Adam O.

Adam O. przejmuję władzę nad
światem

Temat: Co Was irytuje w Restauracjach?

jak ja nie cierpie smerfów,
nie cierpie tez czekać na obsługę,
nie cierpie gdy chcąc zapłacić przy kasie jestem odsyłany spowrotem do stolika i każe się mi czekać na obsługę...
nie cierpie niecierpieć!

uważam za skrajny debilizm upychanie stolików przy wejściach, wyjściach, przejściach, ubikacjach, itp.

mam alergie na brudne kufle

btw.: ja moge zalozyc watek: do jakich debilizmów w restauracjach sa zdolni klienci :D
Sylwia K.

Sylwia K. Menedżer ds.
Zarządzania
Relacjami
Pracowniczymi, Bank

Temat: Co Was irytuje w Restauracjach?

Adam O.:
jak ja nie cierpie smerfów,
nie cierpie tez czekać na obsługę,
nie cierpie gdy chcąc zapłacić przy kasie jestem odsyłany spowrotem do stolika i każe się mi czekać na obsługę...
nie cierpie niecierpieć!

uważam za skrajny debilizm upychanie stolików przy wejściach, wyjściach, przejściach, ubikacjach, itp.

mam alergie na brudne kufle

btw.: ja moge zalozyc watek: do jakich debilizmów w restauracjach sa zdolni klienci :D


To Ci się udało :PPP
Marta B.

Marta B. Mówią o mnie kobieta
renesansu

Temat: Co Was irytuje w Restauracjach?

A mnie irytuje kiedy :
- nie ma połowy potraw z menu,
- mimo, że zamówiłam ryż do kotleta dostaję frytki,
- idę w grupie na obiad i jednym podaje się już zupę lub nawet drugie danie, a ja wciąż czekam na przystawkę, po czym okazuje się, że kelner musiał iśc do sklepu po pieczarki, żebym mogła dostac grilowane pieczarki na przystawkę po drugim daniu, a potem jeszcze na koniec zamawiam w środku lata deser z owocami sezonowymi i dostaję pucharek z bitą śmietaną z dozownika i ananasami z puszki,
- muszę przesadnie długo czekac na jedzenie,
- kelnerka mimo, że ma jeden jedyny mój stolik do obsłużenia i zapisuje proste zamówienie w stylu 2 kawy i 2 jajecznice na kartce, potrafi przynieśc po 20 minutach jedną jajecznicę, a na pytanie dlaczego tylko jedną odpowiada, że ona tak ma zapisane i zamiast przeprosic za niekompetencję jeszcze ze mną dyskutuje robiąc ze mnie wielbłąda,
- personel jest obrażony na cały świat i robi łachę, że żyje,
- dostaję zimne, niedogotowane albo paskudne jedzenie,
- dostaję kieliszek wina, na którym mam odciśnięte czyjąś szminkę, choc jeszcze go nie dotknęła swymi ustami,
- nie złożyłam sztuców w sposób sugerujący zakończenie przeze mnie posiłku a już kelnerka pyta mnie czy może zabrac talerz,

cdn.

-
Agnieszka Koterba-Samiczak

Agnieszka Koterba-Samiczak specjalista ds.
marketingu /
koordynator
e-marketingu

Temat: Co Was irytuje w Restauracjach?

btw.: ja moge zalozyc watek: do jakich debilizmów w restauracjach sa zdolni klienci :D

hahaha :) chętnie poczytam <:)
Agnieszka Koterba-Samiczak

Agnieszka Koterba-Samiczak specjalista ds.
marketingu /
koordynator
e-marketingu

Temat: Co Was irytuje w Restauracjach?

Marta C.:
A mnie irytuje kiedy :
- nie ma połowy potraw z menu,
kiedyś poszłam do restauracji która w nazwie ma swoje markowe danie, kelnerka przyjęła moje zamówienie, przyszła po 15 minutach stwierdzając, że nie ma dania, które jest w nazwie ich restauracji. Chyba nigdy nie byłam tak zdziwiona.
a potem jeszcze na koniec zamawiam w środku lata deser z owocami sezonowymi i dostaję pucharek z bitą śmietaną z dozownika i ananasami z puszki,
ja kiedyś w Kielcach zamówiłam jagody z bitą śmietaną - dostałam NIEROZMROŻONE jagody jeszcze oszronione i twarde, z bita śmietaną z dozownika i w utłuczonym pucharku - przeżycie bezcenne
- kelnerka mimo, że ma jeden jedyny mój stolik do obsłużenia i zapisuje proste zamówienie w stylu 2 kawy i 2 jajecznice na kartce, potrafi przynieśc po 20 minutach jedną jajecznicę, a na pytanie dlaczego tylko jedną odpowiada, że ona tak ma zapisane i zamiast przeprosic za niekompetencję jeszcze ze mną dyskutuje robiąc ze mnie wielbłąda,
ja się czułam jak wielbłąd kiedy kelner mi wmawiał, że nie mogli inaczej zorganizować miejsc dla palących i niepalących, bo struktura budynku na to nie pozwala... stwierdziłam, że z idiotami nie będę dyskutować i grzecznie wysłuchałam tej historii z rodu fantasy. jak się domyślacie więcej mnie tam nie zobaczą.
- dostaję zimne, niedogotowane albo paskudne jedzenie,
ta sama restauracja od jagód ale inny dzień - zamówiłam jakieś warzywa w placku, Warzywa bez smaku równie dobrze mogłam wygryzać rabatę za płotem, placek z zakalcem, ziemniaczki w mundurkach pieczone nad palnikiem gazowym, zwęglone i suche

konto usunięte

Temat: Co Was irytuje w Restauracjach?

niesmaczne jedzenie potrafi mi zepsuć cały klimat restauracji nie ważne czy jest obskurna czy piekna czy ma fachowa czy debilną obsługę . a czasem nawet najbardziej obskurny bar mleczny poda lepsze jedzonko od np. Wierzynka.
Magdalena Gościniak

Magdalena Gościniak komunikacja,
kreacja, relacje,
wiarygodność,
lojalność >>...

Temat: Co Was irytuje w Restauracjach?

ja kiedyś w Kielcach zamówiłam jagody z bitą śmietaną - dostałam NIEROZMROŻONE jagody jeszcze oszronione i twarde, z bita śmietaną z dozownika i w utłuczonym pucharku - przeżycie bezcenne

Agnieszko, mam jeszcze lepszą rzecz :)))

Gołdap (btw. to jedno z moich ukochanych miast!, historia, którą zaraz opiszę, nie narusza cudowności i spokoju), tzw. "biała" na rynku, będzie ze trzy lata temu...
razem z moja sis zamówiłyśmy "kawę z lodami" - menu z karty, bo żar lał się z nieba okrutny.
Opiszę to, co nam pani kelnerka raczyła przynieść:
dwie filiżanki kawy typu nesca, bez mleka, parującej od wrzątku... z gałką - UWAGA - lodów cytrynowych w środku.
A z lodów cytrynowych wrzuconych do wrzatku zrobiło się wiadomo co...

Taaak, czegoś takiego bym nie wymyśliła :))))

Fakt jest jednak faktem: była to kawa z lodami i to nasz problem, że nasze małe, malutkie umysły były inaczej ukontekstowione, hahahaha.
Adam O.

Adam O. przejmuję władzę nad
światem

Temat: Co Was irytuje w Restauracjach?

btw.: ja moge zalozyc watek: do jakich debilizmów w restauracjach sa zdolni klienci :D

hahaha :) chętnie poczytam <:)

Osoby wrażliwe prosze o nie czytanie.

1. to co moze siac zamet w pelnej knajpie to przesiadajacy sie klienci... ktorzy zapomnieli powiedziec komus z obslugi ze sie przesiadaja. Pozniej obsluga biega od stolika do stolika i pyta sie czy Panstwo zamawiali kotleta. Pal licho jak uczciwe ludzie sa, ale u mnie jak obsluga biegala tak z pizza i ktos powiedzial ze to ich, to zezarli pizze - tyle ze nie swoja [platnosc nastapila wczesniej podczas zamowienia przy barze].

2. toaleta - moze was to zdziwi, ale to nie obsluga "szcza" wszedzie tylko nie do muszli klozetowej. Panowie - lenie nie podnosza desek, nie panują nad instrumentem, a strumieniem nie raz zahaczaja o sciany. Panie nie lepsze. Staja na muszli i robia sobie wodospad. Oczywiscie sladow po butach pelno na calym sedesie. O spuszczaniu wody nie wspomnę... Reczniki papierowe nie trafiaja do koszy, woda rozchlapana wokół umywalki.

