konto usunięte

Temat: Busy...

"Po wtorkowym tragicznym zderzeniu busa z tirem koło Nowego Miasta małopolska policja obiecuje częściej kontrolować przewoźników. Pasażerowie nie myślą jednak o niebezpieczeństwach. Nie mają wyjścia - dla wielu to jedyny sposób dojazdu do pracy lub szkoły. Do tego szybki i tani."


http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8509123,Busy_po...


Zastanawiam się jak to jest rozwiązane na Zachodzie?
Przecież tam też są wsie i małe miasteczka, gdzie komunikacja z większymi miastami jest utrudniona, i muszą się jakoś dostać do pracy/z pracy.
A nie wierzę, że każdy ma swój samochód...
Mariusz Augustyn

Mariusz Augustyn Projektant Drogowy

Temat: Busy...

Raczej mają samochody...
Ale często z małych miasteczek dojeżdża się koleją, dobrze rozwiniętą.
Jan Mitkowski

Jan Mitkowski Software Engineer,
Motorola

Temat: Busy...

Witam serdecznie!

rowerem na stacje kolejowa, a pozniej pociagiem - widziane i sprawdzone w Szwajcarii w 1999 roku.

ale tak jak napisal Mariusz, kolej. widziane i sprawdzone w Niemczech i Belgii.

pozdrawiam,

Janek

konto usunięte

Temat: Busy...

Nie będę powielać Przedmówców, ale dodam ciekawostkę rodem ze Wschodu - Dolmusze, to podstawowy środek transportu w Turcji. Stan techniczny ichniejszych busów jest często gorszy od szmelcu, który można spotkać na naszych drogach. Podróżuje się nimi w podobnych warunkach, jak Ci co niedawno zginęli: jeżeli jest miejsce siedzisz na fotelu, nie ma to stoisz, siedzisz na jakiś skrzynkach i innych przewożonych towarach czy skrzynkach ze zwierzętami...

Stają gdzie tylko zechcesz wysiąść, zabierają każdego kto machnie ręką... Polecam każdemu, kto do Turcji wybiera się nie po to aby smażyć się plaży czy przy hotelowym basenie. Niezapomniane wrażenie i klimat Wschodu.

http://turcjawsandalach.pl/content/dolmuszTomasz Wypych edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 15:34

konto usunięte

Temat: Busy...

I ponownie źle wyciągnięte wnioski, przecież ludzie w mazowieckim nie zginęli dlatego, że bus był zatłoczony, tylko dlatego że poszli na czołówkę z tirem.

Więc działania kontrolne tylko zmniejszą liczbę prawdopodobnego wypadku, a nie zmniejszą liczbę wypadków.

Kolejna akcja robiona pod publiczkę, która to nic nie zmieni, ale ludzie będą gadać, że coś jest robione :(
Joanna W.

Joanna W. farmakologia

Temat: Busy...

dokladnie. chodi=zi o nagminne lamaie przepisow w Polsce, w ogolnosci

konto usunięte

Temat: Busy...

Miałem założyć temat ale widzę, że już jest. Te busy są moja solą w oku od jakichś 3 lat. Szczególnie dojazd do Limanowej, kiedy auto padło to jest po prostu masakra. Teraz kierowczaki jęczą, że nie będzie można stać. Najczęściej do Bochni i Limanowej wygląda to tak:


Obrazek


Winni są tu kierowcy, bo często upychają ludzi i nie wbijają paragonu. Maja nawet 200 PLN dziennie na boczku. Winni są też ludzie, bo jeżdżą jak bydło i wcale im to nie przeszkadza. Jak można dzień w dzień tak z jęzorem na szybie się wciskać? Nie wspomnę już o krokodylach, czyli inspekcji, bo uważam, że im zależy aby nie dawać im mandatów, prawdopodobny jest układ.

Proponuje, aby linie Krk-Limanowa oraz Krk-Bochnia obsługiwała firma 'BYDŁO BUS'.
Aneta Stanaszek

Aneta Stanaszek Product Support
Engineer -
Salesforce
Administrator at
HC...

Temat: Busy...

gdyby byla alternatywa ludzie na pewno jezdziliby czym innym.

miniprzewoznicy to jedyne firmy ktore obsluguja niektore polaczenia w malopolsce
wolisz isc piechota czy jechac busem?

konto usunięte

Temat: Busy...

