konto usunięte

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Tomasz Wypych:
gdyż na Malcie nie przeszkadza starym murom. Takich przykładów można wymieniać dziesiątki, a może i setki... Mówiąc, że dla twardogłowych z Ratusza wszystko jest BLE, to właśnie mam na myśli!

No ale halo, ktos wybral wladze za Ciebie? Jest zle? Wybierzmy w nastepnych wyborach kogos kto ma pomysl na rozwoj naszego miasta.

Mnie osobiscie szlag trafia, ze Balice staly sie najdrozszym lotniskiem w Polsce i wszystkie firmy sie przenosza do innych miast...To jest jakis skandal...Piotr B edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 13:13

konto usunięte

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Tomasz Wypych:
O tym mówię! Dzisiaj nawet Krzysztof Penderecki organizuje premiery swoich utworów w Warszawie,

Widzę, że nie masz pojęcia w jakich okolicznościach KP obraził się na Kraków?

p.

konto usunięte

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Piotr W.:
Widzę, że nie masz pojęcia w jakich okolicznościach KP obraził się na Kraków?

Jasne..., Sobek po dziewiętnastu latach (minimum) też się obraził na KMK i przeniósł obsadzaną międzynarodową stawką imprezę do Myślenic, Piotrek Bałtroczyk sprzedał się dla kasy, pojechał do Wawy i dzisiaj zabawia spotkania (między innymi Centrali BPH - wiem, gdyż na takowym byłem) za pieniądze. Przegląd kabaretów (nie mylić z Paką - jeszcze dycha), złośliwie TVP przeniosła do Mrągowa, Talibowie wylądowali w Klewkach, a zupa była za słona....

W taki sposób, to w tym kraju nigdy nie będzie normalnie...

Z mojej strony koniec w tym temacie... Dziękuję za uwagę...

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Tomasz Wypych:
Kiedy w następnym roku zwróciliśmy się do Miasta o możliwość zorganizowania kolejnej takiej imprezy, spuszczono nas po brzytwie...

Nie do miasta a do konkretnych Urzednikow.

konto usunięte

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Masz rację Renia, ale to Oni reprezentują Miasto (podejmują decyzję), a nie odwrotnie...

PS
=================
Jestem niekonsekwentny -> patrz wyżej...Tomasz Wypych edytował(a) ten post dnia 05.01.09 o godzinie 01:03

konto usunięte

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Mariola G.:
nie potrafią się porozumieć, dążyć do wspólnych inwestycji, mówię o prezydencie, wojewodzie i marszałku

Ehm, to jeszcze jest takie coś jak wojewoda? Według mnie ten urząd już dawno znieśli :)
Marszałek jest odpowiedzialny za całe województwo, a za Kraków tylko i wyłącznie prezydent. A prezydent jaki jest, i co robi - każdy widzi.
Mariola G.

Mariola G. nigdy nie ma tak
dobrze, żeby nie
mogło być lepiej ...

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Grzegorz Janoszka:
Mariola G.:
nie potrafią się porozumieć, dążyć do wspólnych inwestycji, mówię o prezydencie, wojewodzie i marszałku

Ehm, to jeszcze jest takie coś jak wojewoda? Według mnie ten urząd już dawno znieśli :)
Marszałek jest odpowiedzialny za całe województwo, a za Kraków tylko i wyłącznie prezydent. A prezydent jaki jest, i co robi - każdy widzi.
Jest jest wojewoda, ma nawet w swoich kompetencjach podział środków unijnych, może zmienić projekty, które zostały wybrane przez marszałka
Z pozostała częścią wypowiedzi zgadzam się z Tobą :)

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Grzegorz Janoszka:

Ehm, to jeszcze jest takie coś jak wojewoda? Według mnie ten urząd już dawno znieśli :)

Mam nadzieje, ze zartujesz.Renata K. edytował(a) ten post dnia 05.01.09 o godzinie 21:31
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Moim skromnym zdaniem, Kraków jest zaściankiem i wszyscy się na to godzą.

