konto usunięte

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

Każdy ma swoją... historie :)

http://www.facebook.com/photo.php?op=1&view=global&sub...

konto usunięte

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

Joanna Olek:
Każdy ma swoją... historie :)

http://www.facebook.com/photo.php?op=1&view=global&sub...


Każdy też widzi rzeczy inaczej:

http://www.filmiki.jeja.pl/6265,test-trzezwosci.html

Kategoria ciekawostka:
Reflektuje ktoś taką ??

http://www.filmiki.jeja.pl/6259,podwodna-toaleta.htmlJoanna Olek edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 08:51

konto usunięte

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

List motywacyjny na stanowisko handlowca w spedycji.
Witam!

Chciałem zainteresować Państwa swoją ofertą na to stanowisko. Jestem osobą o 12-letnim doświadczeniu w branży logistycznej. Byłem spedytorem, hadlowcem i logistykiem. Teraz od 1 stycznia jestem tzw. wolnym strzelcem, ale pełnym zapału i chęci przedłużenia swoich kontaktów, a mam je nie-wąskie. Otóż znam wielu logistyków z Dolnego Śląska. Jak się pracowało w 9-ciu firmach to się zna. Duże rotacje i tak dalej, wiadomo. Znam
ludzi w około stu firmach i jestem w stanie "załatwiać" po kilkadziesiąt ładunków dziennie. Z logistykami baluję, spotykam się na grillach i innych baunsach. W ostatnich latach podczas pracy w firmach Trenkwalder czy Raben zarabiałem rocznie (mówimy o prowizji z ładuków dla firmy, nie łącznych obrotach) ok 1,5 mln Euro rocznie dla firmy w której pracowałem. Ciągle w trasie, ciągle w ruchu, ciągle imprezy i zabawy, ale płacono mi niewiele jak na taki zarobek.
Zanim prześlę Państwo swoje CV chciałem postawić pewne warunki i od ich potwierdzenia uzależniam dalsze rozmowy z Waszą firmą, o której slyszałem wiele dobrego. Warunki dotyczą nie tylko finansów. Tu oczekuję ok. 5 tys. zł (brutto) podstawy plus prowizja. Oczekuję też firmowego laptopa np. HP Compaq, bo trzeba się z czymś pokazać (przecież nie będę robił prezentacji firmy i jej możliwości na Acerze za 2 tys. zł), dobrego telefonu komórkowego np. PRADA i dobrego samochodu (nie jakiejś Skody Fabii czy Opla Corsy w kolorze białym). Jestem poważną osobą i w kregach, w których bywam, dobijam targów, załatwiam zlecenia, baluję do rana oczywiście w szeroko pojętym interesie fimy) nie wypada po prostu być tzw. "dziadem".
A żeby nie być nim to najważniejszy jest służbowy samochód. Oczekuję samochodu z segmentu D (preferuję Audi A6, Ford Mondeo, Opel Vectra C, nowe Renault Laguna Coupe czy Peugeot 407) z mocnym silnikiem wysokoprężnym np. 2.2 lub 2.4 (nie chce mi się krecić jakiegoś benzynowca do 4 tys. obrotów z climatronikiem, ESP (czasem trzeba przyszaleć lub po prostu zdążyć na czas na Business-meeting z kontrahentem), obiciem z Alcantary, Radiem CD ze zmieniarką na minmum 6 płyt (dużo słucham w podróży za ładunkami, zleceniami), czy podgrzewanych foteli. Auto musi być czarne i bez żadnym naklejek firmowych. Po prostu "jak Cię widzą tak Cię piszą".
Oczekuję też funduszu reprezentacyjnego na lunche czy spotkania w klubach z potencjalnymi kontrahentami.
Jeśli uważacie, że moje warunki są do przyjęcia to proszę o maila zwrotnego.
P.S.

Aha ja nie jeżdżę na spotkania w sprawie pracy, na których mogę się dowiedzieć, że czeka na mnie Skoda Fabia (klienta trzeba czasem sportowo przewieźć autem, podyskutować)
Agata S.

Agata S. Kierownik ds.
Marketingu i Reklamy

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

http://bash.org.pl/latest/

konto usunięte

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

Agata Maria W.:
http://bash.org.pl/latest/
jeszcze są http://trash.org.pl , http://kretyn.com i http://autentyki.pl
Agata S.

