konto usunięte
Temat: grill restauracja w krakowie
Darek J.:
OK, dzięki za rady.Jerzy K.:
Nie obrazaj sie :)
Rady sa szczere :)
Darek?
;)
konto usunięte
Darek J.:
OK, dzięki za rady.Jerzy K.:
konto usunięte
Jerzy K.:
konto usunięte
Darek J.:
Nie obraziłem się, a wręcz przeciwnie, dobrze wiedzieć, gdzie można dobrze zjeść :)))Jerzy K.:
konto usunięte
Wojtek
Wiśniewski
www.glebiasmaku.pl -
odwiedź koniecznie
Jerzy K.:
Ja nie ;)
Moze dlatego, ze stoluje sie w tym miescie od nastu lat ;) A knajp znam wiele, ba - moje gusta sa kompatybilne z Michellinem, Bikontem, Maklowiczem, zachodnimi (bogatymi) turystami itd.
;)
Dlatego na pizze sie chodzi na Mikolajska do Cyklopa, na minipizze do Padre na Olszewskiego (wielu ludzi nie zna knajpy, choc jest minute pieszo od Rynku Glownego - miedzy Wislna a Jagiellonska wzdluz Plant), tudziez do Trzy Papryczki na Poselska.
Mam inne doswiadcznia, a jadalem grillowane mieso nie raz.
Ostatnio w jednej z 3 najlepszych krakowskich knajp: Ancora (na rogu Dominikanskiej i Poselskiej). Nie - nie jestem nababem - zaproszono mnie ;)
Nie wiem czy wiesz, ale w Krakowie na setki "chinczykow" sa tylko 4 miejsca, gdzie dania serwuja Chinczycu. Reszta to Wietnamczycy, ktorzy maja z kuchnia chinska tyle wspolneg, ze wszyscy pohodza z Azjii. To tak, jakby Patagonczykowi francuz zaserwowal schabowego z kapucha, a Polak slimaki winniczki ;)
Szczepan J.
konto usunięte
Aneta
Stanaszek
Product Support
Engineer -
Salesforce
Administrator at
HC...
konto usunięte
konto usunięte
Wojtek Wiśniewski:
Z tymi turystami zachodnimi to żeś Panie dowalił :P Zachodni bogaty turysta to spożyje wszystko co nie jest dalej niż 100 m od oglądanej aktualnie atrakcji turystycznej.
Z pewnymi wyborami Michelina też się absolutnie zgodzić nie mogę.
A Bikont, czy w szczególności Makłowicz (choć osobiście bardzo sympatyczni i z pewnością mający wielkie doświadczenie w dziedzinie kulinariów, to są dla mnie nieco zmanierowani oraz w moim odczuciu nie zawsze obiektywni, bo tu i tam da się zasłyszeć plotki do co stawek za ich dobrą opinię i recenzję o restauracji.
O ile z Cyklopem się jak najbardziej zgadzam, Padre nie próbowałem, ale co ludzie widzą w Trzech Papryczkach, to ja już kompletnie nie wiem. Owszem, pizza niezła, ale nic więcej. Dla mnie wyróżnia się tylko ciastem, a to już za mało. Ja najdoskonalszą pizze jadłem w Al Dente, ale niestety odszedł szef kuchni, a w nowym miejscu (Pomodorino), już pizza taka dobra nie jest.
Jarema i (na poczatku) Cul-De-Sac.
A tak z ciekawości, to jakie te dwie pozostałe? ;)
Tylko zauważ, że to co my nazywamy potocznie "chińczykiem" w szyldzie ma najczęściej "kuchnia wietnamsko-chińska" lub inny ciąg znaków o podobnym znaczeniu. Poza tym idąc tym tropem, to restauracje włoskie w Krakowie można policzyć na palcach jednej ręki, a japońskiej kuchni nie ma w ogóle (aczkolwiek pojawiła się jedna tajska ;) ).
A nazywając Siouxa fastfoodem, to moim zdaniem też się mylisz, bo to sieciówka (co jak dla mnie w większości przypadków oznacza coś jeszcze gorszego). Fastfood to z założenia jedzenie otrzymywane do mniej więcej 5-7 minut w formie dostosowanej do "wynosu", a Siouxie ani jednego, ani drugiego powiedzieć nie można :P A tak swoją drogą, to coraz bardziej zaczyna mnie fascynować fakt, jak wiele polskich sieciówek narodziło się w Krakowie (przynajmniej tym możemy się pochwalić, skoro dobrych restauracji jest wciąż mniej niż by się chciało).
konto usunięte
Szczepan Maślanka:
Za to jest jedna portugalska, gdzie mozna kupić pierogi ruskie - po portugalsku.
Co jest kompletna abstrakcją. Bo dla przecietnego klienta który przychodzi do knajpy portugalskiej jest oczywistym, że to co zamówi powinno być specjałem z kuchni wyżej wspomnianej.
Tymczasem, taki misz masz powoduje, że ani to polska, ani portugalska, pomijam już, że za owe pierogi trzeba zapłacić 16 złotych (!!!!) Najdroższe pierogi jakie jakie widziałem.
Ja natomiast miałem dostać rosół staropolski na ostro z wkładką. miseczka jak do przystawki, ok mała porcja looknijmy na skład. wkładki brak, za to makaron kształtem baaardzo znajomy. - Vifon jak sie patrzy!! z dorzucona pietruszką (wow!). za 9 złotych, abstrakcja.