Inna sprawa jest taka, że kierowcy busów (a przynajmniej ja takich widzę nagminnie) uważają, że są chyba na innych warunkach niż reszta uczestników ruchu drogowego. Zmiana pasa ruchu bez kierunkowskazu, rycie się na chama (które nierzadko kończy się stłuczką - sam widziałem 2 takie przypadki) czy też walenie pod prąd (w korkach po lewej stronie wysepki oddzielającej pasy ruchu), to NORMA.

Ostatnio obserwowałem piękny obrazek na skrzyżowaniu obok Kleparza - gość z busa włączył się do ruchu (pod prąd i właśnie po lewej stronie wysepki), przy okazji prawie przejechał ludzi na pasach (wyglądało to tak jakby albo ich nie zauważył, albo miał ich głęboko). "Najśmieszniejsze" jest w tym to, że jeden z przechodniów, którzy zostali prawie potrąceni (gdyby nie odskoczyli to na 100% ktoś byłby pod kołami), uderzył z pięści w tego busa (w momencie kiedy odskakiwał spod kół), na co kierowca busa 10m dalej się zatrzymał i ostro pyskował...

EDIT: Jeśli ktoś jest rządny wrażeń i chce zobaczyć więcej takich akcji, to skrzyżowanie (Aleje - Prądnicka, Prądnicka - Wrocławska) jest idealnym miejscem do obserwacji...Radosław Schmalz edytował(a) ten post dnia 15.10.10 o godzinie 02:44

konto usunięte

Temat: Busy...

Grzegorz Działa:
ludzie, bo jeżdżą jak bydło i wcale im to nie przeszkadza. Jak można dzień w dzień tak z jęzorem na szybie się wciskać? Nie

Taki styl podróżowania nazywa się "na glonojada" ;-)


Obrazek

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Busy...

Bogatsze społeczeństwa stać w wiekszej mierze na transport samochodowy. Drugie to lepiej rozwinięte sieci kolejek podmiejskich.
trzecie sa mniejsze migracje codzienne z pracy i do.

Zgadzam się z pkt 1 i 2. W takiej Anglii samochód to rzecz powszednia jak telewizor czy telefon komórkowy. A Ci, którzy nie jeżdżą, są podwożeni do szkoły przez dedykowane autokary albo komunikacje publiczną o dobrym standardzie jeśli nie przez rodziców. Podobnie ludzie starsi.

konto usunięte

Temat: Busy...

Busy: czy kary dają efekty?
2010-10-26, Dziennik Polski, Transport, Barbara Ciryt


"BEZPIECZEŃSTWO. Przewoźnicy i kierowcy zbierają mandaty, tracą dowody rejestracyjne. Urząd Marszałkowski rzadko odbiera licencje i zezwolenia.Nagminne naruszenie ustawy o transporcie, samowolne zmiany godzin kursów, jazda niezgodna z rozkładem, rezygnacje z przejazdów wieczorem, w soboty czy niedziele, niesprawny tabor, notorycznie pojawiające się usterki w samochodach - za takie przewinienia przewoźnicy mogą stracić zezwolenia na wykonywanie kursów.

- W ubiegłym roku było siedem przypadków, w których właścicielom firm przewozowych cofnięto zezwolenia. Samych skarg na przewoźników było sto. 46 postępowań zakończyło się nałożeniem kar finansowych na łączną kwotę 82 tys. zł - mówi Jarosław Kostrzewa, kierownik biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego, gdzie wydaje się dokumenty firmom przewozowym.

W tym roku kontrole są bardziej wzmożone niż w latach poprzednich. Jednak do tej pory żaden z przewoźników nie stracił ani zezwolenia na wykonywanie kursów, ani licencji na usługi transportowe. - Trzeba pamiętać, że procedury trwają długo - zaznacza inż. Piotr Marzec, pełniący obowiązki naczelnika krakowskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Zezwolenia i licencje traci się za naruszanie przepisów o transporcie. To dotyczy właścicieli busów, firm przewozowych. Natomiast za łamanie prawa o ruchu drogowym karani są kierowcy. - Nakładamy kary pieniężne i zabieramy dowody rejestracyjne za poważne usterki i niesprawne pojazdy - mówi Piotr Marzec. Ubolewa, że stosunkowo nieduża jest kara za przepełnione pojazdy. To częste przewinienie i bardzo niebezpiecznie, a kara wynosi 100 zł.