Mieszkam w Bratysławie, mieście o połowę mniejszym od Krakowa - ale wyglądającym bardziej "europejsko" i "światowo", z o wiele większymi możliwościami zawodowymi.

Dlaczego? Między innymi dlatego, że z Bratysławy da się gdziekolwiek dojechać - a z Krakowa nie (oprócz Warszawy). Wiedeń - godzina jazdy, Praga - 4 godziny, Budapeszt - 2 godziny. A z Krakowa 2 godziny jedzie się do głupich Katowic.

Kraków jest naturalnym miejscem na to, by być głównym polskim ośrodkiem współpracy ze Słowacją - najdynamiczniej rozwijającym się krajem UE. Ale wszyscy pod Wawelem mają to w dupie. Istnieje taki projekt SONORA, gdzie samorządy m. in. Gdyni, Łodzi, Warszawy, Katowic, Ostrawy, Brna, Bratysławy, Wiednia, Triestu i Wenecji lobbują w UE na rzecz utworzenia korytarza transportowego Bałtyk - Adriatyk. I im się to stopniowo udaje. Powstaną ze wsparciem UE inwestycje, które oczywiście ominął Kraków, bo w Krakowie NIKT (nie tylko władze, ale i intelektualiści, patrioci lokalni, media) nie raczy się tym tematem zainteresować. A przystępując do tego projektu dałoby się wylobbować zbudowanie magistrali kolejowej Kraków - Podłęże - Tymbark - Muszyna - Słowacja, która by tak wiele zmieniła.

Ale nie, "co tam będziemy się zniżać do poziomu współpracy z jakąś Słowacją, toż to naszemu stołeczno-królewskiemu Krakowowi nie przystoi". Efekt jest taki, że to w Katowicach, a nie w Krakowie, powstają miejsca pracy w sferze współpracy polsko-słowackiej, polsko-węgierskiej, polsko-bałkańskiej. Katowice stają się biznesowym centrum Grupy Wyszehradzkiej, bo w Krakowie wszystkim wystarczy, że mamy dobry klimat, świetne knajpy i kulturę.

Kolejna sprawa - mamy w mieście żwirowiska, gdzie po wyeksploatowaniu złóż piasku i żwiru teren zostaje zalany wodą. Od kilkunastu miesięcy na http://porteuropa.eu apelujemy o to, by już teraz podjąć społeczną debatę na temat przyszłego zagospodarowania tych miejsc, gdyż tanim kosztem mogą w Krakowie powstać całkiem duże i fajne jeziora rekreacyjno-żeglarskie, o powierzchni trzykrotnie większej, niż Kryspinów. Ale gdzie tam, pies z kulawą nogą się tym nie zainteresuje, wszak w Krakowie nie przystoi zajmować się tak przyziemnym tematem...

I podobnych przykładów można by mnożyć - jesteśmy tacy wspaniali, tacy nobliwi, więc po co robić cokolwiek? Lepiej marnować jedną okazję za drugą.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Szczepan Maślanka:
Ktoś kiedys powiedział:
Może to i wiocha, ale to "ta" nasza wiocha z "tymi" tramwajami. I to chyab jedyny powód dlaczego ludzie tu mieszkają. ;-)

Nie do końca. Bo na przykład ja tu mieszkałem od dzieciństwa i chciałbym dalej mieszkać - ale musiałem wyemigrować, bo w Krakowie nie było dla mnie pracy. I co z tego, że jest fajny klimat i knajpki - za co bym do tych knajpek chodził? I takich osób jest multum. Jedni musieli wyemigrować za granicę, inni - do Warszawy czy wręcz do Katowic. Tworzy nam się model, gdzie w Krakowie się mieszka i spędza czas, a w Katowicach pracuje i robi karierę.

