Jarosław
Z.
Z twarzy podobny
zupełnie do nikogo.
Temat: Pojawiające się miejsca w Krakowie
Adam O.:
Mówisz tu o pewnych przywilejach pozostałych z poprzedniej epoki. Miejsce przed domem nie jest Twoje, chyba że je sobie kupisz lub inaczej opłacisz. Ja sobie kupiłem miejsce do zostawiania autka. A Pan X korzysta z miejsca postojowego które jest utrzymywane z podatków które m.in. ja płacę. Czy to wg. Ciebie jest fair? Czy to jest sprawiedliwe? Ja wole szerszy, równy chodnik. A tam gdzie stoi jego auto - drogę rowerową.
Adam, ale jak przyjeżdża do Ciebie gość, który już się nie mieści na Twoim wykupionym i opłaconym miejscu parkingowym, a ogólnodostępny parking jest pełny, bądź go nie ma, to gdzie parkuje? Na chodniku, utrzymywanym i sprzątanym za Twoje pieniądze.
Możliwość zaparkowania samochodu w miejsu nieodległym od mieszkania to nie przywilej z poprzedniej epoki.