Temat: Sposób na natrętnych żuli pod Galerią Krakowską
pracowałam dosyć długo w galerii krakowskiej i ten artykuł jest pisany przez kogoś kto nie ma zielonego pojęcia o tym co mówi.
ale nieważne. przejdźmy do rzeczywistości.
w każdym miejscu gdzie jest dużo ludzi, będzie też dużo bezdomnych. polityka galerii jest bardzo ostra w stosunku do takich ludziżdy ochronairz który zarabia marne pieniądze ma ochotę kłócić się z bezdomnym. to nieprawda że przechadzają się oni po korytarzach, zazwyczaj skupiają się w okolicach saturna,przy wyjściu od ogrodowej, albo przy wyjściu głównym.
nie raz byłam zaczepiana przez bezdomnego czy nie mam papierosa czy drobnych, czasem dawałam czasem nie, ale nigdy nie spotkałam się z agresją. oczywiście nie neguje że są tacy którzy po usłyszeniu "nie" są bardzo agresywni.
jeśli nie chcemy wdawać się w kontakt z bezdomnym to go po prostu zignorujmy, to jest najlepszy sposób.
ludzie ci w większości są pokrzywdzeni przez los, nie zawsze znaleźli się w takiej sytuacji z własnej głupoty.
to że śmierdzą, są brudni nie znaczy że można ich traktować jak zwierzęta...