GoldenLine
Zaloguj się
Pawel Zebrak

Pawel Zebrak Project Manager,
Procter & Gamble

Temat: czy ja sie czepiam?

wlasnie tutaj zauwazylem ogloszenie:

Dla dużej i dynamicznie rozwijającej się firmy z branży skórzanej,
poszukujemy osoby na stanowisko:

Kierownik działu IT

Region: mazowieckie
Opis stanowiska
Zarządzanie pracą zespołu informatyków
Nadzór nad strukturą teleinformatyczną i sprzętową we wszystkich oddziałach firmy
Wymagania:
Znajomość oprogramowania CDN XL, CDN Optima : doświadczenie we wdrożeniach w/w systemów będzie duzym atutem
Znajomość tworzenia i administracji sieci komputerowej firm wielodziałowych
Znajomość Windows Server 2003
Umiejetności zarządzania
Zaangażowanie, kreatywność
Oferujemy:
Pracę w młodym i ambitnym zespole
Możliwość realizacji i rozwoju w dynamicznie rozwijającej się firmie


Aplikacje prosimy kierować na adres e-mail


i teraz niech mi ktos powie czy sie czepiam. Skoro kierownik dzialu to po jaki grzyb mu znajomosc servera? czy softu? Od tego beda chyba informatycy? wiadomo ze jakis techniczny szlif musi miec, ale jak kierownik to chyba nie jest to osoba do klikania ustawien na serverze...

no ale moze sie czepiam...ale mogli napisac..Admin...Pracownik...Analyst...ale nie kierownik
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: czy ja sie czepiam?

a no po to, zeby "Twoj" informatyk/admin/whatever nie powiedział Ci ze potrzebuje 30 roboczodni na zrobienie czegos tam, co faktycznie mozna zrobic w 1 dzien.

ale jesli tego nie wiesz, to odradzam wysylanie cv na kierownicze stanowiska.
Link do wypowiedziLink
Andrzej K.

Andrzej K. Specjalista raczej
średniego szczebla

Temat: czy ja sie czepiam?

Pawel Z.:

Nie do końca się z Tobą zgadzam.
Kierownik powinien umieć odpowiedzieć na pytanie "członka młodego dynamicznego zespołu", jeśli taki do niego przyjdzie i zapyta: "Panie kierowniku, co mam zrobić w takiej a takiej syatuacji".
Mnie natomiast drażnią takie sformułowania:
"Oferujęmy pracę w młodym i ambitnym zespole.
Możliwość realizacji i rozwoju w dynamicznie rozwijającej się firmie"
A kasy jakiejś konkretnej to nie oferują czasem?
Bo pracy jest w ch.. wszędzie.
Tylko kasy jakby nie widać.
Pozdrawki.Andrzej Kalista edytował(a) ten post dnia 24.10.07 o godzinie 15:02
Link do wypowiedziLink
Pawel Zebrak

Pawel Zebrak Project Manager,
Procter & Gamble

Temat: czy ja sie czepiam?

oczywiscie ze musisz miec wiedze podstawowa na temat tego czym zarzadzasz, ale nie przesadzajmy

nie musze byc extra wybitnym programista zeby zarzadzac zespolem programistow

ja mam organizowac i zarzadzac..no chyba ze ktos liczy ze w razie potrzeby zaczne kodowac...ale to wtedy juz nie jestem kierownikiem tylko czlzonkiem zespolu

a raczej wydaje mi sie ze zakresie moich obowiazkow byloby wlasnie zbudowanie takiej grupy pogramistow i atmosfery, zeby nikomu nie przyszlo do glowy mowic ze zajmie mu cos 30 dni a robi to w jeden

ale to chyba kwestia kultury pracy
Link do wypowiedziLink
Andrzej K.

Andrzej K. Specjalista raczej
średniego szczebla

Temat: czy ja sie czepiam?

A co będzie, jeśli "młody dynamiczny członek zespołu" nie poradzi sobie z problemem technicznym z powodu braku doświadczenia?
Kierownik "z wiedzą podstawową" zwolni takiego i zatrudni nowego "młodego dynamicznego członka" oferując mu "możliwości rozwoju"?
Można i tak, tylko że w międzyczasie projekt może paść razem z kierownikiem.
Miłej pracki.
Link do wypowiedziLink
Pawel Zebrak

Pawel Zebrak Project Manager,
Procter & Gamble

Temat: czy ja sie czepiam?

