Arkadiusz Jerzy Stawicki

Arkadiusz Jerzy Stawicki RCASS-Świętokrzyskie
Regionalne Centrum
Analiz i Studiów ...

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

W związku z tworzeniem przy kieleckich (docelowo, także świętokrzyskich) szkołach średnich Centrum Inicjatyw Obywatelskich (przy każdej szkole jedno), poszukuję organizacji pozarządowych (lub grup niezformalizowanych, ale aktywnie działających) gotowych na współpracę z najbardziej aktywnymi uczniami (nie tylko tymi z najwyższą średnią) przy realizacji inicjatyw oddolnych.

Ponad 80% uczniów, którzy otrzymują co roku nagrody "Nadzieje Kielc" wyjeżdza stąd na studia gdzie indziej i już nie wraca.
I teraz - albo zaczniemy tworzyc warunki, żeby tę liczbę wyjeżdzających diamentów zmniejszych do chociaż 70% albo tu nigdy nie będzie dobrze...
My strzelamy do innych regionów z tych, którzy są najambitniejsi, najzdolniejsi, mają największą wiedzę, najbardziej otwarte serca i umysły...
Pozbywamy się naszych kolejnych Sołowowów i Klickich, a potem dziwimy, że tu się nic nie dzieje.

Kielce nie mają fabryk, laboratoriów, kapitału...Nasz jedyny potencjał to ludzie...

Celem CIO jest utworzenie przy każdej szkole średniej (a docelowo także gimnazjum) w regionie (zaczynając od Kielc) swoistego inkubatora inicjatyw oddolnych. Dotarcie do młodych mieszkańców regionu - kiedy jeszcze w coś wierzą, mają ideały i nie myślą tylko o wyjeździe, by wspólnie z nimi realizowac różnego rodzaju pomysły i działania.
Wybrac tych najlepszych w każdej szkole, wspólnie z nimi opracowac jakieś pomysły i zacząc je realizowac. A czy to będą jasełka, zbiórka charytatywna czy kółko fotograficzne - nieważne. Ważne, by Ci mlodzi ludzie znaleźli partnerów i przyjaciół oraz zobaczyli, że są tacy, którzy chcą im pomóc.

W okresie wakacji zbieramy chętnych, przydzielamy szkoły (można wybrac swoje byłe ;) i o wrzesnia zaczynamy działania CIO.

Projekt nie jest unijnym. Jest całkowicie za free i frajdę.

Kontakt do mnie:
664 73 59 55 lub tu na PW.

Pzdr
A.Arkadiusz Jerzy Stawicki edytował(a) ten post dnia 12.07.10 o godzinie 19:31

konto usunięte

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

No oki, ale nie rozumiem idei. Wpompujemy w nich jeszcze więcej wiedzy i doświadczenia i tym bardziej ci młodzi stąd wyjadą, bo będą mieli jeszcze wyższe wymagania od miejsca swojej przyszłej nauki i pracy.

Zresztą moim zdaniem najlepiej jest pozyskać dla Kielc ludzi już doświadczonych, którzy tu mogą wrócić z kapitałem i pomysłami. Młodych tym bardziej trzeba stąd wykopać jak najdalej, bo w Kielcach niczego się nie nauczą, nawet od wymiataczy z NGO. Kielce pod tym względem to niestety ogon statystyk w Polsce, więc ciężko jest mówić o transferze wiedzy. Taki transfer to by się dopiero przydał niektórym organizacjom, które w Kielcach działają. Moim zdaniem to będzie przelewanie z pustego w próżne.

Druga sprawa, w którą nie wierzę, to współpraca między szkołami a NGO. Odkąd zobaczyłem cennik Urzędu Miasta, który od każdej organizacji wyciąga pieniądze za robienie czegokolwiek w szkole, to jestem po prostu jako zwykły obywatel na UM w Kielcach wkur... Jak mamy budować społeczeństwo obywatelskie, jeśli na każdym kroku urzędasy wiedza lepiej co można, a czego nie można, a NGO odbierają jako zło konieczne?

Arku, ja nie mam serca wrzucać na bark młodych ludzi tych wszystkich dramatycznych przeżyć i nerwów które sam w Kielcach przeżyłem. Chcę, żeby Ci młodzi ludzie mieli lepszy start w dorosłość niż my, a nie wierzę, że sytuację w Kiecach uda się zmienić w przeciągu najbliższych 20 lat. Niech Ci młodzi ludzie jadą w cholerę i niech w pierwszej kolejności troszczą się o siebie, swój rozwój, swoje zarobki i swoje rodziny. A dopiero potem niech przywiązują się do miejsc. Jeśli to będą Kielce, to fajne, a jeśli nie, no to trudno, w końcu jesteśmy mobilni na rynku pracy.

Może łatwiej by było wszystkich ogłupić, zaniżyć poziom i niszczyć intelektualnie, bo wtedy nie będą mogli studiować nigdzie indziej poza Kielcami, będą niewykwalifikowaną i tanią siłą roboczą dla lokalnego biznesu, a najlepiej to jeszcze skasować prezerwatywy w Kielcach, bo jak pozaliczają wpady, to przywiążą się do Kielc poprzez swoje rodziny [to tak z ironią i przymróżeniem oka ;)]
Arkadiusz Jerzy Stawicki

Arkadiusz Jerzy Stawicki RCASS-Świętokrzyskie
Regionalne Centrum
Analiz i Studiów ...

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Karolu,

wszystko co napisałeś to prawda, jest tylko jedno ale...
Wg badań portalu Pracuj.pl bodajże 86% absolwentów szuka pracy tam, gdzie kończyło studia...
Te dzieciaki, które wykopiemy daleko w świat - one do nas nie wrócą...

I teraz - tworzy się takie zamknięte koło: najlepsi nam uciekają, bo nie ma oferty, więc tu nie wytwarza się siła oddolna, która by taką ofertę stworzyc mogła...

Dlaczego ja chcę dotrzec do szkół srednich? Bo tym młodym ludziom, w II, III klasie jeszcze chce się działac.
Potem - najlepsi wyjeżdzają, a na studia idą ci z "drugiego naboru", którym już na początku się nie za bardzo chce.
I w tę masę wrzucamy te kilka procent aktywnych...Po I roku już tylko 1 czy 2% się chce coś robic...

Robiłeś Akademię Liderów - więc wiesz, że najlepiej wypadli licealisci.
I teraz - albo spróbujemy ich uzyc (?) do tego, żeby w Kielcach zaczęło coś się dziac w sferze NGO...albo...ja już nie wiem, co można by zrobic...
Wyjechac? Poddac się? To nie w moim stylu...
Ale, cholera, ileż można kopac się z koniem...

Pzdr
A.
Rafał Wolski

Rafał Wolski Ekonomista,
dziennikarz radiowy
i telewizyjny
specjalizuj...

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Arku, pod koniec kwietnia Fundacja Rozwoju Kielc opublikowała swój program. Jest to 10-punktowy dokument, który wyznacza kierunki rozwoju naszego miasta. Ostatni (last but not least!) punkt nazywa się "Powroty, czyli wróćcie do rodzinnego miasta i pomóżcie je rozwijać" (http://www.rozwojkielc.org/powroty).

Zwróć proszę uwagę na to, co uznaliśmy za warunek powrotu wykształconych i doświadczonych kielczan oraz sposoby powstrzymania (oczywiście dobrowolnego!) cennych dla nas jednostek.

Nie oceniam Twojej inicjatywy. Możliwe, że częściowo wpisuje się w to, o czym my mówimy. Myślę, że każdy pomysł na to, żeby wymóc na władzy prorozwojowe decyzje jest dobry. Dlatego też możemy o tym porozmawiać.

Ale pod jednym warunkiem, że nie będzie to bicie piany i towarzystwo wzajemnej adoracji, a realne działania. Proponuję debatę ekspertów organizacji pozarządowych z Kielc i ewentualnie z województwa, urzędników UMiejskiego, UMarszałkowskiego, UWojewódzkiego, MUP, przedstawicieli uczelni wyższych, ale przede wszystkim kielczan, którzy odnieśli sukces w dużych miastach i zajmują tam wysokie stanowiska (mogę zaprosić przynajmniej kilka takich osób).

