Temat: Rondo Mogilskie będzie miało imię prezydenta Lecha...
To bedzie moja ostatnia odpowiedź na twoje wypowiedzi, bo po prostu już mnie zmęczyłeś i mam dość. Nie jestem w stanie powtarzać nie wiem ile razy tego samego, gdy ciągle nie dociera. Odpuszczam, pisz sobie dalej co chcesz.
Łukasz Podedworski:
Nie, panie Jarku - to że nie zgadzam się z Twoimi wywodami i ich nie przyjmuje nie oznacza że Cię nie rozumiem - sondaże internetowe nie są sondażami wiarygodnymi przede wszystkim na ewentualne ograniczenie z dostępem do internetu i/lub albo/również ze względu na atrakcyjność konkretnych stron internetowych wśród stron np. sporu - aby uzyskać wiarygodny sondaż w naszym kraju potrzebujesz grupę 1000 osób (grupa reprezentatywna dla Polski - wiąże się to z dodatkowymi obostrzeniami ale tu moja wiedza na ten temat się kończy niestety...;])
No więc po raz kolejny nie rozumiesz co piszę. Napisałem, że biore pod uwagę tylko tych, którzy się wypowiadają w tej sprawie. Wypowiadają się to znaczy: biora udział w głosowaniach w Internecie, piszą posty na forach, piszą listy do gazet, biorą udział w demonstracjach. Znasz jeszcze jakieś inne formy publicznej wypowiedzi? Mnie w tym momencie nic nie przychodzi do głowy.
Tu nie są potrzebne żadne próbki reprezentatywne, biore pod uwagę
wszystkich tych, którzy się wypowiedzieli w taki czy inny sposób. Tych, którzy się nie wypowiedzieli, pomijam.
Ankietowanie w oparciu o próbke reprezentatywną polega na tym, że to ty sam
aktywnie docierasz do ludzi i
prosisz ich o wypowiedź. Ale to jest sprzeczne z moim założeniem, że biore pod uwagę tylko tych, którzy
sami sie wypowiedzieli -
już sie wypowiedzieli - a nie tych, od których wypowiedzi muszę "wyciągać", a gdybym ich nie "wyciągnął", to może by sie wypowiedzieli, a może nie...
że pewnie wyrażasz zdanie większości uczestników w tej dyskusji bo podobnych głosów do Twojego zauważam więcej - w tym wątku tego forum - nie ogółu Krakowian, Polaków
[...]
Panie Jarosławie ja cały czas twierdzę iż nie uzyskał Pan "mandatu' do wyrażania się w imieniu Krakowian (chodzi mi o ich większość i biorąc pod uwagę tylko tych którzy się w tym temacie wypowiadają - ale nie tylko w tym wątku na GL - sięgnijmy do wszystkich źródeł...)
Czytam nie tylko tą dyskusję, ale wiele innych forów. Ta sprawa ostatnio poruszyła mnie na tyle, że praktycznie zaniedbuję wszystkie inne rzeczy przeszukując Internet pod kątem wszystkiego, co się wiąże z tą sprawą... O to też mam złość do tych, którzy podjęli tę decyzję, że zamiast dac mi spokojnie pracować albo odpoczywać, zmuszają mnie do zajmowania się tą idiotyczną sprawą. Niestety zmuszają, bo sprawa bardzo perfidnie została przeprowadzona w taki sposób, ze własciwie wyklucza możliwość pozostania wobec niej obojętnym i nie zajęcia żadnego stanowiska...
no i wygląda na to że czytam Twoje wypowiedzi dokładniej od Ciebie... o ile się nie mylę to nawoływałeś to wysyłania analogicznych wiadomości jak Twoja - nie mylę się?
No to proponuję powrót kilkanaście czy kilkadziesiąt postów wstecz i sprawdzenie:
http://www.goldenline.pl/forum/krakow/1611542/s/12#309...
Napisałem, że wysłałem taki list, zacytowałem jego treść i dodałem, że przyznanie się przez kardynała do błędu to chyba jedyne, co my (czyli protestujący) możemy uzyskac w sytuacji gdy decyzj już została podjęta. Gdzie tu masz nawoływanie do wysyłania analogicznych wiadomości? Ot, po prostu dointerpretowałeś to sobie, tak jak dointerpretowujesz wiele innych rzeczy w moich wypowiedziach, których tam faktycznie nie ma.
