konto usunięte

Temat: Czy Kraków może się zmienić?

Radosław Schmalz:
rynek jest klasycznie nudny (ileż można podniecać się architekturą, zabytkami etc)

Tak to jest jak się na rynek chodzi zabytki zwiedzać;)

Choć przyznam, że faktycznie z tego punktu widzenia może się zrobić nudno...w końcu nic nowego zabytkowego się tam już nie pojawi;)...Radosław Schmalz edytował(a) ten post dnia 15.11.08 o godzinie 16:14


Fakt zburzmy sukiennice i wybudujmy centrum handlowe, super pomysł

konto usunięte

Temat: Czy Kraków może się zmienić?

Dzieki Tomek :))))

Ale mam pytanie - a GDZIE Ci sie podoba i dlaczgo?????

Wiesz, to wazne, bo zjechales miasto w ktorym chcialo by mieszac 3/4 Polakow, ktore jest jednym z najciekawszych miejsc do zwiedzenia, gdzi oplaca sie inwestowac (to wszystko wyniki badan albo glosy ludzi ktorzy z Polska nie maja nic wspolnego, ale sa czytelnikami jakistam angielskich opiniotworczych pisemek. Zjechales miasto, gdzie przyjezzdza 8 mln ludzi, zeby je zbaczyc, z czego 2 mln jest z zagranicy.

Tomek - fajnie, ze pieprzysz Krakow, widocznie znasz lepsze miasta.
Ale nie badz sknera - powiedz ktore to i DLACZEGO???????

;)
tomek kowalski:
Jerzy K.:
O!

A czemuzto?

Mozesz podac jakies powody, uzasadnic???


miasto jak każde inne w polsce
z syfek, korkami, śmierdzącymi babami w autobusach
nie widzę powodu, dla którego miałbym chwalić kraków

a co do wymienianych dzielnic
każda jest przereklamowana
rynek jest klasycznie nudny (ileż można podniecać się architekturą, zabytkami etc)
kazek, wcale nie jest aż tak trendi, po prostu jest tam milion knajpi wszyscy tam siedzą
a podgórze?
no może miejscami ul. rękawka, ale bez przesady

kraków to miasto knajp, z tym, że nie samą knajpą człowiek żyje

mnie razi tu jego zaściankowość, mnogość kościołów, przereklamowany wawel, który w porównaniu z zamkiem w pradze jest raczej kiepski

i niestety, kraków jest brudny, pomijam śmiecenie ludzi
ale nie widać w krakowie, żeby służby porządkowe sprzątały choćby rynek
skoro to miasto otrzymuje regularnie wyróżnienia to mogłoby chociaż zainwestować w firmy, które na bieżąco sprzątałyby chociażby miejsca najbardziej oblegane przez turystów

tyle ode mnie:)

Temat: Czy Kraków może się zmienić?

tomek kowalski:
Agnieszka Solarz:
Gdybym ja byla tak negatywnie nastawiona to miasta, w ktorym mieszkam, to dawno zmieniłabym zamieszkanie;-)
Moze zatem nie męcz się tak bardzo i przeprowadź się do Pragi, bądź innego miasta, które spełni wszystkie Twoje wymagania!

nie bardzo widzę zrozumiałaś o co chodzi
nie ma miasta, które będzie spełniało wszystkie moje wymagania, bo miast idealnych nie ma
myślę, że doskonale zrozumiałam ;-)

chodzi po prostu o to, że nie ma się co podniecać
kraków nie jest żadnym wyjątkowym miastem
kolejne po prostu na liście tych większych w tym kraju
na liście tych największych miast polskich, KRK jest wyjatkowy wg mnie;-)
Mirosław Wilewski

Mirosław Wilewski Znajdź podobny
produkt za niższą
cenę, a będziesz
mógł do...

Temat: Czy Kraków może się zmienić?

Owszem - Kraków jest brudny i nijaki. Ale to można zmienić: Gdyby każdy posprzątał własne podwórko - byłoby super! Można kląć na tzw. 'zgniły Zachód'. Można wieszać psy na ichniejszym systemie edukacji, na powszechnej inwigilacji społeczeństwa, na debiliźmie społecznym...
Ale... możemy się od 'nich' nauczyć jednego - organizacji działań oraz organizacji społecznej. Jak pisał Norwid: 'Polacy to naród wielki, ale społeczeństwo żadne'. Chyba przyszedł czas na interpretację i wnioski...:):):)

konto usunięte

Temat: Czy Kraków może się zmienić?

Agnieszko no cóż, jakieś wakacje poza miastem proponuję :)
Zapraszam np do Ojcowa :)
I jeszcze pytanie "Dlaczego Słowacki wzbudza w nas zachwyt i miłość?" :)

Jerzy a więc:
Po pierwsze, mieszkam w Krakowie niezbyt długo (raptem 6 lat) więc trochę łatwiej oceniać mi to miasto, gdyż nie jestem w nim przeraźliwie zakochany jak większość tu.

Ja się bardzo cieszę, że wszyscy chcieliby tu mieszkać. Jeśli chcą, to życzę im tego z całego serce.
Natomiast przykład turystów z całego świata jest trochę nietrafny.
pamiętaj, że ci turyści zaliczają nie całe miasto, a wspomniany rynek, Kazimierz i koniecznie Łagiewniki. Pamiętaj jednak, że jeśli jadą na te Łagiewniki, to konkretną trasą, gdzie Krakowa nie zobaczą. A nawet jeśli, to zachwycą się nim zza okna autobusu.
Poza tym, jakoś nie widziałem turystów u siebie na Kurdwanowie, no a skoro tak spodobało im się to miasto, to koniecznie powinni zobaczyć mój piękny widok z okna (te kloce są wręcz cudowne) :)

Ciągle nie mogę zrozumieć, dlaczego tak atakuje się wszystkich, którzy to miasto traktują jak każde inne.
"Jak ci się nie podoba, to się przeprowadź", "Skoro znasz lepsze to spadówka". Trochę to niegrzeczne i banalne, bo logika także podpowiada, że gdybym mógł, to chyba oczywiste jest, że już bym tu nie mieszkał.

Chcę zauważyć, że Kraków dla mnie, kogoś kto mieszka tu krótko nie robi aż tak wielkiego wrażenia. Poznałem w nim to co go charakteryzuje, przede wszystkim knajpy, najbardziej znane miejsca, dzielnice etc.

Napisałeś o inwestycjach, prawda?
Co konkretnie miałeś na myśli?
Kolejne blokowisko? A może 10 (chyba niepotrzebną aż tak bardzo, patrząc na Plazę) galerię handlową na Bonarce?

Chcę po raz kolejny zaznaczyć. Dla mnie Kraków nie jest kompletnie złym miastem, którego nienawidzę czy wręcz mnie obrzydza. Po prostu zdarzyło mi się już mieszkać w innych, i mam już jakieś możliwość porównania. I uważam w związku z tym, że nie jest AŻ takie, jak wszyscy piszą. (A zachwalają przede wszyscy rodowici, którzy widocznie dawno nie byli na wycieczce poza miastem).

Co do mojego ukochanego, to nie powiem. Znając GL i zawiść niektórych nie ma to chyba większego sensu. Ale uwierz mi, jest parę miasto o niebo lepszych niż Kraków (uwzględniając ich syf, brud, meneli, korki itp)

Pozdrawiamtomek kowalski edytował(a) ten post dnia 16.11.08 o godzinie 12:57



Wyślij zaproszenie do