Proponuję stworzyć raport zamknięcia na temat czynników wpływających na decyzje o wyjeździe z Kielc (to formalność, ale jak ktoś tego potrzebuje, to dostanie) i raport otwarcia, czyli propozycje zmian uchwał Rady Miasta, które umożliwią korzystne dla Kielc wybory osób z grupy docelowej.

Na takim spotkaniu należałoby też przygotować treść projektów uchwał i strategię przekonania do nich pana prezydenta i PT radnych. Jak już będzie to zrobione możemy zacząć współpracę ze szkołami średnimi, które wprowadzą program uświadamiający potrzebę zachęcania młodych kielczan do pozostania w mieście.

Warto byłoby też przygotować mapę drogową w/w działań. Obawiam się bowiem, że urzędnicy mogą chcieć spotykać się i dyskutować o ważnych dla nas (III sektor, grupa docelowa, wyborcy, etc.) w obliczu kampanii wyborczej. Po listopadzie będziemy mogli co najwyżej pokrzyczeć, a oni jak do tej pory będą zamknięci w swoich gabinetach.

Zatem, jeśli nie będziemy przekaźnikiem oficjalnej propagandy sukcesu, jaka ma miejsce w Kielcach, to jestem za.

Przy okazji chciałbym wprowadzić w naszym mieście pomysł wzajemnego wsparcia organizacji pozarządowych w sytuacji, gdy zgadzają się chociażby w jednym kroku. Nie musimy zgadzać się we wszystkim, ale jeśli cokolwiek nas łączy, trzymajmy się razem.
Arkadiusz Jerzy Stawicki

Arkadiusz Jerzy Stawicki RCASS-Świętokrzyskie
Regionalne Centrum
Analiz i Studiów ...

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Rafale,

oceniaj. To właśnie oto chodzi -byśmy się pozytywnie spierali o Kielce :)
Chcę z tym wystartowac teraz, bo potem jak zacznie się kampania, to zaraz będzie , że to inicjatywa z nimi związana, a na co mi taki ogon...

W CIO zasada jest prosta:
- każda z organizacji (grup) wybiera sobie jedną szkołę i się nią jakby opiekuje tworząc właśnie CIO.
Liczę, że powstanie w ten sposób swoista liga CIO, gdzie szkoły i organizacje będa pozytywnie oczywiście, rywalizowac na najlepsze wdrożone pomysły.

- po powstaniu 10 CIO (objęciu działaniami 10 szkół) co miesiąc chciałbym organizawac konkursy na najlepszy zrealizowany w danym miesiącu projekt.

- docelowo, raz do roku odbywałaby się wielka Gala CIO, na którą zapraszane byłyby wszystkie zespoły CIO oraz opiekujące się nimi organizacje.
Tam wybierano by rownież najlepszy projekt CIO.

*
Liczę na to, że robiąc to w ten sposób uda się doprowadzic w końcu do współpracy większości NGO w Kielcach i regionie w ramach jednego działania.
Bo w żaden sposób nie wchodzą sobie w drogę - każda robi coś w innej szkole, zgodne z profilem działania (np charytatywna robi projekty związane ze zbiorkami, fotograficzna konkursy foto, a think tank z analizami regionu, itd), w swoim tempie i na swój rachunek.
*
Gdyby się udało - wchodzimy z pozarządówką tam, gdzie młodym jeszcze się chce o coś starac i mają na to czas.
Bo zmiana w Kielcach - może byc tylko od młodych...

konto usunięte

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Masz rację, chyba za bardzo patrzę na to przez pryzmat, ale odkąd siedzę w Wawie to się zastanawiam, dlaczego tak późno zdecydowałem się na wyjazd z Kielc.

Też byłem idealistą i wierzyłem, że w Kielcach da się coś zmienić, ale boję się, że Ci młodzi ludzie, którym wpoimy te ideały po jakimś czasie będą mieli nam za złe to, że ich rówieśnicy w Warszawie, Krakowie, Poznaniu maja ciekawsze perspektywy niż oni. Takich perspektyw im nie damy, bo musielibyśmy albo zaorać to miasto i je zbudować od nowa, albo zarządzić globalne przesiedlenie i się doczepić do np. Warszawy ;)

Odnośnie szkoły liderów, to owszem, licealiści byli niesamowici. Tylko Ci ludzie już na poziomie 1 klasy wiedzieli, że nie zostaną w Kielcach. A nasi liderzy po szkoleniach? Większość wykorzystuje swoje umiejętności, ale niestety poza Kielcami...