Ciekawe odwrócenie bo o ile nie popełniłem błędu w interpretacji Pańskich wcześniejszych wypowiedzi to do tej pory Pan pisał o popieraniu demonstrujących - teraz albo Pan zapomniał co pisał albo próbuje odwrócić kota ogonem - no albo ja popełniłem błąd w interpretacji... ;]
Cytat:
"Jezeli jest przeciw decyzji, ale nie demonstruje, to i tak jest po tej samej stronie, co demonstrujacy. Oni wyrazaja takze jego zdanie - nawet jezeli on sam decyduje sie tego nie robic..."
A wiec: 1) mamy tu wyraznie napisane, w jakim kierunku jest poparcie - protestujacy wyrazaja zdanie tego, kto nie protestuje. Nie odwrotnie; 2) mamy stwierdzenie, ze osoba nie protestujaca, ale bedaca przeciwko decyzji, jest po tej samej stronie, co protestujacy. To najwyrazniej zle zinterpretowales. "Po tej samej stronie" oczywiscie dotyczy tego, co pisalem wczesniej - ze dla mnie istotny jest podzial "za pochowkiem na Wawelu - przeciwko pochowkowi na Wawelu", a nie "za protestem - przeciwko protestowi". W tym pierwszym podziale osoba, ktora jest przeciwko, ale nie protestuje, jest
po tej samej stronie (dosłownie, geometrycznie! - jeżeliby narysowac te zbiory osob) co osoba, ktora protestuje. Nie ma tu
nic na temat, ze nie-protestujacy popiera protestujacyh. Znowu prosze, nie dointerpretowywuj.
Nie zgadzam się z opinia iż agresywnie atakuje ludzi którzy demonstrują ani że w ten sposób atakuje Pana.
Do tej pory to Pan pisał że nie jestem zdolny do dyskusji, i cały czas nic nie rozumiem - czy abym mógł zrozumieć może Pan pokazać jakiś przykład tych moich agresywnych ataków?
Daje słowo jeżeli Pan mi takie pokaże - ale bezspornie potwierdzających agresję z mojej strony w tych wypowiedziach - to ja pokajam się i skasuje swoje konto na GL - bezpowrotnie...
Zaczęło się od tego, że pierwsza Twoja wypowiedź w tym wątku adresowana do mnie ni stąd ni zowąd imputuje mi brak kultury w ocenie dokonań prezydenta (
http://www.goldenline.pl/forum/krakow/1611542/s/6#3088... ), bez żadnego uzasadnienia dla takiego zarzutu. Kolejna też bez uzasadnienia zarzuca mi że z moich wypowiedzi bije "przykra anty-Kaczyńska wrogość" (
http://www.goldenline.pl/forum/krakow/1611542/s/7#3088... ), podczas gdy we wszystkich moich wypowiedziach na ten temat staram się w ogóle nie wypowiadać o zmarłym prezydencie jako takim, a jedynie o zasadności decyzji o jego pochowaniu na Wawelu czy też o zmienianiu nazwy ronda Mogilskiego na rondo jego imienia. A potem to już poleciało. Właściwie w każdej twojej wypowiedzi nie szczędzisz mocno autorytarnych ocen, "mocnych" epitetów pod adresem osób myślacych inaczej, tonu pełnego pretensji, a czasami stwierdzeń nieprawdziwych i wręcz insynuacji - jak chociażby np. w tej wypowiedzi:
http://www.goldenline.pl/forum/krakow/1611542/s/9#3090... ni stąd ni zowąd sugerujesz - nie mając absolutnie żadnych podstaw - że osoby protestujące rzucają kamieniami do oponentów...
Nie da sie tego wszystkiego zacytować, bo trzebaby zacytowac tak gdzieś z 50% wszystkich Twoich wypowiedzi w tym wątku...
Jeszcze raz powtarzam, z mojej strony to koniec dyskusji z Tobą. Napisałem swoje i więcej nie będę. Mozesz mnie już atakowac ile chcesz.
Jarosław Rafa edytował(a) ten post dnia 16.04.10 o godzinie 00:51