Szczepan J.
Wojtek
Wiśniewski
www.glebiasmaku.pl -
odwiedź koniecznie
Jerzy K.:
Zgadza sie, ale nie do konca.
Po pierwsze - wiekszosc DOBRYCH knajp jest wlasnie 100 m od atrakcji turystycznych, nie znam np. wyjatkowo dobrej knajpy w Nowej Hucie czy na Nowym Biezanowie - wiekszosc znanych jest w centrum lub na Kazku
Po drugie: masz np. knajpe "Ogniem i Mieczem", ktpra znajduje się na Podgorzu, z dala od atrakcji, a knajpa na turystow czy dobra opinie nie narzeka ;)
Z pewnymi wyborami Michelina też się absolutnie zgodzić nie mogę.
Do "Wierzynka" pijesz? Tez sie z Michellinem nie zgadzam :)
Wiesz, Makłowicz juz od lat nie pisze "Jadłem w...", bo w Wyborczej nie robi od lat, Bikont jak recenzuje jakas knajpe, to tylko, jak ktos (np. dziennikarz spyta), wiec suponowanie, ze biora w lape jest chyba chybione.
Nowicki w "Wyborczej" http://miasta.gazeta.pl/krakow/0,87945.html tez nie bierze, wiem o od restauratorow ;)
Co do zmanierowania - masz troche racji, oni nie maja "normalnych" kubeczkow smakowych. W wielu zjechanych przez nich knajpach bardzo mi smakowalo. Ale generalnie jednak sa dla mnie autorytetem ;)
A tak z ciekawości, to jakie te dwie pozostałe? ;)Jarema i (na poczatku) Cul-De-Sac.
Tak, przyznaje, okreslenie siuxa fastfoodem to moja prywatna nomenklatura i Twoje argumenty sprawiaja, ze to Ty masz racje, ale nazywajac fastfudem Siuksa, chodzilo mi o porownanie jakosci Siuxa do np. Taco czy Chaczapurii, gdzie... chętnie bywam i mi naprawde to smakuje.
Teraz rozumiesz?
:)
konto usunięte
Szczepan Maślanka:
Placki po węgiersku były tworem wymyslonym przed lat kilkudziesiecioma przez węgierskich restauratorów.
co do tych potraw nie znam ich historii...
Nie. piszę "ku przestrodze" i co żadko mi sie zdarza zrobiłem awanturę w knajpie - czym wywołałem lawine podobnych, ale spokojnie moj brat był tam rok póxniej i dostał dokładnie to samo.
:D
Szczepan J.
konto usunięte
Wojtek Wiśniewski:
Owszem, większość dobrych knajp znajduje się w ścisłym centrum, ale na szczęście pojawiają się też już jakieś rodzynki- wspomniane już Pomodorino przy Matecznym, gdzie szefuje Mario z Al Dente czy Geppetto na Łokietka, gdzie odszedł szef Da Pietro. Do Underground, który opinie też ma bardzo dobrą, choć to na Kazku, turysta nigdy nie trafi.
Akurat nie do Wierzynka, bo tam nigdy nie jadłem (chyba, że 20 lat temu się liczy ;)).
restauracji, do której piję, powiem tylko, że wyróżniona została ona w tym roku po raz pierwszy. Otóż któregoś pięknego dnia w tej restauracji Żurek w chlebie, w zupie znalazłem włos. Ja rozumiem, że każdemu się teoretycznie może trafić, ale jeśli ktoś już trafia do Michelina, to trafiać się jednak nie powinno.
Ja wiem, że ani Bikont, ani Makłowicz już od dłuższego czasu nie piszą, dlatego też to co pisałem, pisałem w czasie przeszłym. A ówczesny "cennik" Makłowicza to właśnie dzięki restauratorom poznałem. A jeśli chodzi o Nowickiego, to czy bierze czy nie, nie wiem, ale słyszałem (także od restauratorów), że czasami dochodzą tam do głosu jakieś kwestie towarzysko-rodzinne.
Ja osobiście autorytetów nie uznaję, bo przekonałem się, że bardzo często mają oni zdanie diametralnie różne od mojego.
Tak swoją drogą, to Rafał Targosz, który de facto tworzył markę Cul-De-Sac, odpowiedzialny jest obecnie za restaurację hotelu Unicus - niestety ceny dla zwykłego śmiertelnika zabójcze :|Tia, slyszalem, ze odszedl i to spowodowalo pogorszenie sie jakosci potraw Na Grodku.
Czyli to, co Ty nazywasz "fastfoodem", ja nazywam "sieciówką" :) I wszystko jasne ;)
Szczepan J.
konto usunięte
Robert
Niemiec
Starszy Inżynier
Systemowy, Comarch
SA
Karolina L.:
To mięso ma datę przydatności do spożycia po 2010 roku, zdecydowanie polecam opierać się na rzetelnych źródłach, zamiast taniej sensacji:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7075237...
Aneta
Stanaszek
Product Support
Engineer -
Salesforce
Administrator at
HC...
Karolina L.:ja bym jednak nie chciała jeść czegoś co przesiedziało w puszcze całe moje życie
To mięso ma datę przydatności do spożycia po 2010 roku, zdecydowanie polecam opierać się na rzetelnych źródłach, zamiast taniej sensacji:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7075237...
Następna dyskusja: