konto usunięte

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Tomasz Wypych:
Zaczął się rok szkolny, zaczęły się dyskusje akademickie... Zapominasz o tym, że w życiu gabaryty samochodów są różne przy nie do końca stałej powierzchni dróg - trzeba również uwzględnić np. źle zaparkowane pojazdy wystające częściowo na jezdnię, śmieciarkę która w południe opróżnia kosze, a nie jak założyłeś wszystko jednakowe/stałe... I wiele innych...

Tomku, choćby krakowscy kierowcy byli jak jeden klonami Stig'a, to przy tej ilości samochodów w mieście korki są już nieuniknione. Jak się wyraził przedpiśca - czysta matematyka ;]

p.

konto usunięte

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Przecież w Centrum już są strefy.

Proponowanie ograniczeń w mieście dla ruchu kołowego to nonsens.
Jedynym rozwiązaniem jest rozbudowa dróg, porządna komunikacja miejska i wyprowadzenie tranzytu z miasta.

Wciskanie wszystkim, że jazda na zdezelowanym holenderskim rowerze jest zbawieniem to czysta utopiaTomasz Jarzębiński edytował(a) ten post dnia 03.09.10 o godzinie 09:03

konto usunięte

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Ja bym powiedział, że przede wszystkim wyprowadzenie urzędów z centrum. Won na obrzeża! ;p

p.

konto usunięte

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Tomasz Wypych:
Tą zasadę oraz ogólnie pojętą kulturę jazdy należy stosować codziennie, a nie jak nam postawią znak, którego większość kierowców i tak nie rozumie bo go na kursie nie nauczyli, jeżeli tam w ogóle czegoś pożytecznego i praktycznego uczą...

A ograniczenia prędkości przestrzegać tylko w zimie... ;) Dlatego Polacy są najlepszymi i najmądrzejszymi kierowcami na swiecie ;)

konto usunięte

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Piotr W.:
Tomku, choćby krakowscy kierowcy byli jak jeden klonami Stig'a, to przy tej ilości samochodów w mieście korki są już

Piotrku zgadzam się całkowicie. Problem korków nie dotyczy tylko metropolii, ale coraz częściej też i małych miejscowości. Ilość samochodów, brak synchronizacji świateł, etc. Wszystko się zgadza. To samo tyczy się braku miejsc parkingowych - mamy ich tyle ile mamy, ale nauczmy się to szanować i racjonalnie wykorzystywać. Szlag mnie trafia, kiedy widzę jak np. Tico zajmuje dwa miejsca parkingowe...

Mnie chodziło o zasygnalizowanie, że sami jako kierowcy przyczyniamy się do tworzenia zatorów, jak i ich rozładowania przez taki czy inny styl jazdy oraz myślenie za kółkiem nie tylko o swoich czterech literach.
Piotr M.

Piotr M. programista

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Jarosław Rafa:

Tak jakby jazda "na zamek" czy jakiekolwiek inne magiczne sztuczki w czarodziejski sposób zwiększały ilośc przestrzeni w mieście...
Maksymalna liczba samochodów, jakie mogą przejechac daną drogą, to jest powierzchnia tego odcinka drogi podzielona przez powierzchnię, jaką zajmuje jeden samochód. Czysta matematyka.

"Maksymalna liczba samochodów, jaka może stać na danej drodze, to jest powierzchnia tego odcinka drogi podzielona przez powierzchnię, jaką zajmuje jeden samochód. Czysta matematyka" - tak powinno brzmieć to zdanie. Jeśli robisz ludziom wodę z mózgu to miej świadomość, że z automatu przesuwasz się do tej grupy rowerzystów, którzy jeżdżą ze słuchawkami na uszach... :)
Więcej niż pewna określona liczba samochodów drogą nie przejedzie, choćbyś nie wiem jak kombinował.