Kiedy zakładaliśmy Centrum Wolontariatu, Lidka, jeden z dobrych duchów, wpoił nam pewną zasadę. Powiedziała nam "Nie twórzcie organizacji, do której ludzie będą chcieli przyjść. Twórzcie taką, w której ludzie będą chcieli pozostać". Myślę, że pora sparafrazować naszego dobrego ducha i powiedzieć to samo o mieście. Nie kreujmy miasta, do którego ludzie będą przyjeżdżać. Kreujmy miasto, w którym będą chcieli pozostać. Szkoda, że jak na razie, przynajmniej ja nie widzę powodów, dla których mógłbym w nich pozostać, chociaż przyjeżdżam do nich często.
Arkadiusz Jerzy Stawicki

Arkadiusz Jerzy Stawicki RCASS-Świętokrzyskie
Regionalne Centrum
Analiz i Studiów ...

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Karolu,

jak napisałem - masz rację. Masz samą rację. I zgadzam się z Twoją opinią o braku perspektyw dla najlepszych w Kielcach.
Co roku kieleckie uczelnie konczy ok. 4000 absolwentów.
Załóżmy, że mamy wśród nich 100 pereł - znają 2 języki obce, skonczyli 2 fakultety, byli rok za granicą, w czasie studiów odbywali staże i praktyki nie tylko obowiązkowe, działali w pozarządówkach...
Gdzie mogą pójśc?
- firmy z grupy Sołowowa
- Kolporter
- Targi Kielce
- EPRD
- Lechaa Consulting
- Uczelnie
- Urząd Miasta
- Urząd Marszałkowski
- SCITT
- SBRR
- SIR

Niedługo dojdzie:
- Kielecki Park Technologiczny
- RCNT (?)

Ile dostaną na początek na rękę?
- 2000zł
- 3000zł (?)

W ilu z nich rozwiną swoje umiejętności językowe?
- firmy z grupy Sołowowa
- Targi Kielce
- EPRD

Więc, tak, oczywiście, masz cholerną rację. Że wyjeżdzają i nie wracają.

(Tylko że od czasu do czasu trafi się wariat, co zostanie. Albo taki, co przyjedzie, co się już nazwiedzał, nasycił, chce coś zrobic...)

A jakie jest wyjście? Narzekac, lamentowac, załamac ręce?
Możliwości są dwie:
- robic coś, by to zmienic
- nie robic nic, by to zmienic

Jest trudno, może niemal beznadziejnie. Ale jeśli się chociaż nie będzie próbowac, to będzie jeszcze gorzej...

Pzdr
A.

Ps: I jeszcze jedno, Karolu. Piszesz, że oni już w I klasie wiedzą, że wyjadą. Ok, ale i tak i tak muszą (?) tu byc te kilka lat szkoły średniej.
Więc...wykorzystajmy ich przez te kilka lat.
Masz pewnie rację, że zdobytego w ten sposób doświadczenia nie wykorzystają ostatecznie w Kielcach. Ale - przez rok czy dwa będą jednak robic coś w Kielcach.
Przez rok czy dwa będziemy mieli grupę aktywnie działających, fantastycznych młodych ludzi. A co roku są przecież nabory do tych liceów i techników...
Wolę robic z nimi coś chocby przez ten rok niż nie robic w ogóle nic...
A sam wiesz, że przez rok można zrobic wspaniałe rzeczy...Arkadiusz Jerzy Stawicki edytował(a) ten post dnia 13.07.10 o godzinie 10:57
Agata Janiszewska

Agata Janiszewska prawnik,
dydaktyk/szkoleniowi
ec

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Gdzie mogą pójśc?
- firmy z grupy Sołowowa
- Kolporter
- Targi Kielce
- EPRD
- Lechaa Consulting
- Uczelnie
- Urząd Miasta
- Urząd Marszałkowski
- SCITT
- SBRR
- SIR


Naprawdę sądzisz że te firmy czekają na tych obytych super wykształconych absolwentów? Z tego co ja wiem bez poparcia politycznego tzn plecowego można pomarzyć. Ja ze swoim cv nie miałam szans nawet na recepcjonistkę w Kolporterze :)
Pomysł może i nie jest zły ale faktycznie tak jak inni powiem stworzy rzesze ludzi którzy dość szybko rozczarowani wyjada stad najdalej jak się da
Filip K.

Filip K. e-commerce,
zarządzanie,
e-marketing, obsługa
klienta

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

to ja może coś optimistycznego do waszej nieco czarnej wizji świata ;)

A może ten pomysł wypali i np. po 3 latach liceum jakaś wybitna jednostka zrobi coś co będzie się nadawało do komercjalizacji??? Może dzięki nagłośnieniu inicjatyw CIO, wspołpracy NGO z firmami taki młody człowiek po liceum znajdzie anioła biznesu w Kielcach???

Wiem że to może idealizowanie, bo z kapitałem u nas raczej słabo, ale może....

konto usunięte

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Arku, z całym szacunkiem, ale myślę, że zbudowanie muru i wydawanie przepustek na wyjazd z miasta jest łatwiejszą i prostszą szansą na zatrzymanie młodych w Kielcach, niż zbudowanie infrastruktury, struktur biznesu, więzi społecznych, wartościowych uczelni wyższych i mechanizmów kontroli, czyli tego, czego w tym mieście od zawsze brakowało, a co daje im szanse na jakikolwiek rozwój.

I co z tym robić? Proste - olać i wyjechać. I przestać reanimować tego trupa, bo ta reanimacja nie wychodzi. Nie mamy wpływu, bo nie mamy ani władzy, ani pieniędzy, ani znajomości, czyli w tym mieście jesteśmy nikim. I własnie za takich "niktów" będziemy zawsze postrzegani. Może warto po prostu przestać walczyć na siłę i ogłosić zgon Kielc jako miasta, a przy wyjeździe pokazać w stronę UM "środkowym ku górze"?

Uważam, że robisz świetne rzeczy, tylko się w Kielcach marnujesz. I wierz mi, jak tylko załapiesz jakąkolwiek skalę porównawczą, jak zobaczysz jak to działa w innych miastach, to zaczniesz sobie zadawać pytanie "Czemu się wcześniej nie zdecydowałem na wyjazd?"

Popatrz na siebie i na to ile energii, wiedzy i zapału włożyłeś w to miasto. Popatrz na to ile to robisz. I pokaż mi co udało Ci się zmienić. Co ja jako szary obywatel z tego mam? I nie pisz mi, że do zmiany trzeba czasu, bo niestety obaj nie będziemy żyli po 200 lat, żeby te zmiany zobaczyć...

konto usunięte

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Kieleckie firmy:
Arkadiusz Jerzy Stawicki:
Gdzie mogą pójśc?
- firmy z grupy Sołowowa
- Kolporter
- Targi Kielce
- EPRD
- Lechaa Consulting
- Uczelnie
- Urząd Miasta
- Urząd Marszałkowski
- SCITT
- SBRR
- SIR

Niedługo dojdzie:
- Kielecki Park Technologiczny
- RCNT (?)

Sorry, ale w promieniu kilometra od biura na Muranowie, na Woli mam więcej firm z lepszymi perspektywami... A jeszcze tym kilometrem nie dotarłem do Warszawskich biurowców...
Ile dostaną na początek na rękę?
- 2000zł
- 3000zł (?)

I co z taką kasą ten młody człowiek może zrobić? Wątpię, czy dostaną 3000, raczej 2000 i to jeszcze na zlecenie, żeby przypadkiem na urlop nie poszedł i nie trzeba mu było płacić za nadgodziny. I pokaż mi jak można z taką pensją myśleć o mieszkaniu i rodzinie... żenada...
Rafał Wolski

Rafał Wolski Ekonomista,
dziennikarz radiowy
i telewizyjny
specjalizuj...

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Rozwinę nieco myśl z mojego postu powyżej, bo może tego nie zaznaczyłem zbyt precyzyjnie. Oczywiście trzeba pracować z młodzieżą i studentami. To sól tej ziemi, ale jeśli PT radni i pan prezydent (stąd moja inicjatywa projektów uchwał upraszczających prawo regulujące działalność gospodarczą w Kielcach) nie wprowadzą zmian do przepisów lokalnych, żeby faktycznie, a nie tylko pod publikę poszukiwać inwestorów, to za kilka lat będziemy najmłodszymi mieszkańcami tego miasta (po 30-tce!).