Myślę, że to właśnie o to chodzi w dyskusji o Krakowie jako zaścianku. O rozwoju gospodarczym i perspektywach zawodowych. Bo co z tego, że jakieś miejsce jest fajne - myśląc w tych kategoriach, to ja chciałbym sobie mieszkać w Giżycku lub Olsztynie, bo lubię jeziora - ale najważniejsze jest to, że tam jest kiepsko z pracą, że te miasta nie rozwijają się tak dynamicznie, jak mogłyby.
Tomasz B.

Tomasz B. "Są tylko dwa
sposoby życia: tak
jakby nic nie było
cudem...

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Jakub Łoginow:
Nie do końca. Bo na przykład ja tu mieszkałem od dzieciństwa i chciałbym dalej mieszkać - ale musiałem wyemigrować, bo w Krakowie nie było dla mnie pracy. I co z tego, że jest fajny klimat i knajpki - za co bym do tych knajpek chodził? I takich osób jest multum. Jedni musieli wyemigrować za granicę, inni - do Warszawy czy wręcz do Katowic. Tworzy nam się model, gdzie w Krakowie się mieszka i spędza czas, a w Katowicach pracuje i robi karierę.

Myślę, że to właśnie o to chodzi w dyskusji o Krakowie jako zaścianku. O rozwoju gospodarczym i perspektywach zawodowych. Bo co z tego, że jakieś miejsce jest fajne - myśląc w tych kategoriach, to ja chciałbym sobie mieszkać w Giżycku lub Olsztynie, bo lubię jeziora - ale najważniejsze jest to, że tam jest kiepsko z pracą, że te miasta nie rozwijają się tak dynamicznie, jak mogłyby.

Troszkę pogubiłem się w Twoich wypowiedziach i nie wiem czy mi synapsy szwankują czy teraz przeczysz samemu sobie. Nie dalej jak góra dwa dni temu pisałeś w innym temacie (dotyczącym krakowskiej gwary),że mieszkasz tu od dziecka ale jakoś nigdy nie czułeś się komfortowo.Stan ten był spowodowany Twoją odmiennością wysławiania się w stosunku do krakusów. Ogólnie podsumowałeś większość rdzennych mieszkańców jako małostkowych i wywyższających się regionalnych patriotów.
Teraz piszesz, że wszystko jest cacy ale poziom gospodarczy miasta Tobie nie odpowiada.Wybacz ale przez dziesiątki lat Kraków był stolicą kulturalną Polski,nastawioną na sztukę i edukację. Teraz powoli to się zmienia tj. powstały strefy ekonomiczne, wiele firm zakłada tu siedziby.Ciągle coś się dzieje.Jednak nie wymagaj, by w ciągu kilku lat miasto stało się potentatem przemysłowym.
To jest jak z drogami w naszym kraju, nikt ich w ciągu dwóch, trzech miesięcy nie zrobi, bądźmy realistami takie są prawa ewolucji. I dobrze, bo wszystko przechodzi płynnie zachowując ogólny klimat miasta i równocześnie daje czas tubylcom na adaptację. Bez absurdalnych kontrastów, które jakby osobno funkcjonowały mają swój urok, razem jednak tworzą potworki np:Centrum Handlowe Złote Tarasy i Pałac Kultury( o dworcu głównym nie wspomnę ) w Warszawie.:)
Tomasz B.

Tomasz B. "Są tylko dwa
sposoby życia: tak
jakby nic nie było
cudem...

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Jakub Łoginow:
Nie do końca. Bo na przykład ja tu mieszkałem od dzieciństwa i chciałbym dalej mieszkać - ale musiałem wyemigrować, bo w Krakowie nie było dla mnie pracy. I co z tego, że jest fajny klimat i knajpki - za co bym do tych knajpek chodził? I takich osób jest multum. Jedni musieli wyemigrować za granicę, inni - do Warszawy czy wręcz do Katowic. Tworzy nam się model, gdzie w Krakowie się mieszka i spędza czas, a w Katowicach pracuje i robi karierę.

