podzielić bez 88...A co ja , gupi ? Toć wiem , że to bendzie jeden.
Somsiad z tego wielkiego frasunku polał na drugie noge. wypili my , ale we łokienku nico sie nie zmieniło. Podlazłem blizej , zeby łobejrzeć to cholerstwo , skoro nie wybuchło...Zauwazyłem na mordzie jakiesik czorne wypstyki. No , takie wystajonce. To dawaj go palcem wdusiłem i cekam... Az tu nagle we łokienku pojawiło sie "hello"!
Łobejzałech sie dookoła , kto to napisoł , ale opróc somsiada , któren wybałusył gały - nikogo nie było.Po chwilce to napisane znowu zmieniło sie , tym razem na 34...A co to za cholerstwo? Pomyslawsy chwilke i wypiwsy po sklanecce doszli my do wniosku , ze moze co zostało we worku , w którym somsiad toto przytargali. Zajzeli my do worka i faktycnie - znależli my kabelek i takie cóś ze z przyciskami...Po obejzeniu kabelka okazało sie, że mozna go wtyknąć i w ta krzynka i w telewizora...Ale nie wiedzieli my w co...Po sklani...te , naradzie somsiad powiedział , coby wtyknąc razem i w telewizora i w krzynka...Jak uradzili - tak zrobili. Jeeeezuuuu!!! Aż żech z zydla sie poderwoł !
Normalnie pokazał sie łobraz , odkond mam telewizora jesce tak nie było ! Aż zech myślał , ze zepsuty...łod nowości nie działał , jeno jakies kropki pokazywoł , ale wstydziłech sie mówić , bo co by ludzie powiedzieli?
Kiedyś jakiś głup ze z miasta mówił , ze anteny ni mom...ja ni mom anteny? he , a kto z łorcyka wystrugoł , łon moze ? nie znał sie , ciul jeden i tylko mi krwi napsuł , lachudra...
Patrzta , ludzie , działa...Po takim mocnym przezyciu musieli my sie wzmocnić...Tradycyjnie , po sklanicy...No to siedzimy i patsymy.
Fajnie , cosik muwiom , ale za cholere nie wiem co...jenzyk jakiesik dziwacny...Jakieś baby chyba , z pozasłanianymi gębami...musi mocno paskudne som , ze je tak pozasłaniali...Jeno łocy im widać...Somsiad wstał zeby wynść na pole , bo mu sie wezbrało. Przylozł i siadł na ta mała cholera ze guzickami.
Mrygło i inszy łobraz sie pokazoł...Zabrałech mu ta mała cholera i zacołem naciskoć guziki...Heh , jak fajnie ! sie normalnie rózne takie programa pokazujom...O , nawet jakiesik po nasemu...zara , coś muwiom...O , Leppera pokazali ! Dobry chłop , swój chłop...Razem żesma blokady we 99 robili...to byli czasy...I guwnem rzucalimy we wójta nasej gminy...nie pamientam juz za co , ale sie nalezało i juz !
Se popstrykom jesce...Ło Jezu !!! jakiesik gołe baby pokazujom...E . nawet nie takie złe...nawet całkiem do rzecy...O , ta biała na łbie , to ma takie ..te , no , wymiona , ze bych sie sam chentnie przyssoł...I stojom jej , a nie wisom po kolana , jak mojej Helci...Somsiad zacoł wydawać jakieś dziwne łodgłosy i posinioł na gębie. A powietsze łapie jak karp ...dusi sie , cy co ? Na wselki wypadek wlałem mu do pyska nieco trunku , złapał dech i zacoł kasleć . Bendzie zył.
A ja se przełoncam dalej...O w morde , Muzyn...Carny całkiem i goły...Ale ma ten , no , dysel...O i do carnej sie dobiero..właściwie nie dobiero - ino dobroł.He , nie wiedziałek , ze czarne tez sie rozmnazajom tak samo.
No nic , lecem dalej...O , tutej pokazujom same baby...ctery i se robiom coś tam...Sie mnie ta krzynka podoba...! Coraz mocniej sie mnie podoba...łoj , jak mnie sie podoba...Chyba pójda zobace , co moja Helcia w łoborze robi...Somsiad wypadł z pianom na pysku i poleciał do swojej chałupy...To i ja lece. Hej!