Temat: poszukiwany poszukiwana...
Dreptała po Rynku jeszcze w ubiegłym roku .... . Może zapadła w sen zimowy ?! Inkwizycję zlikwidowano w 1908 ( papież Pius X przekształcił ją w Kongregację Świętego Oficjum, zaś w 1965 Paweł VI w Kongregację Nauki Wiary ), a tu w XXI wieku ludziska jeszcze wierzą w kryształową kulę i wiedźmę z czarnym kotem ;)))
Ps. Takich "indywiduum" w Krakowie było dużo więcej.
1) Kto pamięta alkoholiczkę sprzedającą obwarzanki vis-à-vis muzeum historycznego ( Krzysztofory ), przez cały dzień "handlowy" lumpy i żule otaczały ową "zamożną" lumpendamę ;) ( całe szczęście z 10 lat temu odpowiednie władze usunęły z widoku publicznego tę "wizytówkę".
2) Babcię handlującą obwarzankami na rogu Wiślnej/Olszewskiego - wiecznie "konfabulującą" że ten klient sprzed chwili właśnie ją okradł. Pikanteri dodawało jej ciągłe grzebanie w nosie, i ...kręcenie kulek ;))) ( od kilku lat buissnesem zarządza przedsiębiorczy syn owej matrony, kursujący na starym "wigry", obskakujący ten i pozostałe 2 punkty handlowe - pod "Jubilatem" i w przejściu podziemnym pod Alejami ).
3) A cofając się jeszcze o około 20 lat wstecz - wejście do budynku Dworca Głównego - całymi dniami "grywał" na gitarze znany obecnie artysta (!), pojawiający się czasem w komercyjnych stacjach ( tyle że dziś prezentuje się znacznie lepiej / wiek 49 lat do czegoś zobowiązuje /, a wówczas bywał lekko zrauszowany, przyćpany i .... czasem obsiusiany ;))
Tak można by mnożyć "folklorystyczne atrakcje" znikające z mapy Grodu Kraka :)
Sylwester R. edytował(a) ten post dnia 30.03.10 o godzinie 14:20