Agata S. Kierownik ds.
Marketingu i Reklamy

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

Nowa promocja :D


Obrazek

konto usunięte

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

<Kacper> kumpel ma kantor
<Kacper> i taką scenę opowiadał wczoraj w knajpie
<Jez> dawaj:)
<Kacper> w kantorze u niego przy uczelni przyszła panna z koleżanką w piątek i wymienia 100 rubli, ten mówi że to strasznie mało i się nie opłaca bo dostanie 8/9zł a ta do niego, że niemożliwe musi być więcej, on jej pokazuje kurs i daje 8 czy tam 9zł a jej koleżanka ryknęła ze śmiechu i mówi "dałaś dupy za 8 zł"

___

<YooY> Brat znajomego ,student IV roku medycyny ,znalazł zdechłego kota na ulicy , długo sie niezastanawiajac zabrał ścierwo do MacDonalda podszedł do lady i rzucił na nią kota,
wszyscy osłupieli , a on powiedział "To juz ostani jakiego wam przynosze " i uciekł

___

<Czesław> Moja historia mogła się zakończyć tragicznie, na szczęście zakończyła się tylko karą dyscyplinarną w postaci nagany z wpisem do akt.

<Czesław> Był to 30 grudnia, ostatni dzień w pracy w roku (Sylwester wypadał w sobotę). Atmosfera już dość luźna, a ponieważ prezes lubił efekciarstwo, więc była zgoda że załoga może sobie postrzelać fajerwerkami na koniec pracy. No i o 14:00 był w sali konferencyjnej poczęstunek - szampan, jakieś ciastka a o 15:00 miało być strzelanie i do chaty.

Miałem w kieszeni spodni hukowy fajerwerk, ten z trupią czaszką i napisem "ACHTUNG!, gruby jak spory ogór. Strzela to mocno jak samsk**wysyn a zapala się przez potarcie zaryski, jak przy zapałce. O 14:50 poczułem nagłe parcie na stolec (prawdopodobniemieszanka ptysiów i szampana). Poszedłem dość szybko do WC i zastałem tam dobrego kolegę z działu handlowego, który przed pisuarem przygotowywał się do lania. Pozdrowiłem go zdawkowo, powiedziałem żartem żeby lepiej szybko skończył bo zaraz mi dupsko eksploduje i wszedłem do kabiny.

<Czesław> Niestety, podczas zdejmowania spodni zaszedł mało prawdopodobny zbieg okoliczności. W kieszeni oprócz ACHTUNGA miałem też długopis, kluczyki do auta i pudełko zapałek. Prawdopodobnie podczas gwałtownego ruchu zdejmowania zaryska pudełka potarła o czubek fajerwerka... W każdym razie w momencie gdy moja kupa wleciała do bieluści ustępu poczułem gorąco w kieszeni i zobaczyłem smużkę dymu.

Zdążyłem pomyśleć "o kurva!" i w panice wyjąłem dymiący fajerwerk ze spodni i wrzuciłem do kibla, licząc że woda ugasi reakcję. Miałem jednak widocznie pewne instynktowne obawy, gdyż zatrzasnąłem klapę i wlazłem na nią, podkurczając nogi. Tymczasem wewnątrz muszli fajerwerk prawdopodobnie (tu muszę zdać się na hipotezy) utrzymał się na powierzchni wody, gdyż utknął na wydalonej chwilę wcześniej kupie.

Po mniej więcej dwóch sekundach nastąpiła straszliwa detonacja. Kibel rozpadł się na trzy części a woda i ekskrementy szerokim strumieniem rozlały się po całym pomieszczeniu. Wyszedłem z kabiny, cały mokry i częściowo ogówniony. Kolega, który akurat mył ręce nad umywalką, stał jak słup soli i przez dłuższą chwilę nic nie mówił, stał tak tylko z otwartymi ustami. Wreszcie wydukał: "Stary, co ty żeś zjadł?"
<Czesław> Zaraz potem zlecieli się inni...

