Temat: PIWO GL`uciarzy czyli Kufel reaktywacja
Robert Wrocisz:
Ewa Bieguń:
>> Przede wszystkim nie pasują mi twoje odzywki w stosunku do innych osób - nazywanie ich zachowania żałosnym, tylko dlatego, ze nie zgadza się z twoim światopoglądem. Sam zapoczątkowałeś niemiłe teksty, więc się nie dziw, że ludzie odpowiadają tym samym. Kto sieje wiatr - zbiera burze. A kpię, bo mnie śmieszy straszenie pozwami - to dopiero jest żałosne.
Zacytuj proszę, te moje odzywki, proszę bardzo, czekam.
A co do straszenia: mozesz sie śmiać ale ja sobie nie pozwalam na obrazanie mnie publiczne. Skoro ty pozwalasz, twoja sprawa.
Wiesz co? jesteś jak natrętna mucha - wracasz mimo to, że nikt z tobą nie chce rozmawiać w takiej formie jak proponujesz. chcesz cytatu? proszę, np ten:
"nie macie swoich kręgow znajomych? musicie sie poznawac w internecie, zeby w ogole móc wyjsc z kims na piwo?
To brzmi dosc dramatycznie. Banda singli, ktorzy wszystko poświęcili pracy, połowa pewnie napływowa do Krakowa, szuka znajomych, jakichkolwiek ludzi, zeby móc wyjsc z domu na piwo.
Dramat."
może i masz prawo wyrazić własne zdanie, ale mogłeś to zrobić w sposób, który nie sprawi przykrości. Bo jeżeli nawet masz rację, to CO Z TEGO??? musisz sprawiać ludziom przykrość takim gadaniem? sprawia ci to przyjemność? Chociaż ja dalej uważam, ze masz klapki na oczach i nie dopuszczasz nawet myśli, że ktoś inny można mieć inny model życia niż ty.
Z ciekawości poczytałam sobie twoje wpisy na innych wątkach i w innych grupach. Widzę, że nie tylko tu jesteś taki niemiły. Pouczanie, upominanie, krytykowanie i ocenianie ludzi z pozycji wszystkowiedzącego to widocznie twoja natura. sprawiasz wrażenie zgorzkniałego człowieczka, który tryska jadem naokoło. KIM TY JESTEŚ ŻEBY WSZYSTKICH OCENIAĆ I POUCZAĆ?? więc albo zmień ton i zacznij rozmawiać normalnie, albo zniknij wreszcie z tej grupy raz na zawsze, bo my tu chcemy sobie sympatycznie porozmawiać. załóż sobie swoją grupę zgryźliwych malkontentów i tam się wyżywaj.
I nie będę ciągnąć dłużej tego tematu, tym razem nie odpiszę i konsekwentnie będę ignorować twoje zaczepki. chyba, że zmienisz ton i zaczniesz rozmawiać w normalny (czytaj: miły, sympatyczny)sposób.
Ewa Bieguń edytował(a) ten post dnia 14.01.11 o godzinie 12:35