Jeśli masz jeden pas i przejedzie nim w ciągu godziny X samochodów ze średnią prędkością 10km/h, to oczywiste jest, że zwiększając prędkość do 40km/h przejedzie tych aut 4 razy więcej. I to jest podstawowy haczyk w tym wszystkim, jak sterować ruchem aby średnia prędkość była jak największa.

konto usunięte

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Łukasz Kafel:
A ograniczenia prędkości przestrzegać tylko w zimie... ;)

Osobiście uwielbiam pomykać po śliskim i bynajmniej nie zwalniam ;-P
Dlatego Polacy są najlepszymi i najmądrzejszymi kierowcami na swiecie ;)

Nie! Dlatego Polakom trzeba tłumaczyć i przypominać coś o czym cały Świat wie i automatycznie stosuje...

konto usunięte

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Tylko uważajcie w tych korkach ;]
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1671896,0,,codziennosc_za...

p.
Paweł Z.

Paweł Z. zdobywam świata
szczyt

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8330479,Mieszka...

Nie dziwię się - po 1. września korki dalej są na całej długości tych ulic.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Szczepan Maślanka:

Acha Czyli ktoś kto pracuje w Nocy czy wieczorami (ale do pracy musi jechać około 17.00 ma płacić kasę, Dlatego że pracuje wioeczorami i nie ma jak wrócić bezpiecznie do domu?) Sory stary, zle....

Nie wpadłeś na to, ze niektórzy nie mają innego wyjścia? Albo po prostu nigdy nie oberwałes na tyle poważnie, aby opowiadać takie rzeczy.

To co napisałeś to jakby nie patrzeć dyskryminacja. Zatem zanim zacznie ktoś realizować takie genialne pomysły zróbmy 24 godzinny ruch środków miejskich, i zapewnić odpowiedni poziom bezpieczeństwa.
w czasie najwiekszego zagrożenia (czyli nocą)
;-)).

No właśnie. Typowa polska postawa. Niech "ktoś" coś zrobi za nas/dla nas zanim "my" cos zrobimy.
Dlatego właśnie mamy tak jak mamy.
"Chcesz zmienić ten świat? To zacznij od siebie."

A co do dyskryminacji, to żadnej tu nie ma, bo płacić musi jednakowo każdy jezdżacy samochodem (np. w Londynie taksówkarze też płacą - tylko autobusy miejskie są zwolnione z opłat). Tak samo jak każdy musi płacić np. za benzynę czy ubezpieczenie (obowiązkowe!). Gdyby jedni nie musieli płacić (bo np. wracają z pracy w nocy i "muszą" jechac samochodem), a inni tak, to byłaby dyskryminacja.Jarosław Rafa edytował(a) ten post dnia 04.09.10 o godzinie 14:33
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Tomasz Wypych:

Zapominasz o tym, że w życiu gabaryty samochodów są różne przy nie do końca stałej powierzchni dróg - trzeba również uwzględnić np. źle zaparkowane pojazdy wystające częściowo na jezdnię, śmieciarkę która w południe opróżnia kosze, a nie jak założyłeś wszystko jednakowe/stałe... I wiele innych...

Wszystkie te czynniki, o których piszesz, mogą tylko obniżyć przepustowość drogi w stosunku do teoretycznego maksimum, które ja mam na myśli. Na pewno go nie podwyższą.
Więc jeżeli z obliczenia wyniknie, że danym odcinkiem może przejechać maksymalnie 1000 samochodów w ciągu godziny, to jeżeli ze względu na czynniki, które wymieniłeś, w rzeczywistości przejeżdża tam 700, to nadal nie znaczy że jest możliwe aby przejechało więcej niż 1000.
Chodzi mi o to, że istnieje pewna teoretyczna górna granica nasycenia miasta samochodami. W praktyce jesteśmy dosyć blisko tej właśnie granicy - przynajmniej taka jest opinia nie tylko moja, ale i wielu osób które są specjalistami od inżynierii ruchu - w związku z czym tworzenie się korków jest nieuniknione. I mozna je zredukować tylko albo przez zwiększanie pojemności dróg (na co po pierwsze, nie ma miejsca, po drugie istnieje tzw. paradoks Braessa, który powoduje że czasami zwiększenie przepustowości dróg może spowodować wydłużenie czasu podróży! - więcej o tym polecam poczytać w tym artykule: http://www.tnn.pl/k_675_m_3.html ), albo przez zmniejszenie liczby jeżdżacych po mieście samochodów.Jarosław Rafa edytował(a) ten post dnia 04.09.10 o godzinie 14:13
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Tomasz Jarzębiński:
Przecież w Centrum już są strefy.