Wstydu się najadłem co niemiara... Wytłumaczyłem prezesowi jak było i w sumie najpierw się obśmiał a potem wlepił mi naganę, chociaż cała sprawa była po prostu nieprawdopodobnym pechemGrzegorz Działa edytował(a) ten post dnia 27.04.09 o godzinie 15:14

konto usunięte

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

Na lotnisku
Rozmowy wieża - pilot

DC-1 miał bardzo daleką drogę hamowania po wylądowaniu z powodu
nieco za dużej prędkości przy podejściu.
Wieża San Jose: American 751 jeśli się uda skręć w prawo na końcu pasa. Jeśli nie, znajdź wyjazd Guadeloupe na autostradę nr
101 i skręć na światłach w prawo, żeby zawrócić na lotnisko.

***

Wieża: Halo, lot 56, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj skrzydłami...
Pilot: OK, Wieża, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj wieżą!?

***
Mający wyjątkowo dużo pracy kontroler skierował 727 z wiatrem dzrobienia okrążenia nad lotniskiem.
727 zaoponował: Czy ty wiesz, ze zrobienie okrążenia tym samolotem kosztuje nas dwa tysiące dolarów??
Kontroler odpowiedział bez zastanowienia: Zrozumiałem i poproszę
za cztery tysiące!

***

Pilot helikoptera do kontroli podejścia: Tak, jestem 3000 stóp nadnamiarem Cubla.
Drugi glos na tej samej częstotliwości: NIE! Nie możesz! Ja tez
jestem na tej samej wysokości nad tym samym namiarem!
Krótka przerwa, po czym odzywa się glos pierwszego pilota (bardzo
głośno): Ty idioto! Ty jesteś moim drugim pilotem!

***
Pilot: Wieża, co robi wiatr?
Wieża: Wieje. (śmiechy w tle)
***

Pilot-uczeń: Zgubiłem się; jestem nad jakimś jeziorem i lecę nawschód.
Kontroler: Zrób wielokrotnie skręt o 90 stopni, to będę mógł cię znaleźć na radarze
(krótka przerwa...)
Kontroler: No dobra. To jezioro to Ocean Atlantycki. Proponuje natychmiast skręcić na zachód...Joanna Olek edytował(a) ten post dnia 28.04.09 o godzinie 08:08

konto usunięte

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

Rozmowy w samolocie :Załoga - pasażerowie

Gdy samolot wylądował i właśnie hamował na lotnisku Washington National, pojedynczy glos zawołał przez głośniki: Prrr! kurde, prrr!

***

Pracownik linii Southwest Airlines: Witamy na pokładzie lotu linii Southwest z X do Y. Aby zapiąć pasy, proszę wsunąć metalowa cześć do sprzączki i mocno zacisnąć. Ten pas bezpieczeństwa działa jak każdy inny, a jeżeli nie wiecie jak się zakłada pas bezpieczeństwa, nie powinniście wychodzić z domu bez opieki. W wypadku nagłej utraty hermetyczności, maski tlenowe zsuną się z sufitu. Wtedy proszę przestać krzyczeć, złapać maskę, nałożyć na twarz. Jeżeli podróżujecie z małym dzieckiem, najpierw nałóżcie swoja maskę, a dopiero potem nałóżcie maskę dziecku. Jeżeli podróżujecie z dwojgiem dzieci, zdecydujcie, które kochacie bardziej.

***

Panie i Panowie, tu mówi kapitan. W imieniu naszej załogi i linii Alaska Airlines chcieliśmy podziękować Państwu za dzisiejszy lot. Zbliżamy się do Los Angeles i prosimy o umieszczenie bagaży pod fotelem przed Państwem oraz złożenie stolików i foteli.
pauza
A, jeszcze jedno, przypomniano mi, żebym Państwa poinformował, ze kiedy zejdziecie z pokładu i przejdziecie do hali odbioru bagażu, możecie zauważyć tony jemioły wiszące przy bramkach naszej konkurencji. Prószę się nie dziwić, jest tam po to, aby przypomnieć Państwu, że korzystając z usług naszej konkurencji możecie pocałować swój bagaż na pożegnanie...

***

Po wyładowaniu nowego Boeinga 777 linii United Airlines w jego locie prezentacyjnym, stewardessa wypowiedziała zwyczajowe:
Prosimy o pozostanie na swoich miejscach z zapiętymi pasami bezpieczeństwa, aż samolot zatrzyma się, a kapitan wyłączy nakaz zapięcia pasów. Jak nam wiadomo, żadnemu pasażerowi nie udało się jeszcze przegonić samolotu w drodze do bramki, wiec naprawdę możecie dać sobie spokój.