3. gumy przyklejone tu i tam... wyżywanie sie na stolikach "cracovia" "wisła" tylko przez najwiekszych debili

4. napis zakaz palenia, a ktos pali nie rozumiejac znaczenia napisu - jak analfabeta. Wielka laske robi przesiadajac sie gdy obsluga zwroci mu uwage ze tu sie nie pali.

5. jakis faszysta z NOP, po zwroceniu mu uwagi by nie kolportowal swoich ulotek w knajpie przykleja po kryjomu na stolikach wlepki w stylu "Gazeta klamie"

tyle z tego co zdazylem przyuwazyc, wiecej kretynizmow nie pamietam, jak cos sobie przypomne to dam znac ;p
Agnieszka Koterba-Samiczak

Agnieszka Koterba-Samiczak specjalista ds.
marketingu /
koordynator
e-marketingu

Temat: Co Was irytuje w Restauracjach?

Adam O.:
4. napis zakaz palenia, a ktos pali nie rozumiejac znaczenia napisu - jak analfabeta. Wielka laske robi przesiadajac sie gdy obsluga zwroci mu uwage ze tu sie nie pali.

a propos - w strefie dla niepalących kelner przynosi popielniczkę do stolika!!!

konto usunięte

Temat: Co Was irytuje w Restauracjach?

W po wejściu do restauracji to chętnie zaglądnęłabym na zaplecze i do kuchni. Tam właściwie rozgrywa sie dramat.

Nie do przyjęcia są zbyt małe i brudne toalety. Jak ja projektowałam knajpę, to mnie sanepidem straszyli, a zatem pytam się, gdzie on jest kiedy knajpa w starej kamienicy się mieści i nie koniecznie zabytkowej?

Ale najważniejsi są ludzie i ich praca. Przypadkowy personel i aroganckie panienki z pępkiem na wierzchu w niby renomowanej restauracji to zupełne dno. Fatalni kucharze, tez przypadkowi zazwyczaj, bo ci lepsi wyjechali, albo każą sobie płacić za pracę.

Zła organizacja pracy, debilni menadżerowie sali np w sieciowych knajpach typu Sfinxs.

Mogę wybaczyć co nieco, jeśli jedzenie i atmosfera będą bez zarzutu, ale to rzadko sie zdarza. I wściekam się, kiedy po kilku miesiącach od otwarcia, smak i wielkość potraw ulega zmianie na niekorzyść.Irena Czusz edytował(a) ten post dnia 25.07.07 o godzinie 16:17
Adam O.

Adam O. przejmuję władzę nad
światem

Temat: Co Was irytuje w Restauracjach?

W po wejściu do restauracji to chętnie zaglądnęłabym na zaplecze
i do kuchni. Tam właściwie rozgrywa sie dramat.

o jakich dramatach mowisz? bo ja jem wszystko co przygotuje mi kuchnia :P chcialbym wiedziec do jakich dramatow moze dochodzic.
I wściekam się, kiedy po kilku miesiącach od otwarcia, smak i
wielkość potraw ulega zmianie na niekorzyść.

do wielkosci sie nie dziw... chcac utrzymac cene trzeba zmniejszac gramature :( schab w ciagu roku poszedl o 40% w gore... wiec zmniejsza sie porcje, scina marże i takie cos wychodzi. Wolisz 40% wzrost ceny?

U mnie niestety kuchnia (z wylaczeniem pizzy), mimo przyzwoitego obrotu jest na minusie. We wrzesniu, jak tylko wyczerpie mi sie naklad ulotek, podnosze ceny.

konto usunięte

Temat: Co Was irytuje w Restauracjach?

Byłam rok na Cyprze, myślałam, że już wszystko widziałam, ale zaskoczył mnie klient z Polski. Oprowadzał mnie w Radomiu po swojej knajpie, bo coś chciał zmienić w wystroju. Zobaczyłam jak kucharz pali papierosa, dłubie w nosie, a zaraz potem wkłada ręce do mielonego mięsa, a na podłodze leżą w brudnej plastikowej miednicy piersi kurcząt o przedwczorajszym wyglądzie;-0 To co spadło ze stołu w czasie krojenia wracało na talerz klienta:-)na suficie był grzyb i właściciel uważał, że wystarczy zamalować.


Nie śmiem teraz życzyć nikomu smacznego:-)



Wyślij zaproszenie do