konto usunięte

Temat: Małopolska w badaniach: towarzyska i rodzinna ;-)

Jesteśmy szczęściarzami. Czujemy się kochani, szanowani, mamy przyjaciół. Pod względem tzw. dobrostanu społecznego Małopolska zajmuje według badań pierwsze miejsce w Polsce.


Obrazek


Socjolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego pod kierunkiem prof. Janusza Czapińskiego już po raz kolejny badali jakość życia w poszczególnych województwach, a także w większych miastach. Pod lupę wzięli m.in. sytuację materialną, poziom cywilizacyjny, kondycję psychiczną i fizyczną, ale też poziom stresu, religijność czy poczucie bezpieczeństwa. W ogólnym zestawieniu jakości życia liderami niestety nie jesteśmy. Znacznie lepiej niż w Krakowie żyje się na przykład w Opolu, Warszawie czy Toruniu. Ale gorzej np. we Wrocławiu czy Katowicach. Kraków jest na siódmym miejscu wśród 36 miast. Znacznie gorzej wypada cała Małopolska - jest czwarta od końca w rankingu 16 województw.

Przodujemy tylko w jednej kategorii, czyli w tzw. dobrostanie społecznym, na który wpływa m.in. brak poczucia osamotnienia, relacje rodzinne i przyjacielskie. - Ten dobry wynik Małopolski to efekt tego, że jesteście zasiedziali. Przeciętna krakowska rodzina mieszka w tym samym miejscu od wielu pokoleń. To sprzyja tworzeniu się więzi rodzinnych. Jak się nie wyjeżdża do innych miast, ma się też więcej przyjaciół i co za tym idzie, mniejsze poczucie osamotnienia - wyjaśnia prof. Czapiński.

W innych kategoriach z Małopolską nie jest już tak dobrze. Kapitał społeczny, czyli aktywność na rzecz środowiska lokalnego i udział w wyborach samorządowych? Dopiero ósme miejsce. Poziom cywilizacyjny, czyli np. wykształcenie oraz dostęp do internetu i innych nowoczesnych urządzeń? Siódme miejsce. W tej kategorii najlepsze jest woj. pomorskie. Dobrobyt materialny? Jak można się było spodziewać, tu najlepiej wypada woj. mazowieckie. Małopolska na pozycji ósmej.

W ogólnej klasyfikacji najlepiej ze wszystkich województw wypada opolskie. Skąd się wzięła tak dobra pozycja Opola, które nie jest przecież polskim tygrysem ani w gospodarce, ani w turystyce? Może stąd, że Opolanie najczęściej w Polsce mówili, że warunkiem szczęścia jest dla nich Bóg, a ważnymi wartościami modlitwa i Kościół. Poza tym czują się najzdrowsi w Polsce. - Ale przecież z naszych badań wynika, że dla Małopolan praktyki religijne wciąż są bardzo ważne - komentuje prof. Czapiński, wskazując, że w rankingu województw, w których docenia się rolę Kościoła, jesteśmy na trzecim miejscu.

Pocieszające jest to, że stres życiowy jest u nas stosunkowo niski, nie zauważamy też wokół siebie zbyt wielu patologii, np. nadużywania alkoholu czy używania narkotyków - tak spokojnie jak u nas jest tylko na Podkarpaciu.

Socjolodzy sprawdzili też, ile Polacy wydają z własnej kieszeni na prywatne leczenie. Okazało się, że ponad połowa gospodarstw w Małopolsce część badań czy wizyt lekarskich opłaca prywatnie. 6 proc. z nich może liczyć na abonament, który wykupił im pracodawca. To całkiem sporo, bo choć na wsparcie pracodawców może liczyć co dziesiąta rodzina w woj. pomorskim i mazowieckim, to na przykład w warmińsko-mazurskim luksus ten przysługuje tylko 0,5 proc. rodzin. I jeszcze jedna ciekawostka: w Małopolsce nie dajemy (lub nie przyznajemy się do tego ankieterom) pieniędzy jako tzw. dowodów wdzięczności za opiekę. Zdarza nam się natomiast wręczać prezenty. Średnio w ciągu trzech miesięcy małopolska rodzina wydaje 565 zł na leczenie (czwarte miejsce - najwięcej wydają w woj. podlaskim i mazowieckim).

Prof. Czapiński, który właśnie brał udział w Kongresie Kultury Polskiej w Krakowie, ma do naszego miasta jeszcze jeden prywatny komentarz. - Dziwię się, że tak długo kultywujecie te kamieniczne slumsy. Dlaczego nie remontujecie kamienic? - dziwi się prof. Czapiński.

Odpowiedź jest znana: prawo zabrania miastu wspomagać remonty prywatnych kamienic. No, ale walczymy o jego zmianę. W tym względzie nie jesteśmy zasiedziali.

Na podstawie: Diagnoza społeczna 2009. Jakość życia w przekroju wojewódzkim i większych miast - Janusz Czapiński na zamówienie "Gazety Wyborczej". Badania przeprowadzono w marcu i kwietniu 2009 r. Ankieterzy GUS przepytali ponad 26 tys. osób w ponad 12 tys. gospodarstw domowych

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków