konto usunięte

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

Kraków - Scyzorykowo (Kielce)

Andrut - kajmak
Weka - bułka wrocławska
Wykąpie się - wykĄPE się
Flizy - glazura, terakota
Spaźniać się - spóźniać się (ale tak mówią wszyscy inni biali mieszkańcy Polski)
Sznycel - kotlet mielony
Zastrugaczka - strugaczka
Na ile te pomidory - ile kosztują to pomidory.

I dużo, dużo innych zwrotów o które codziennie toczą się spory...
S.

konto usunięte

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

O jaaaaaaa...!!!
Nikt chyba nie poruszył najbardziej drażliwego z tematów!
Borówki czy jagody?
Dla mnie to dwa różne gatunki owoców, ale...
;PKarolina Liszka edytował(a) ten post dnia 12.09.07 o godzinie 21:53
Karol Narloch

Karol Narloch Strefowy koordynator
ds. zarządzania
flotą i serwisem

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

Jerzy K.:
Karol N.:
Pamiętam, jak kiedyś nie mając jeszcze tylu znajomych w Kraku wracałem stamtąd do Gdańska pociągiem.

A nie zwrociles uwagi na dworcu na charakterystyczna zapowiedz:
"pociąg osobowy do CZebinii odjedzie z peronu CZeciego" ?

No fakt, o tym zapomniałem, że czeba było to przytoczyć ;) Podobnie, jak zdupcanie i... ciupanie ;)
Krótka relacja kolegi-kibica: oni nam ciupali i ciupali (...) a potem im tą flagę zdupcaliśmy :p
Michał Leśniak

Michał Leśniak Ein Weg, Ein Ziel,
Eine Richtung, Ein
Gefuhl

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

mieszkańcy Nowej Huci jeżdzą do Krakowa a nie do Centrum Miasta

konto usunięte

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

A byliście kiedyś na Ruchaju?;P
Po krakosku mówi się też "idę/jadę do MIASTA" albo "do Rynku" a nie "do centrum";)
Magdalena Mrozek (Maruszczak)

Magdalena Mrozek
(Maruszczak)
Principal Support
Specialist,
Alexander Mann
Solutions Sp...

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

Michał L.:
mieszkańcy Nowej Huci jeżdzą do Krakowa a nie do Centrum Miasta

nie wszyscy ;P
Bartłomiej Usydus

Bartłomiej Usydus Przepisy Domeny
CentrumHandlowe

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

Jerzy K.:

Weźże zdupcaj ;)

:) bez bicia powiem, że nadużywam tego zwrotu

konto usunięte

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

Karolina L.:
A byliście kiedyś na Ruchaju?;P
Po krakosku mówi się też "idę/jadę do MIASTA" albo "do Rynku"a nie "do centrum";)

Z Prokocimia wybierając się na Rynek jezdzilem "do miasta" "taksą" (busem). ;)
Ania Gasińska

Ania Gasińska Osti-hotele
Senacki****/Kossak**
**

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

i zawsze wszyscy chodzą na dyskoteki a nie do dyskoteki :) a ostanio często słyszę że ktoś się z kimś ustawia a nie umawia no i rozkminia coś :))

konto usunięte

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

a wejże zdupcaj z Krakowa jak Ci sie nie podoba :)

edit:
sorki nie chcialem nikogo obrazic, to taka typowe krakowskie fuck off :)Piotr Bednarski edytował(a) ten post dnia 12.09.07 o godzinie 22:27
Bartłomiej Usydus

Bartłomiej Usydus Przepisy Domeny
CentrumHandlowe

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

a miał ktoś kiedys myślenice ?
Karol Narloch

Karol Narloch Strefowy koordynator
ds. zarządzania
flotą i serwisem

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

Mało to może kulturalne, ale za bardzo mnie korci. To jest chyba jakiś nowo dodany element krakowskiego języka, ale nie słyszałem go nigdzie indziej - ależ on to zrobił, przech.j normalnie :p
Ania Gasińska

Ania Gasińska Osti-hotele
Senacki****/Kossak**
**

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

Bartłomiej U.:
a miał ktoś kiedys myślenice ?
miałam myślenice i to nie raz :)

konto usunięte

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

Ania G.:
i zawsze wszyscy chodzą na dyskoteki a nie do dyskoteki :) a ostanio często słyszę że ktoś się z kimś ustawia a nie umawia no i rozkminia coś :))
No proste, robi sie ustawke z ziomkami i wbija na dyske na bauns;P

konto usunięte

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

nie jestem pewny, bo to bardziej uniwersalne słowa ale kojarzą mi się z Krakowem: zajawka, pojechać po bandzie, puścić kontrolnego (pawia), jabcok. No i 'rozkminka' :)
Marina N.