***

Z innej paczki:

http://www.joemonster.org/art/11400/Kanapka_z_dodatkie...

konto usunięte

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

Facet pyta się swojego kolegę o dobrego stomatologa. Tamten mu odpowiada:
- Znam świetnego, ale on jest Anglikiem.
- Spoko, spoko, poradzę sobie.
Przychodzi więc na wizytę do tego dentysty, siada na fotelu i pokazując lekarzowi ząb mówi:
- Tu!
Dentysta wyrwał mu dwa zęby. Na drugi dzień znów spotykają się obaj faceci i pierwszy mówi:
- Kurcze, jakiś głupi ten dentysta. Ja mu pokazuję bolący ząb, mówię tu, a on wyrywa mi dwa zęby.
- Aleś ty głupi "Two" po angielsku znaczy dwa.
- Aaa, trzeba było tak od razu mówić. Następnym razem coś wymyślę.
Przychodzi więc na kolejną wizytę do dentysty, siada na fotelu, wskazuje ząb i mówi:
- Ten!

Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:
- Panie doktorze,jestem w 3 miesiącu ciąży a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił...
Lekarz na to:
- Hmmmm... a jadła panie jabłka, odpoczywała, ćwiczyła?
Kobieta:
- Nie, a trzeba?
- Oczywiście że trzeba.
Za kilka miesięcy znowu przychodzi ta sama kobieta i mówi:
- Panie doktorze jestem już w 6 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił...
- A jadła pani pomarańcze,ryby?
- Nie, a trzeba?
- Oczywiście że trzeba
Za kilka miesięcy znów ta sama sytuacja i kobieta mówi:
- Panie doktorze jestem w 9 miesiącu ciązy, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił
- Hmmm... A kochała się pani z mężem?
- Nie, a trzeba?

Jak o samolotoch to prosze:

Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo. Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stop?
Wieża: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed sobą...

Wieża: Jesteście Airbus 320 czy 340?
Pilot: Oczywiście, ze Airbus 340.
Wieża: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed startem pozostałe dwa silniki.

Pilot: Dzień dobry Bratysławo.
Wieża: Dzień dobry. Dla informacji - mówi Wiedeń.
Pilot: Wiedeń?
Wieża: Tak.
Pilot: Ale dlaczego, my chcieliśmy do Bratysławy.
Wieża: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w lewo

Pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje... Wieża: Jaka jest wasza pozycja? Nie ma was na radarze. Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już całą wieczność czekamy na cysternę.

Pilot: Prosimy o pozwolenie na start.
Wieża: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie? Pilot: Do Salzburga, jak w każdy poniedziałek...
Wieża: DZISIAJ JEST WTOREK
Pilot: No to super, czyli mamy wolne...

Wieża: Wasza wysokość i pozycja?
Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedzę z przodu po lewej...

Wieża: Macie dość paliwa czy nie?
Pilot: Tak.
Wieża: Tak, co?
Pilot: Tak, proszę pana.

Wieża: Podajcie oczekiwany czas przylotu.
Pilot: Wtorek by pasował...

Po każdym locie, piloci linii lotniczych są zobowiązani do wypełnienia kwestionariusza na temat problemów technicznych, napotkanych podczas lotu. Formularz jest następnie przekazywany mechanikom w celu dokonania odpowiednich korekt. Odpowiedzi mechaników są wpisywane w dolnej części kwestionariusza, by umożliwić pilotom zapoznanie się z nimi przed następnym lotem. Nikt nigdy nie twierdził, że załogi naziemne i mechanicy są pozbawieni poczucia humoru. Poniżej zamieszczono kilka autentycznych przykładów podanych przez pilotów linii QUANTAS oraz odpowiedzi udzielone warto zauważyć, że QUANTAS jest jedyną z wielkich linii lotniczych, która nigdy nie miała poważnego wypadku...

P = problem zgłoszony przez pilota
O = Odpowiedź mechaników

P: Lewa wewnętrzna opona podwozia głównego niemal wymaga wymiany. O: Niemal wymieniono lewą wewnętrzną oponę podwozia głównego.