Jeśli kontrolerzy uznają, że popełnione przez kierującego czyny mają znamiona przestępstwa, zagrażają pasażerom, to kierują sprawy do prokuratury. - Tak samo jest z fałszowaniem dokumentów. Czasem przewoźnik potwierdza swoim podpisem, że kierowca w danym dniu nie pracował, tymczasem wszystko wskazuje, że prowadził pojazd - zaznacza Marzec.

Winę przewoźnikowi mogą udowodnić prokuratura lub sąd, wtedy trzeba się liczyć z odebraniem zezwolenia lub licencji. Kierowców busów sprawdza nie tylko Inspekcja Transportu Drogowego, ale także policja i zespół ds. kontroli Urzędu Marszałkowskiego. - Rocznie takich kontroli z urzędu jest około 400 - wylicza Jarosław Kostrzewa. Zespół kontrolujący sprawdza zgodność jazdy z rozkładem, siatkę połączeń, zasady korzystania z przystanków czy informacje o godzinach odjazdu na przystankach.

- Kierowcy zawsze mają możliwość wytłumaczenia się z uchybień. Zdarza się, że pracownicy Urzędu Marszałkowskiego umarzają sprawy, bo przychylają się do argumentów przewoźnika - zaznacza Marek Dyszy, prezes Małopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych. - Czasem inspekcja kara przesadnie, dotkliwie i nieadekwatnie do usterek. Zabiera dowód pojazdu, nawet jeśli nie ma zagrożenia bezpieczeństwa dla pasażerów - skarży się.

Kontrolerzy z Inspekcji Transportu Drogowego przyznają, że ostatnio codziennie zabierają dowody rejestracyjne kierowcom busów i karzą ich mandatami. Twierdzą, że kontrole przynoszą efekty. - Były takie przypadki, że wszystkie albo połowa skontrolowanych pojazdów nie nadawała się do użytku. Teraz sytuacja zaczyna się poprawiać. Ostatnio na 24 busy skontrolowane w Krakowie dowody rejestracyjne zabraliśmy czterem, a siedmiu kierowców dostało mandaty - wylicza inż. Marzec z ITD.
Kary mają zmusić szoferów, żeby zwracali uwagę na to, ile miejsc ma ich pojazd. Nie zabierać tłumu do busa. - Jednak przez to zaczynają się skargi w drugą stronę. Ludzie z żalem dzwonią, ze kierowca ich nie zabrał z przystanku - mówi prezes stowarzyszenia zrzeszającego przewoźników.

ITD ma na to radę. - Niech przewoźnicy uruchomią więcej kursów - proponują inspektorzy.

Marek Dyszy broni właścicieli busów. - Zmiana zezwoleń trwa kilka miesięcy, więc nie możemy liczyć na nagłą poprawę. Natomiast na busach opiera się komunikacja w małych wioskach, dlaczego nie jeździ tam MPK? A jeśli jedzie, to żąda dopłat. Busy tam kursują, choć ich właściciele nie mają dofinansowania, przecież te firmy nie są charytatywne. Za nierentowne przejazdy też ktoś powinien dopłacać - twierdzi Marek Dyszy."

konto usunięte

Temat: Busy...

Ostatnio miałem pecha aby jechać busem MAXBUS [aby zdążyć do przedszkola]. Kierowca był tak uprzejmy, że wyjaśnił komuś, iż u niego może stać 12 osób wg dokumentów. Wszystko było by w porządku, gdyby nie to, że już od Matecznego stało osób 13 i ów 'dżentelmen' [ciśnie mi się coś innego] ponaglał osoby stojące na środku busa, aby się jeszcze przesunęły bo , z tyłu jest dużo miejsca' i ktoś wejdzie.

Zgłoszenie na Policję prawdopodobnie nic nie dało, ponieważ dzień później te nam kierowca w tym samym busie znów zapchał busa. Potrzeba chyba kilkoro małych dzieci, które zostaną zmiażdżone czy uduszone podczas wypadku czy stłuczki busa aby ktoś się może ruszył.
Majka W.