Andrzej K.:
A co będzie, jeśli "młody dynamiczny członek zespołu" nie poradzi sobie z problemem technicznym z powodu braku doświadczenia?
Kierownik "z wiedzą podstawową" zwolni takiego i zatrudni nowego "młodego dynamicznego członka" oferując mu "możliwości rozwoju"?
Można i tak, tylko że w międzyczasie projekt może paść razem z kierownikiem.
Miłej pracki.


tutaj sa dwie opcje:

1. zespol nie jest zbudowany tylko z samych mlodych pracownikow i to chyba jest wlasciwe podejscie

2. jezeli mamy tylko mlodych i niedoswiadczonych programistow to rzeczywiscie nie ma szans bez kierownika z solidna wiedza. a i tak w takim przypadku zalozylbym dluzszy czas potrzebny na development, testowanie i optymalizacje zzastosowanych rozwiazan
Link do wypowiedziLink
Andrzej K.

Andrzej K. Specjalista raczej
średniego szczebla

Temat: czy ja sie czepiam?

Tzn, że chyba Cię przekonałem.
Link do wypowiedziLink
Agnieszka B.

Agnieszka B. Specjalista,
Analityk, Kupiec

Temat: czy ja sie czepiam?

to ja dodam swoje trzy grosze: przeważnie w ofertach piszę się o idealnym kandydacie na stanowisko i najlepiej by było gdyby spełniał wszystkie z wymienionych umiejętności. Przeważnie również na kierownicze stanowisko przyjmuje czy poszukuje się kandydata, który odpracował na tym stanowisku n/lat. Żeby móc stać się kierownikiem należy najpierw "odbębnić swoje" na niższych stanowiskach a później awansować jeśli jest się dobrym w swoim fachu i czymś się zasłuży dla firmy. Dlatego nie widzę problemu by ktoś kto ubiega się o stanowisko kierownika IT nie znał się na tych sprawach. Przecież Kierownik ds garmażeryjnych nie będzie się ubiegał o stanowisko w dziale IT - tylko poszukuje pracy, czy chce zmienić pracę na lepiej płatną w pokrewnej branży. Czy się czepiasz? Nie. Masz po prostu odmienne zdanie. Moje zdanie, jest takie, że nie musi być on omnibusem a posiadać wiedzę na tyle wystarczającą by wiedział co się do niego mówi, odgórnie jemu zleca czyli po części podległemu mu zespołowi, by rozumiał swój zespół i mógł nim sterować w pełni prawidłowo jak zawodowiec. On jest kierownikiem czyli sterem.
Link do wypowiedziLink
Andrzej K.

Andrzej K. Specjalista raczej
średniego szczebla

Temat: czy ja sie czepiam?

Agnieszka T.:
... że nie musi być on omnibusem a posiadać wiedzę na tyle wystarczającą by wiedział co się do niego mówi..

Nie musi być omnibusem rozumiem jako "nie musi i nie powinien robić wszystkiego za wszystkich, choć potrafi, tylko że tego nie robi bo po to jest kierownikiem, żeby już nie musiał tego robić, tylko powiedział co i jak ma być zrobione, i umiał zareagować w sytuacjach które przerastają jego podwładnych, ufff..."
Link do wypowiedziLink
Pawel Zebrak

Pawel Zebrak Project Manager,
Procter & Gamble

Temat: czy ja sie czepiam?

Agnieszko...ale dokladnie powtorzylas to co ja mialem na mysli

jasne ze nalezy miec odpowiednia wiedze z branzy, ale nie musze byc technicznym expertem we wszystkim zeby kierowac zespolem innych expertow

co do podejscia firm...sa takie ktore "kupuja" specjalistow z zewnatrz liczac na ich doswiadczenie i inne podejscie

sa tez ztakie ktore stawiaja na awans od wewnatrz, wiec jak zaczynasz to najnizej jak sie do i dopiero w gore jak masz odpowiednie predyspozycje

opowiadam sie za druga opcja, dobra dla mlodych pracownikow, ale dla doswiadczonych juz nie tak mila...moze zmienie zdanie kiedys :)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: czy ja sie czepiam?