Marina N. radośc tworzenia

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

Oj żeś Ty , głowocu.. :) ( po raz pierwszy usłyszane w Wieliczce )

konto usunięte

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

Łukasz K.:
nie jestem pewny, bo to bardziej uniwersalne słowa ale kojarzą
mi się z Krakowem: zajawka, pojechać po bandzie, puścić kontrolnego (pawia), jabcok. No i 'rozkminka' :)

Nie wiedzialem, ze "kminic" jest krakowskie

za to mi sie podoba:

Kleisz człowieniu?

konto usunięte

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

Scenka 1:
W tym roku będąc nad Bałtykiem tradycyjnie już pomknąłem kupić sobie gofra. Oczywiście z bitą śmietaną i... (tu zacząłem się zastanawiać - jak to tu oni mówią na nasze KRAKOSKIE borówki? a, wiem! jagody.) ...i mówię do Pani Od Gofrów:
"Poproszę gofra z bitą śmietaną i jagodami".
Pani Od Gofrów: "Z czym?!"
Ja:"No z jagodami, tymi o, tu!"
Pani Od Gofrów: "To są borówki."
I taka radość mnie dopadła, że nawet nad Bałtykiem 650km od Krakowa jest ktoś zarażony "krakoskością" ;)

Scenka 2:
Mój kolega powierzył swojego 2,5 letniego synka swoim rodzicom, na takie 2 tygodniowe wakacje w kieleckiem. Po powrocie mały nie mówił "idę na pole", tylko jakoś tak dziwnie ;) "idę na dwór". Kolega to skwitował: "No trudno. Najwyżej syn będzie dwu języczny."

Scenka 3:
Głębokie lata 80-te. Czasy wczesnej podstawówki. Jestem w odwiedzinach u kolegi mieszkającego w tym samym co ja bloku. Kolega pyta: "Chcesz wody z sagana?" Zdębiałem. Brzmi ciekawie, jakoś tak nawet egzotycznie. To może coś jego ojciec przywiózł z Libii? Ale wstyd powiedzieć, że ni cholery nie wiem co to jest ten sagan. Oj jak ja się wiłem, żeby nie odpowiedzieć tak/nie tylko dowiedzieć się czegoś więcej o tym jakimś mitycznym ;) saganie...

Scenka 4:
O tym jak fajnie jest mieć w krakowie dwuznaczności słowne ;) Mój kolega z klasy licealnej tłumaczył innemu znajomemu gdzie mieszka.
- Czysta Czy.
- Dywizjonu?
- Nie. Ulica Czysta. Kamienica nr 3.
Później opowiadaliśmy to zdarzenie jako anegdotkę. Nawiasem mówiąc Czysta Czy ;) to było zabawne miejsce - w oficynie kamienicy zawsze wtedy (początek lat 90-tych) czuć było produkcję zakładów tytoniowych znajdujących się obok, za murem.

Przyznam się, że ja do tej pory nie wiem co to jest glazura, terakota czy jakieś inne kafelki. Dla mnie to są flizy i koniec :))

Nie wiem czy to "krakoskie" jeszcze czy już podkrakowskie, czy może wiejskie - końcówki czasowników w czasie przeszłym: zamiast "-ał" jest "-oł". Np.: pojechoł, czarowoł, sprzątoł... I moje ulubione :))) --> miszoł
(czyli "mieszał". Przykładowe użycie: "A żes se chłopie namiszoł.")

:DMichał Krzysik edytował(a) ten post dnia 12.09.07 o godzinie 23:35
Magdalena Mrozek (Maruszczak)

Magdalena Mrozek
(Maruszczak)
Principal Support
Specialist,
Alexander Mann
Solutions Sp...

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

Michał K.:

Nie wiem czy to "krakoskie" jeszcze czy już podkrakowskie, czy może wiejskie - końcówki czasowników w czasie przeszłym: zamiast "-ał" jest "-oł". Np.: pojechoł, czarowoł, sprzątoł... I moje ulubione :))) --> miszoł
(czyli "mieszał". Przykładowe użycie: "A żes se chłopie namiszoł.")

oczywiscie, ze nie "krakoskie", zdecydowanie nie!!!!!!

konto usunięte

Temat: Borówki, cumle i flizy, czyli krakowski język

Karolina L.:
O jaaaaaaa...!!!
Nikt chyba nie poruszył najbardziej drażliwego z tematów!
Borówki czy jagody?
Dla mnie to dwa różne gatunki owoców, ale...
;PKarolina Liszka edytował(a) ten post dnia 12.09.07 o godzinie 21:53

Jagoda to rodzaj owocu, który ma wiele roślin, także borówka :)



Wyślij zaproszenie do