Majka W. Specjalista ds.
turystyki, El-Camino

Temat: Busy...

to może jednak poruszaj się swoim autem.
Ci którzy wsiadają na początkowych przystankach mieszczą się w limicie osób, ale kolejni nie byliby zabierani. Chcielibyście tak "kwitnąć" na przystanku?
A może chcielibyście płacić za busa zamiast 3 - 5zł?
Coś za coś, jest tanio, ale do busa musi się wcisnąć więcej osób. Ja to rozumiem i zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Jak muszę to jadę busem i nie marudzę.

konto usunięte

Temat: Busy...

Majka W.:
to może jednak poruszaj się swoim autem.
Ci którzy wsiadają na początkowych przystankach mieszczą się w limicie osób, ale kolejni nie byliby zabierani. Chcielibyście tak "kwitnąć" na przystanku?
A może chcielibyście płacić za busa zamiast 3 - 5zł?
Coś za coś, jest tanio, ale do busa musi się wcisnąć więcej osób. Ja to rozumiem i zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Jak muszę to jadę busem i nie marudzę.

Czasem też muszę, bo 304 ma teraz tak porypaną trasę, że przejechanie jej dla mnie zajmuję prawie godzinę. Nawet 3 PLN to dużo za jazdę poniżej godności osoby ludzkiej.
Majka W.

Majka W. Specjalista ds.
turystyki, El-Camino

Temat: Busy...

Grzegorz Działa:
Majka W.:
to może jednak poruszaj się swoim autem.
Ci którzy wsiadają na początkowych przystankach mieszczą się w limicie osób, ale kolejni nie byliby zabierani. Chcielibyście tak "kwitnąć" na przystanku?
A może chcielibyście płacić za busa zamiast 3 - 5zł?
Coś za coś, jest tanio, ale do busa musi się wcisnąć więcej osób. Ja to rozumiem i zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Jak muszę to jadę busem i nie marudzę.

Czasem też muszę, bo 304 ma teraz tak porypaną trasę, że przejechanie jej dla mnie zajmuję prawie godzinę. Nawet 3 PLN to dużo za jazdę poniżej godności osoby ludzkiej.

oj, to młody jesteś:))) Jak dojeżdżałam do liceum jelczem / ogórkiem/, to bardzo byliśmy szczęśliwi, że udało nam się wcisnąć do autobusu. Jak to się czasy zmieniły:)))

konto usunięte

Temat: Busy...

oj, to młody jesteś:))) Jak dojeżdżałam do liceum jelczem /

Jak byłem młody to byłem czarny i grałem w kosza:)

Czasy nie zmieniły się aż tak bardzo niestety. Mentalność ludzka potrzebuję ze 2-3 pokoleń, albo znaczącego wzbogacenia społeczeństwa. Zobaczymy za 10 lat. Może to nastąpi. Życzę sobie i Nam tego.

Janusz P.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Majka W.

Majka W. Specjalista ds.
turystyki, El-Camino

Temat: Busy...

Janusz P.:
Majka W.:
Grzegorz Działa:
Majka W.:
to może jednak poruszaj się swoim autem.
Ci którzy wsiadają na początkowych przystankach mieszczą się w limicie osób, ale kolejni nie byliby zabierani. Chcielibyście tak "kwitnąć" na przystanku?
A może chcielibyście płacić za busa zamiast 3 - 5zł?
Coś za coś, jest tanio, ale do busa musi się wcisnąć więcej osób. Ja to rozumiem i zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Jak muszę to jadę busem i nie marudzę.

Czasem też muszę, bo 304 ma teraz tak porypaną trasę, że przejechanie jej dla mnie zajmuję prawie godzinę. Nawet 3 PLN to dużo za jazdę poniżej godności osoby ludzkiej.

oj, to młody jesteś:))) Jak dojeżdżałam do liceum jelczem / ogórkiem/, to bardzo byliśmy szczęśliwi, że udało nam się wcisnąć do autobusu. Jak to się czasy zmieniły:)))
Tylko "ogórek" jechał z prędkością 45-60km/h, a nasze busy na wolnej drodze dobijają do 90km/h.

to pod górkę, za to z górki całkiem nieźle się rozpędzał. A do szkoły miałam z górki:)Bez ABS'u i innych nowoczesnych dodatków, kiepskie hamulce, silnik pod kopułą przy kierowcy. O tyle bezpieczniejszy od busa, że miał większą masę i nikt "nie szedł" na niego na czołówkę.

Następna dyskusja:

busy do Wieliczki




Wyślij zaproszenie do