P: Przebieg lotu próbnego OK. Jedynie układ automatycznego lądowania przyziemia bardzo twardo.
O: W tej maszynie nie zainstalowano układu automatycznego lądowania.

P: Coś się obluzowało w kokpicie.
O: Coś umocowano w kokpicie

P: Martwe owady na wiatrochronie.
O: Zamówiono żywe

P: Autopilot w trybie \\\'\\\'utrzymaj wysokość\\\'\\\' obniża lot 200 stóp/minutę.
O: Problem nie do odtworzenia na ziemi.

P: Ślady przecieków na prawym podwoziu głównym.
O: Ślady zatarto

P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki.
O: Obniżono poziom DME do bardziej wiarygodnego poziomu

P: Zaciski blokujące powodują unieruchomienie dźwigni przepustnic. O: Właśnie po to są.

P: Układ IFF nie działa.
O: Układ IFF zawsze nie działa, kiedy jest wyłączony.

P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest pęknięta. O: Przypuszczalnie jest to prawda.

P: Brak silnika nr 3.
O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krótkich poszukiwaniach

P: Samolot śmiesznie reaguje na stery.
O: Samolot upomniano by przestał, latał prosto i zachowywał się poważnie.

P: Radar mruczy.
O: Przeprogramowano radar by mówił.

P: Mysz w kokpicie.
O: Zainstalowano kota.

P: Po wyłączeniu silnika słychać jęczący odgłos.
O: Usunięto pilota z samolotu.

P: Zegar pilota nie działa.
O: Nakręcono zegar.

P: Igła ADF nr 2 szaleje.
O: Złapano i uspokojono igłę ADF nr 2.

P: Samolot się wznosi jak zmęczony.
O: Samolot wypoczął przez noc. Testy naziemne OK.

P: 3 karaluchy w kuchni.
O: 1 karaluch zabity, 1 ranny, 1 uciekł

Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie należą do niecierpliwych. Nie tylko oczekują, że będziesz wiedział, gdzie jest twoja bramka, ale również, jak tam dojechać, bez żadnej pomocy z ich strony. Tak więc z pewnym rozbawieniem słuchalismy (my w PanAm 747) poniższej wymiany zdań miedzy kontrolą naziemną lotniska frankfurckiego a samolotem British Airways 747 Speedbird 206. Speedbird 206: "Dzien dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechal z pasa ladowania." Wieża: "Guten Morgen. Podjedź do swojej bramki."
Wielki British Airways 747 wjechał na główny podjazd i zatrzymał się.
Wieża: "Speedbird, wiesz gdzie masz jechać?" Speedbird 206: "Chwilę, Kontrola, szukam mojej bramki." Wieża (z arogancka niecierpliwoscia): "Speedbird 206, co, nigdy nie byłeś we Frankfurcie!?" Speedbird 206 (z zimnym spokojem): A tak, byłem, w 1944. W innym Boeingu, ale tylko żeby coś zrzucić. Nie zatrzymywałem sie tutaj.

American 702: Wieża, American 702 przełączamy się na Odloty. Jeszcze jedno: po tym, jak się podnieśliśmy widzieliśmy jakieś martwe zwierzę na końcu pasa.
Wieża: Continental 635, macie pozwolenie na start, przejdźcie na Odloty na 124,7. Słyszeliscie co mówił American 702??
Continental 635: "Continental 635, pozwolenie na start odebrane, i tak, słyszeliśmy American 702 i juz zawiadomiliśmy naszą firmę cateringową

Samolot linii SABENA zatrzymuje się za samolotem KLM-u na zatłoczonej drodze podjazdowej, w oczekiwaniu na start. SABENA do KLM na częstotliwości kontroli: "KLM, czwarty w kolejce na start, zgłoś się na 3030" Po paru minutach SABENA woła znowu: "KLM, trzeci w kolejce na start, zgłoś sie na 3030" Znów brak odpowiedzi, więc SABENA woła kontrolę: "Wieża, powiedzcie maszynie KLM przed SABENA 123, żeby się do nas zgłosili na 3030" I wtedy włącza się załoga KLM-u: "Wieża, powiedz SABEN-ie, że profesjonaliści z KLM Holenderskie Linie Lotnicze nie wchodzą na prywatne kanały, podczas gdy powinni być na nasłuchu wieży." SABENA odpowiada na to: "Dobra wieża, nie ma sprawy, tylko powiedz tym profesjonalistom z KLM-u, że nie zdjęli szpilek blokujących podwozie." (chwila ciszy) KLM: "Wieża, KLM prosi o pozwolenie na powrót do bramki."
Michał Leśniak

Michał Leśniak Ein Weg, Ein Ziel,
Eine Richtung, Ein
Gefuhl

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

za długie te rzeczy wrzucacie ;-)))))

Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które
zawierać będzie cztery aspekty:

1. Monarchia
2. Seks
3. Religia
4. Tajemnica

Powiedziała, że kto skończy będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły
pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje pracę.
Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć.
Prosi go, żeby odczytał swoje wypracowanie.
Jasio czyta z dumą:

- " Ktoś zerżnął królową! Mój Boże! Kto...?"
Agata S.

Agata S. Kierownik ds.
Marketingu i Reklamy

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

W pracy zawsze daję s siebie 100%

W poniedziałek 23%
We wtorek 20%
W środę 22%
W czwartek 20%
W piątek 15%
Agata Maria W. edytował(a) ten post dnia 28.04.09 o godzinie 21:16
Marcin Z.

Marcin Z. >°)))>< ° o
° °

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

Brak kontroli;)

[img=
Obrazek
]
Marcin C. edytował(a) ten post dnia 28.04.09 o godzinie 21:43

konto usunięte

Agata S.

Agata S. Kierownik ds.
Marketingu i Reklamy

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

.Agata Maria W. edytował(a) ten post dnia 29.04.09 o godzinie 11:20
Mariusz F.

Mariusz F. filmoznawca/film
animowany/krytyk/dyr
ektor festiwalu
OFAFA

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

Nie oglądam tv więc nie znałem wcześniej :)

http://www.youtube.com/watch?v=_qufxdXVLZw
Adam Konopelski

Adam Konopelski Specjalista w
Krakowie

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

Jeśli ktoś jeszcze nie zna, polecam ;-)

Chinese Backstreet Boys - That Way

http://www.youtube.com/watch?v=N2rZxCrb7iU

konto usunięte

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

Mąż pracujący za granicą napisał do żony:

Kochanie,
Nie mogę wysłać ci wypłaty w tym miesiącu, więc przesyłam 100 całusów.
Jesteś moim skarbem.
Twój mąż,
Maniek

Jego żona odpowiedziała...

Mój najukochańszy,

Dziękuję za 100 całusów, poniżej jest lista kosztów...
1. Mleczarz zgodził się dostarczać mleko przez miesiąc za 2 całusy.
2. Elektryk zgodził się dopiero po 7 całusach.
3. Właściciel wynajmowanego przez nas mieszkania przychodzi codziennie po
2 lub 3 całusy w zamian za koszt wynajmu.
4. Właściciel sklepu nie zgodził się na wyłącznie całusy, więc dałam mu
jeszcze inne rzeczy...
5. Inne wydatki - 40 całusów.
Nie martw się o mnie, Mam jeszcze 35 całusów i mam nadzieję, że to mi
wystarczy do końca miesiąca. A jak zabraknie to mam przeciez jeszcze
zupelnie niezla dupe w zanadrzu.
Daj proszę znać jak mam planowac nastepny miesiac!!!

Twoja najdroższa,
Ania
Krzysztof H.

Krzysztof H. Odważni nie żyją
wiecznie ale
ostrożni nie żyją
wcale !!!

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

Coś dla żeńskiego grona..:D
http://www.widelec.pl/widelec/1,82861,6549202,Zupelnie...
Joanna Gruszecka

Joanna Gruszecka Instruktor Fitness.
Instruktor
Kulturystyki. Trener
Perso...

Temat: wątek poprawiający humor ;-)

Krzysztof H.:
Coś dla żeńskiego grona..:D
http://www.widelec.pl/widelec/1,82861,6549202,Zupelnie...


ale nic nie widać :((

Następna dyskusja:

Polskie Termopile, zapomnia...




Wyślij zaproszenie do