Proponowanie ograniczeń w mieście dla ruchu kołowego to nonsens.
Jedynym rozwiązaniem jest rozbudowa dróg, porządna komunikacja miejska i wyprowadzenie tranzytu z miasta.

Wciskanie wszystkim, że jazda na zdezelowanym holenderskim rowerze jest zbawieniem to czysta utopia

Nie ma "jedynego" rozwiązania.
Jak już doskonale sprawdzono to w miastach zachodnich, "jedyne" rozwiązanie to kombinacja kilku czynników:
- obwodnice (wyprowadzenie tranzytu z miasta)
- rozwój komunikacji miejskiej
tak jak piszesz, ALE RÓWNOCZEŚNIE:
- ograniczenia wjazdu i parkowania w centrum miasta (wysokie opłaty i bardzo rygorystycznie egzekwowane) i róznego rodzaju inne ograniczenia dla samochodów - np. celowe wydłużanie tras przejazdu poprzez tworzenie ulic jednokierunkowych i z zakazami ruchu
- rozwój infrastruktury rowerowej (oczywiście rowerzystów wymienione powyżej ograniczenia, np. ulice jednokierunkowe czy zakazy ruchu, nie dotyczą)
Dopiero połączenie WSZYSTKICH tych czynników da skuteczny efekt.

W Berlinie (3,5 mln mieszkańców!) nie ma korków, jest też niewielki ruch samochodowy. W porównaniu z Krakowem, kiedy staniesz na jednej z głównych ulic Berlina, samochodów przejeżdża tam 2-3 razy mniej niż u nas. A zdecydowana większość ludzi jeździ tam komunikacją miejską, a około 10% rowerami (u nas może 1-2%).
Ale są tam wprowadzone wszystkie te rozwiązania, o których pisze powyżej. A do tego dochodzi odpowiednia polityka przestrzenno-inwestycyjna miasta. Np. nie wolno zbudować żadnego dużego obiektu (osiedla mieszkaniowego, kompleksu handlowego itp.) w miejscu, do którego nie ma dojazdu publicznym transportem szynowym (tramwaj, metro, S-Bahn czy zwykłe pociągi Regio, które także przewożą znaczną część mieszkańców Berlina - już nie warto wspominać, że w obrębie aglomeracji na wszystkie te środki transportu obowiązuje jeden wspólny bilet). A nie tak jak u nas - inwestor wybuduje drogę i wszyscy uważają że sprawa jest załatwiona...
Komunikacja samochodowa (także autobusy miejskie) w Berlinie jest traktowana absolutnie drugorzędnie. I to sie sprawdza.
To tylko jeden przykład, bo podobną politykę mają inne duże miasta zachodnie.
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Piotr F.:
Więcej niż pewna określona liczba samochodów drogą nie przejedzie, choćbyś nie wiem jak kombinował.

Jeśli masz jeden pas i przejedzie nim w ciągu godziny X samochodów ze średnią prędkością 10km/h, to oczywiste jest, że zwiększając prędkość do 40km/h przejedzie tych aut 4 razy więcej. I to jest podstawowy haczyk w tym wszystkim, jak sterować ruchem aby średnia prędkość była jak największa.

