Temat: drewno kominkowe zakupię- może polecicie dobrego sprzedawcę?
a to ciekawa teoria - dlaczego zatem swieze drewno jest tansze?
pytam bo nie wiem - wszedzie trabia o tym ze suche jest lepsze; np "Wilgotność
Mokre drewno będzie się palić, ale nie będzie dawać dużej ilości ciepła, bowiem jego znaczna część zostanie zużyta do odparowania wilgoci zawartej w spalanych szczapach.
zapytaj zatem dlaczego w dawnych czasach stal wytapiano na mokrej a nie suchej buczynie. Nie wiem dlaczego tak jest. nie jestem biologiem, ale pala buczyną i widzę, że jeśli wrzuce suchciela to sie zapali a po chwili zgaśnie nie dajac prawie w ogole ciepła, surowa buczyna, zamieni sie w żażace (bardzo jasnym kolorem -wysoka temp) się dłuższy czas bryły. przy zastosowaniu których piec np. po chwili zaczyna świecić (blacha zaczyna czerwienieć)- co przy surowym nie ma NIGDY miejsca.
Ponadto palenie mokrym drewnem powoduje intensywne osadzanie się sadzy w
przewodach kominowych i ich sukcesywne zatykanie się oraz nadmierne zabrudzenie szyby kominka a nawet pomieszczenia w którym on się znajduje (konieczność częstego malowania).
Pełna zgoda- przy czm jesli mowa o drewnie iglastym. Drewno iglaste i surowe zaklei ci komin jak superklej :D (wiem bo sam musiałem taki komin czyścić - w wysokiej temperaturze żywica zamienia sie w coś jak lepik, a poddana dłużej wysokiej temperaturze tworzy warste prawie jak asfalt.
Drewno pochodzące ze ścinki sprzed 1-3 miesięcy definiuje się
jako świeże (mokre, wilgotność powyżej 30%). Jest ono zwykle znacznie tańsze od drewna sezonowanego (suchego, wilgotność poniżej 25%).
Ponieważ to suche trzeba magazynować!! składować, utrzymywac jakaśtam temperature. POnieważ najgorszym drzewem jest wyschniete (nie surowe), ale nawilgniete drewno. NIm to mozna najwyżej ognisko pod kiełbaske zapalić i to tez nie bardzo, bo z reguły zachodzące szybko w suchym drewnie pod wpływem wilgoci procesy gnilne powodują, że nie ma ono sympatycznego zapachu :/
Dlatego też należy zaopatrzyć się w nie wiosną lub wczesnym latem, tak aby zdążyło dostatecznie wyschnąć do początku sezonu grzewczego, czyli do listopada."
Słuchajcie tak jak pisałem. Ja opisałem swoje doświadczenia oparte na tym co "wiedza wszyscy". Na zasadzie stary góral też wie, "że surowe dłużej trzyma niż suche..".
Ja ze swoim doświadczeniem obserwacjami, a ciagle mam do czynienia z tego typu ogrzewaniem, stwierdzam, że są one uzasadnione.