Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język
Scenka 1:
W tym roku będąc nad Bałtykiem tradycyjnie już pomknąłem kupić sobie gofra. Oczywiście z bitą śmietaną i... (tu zacząłem się zastanawiać - jak to tu oni mówią na nasze KRAKOSKIE borówki? a, wiem! jagody.) ...i mówię do Pani Od Gofrów:
"Poproszę gofra z bitą śmietaną i jagodami".
Pani Od Gofrów: "Z czym?!"
Ja:"No z jagodami, tymi o, tu!"
Pani Od Gofrów: "To są borówki."
I taka radość mnie dopadła, że nawet nad Bałtykiem 650km od Krakowa jest ktoś zarażony "krakoskością" ;)
Scenka 2:
Mój kolega powierzył swojego 2,5 letniego synka swoim rodzicom, na takie 2 tygodniowe wakacje w kieleckiem. Po powrocie mały nie mówił "idę na pole", tylko jakoś tak dziwnie ;) "idę na dwór". Kolega to skwitował: "No trudno. Najwyżej syn będzie dwu języczny."
Scenka 3:
Głębokie lata 80-te. Czasy wczesnej podstawówki. Jestem w odwiedzinach u kolegi mieszkającego w tym samym co ja bloku. Kolega pyta: "Chcesz wody z sagana?" Zdębiałem. Brzmi ciekawie, jakoś tak nawet egzotycznie. To może coś jego ojciec przywiózł z Libii? Ale wstyd powiedzieć, że ni cholery nie wiem co to jest ten sagan. Oj jak ja się wiłem, żeby nie odpowiedzieć tak/nie tylko dowiedzieć się czegoś więcej o tym jakimś mitycznym ;) saganie...
Scenka 4:
O tym jak fajnie jest mieć w krakowie dwuznaczności słowne ;) Mój kolega z klasy licealnej tłumaczył innemu znajomemu gdzie mieszka.
- Czysta Czy.
- Dywizjonu?
- Nie. Ulica Czysta. Kamienica nr 3.
Później opowiadaliśmy to zdarzenie jako anegdotkę. Nawiasem mówiąc Czysta Czy ;) to było zabawne miejsce - w oficynie kamienicy zawsze wtedy (początek lat 90-tych) czuć było produkcję zakładów tytoniowych znajdujących się obok, za murem.
Przyznam się, że ja do tej pory nie wiem co to jest glazura, terakota czy jakieś inne kafelki. Dla mnie to są flizy i koniec :))
Nie wiem czy to "krakoskie" jeszcze czy już podkrakowskie, czy może wiejskie - końcówki czasowników w czasie przeszłym: zamiast "-ał" jest "-oł". Np.: pojechoł, czarowoł, sprzątoł... I moje ulubione :))) --> miszoł
(czyli "mieszał". Przykładowe użycie: "A żes se chłopie namiszoł.")
:D
Michał Krzysik edytował(a) ten post dnia 12.09.07 o godzinie 23:35