Temat: Koncerty dla Vipów ...
ehhh....żartowałam
Ale nie zawiodłam się...od razu zarzucasz mi "brak argumentów i dyskredytacje rozmówcy"... Co jest dyskredytującego w stwierdzeniu, że narzekasz??? Taka widocznie natura/maniera :)
milego dnia, mnostwa optymizmu i dystansu do siebie i świata
Nie brzmiało to jak żart.
Twierdzenie że tylko narzekam i jestem w tym konsekwentny wskazuje jasno że nic innego nie robię...? Stwierdziłaś tak po ilu rozmowach w których brałem udział razem z Tobą - dwóch?... Poza tym nie miało to żadnego związku z tematem rozmowy (dlatego odniosłem się do erystki).
Optymistą chciał bym być niepoprawnym ale jestem bardziej realistą ciągnącym w stronę optymizmu. Dystans do siebie pewnie że tak ale nie w sytuacji kiedy ktoś mówi mi coś co nie jest prawdą na mój temat.
Ok. Skończmy te niepotrzebne "przepychanki". Proszę tylko następnym ewentualnym razem, o ważenie słów nawet tak z pozoru nie znaczących. Nie lubię jak przykleja mi się etykietki zwłaszcza mylące.
Marcin Bacia edytował(a) ten post dnia 04.06.07 o godzinie 08:17