Wystarczy tylko decyzja polityczna i Kielce stają się prawdziwym eldorado dla firm, a młodzi i wykształceni nie uciekną, a nawet zaczną wracać. Popatrzcie na nasze miasto z lotu ptaka. Zmiany trzeba zaczynać od prawa. Marketingiem zajmiemy się później.

Jeśli ktoś uważa, że samo dyskutowanie o powstrzymaniu przez emigracją i przedwyborcze deklaracje polityków sprawią, że nasi uczniowie i studenci zostaną jest w błędzie. Mimo zaawansowanej budowy skostniałych struktur socjalistycznych w Kielcach ludzie wybierają zarobek i nie dziwmy się, że wolą mieszkać kątem w Wawie, czy Krakówku, niż z rodzicami na zasiłku w Kielcach.

Odpowiedź, JAK TO ROBIĆ jest tutaj: http://www.rozwojkielc.org/powroty

konto usunięte

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

to moze warto zachęcić uczniów z Kielc i województwa aby studiowali w kielcach, a nie wyjeżdzali do innych dużych miast?

http://www.ujk.edu.pl/galeria/gitem.php?eid=25&page=0&...
http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,3186457.html

kiedyś tak było i uczelnie bardzo chętnie zrzucały się na budżet, było chyba nawet 5 edycji akcji...
no, ale wyjechaliśmy do warszawy no i sie skończyło :) :P

konto usunięte

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Nie skazujmy ich na UJK. Jak mają ambicje, to niech je realizują na uczelniach o lepszym poziomie nauczania...

Zresztą przykład szedł góry, więc z góry mogę ocenić akcję za "nieetyczną". Najpierw zachęciliście ich do studiowania w Kielcach, a potem z tego miasta wyjechaliście... nie masz po tym wyrzutów sumienia, że zmarnowałaś komuś życie, bo mógł przez Ciebie podjąć decyzję, której może przez resztę życia żałować? :P
Anna Dąbrowa:
to moze warto zachęcić uczniów z Kielc i województwa aby studiowali w kielcach, a nie wyjeżdzali do innych dużych miast?

http://www.ujk.edu.pl/galeria/gitem.php?eid=25&page=0&...
http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,3186457.html

kiedyś tak było i uczelnie bardzo chętnie zrzucały się na budżet, było chyba nawet 5 edycji akcji...
no, ale wyjechaliśmy do warszawy no i sie skończyło :) :PKarol Krzyczkowski edytował(a) ten post dnia 13.07.10 o godzinie 13:58
Agata Janiszewska

Agata Janiszewska prawnik,
dydaktyk/szkoleniowi
ec

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Anna Dąbrowa:
to moze warto zachęcić uczniów z Kielc i województwa aby studiowali w kielcach, a nie wyjeżdzali do innych dużych miast?

http://www.ujk.edu.pl/galeria/gitem.php?eid=25&page=0&...
http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,3186457.html

kiedyś tak było i uczelnie bardzo chętnie zrzucały się na budżet, było chyba nawet 5 edycji akcji...
no, ale wyjechaliśmy do warszawy no i sie skończyło :) :P


Czym zachęcić?
Kto to ma zrobić? Ci co wyjechali i nie chcą wracać? To nabijanie ludzi w butelkę a chyba nie o to chodzi

konto usunięte

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Karol Krzyczkowski:
Nie skazujmy ich na UJK. Jak mają ambicje, to niech je realizują na uczelniach o lepszym poziomie nauczania...

Zresztą przykład szedł góry, więc z góry mogę ocenić akcję za "nieetyczną".

??? o co kaman?? z jakiej "góry"?

