Temat: nie będzie EURO2012 w Krakowie
Tak naprawdę problemem nie jest to, że Chorzów nie dostał Euro - to duża porażka, ale prestiżowa. W końcu miał być tutaj rozegrany jeden, góra dwa mecze. Nie jest to zatem wydarzenie, które może rozruszać gospodarczo region na lata. Przerażające jest natomiast to, że Śląski w projektowanym kształcie spadł do drugiej ligi obiektów w Polsce. I tu się zaczyna prawdziwy problem - o ile dotąd wszystkie poważne imprezy muzyczne i sportowe MUSIAŁY odbywać się u nas, bo po prostu nie było innego miejsca, to teraz straciliśmy ten atut. Stadion Śląski po planowanej modernizacji nadal będzie pośmiewiskiem kibiców. Kiedy porównamy wirtualne na razie stadiony w Gdańsku czy Warszawie z naszym, widać przepaść. Śląski jest nadal archaiczny, niefunkcjonalny (z górnych rzędów słabo widać), niewygodny i po prostu nijaki architektonicznie.
Dlatego może nadszedł czas, żeby na zimno przeanalizować sytuację. Jeszcze raz usiąść i policzyć, czy warto brnąć w modernizację tego obiektu. Dwa lata temu rzuciliśmy pomysł, żeby stadion zburzyć i zbudować na jego miejscu nowoczesny obiekt, który bedzie mógł konkurować z tymi w innych miastach.
- To jak łatanie starej drogi, dach niczego nie zmieni. Zamiast reanimować trupa, zbudujmy nowy, niepowtarzalny Stadion Śląski, który stanie się ikoną regionu - podchwycił nasz pomysł architekt Robert Konieczny, którego dom w Opolu uznano za najlepszy na świecie. Konieczny jest przekonany, że Śląsk powinien ogłosić wielki międzynarodowy konkurs architektoniczny na zupełnie nową arenę. - To będzie ikona regionu i motor do dalszego jego rozwoju. Stadion, którego świat nie widział. Mamy na Śląsku silnego ducha piłkarskiego, teraz brakuje mu tylko ciała - dodaje Konieczny.
Nic dodać, nic ująć.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice