Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: A jakby tak zrobić festiwal w małopolsce??

ale taki dla użytkowników GL czy ogólnie, coś w stylu Openera'? jeśli to drugie, to po co, mało ich? przecież są Rozstaje, Coke Live i masa innych ciekawych muzycznie wydarzeń...możesz sprecyzować?

konto usunięte

Temat: A jakby tak zrobić festiwal w małopolsce??

Przystanek Krakstock.

konto usunięte

Temat: A jakby tak zrobić festiwal w małopolsce??

ale w czerwcu jest Selector festiwal,a na Małym Rynku milion różnych festiwali poczawszy od dnia zupy na festiwalu pieroga skonczywszy:)

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Dawid S.

Dawid S. Producent
konstrukcji
reklamowych

Temat: A jakby tak zrobić festiwal w małopolsce??

Szczepan Maślanka:
żadko

Rzadko brzmi lepiej :-)Dawid Stanisz edytował(a) ten post dnia 11.08.10 o godzinie 01:37
Tomasz Marczyk

Tomasz Marczyk Agencja Interaktywna
Iguana Media

Temat: A jakby tak zrobić festiwal w małopolsce??

Ogólnie popyt na festiwale jest duży i na pewno będzie rósł, ludzie spędzają tak wakacje. Chociaż na festiwalowej mapie Polski robi się już dosyć ciasno. Rzeczywiście miasto to nie jest miejsce dla festiwalu, gdyby znaleźć jakieś atrakcyjne miejsce z atrakcyjną obsadę mogłoby się udać.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: A jakby tak zrobić festiwal w małopolsce??

Szczepan Maślanka:
[

Zatem ja mam dwa miejsca, które by się nadały.

To jest? jakie to miejsca? jeśli można wiedzieć oczywiście, chyba, że to tajemnica zawodowa ;)
Tomasz Marczyk

Tomasz Marczyk Agencja Interaktywna
Iguana Media

Temat: A jakby tak zrobić festiwal w małopolsce??

Alicja Łukaszewicz:
Szczepan Maślanka:
[

Zatem ja mam dwa miejsca, które by się nadały.

To jest? jakie to miejsca? jeśli można wiedzieć oczywiście, chyba, że to tajemnica zawodowa ;)

Pomysłów biznesowych się nie zdradza :)

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: A jakby tak zrobić festiwal w małopolsce??

pytam, bo się boję, że to moje miasteczko ;) A widzisz, właśnie, mieszkam w małym miasteczku, jest tu uroczo, cicho, spokojnie, czysto, kulturalnie i 25 przymiotników o zabarwieniu pozytywnym i jako ten mieszkaniec, niechętnie widziałabym tu tłum przelewający się przez ryneczek, zakłócający tą ciszę, chce szumu to jadę do Krakowa, a tu jest moja oaza, myślę, że takich jak ja znajdzie się więcej, myślałeś o tym?

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Tomasz Marczyk

Tomasz Marczyk Agencja Interaktywna
Iguana Media

Temat: A jakby tak zrobić festiwal w małopolsce??

Alicja Łukaszewicz:
że takich jak ja znajdzie się więcej, myślałeś o
tym?

Alicjo, takich jak ty, niech to będzie dla ciebie pocieszeniem, rzeczywiście jest więcej, najczęściej przyjmują postać emerytów i bezrobotnych, którzy z nadmiaru wolnego czasu znaleźli sobie swoiste hobby bycia przeciw wszystkiemu, pisania listów protestacyjnych i zbierania podpisów.

Wszędzie tam, gdzie odbywają się festiwale, wszytsko jedno czy małe czy duże, mieszkańcy przez cały rok czekają na to, bo w ciągu kilku dni, mogą zarobić tyle ile zarabiają normalnie przez kilka mieięcy.

konto usunięte

Temat: A jakby tak zrobić festiwal w małopolsce??

fajnie się mówi tym, którzy tego festiwalu nie będą mieli pod oknem...wyobraźcie sobie, że wielu ludzi z miasta, między innymi ja, uciekło na wieś, małe miasteczka za Kraków właśnie dla tej ciszy i spokoju i nie mówię tu o emerytach tylko i wyłącznie. Owszem, jest to wieli zarobek, ale są miejsca które słyną ze swego piękna i nie potrzebują takiego zarobku, bo radzą sobie świetnie bez tego. Ja wcale nie mówię, że bedę się przykuwać (do krzyża;) ale tym postem tylko zwróciłam uwagę, że to nie jest takie proste, to "zróbmy festiwal za Krakowem"... w Krakowie są wielkie błonia, czemu nie zrobić tam, każdemu będzie bliżej, a Kraków chętnie zarobi, myślę, że wtedy więcej ludzi przyjdzie, bo niektórzy są 'mało' mobilni na wypad za miasto.
Z szumu w Krakowie nic nie wynika? a co wynika z szumu za Krakowem?
Z całym szacunkiem, nie jestem fanatyczką i nie wiadomo co, ale mieszkam teraz za Krakowem i widzę co się dzieje, przyjeźdzają ludzie "z miasta" i robią co chcą, bo przecież to wieś, dziura, tu wszystko wolno, a wieśniaki się będą cieszyć, bo im grosz wpadnie. Organizowałam rajdy i wiem, że zawsze się znajdzie grupa na nie, cóż, mają takie prawo, bo każdy ma swoją rację, jak d..pe.
Osobiście uważam również, że wydarzeń artystycznych, muzycznych, ciekawych miejsc, itd jest w małopolsce wystarczająco, znajdzie ten kto szuka, a jak nie tu, to kawałek dalej. Co by więc to miało być, zeby miało tak ogromną siłę przebicia, jaki masz target przede wszystkim...

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: A jakby tak zrobić festiwal w małopolsce??

wow, nie nakręcaj się tak! to tylko dyskusja; btw, czy każdego kto ma inne, odmienne zdanie od Twojego wrzucasz do worka protestujących fanatyków przypinających się do czegoś tam? mało tolerancyjnie...poza tym pisałeś 'czy wypali' więc Ci mówię, co sądzę o festiwalu za Krakowem. W dodatku, czy pytałeś już tych ludzi z tych 2 miejscowości, że wiesz, że wyrażają zgodę na to, czy wypowiadasz się w ich imieniu? Bardzo eliminujesz 'publiczność' tego festiwal, bezrobotni nie, matki z wózkami nie, przypadkowi nie, to Ty chcesz urządzać ideologicznie festiwal za własne pieniądzę czy zarobić na tym, niestety rzadko się trafi, że jedno idzie w drugim w parze. Interesuje mnie właśnie Twój target, bo widzę, że to ma być festiwal tylko dla wybrańców, może na zaproszenia, chcesz powiedzieć, że przypadkowi goście są niemile widziani? To przecież też zarobek, i to jaki! Poza tym na wsi, jest więcej złodziejaszków, bezrobotnych, którzy chętnie skorzystają z okazji i się zjawią na takiej imprezie, wszystkie okoliczne małe wioski ze swymi szarymi typkami już się cieszą, myślisz, że w mieście ich jest więcej, no chyba że chcesz odgrodzić cały teren; próbujesz zrobić festiwal dla elity, poruszającej się tylko autami, że eliminujesz tych niemobilnych? Oni też mają pieniądze, wiesz, więc jest to dodatkowy klient dla tego chłopa co sprzedaje piwo, który to niby ma zarobić na tym.
Masz rację, festiwal nie trwa cały rok, ale czasem sprzątanie szkód po nim prawie rok... poza tym, podaj mi swój adres, urządzę Ci piknik przed 3 dni pod oknem, ciekawe czy będziesz zadowolony ;)
Czemu Kraków się nie nadaje, Live Coke się jakoś udaje, Rozstaje się udają, na Błoniach też kiedyś organizowano koncerty, imprezy, pokazy lotnicze w Hucie (katastrofalne w skutkach, ale z innej przyczyny)... Kraków ma dostatecznie duże zaplecze rozrywkowe żeby nie trzeba było jechać gdzieś dalej.
Skoro festiwal się łaczy z wyprawą to jedź na woodstock, na festiwal Ryśka, na Hainekena, na openera, na orange w warszawie, mało Ci wyprawowych festiwali? Sądzisz, że masz taką siłę przebicia by przyciągnąć taki tłum do siebie? poza tym taki tłum pozostawia po sobie mase śmieci i zniszczeń, taka prawda. Jest masa w Polsce wydarzeń kulturalnych, po co do tego morza dokładać jeszcze jedno? I tak, wszystkie są komercyjne, zarobkowe, maszynką do zarabiania, bo tak to działa, chcesz niekomercyjnego, zrób piknik na swojej działce za miastem.

patrz tu http://www.goldenline.pl/grupa/festiwale/ ile się dzieje, mało?Alicja Łukaszewicz edytował(a) ten post dnia 12.08.10 o godzinie 15:00

konto usunięte

Temat: A jakby tak zrobić festiwal w małopolsce??

no ale przecież jest Coke Live Festiwal

konto usunięte

Temat: A jakby tak zrobić festiwal w małopolsce??

Szczepan Maślanka:
Całkowita niewiedza i nieznajomośc tematu, wybacz, ale nie masz zielonego pojecia o czym piszesz. Festiwal w Krakowie?? na Błoniach? Mam nadzieję, że nie bedziesz brała udziału w takim przedsięwzieciu, bo to proszenie sie o katastrofę.

Szczepan, od niedawna mieszkasz w Krakowie, prawda? Nie pleć więc bzdur proszę.
I zainteresuj się może, gdzie odbędzie się nastepny Selector :p
Festiwal wtedy ma ręce i nogi, gdy łaczy się z wyprawą (wycieczką!).

No popaczpan! A ci głupi Niemcy, Belgowie czy Angole pojęcia o tym nie mają. Mają za to kupę radochy z festiwali w centrum miasta.
Masz osobliwie spaczony punkt widzenia festiwali, oparty na wizji trampingu. Śmierdzi mi to harcerstwem i nie ma nic w wspólnego z profesjonalną organizacją festiwali w Europie.
Mam też wrażenie ,ze zapominasz o jednej bardzo ważnej rzeczy: popyt na festiwale kreują konsumenci muzyki, dlatego wybrane gatunki mają szansę w naszym kraju, zaś inne niekoniecznie.
A jako przykład udanego festiwalu w samym centrum KRK proponuję UNSOUND :p

p.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Następna dyskusja:

Studencki Festiwal Informat...




Wyślij zaproszenie do