Myślę, że to właśnie o to chodzi w dyskusji o Krakowie jako zaścianku. O rozwoju gospodarczym i perspektywach zawodowych. Bo co z tego, że jakieś miejsce jest fajne - myśląc w tych kategoriach, to ja chciałbym sobie mieszkać w Giżycku lub Olsztynie, bo lubię jeziora - ale najważniejsze jest to, że tam jest kiepsko z pracą, że te miasta nie rozwijają się tak dynamicznie, jak mogłyby.

Troszkę pogubiłem się w Twoich wypowiedziach i nie wiem czy mi synapsy szwankują czy teraz przeczysz samemu sobie. Nie dalej jak góra dwa dni temu, pisałeś w innym temacie (dotyczącym krakowskiej gwary),że mieszkasz tu od dziecka ale jakoś nigdy nie czułeś się komfortowo.Stan ten był spowodowany Twoją odmiennością wysławiania się w stosunku do krakusów. Ogólnie podsumowałeś większość rdzennych mieszkańców jako małostkowych i wywyższających się regionalnych patriotów.
Teraz piszesz, że wszystko jest cacy ale poziom gospodarczy miasta Tobie nie odpowiada.Wybacz ale przez dziesiątki lat Kraków był stolicą kulturalną Polski,nastawioną na sztukę i edukację. Teraz powoli to się zmienia tj. powstały strefy ekonomiczne, wiele firm zakłada tu siedziby.Ciągle coś się dzieje.Jednak nie wymagaj, by w ciągu kilku lat miasto stało się potentatem przemysłowym.
To jest tak jak z drogami w naszym kraju, nikt ich w ciągu dwóch, trzech miesięcy nie zrobi, bądźmy realistami takie są prawa ewolucji. I dobrze, bo wszystko przechodzi płynnie zachowując ogólny klimat miasta i równocześnie daje czas tubylcom na adaptację. Bez absurdalnych kontrastów, które jakby osobno funkcjonowały mają swój urok, razem jednak tworzą potworki np:Centrum Handlowe Złote Tarasy i Pałac Kultury( o dworcu głównym nie wspomnę ) w Warszawie.:)Tomasz B. edytował(a) ten post dnia 28.10.10 o godzinie 22:24
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Tomasz B.:
Troszkę pogubiłem się w Twoich wypowiedziach i nie wiem czy mi synapsy szwankują czy teraz przeczysz samemu sobie. Nie dalej jak góra dwa dni temu, pisałeś w innym temacie (dotyczącym krakowskiej gwary),że mieszkasz tu od dziecka ale jakoś nigdy nie czułeś się komfortowo.Stan ten był spowodowany Twoją odmiennością wysławiania się w stosunku do krakusów. Ogólnie podsumowałeś większość rdzennych mieszkańców jako małostkowych i wywyższających się regionalnych patriotów.

Nie ma w tym żadnej sprzeczności. Fakt, nie odpowiada mi krakowskie nadęcie, ale na szczęście tacy ludzie jak Leszek Mazan, którzy za główny cel swego życia uznali udowadnianie wszem i wobec "wyższość" Krakowa, obecnie są mniejszością. I mam nadzieję, że z biegiem lat Kraków będzie się globalizował, stanie się otwartym miastem, bez podziału na "my" (krakusy z dziada pradziada) i "oni" (przyjezdni).

A to, że się na ten temat wypowiadam, oznacza tylko, że jakoś z tym miastem jestem związany. Już chociażby w ten sposób, że tu mieszkają moi Rodzice i chcąc nie chcąc od Krakowa się nie odetnę. I zależy mi na Krakowie nowoczesnym, który wykorzystuje swoje szanse, a nie marnuje je - jak w wymienionych przeze mnie przykładach projektu SoNorA i jezior żeglarskich.
Teraz piszesz, że wszystko jest cacy ale poziom gospodarczy miasta Tobie nie odpowiada.Wybacz ale przez dziesiątki lat Kraków był stolicą kulturalną Polski,nastawioną na sztukę i edukację. Teraz powoli to się zmienia tj. powstały strefy ekonomiczne, wiele firm zakłada tu siedziby.Ciągle coś się dzieje.Jednak nie wymagaj, by w ciągu kilku lat miasto stało się potentatem przemysłowym.

