Temat: Pomysły na wieczór kawalerski w Krakowie (orginalne)
Jejuuuu to taki wyjątkowy dzień, przecież nigdy nie spedzilby go tak wspaniale jak z tancerka go-go.. Boziu chyba zaprowadze mojego do klubu, będzie tak słitaśnie i kuuul..
A tak na poważnie-my się nie obawiamy tancerki (ktoś z tej branży powiedział mi kiedyś że spokojnie mogłabym zatanczyc ale że nie jestem dz.... to nie będę)... Jeśli należy sie obawiać, to tylko tego ze facet mając ukochaną, najwspanialszą narzeczoną (bo przecież takie wybieracie na żony) będzie sie chciał zabawić w ten sposób. Sorry, ale to nie jest normalne.
A propos cheependalow:)), to czytałam kiedyś o kilku wpadkach z takimi "ciastkami":) skoro tancerz może, to czemu nie tancerka. Pomijam fakt że te kobiety zachowały sie obrzydliwie, no ale coś je musiało podniecic...
I to działa w druga stronę, tylko czy pijany facet zamknięty w pokoju na 10min może sie powstrzymać? I nie mowcie że to tylko "tancerki". Po pierwsze one dorabiają poza tańcem, po drugie najczęściej wynajmuje sie do tego prostytutki, żeby można bylo dmuchnąć (znajoma była barmanka w jednym klubie, nie gogo).
Wracając do tematu-ktoś chyba nie umie czytac, bo kolega napisał że nie chce skończyć imprezy w klubie gogo..:)