Co dalej nie zmienia faktu, ze istnieje pewna górna granica, wynikająca z tego że nie mozna zwiększać prędkości w nieskończoność. Prędkość podróżna 40 km/h w mieście, gdzie są często skrzyżowania, zakręty itp. a poza tym cele podróży są dośc gęsto rozmieszczone, więc co chwilę jakiś samochód będzie się zatrzymywał bo właśnie tu miał dojechać, już jest mało realna.
I o tej górnej granicy ja cały czas piszę, ponieważ kiedy natężenie ruchu zaczyna zbliżać sie do tej granicy, korki po prostu musza wystąpić.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Robert Niemiec

Robert Niemiec Starszy Inżynier
Systemowy, Comarch
SA

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Szczepan Maślanka:
Chce ktoś brać opłaty, to niech najpierw zapewni taki poziom bezpieczeństwa na ulicach, oraz tak rozwiniętą siec komunikacji miejsskiej, aby nie było konieczności podróżowania nocą.

Ze tak zapytam, jak sie ma poziom rozwoju komunikacji miejskiej do koniecznosci podrozowania noca?

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Robert Niemiec

Robert Niemiec Starszy Inżynier
Systemowy, Comarch
SA

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Szczepan Maślanka:
Robert Niemiec:
Szczepan Maślanka:
Chce ktoś brać opłaty, to niech najpierw zapewni taki poziom bezpieczeństwa na ulicach, oraz tak rozwiniętą siec komunikacji miejsskiej, aby nie było konieczności podróżowania nocą.

Ze tak zapytam, jak sie ma poziom rozwoju komunikacji miejskiej do koniecznosci podrozowania noca?

rozwój komunikacji miejskiej, do podróżowania nocą jest taki, że w wiele miejsc po godzinie 22.00 w ogóle nie dojedzeiesz.

Jak sam zapewne wiesz rozwój komunikacji to nie tylko kolejne trakcje, ale także częstotliwość odjazdu składów, długość tras itp. Podczas gdy w Krakowie nocne autobusy krążą po zaledwie kilku trasach, a nocnych tramwajów w ogóle nie ma. To chyba problem poruszony staje się jasny,

Pomine kwestię bezpieczeństwa poruszania się nocnymi środkami komunikacji. Bo to nazywa się juz zabezpieczeniem bezpieczeństwa, które generalnie lezy.

ale jak musze gdzies jechac w nocy to chyba niezaleznie od komunikacji miejskiej - albo musze albo nie; a ty chcesz ja rozwijac w ten sposob zebym nie musial - czegos tu nie rozumiem...
jak bedzie lepsza to nie bede musial jezdzic w nocy? to po co ja rozwijac?
Justyna K.

Justyna K. Spedytor, Eurogate
Logistics Sp. z o.
o.

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Robert Niemiec:
Szczepan Maślanka:
>
ale jak musze gdzies jechac w nocy to chyba niezaleznie od komunikacji miejskiej - albo musze albo nie; a ty chcesz ja rozwijac w ten sposob zebym nie musial - czegos tu nie rozumiem...
jak bedzie lepsza to nie bede musial jezdzic w nocy? to po co ja rozwijac?


P. Szczepan sam nie wie o co mu chodzi. Ważne by "istnieć" :D
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Jak wam sie podoba sparaliżowany komunikacyjnie Kraków?

Szczepan Maślanka:

Faktycznie, jesli jedni nie sa obowiązani do płacenia, a drudzy musza to faktycznie. nie ma dyskryminacji.

Kazdy kto ma telewizor jest obowiazany do placenia abonamentu, a kto nie ma telewizora, nie ma takiego obowiazku. Czy to jest dyskryminacja?
Albo zeby pozostac w temacie: kazdy kto ma samochod musi placic obowiazkowe OC, a kto nie ma samochodu nie musi. Dyskryminacja?



Wyślij zaproszenie do