Ja już wypróbowałem te krakowskie "siedziby". Byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w Onecie, niby wszystko fajnie, ale nie przyjęli mnie, bo "mam wygórowane oczekiwania finansowe". Czyli jeżeli zaproponowane przeze mnie 3500 złotych miesięcznie na rękę (z czego mógłbym zejść do 3000, gdyby podjęli ten temat) to "wygórowane oczekiwania finansowe", to ja bardzo dziękuję za takie "miasto biznesu". 3500 zł to nawet nie jest 1000 eur, a nawet w głupiej Warszawie czy Bratysławie 1000 eur dla dziennikarza zajmującego się sprawami międzynarodowymi - to minimum. Nie wspominam już o austriackiej zapyziałej wiosce Wolfsthal lub Kittsee pod Bratysławą, gdzie 1200 eur to wynosi zasiłek dla bezrobotnych.

To ja już dziękuję, wolę na emigracji rozwijać własny portal i intensywnie uczyć się niemieckiego, wiążąc swoją przyszłość z jakąś podbratysławską austriacką zapyziałą wsią, która oferuje większe możliwości zawodowe, sportowe, żeglarskie i nawet kulturalne, niż wielki europejski Kraków.
Filip Kamizela

Filip Kamizela trener sprzedaży,
handlowiec

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

No taki to zaścianek z naszego miasta:

http://biznes.onet.pl/krakow-swiatowa-stolica-uslug-dl...
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Filip Kamizela:
No taki to zaścianek z naszego miasta:

http://biznes.onet.pl/krakow-swiatowa-stolica-uslug-dl...

Jedno drugiego nie wyklucza.

Bratysława jest jeszcze większym centrum biznesowym, jest tu pełno nowoczesnych wieżowców - siedzib międzynarodowych korporacji, w których zarabia się po 3000 eur miesięcznie i więcej. A równocześnie pod wieloma względami to zaścianek i słoma z butów wychodzi. Na przykład: brak ścieżek rowerowych ("i tak każdy ma samochód, więc po co ścieżki rowerowe"), nowoczesny kwartał Eurovea - ale nieprzystosowany dla osób niepełnosprawnych, tylko 2 baseny pływackie na całe półmilionowe miasto, chyba jedyny w Europie zakaz uprawiania windsurfingu na jeziorze rekreacyjnym - przykładów podobnego buractwa można podawać więcej.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Filip Kamizela

Filip Kamizela trener sprzedaży,
handlowiec

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

To, że akurat w Krakowie zlikwidowano przemysł, to akurat uważam za bardzo dobry ruch. Takie "perełki" jak Solvay, Bonarka czy Skawina skutecznie zasrały nam środowisko naturalne na wiele lat. Zresztą, Kraków nigdy nie był miastem stricte przemysłowym - w rozumieniu przemysłu ciężkiego, rzecz jasna.

A co do kwestii, czy jest to centrum usług dla biznesu - pewnie, lepiej by było, gdyby siedziby miały tu centrale korporacji, a nie usługodawcy, ale myślę, że lepiej tak, niż w ogóle. Zresztą, od czegoś trzeba zacząć.

Uważam, że nie jest tak źle jak niektórzy próbują pokazać.

konto usunięte

Temat: Kraków zaściankiem Polski?

Mam nadzieję, że prezydentem zostanie ten, który zrobił z zadupia wiodące miasteczko industrialne w Kraju.

A w Krakowie najbardziej chora jest mentalność. Potrzeba jeszcze ze 20 lat aby co po niektórzy się obudzili.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Następna dyskusja:

Promocja miast Polski - Kra...




Wyślij zaproszenie do