Pawle, odnoszę wrażenie, że pomyliła Ci się funkcja członka zarządu, czyli de facto menedżera albo funkcja dyrektora ze stanowiskiem kierownika pracowni;)
Pracuję w dużej spółce i zapewniam Cię, że kierownicy działów - IT, prawnego, księgowości, fakturowania, kompletacji dostaw, personalnego i in. zajmują się dokładnie tym samym, czym pozostali pracownicy ich działów, mają po prostu więcej obowiązków i biorą na siebie większą odpowiedzialność (np. podpisują dokumenty albo biorą udział w spotkaniach i negocjacjach), poza tym muszą pilnować, żeby wszystko się trzymało kupy pod względem merytorycznym, bo za to odpowiadają przed zarządem. Od innych pracowników różnią się też oczywiście wysokością dochodów.
Natomiast rzeczywiście, zarząd czy dyrektorowie pionów mogą mieć jedynie ogólne pojęcie o przedsiębiorstwem i o tym jak ten cały interes się kręci, bo ich rola jest zgoła inna i polega właśnie na organizowaniu i zarządzaniu;)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: czy ja sie czepiam?

Karolina L.:
zapewniam Cię, że kierownicy działów - IT, prawnego, księgowości,
fakturowania, kompletacji dostaw, personalnego i in. zajmują się
dokładnie tym samym, czym pozostali pracownicy ich działów, mają po > prostu więcej obowiązków i biorą na siebie większą odpowiedzialność

Jezeli chodzi o IT to wydaje mi sie ze nie masz racji. Owszem, zwykle kierownikiem jest osoba, ktora wczesniej wykonywala taka prace. Stad doswiadczenie i mozliwosc zwrocenia sie do szefa o pomoc w rozwiazaniu jakiegos problemu. Ale zeby robili to samo co pracownicy? Pierwsze slysze. Moze mowisz o team-leaderach.
Link do wypowiedziLink
Agnieszka B.

Agnieszka B. Specjalista,
Analityk, Kupiec

Temat: czy ja sie czepiam?

Andrzej K.:
Agnieszka T.:
... że nie musi być on omnibusem a posiadać wiedzę na tyle wystarczającą by wiedział co się do niego mówi..

Nie musi być omnibusem rozumiem jako "nie musi i nie powinien robić wszystkiego za wszystkich, choć potrafi, tylko że tego nie robi bo po to jest kierownikiem, żeby już nie musiał tego robić, tylko powiedział co i jak ma być zrobione, i umiał zareagować w sytuacjach które przerastają jego podwładnych, ufff..."

Człowiek omnibus czyli człowiek posiadający wiedzę całkowitą, nieomylny, znający się na wszystkim. Nim nie musi być bo nim nigdy nie będzie :) bo kto z nas nim jest? :)Im więcej potrafi i im więcej wie tym jest lepszym kandydatem na stanowisko. Tak jak napisałeś on ma znać się na pracy swoich podwładnych. Nie jest tylko (albo "aż") np.specjalistą od baz danych, a czymś więcej - posiada o wiele większą wiedzę niż podwładni dlatego też jest kierownikiem. Owszem nie musi wykonywać a zlecać swoim pracownikom jednak trzyma pieczę nad wszystkim bo odpowiada swoją głową. "Musi wiedzieć" bo też dokonuje oceny finalnej zanim odda np. projekt.
Czy w ofercie można znaleźć zbyt wygórowane żądania hmm chyba nie :)
bo gdyby brzmiało ono tak: poszukujemy kierownika do działu IT z 5 letnim doświadczeniem na stanowisku kierownika, ze znajomością języka to równie dobrze Pan X (ciśnie mi się na usta Pan Heniu) kierownik zakładu rybnego mógłby zgłosić swoją kandydaturę. W tym ogłoszeniu wyszczególniony został pełny zakres obowiązków działu, czyli zadań z ktorymi bedzie miał styczność bezpośrednią czasem pośrednia ale musi znać się na tyle dobrze by jego podwładny (tak jak napisał wcześniej Marcin H.) nie wcisnął mu kitu, że się nie da czegoś zrobić albo to potrwa chwilę mimo, iż sprawa może być szybko rozwiązana.

Mam nadzieje, że teraz napisałam na tyle zrozumiale, że nie będzie żadnych wątpliwości. Zresztą co ja wiem :) Ja wypowiadam się jedynie w swoim imieniu.
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy





Wyślij zaproszenie do
Anuluj