Najpierw zachęciliście ich do
studiowania w Kielcach, a potem z tego miasta wyjechaliście... nie masz po tym wyrzutów sumienia, że zmarnowałaś komuś życie, bo mógł przez Ciebie podjąć decyzję, której może przez resztę życia żałować? :P
Anna Dąbrowa:
to moze warto zachęcić uczniów z Kielc i województwa aby studiowali w kielcach, a nie wyjeżdzali do innych dużych miast?

http://www.ujk.edu.pl/galeria/gitem.php?eid=25&page=0&...
http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,3186457.html

kiedyś tak było i uczelnie bardzo chętnie zrzucały się na budżet, było chyba nawet 5 edycji akcji...
no, ale wyjechaliśmy do warszawy no i sie skończyło :) :P


nie, nie mam wyrzutów sumienia.. :) a nawet wręcz przeciwnie.
z przeprowadzonych akcji jestem dumna i chetnie bym ją powtórzyła gdyby była taka okazja.
poza tym to nie bardzo rozumiem wasz tok myślenia.. :/Anna Dąbrowa edytował(a) ten post dnia 13.07.10 o godzinie 14:17

konto usunięte

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Agata Janiszewska:
Anna Dąbrowa:
to moze warto zachęcić uczniów z Kielc i województwa aby studiowali w kielcach, a nie wyjeżdzali do innych dużych miast?

http://www.ujk.edu.pl/galeria/gitem.php?eid=25&page=0&...
http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,3186457.html

kiedyś tak było i uczelnie bardzo chętnie zrzucały się na budżet, było chyba nawet 5 edycji akcji...
no, ale wyjechaliśmy do warszawy no i sie skończyło :) :P


Czym zachęcić?
Kto to ma zrobić? Ci co wyjechali i nie chcą wracać?

nie wiem kogo koleżanka ma na myśli, bo chyba nie mnie.
Rafał Wolski

Rafał Wolski Ekonomista,
dziennikarz radiowy
i telewizyjny
specjalizuj...

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Proponuję wrócić do tematu wątku, bo ten off topic do niczego nie prowadzi.

Kto za przekonaniem państwa radnych i prezydenta do zmian prawa upraszczających lokalne przepisy regulujące działalność gospodarczą w Kielcach?
Agata Janiszewska

Agata Janiszewska prawnik,
dydaktyk/szkoleniowi
ec

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Anna Dąbrowa:
Agata Janiszewska:
Anna Dąbrowa:
to moze warto zachęcić uczniów z Kielc i województwa aby studiowali w kielcach, a nie wyjeżdzali do innych dużych miast?

http://www.ujk.edu.pl/galeria/gitem.php?eid=25&page=0&...
http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,3186457.html

kiedyś tak było i uczelnie bardzo chętnie zrzucały się na budżet, było chyba nawet 5 edycji akcji...
no, ale wyjechaliśmy do warszawy no i sie skończyło :) :P


Czym zachęcić?
Kto to ma zrobić? Ci co wyjechali i nie chcą wracać?

nie wiem kogo koleżanka ma na myśli, bo chyba nie mnie.

No właśnie się pytam :) kto i czym chce zmieniać tą rzeczywistość. Bo tak jak pisałam pomysł nie jest zły ale też tworzenie czegoś po to tylko by tworzyć i by nie miec czkawki że się nic nie robiło a tylko psioczyło to nie jest wyjście z marazmu w jakim jest teraz funkcjonowanie ngo na rynku kieleckim i osób młodych które perspektywy mają ale nie w KC. W KC zostają w większości Ci co kasy nie mają by uwolnić się od rodziców i Ci którym nie powiodło się w dostaniu na studia poza naszym wspaniałym miastem.
Propozycja wspólnej pracy nad tym problemem podjęcie konkretnych kroków w typie o którym mówi Rafał jest jak najbardziej "od głowy" strony, nie sądzi Pani?
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Temat: Współpraca z organizacjami pozarządowymi

Karol Krzyczkowski:
Masz rację, chyba za bardzo patrzę na to przez pryzmat, ale odkąd siedzę w Wawie to się zastanawiam, dlaczego tak późno zdecydowałem się na wyjazd z Kielc.

Też byłem idealistą i wierzyłem, że w Kielcach da się coś zmienić, ale boję się, że Ci młodzi ludzie, którym wpoimy te ideały po jakimś czasie będą mieli nam za złe to, że ich rówieśnicy w Warszawie, Krakowie, Poznaniu maja ciekawsze perspektywy niż oni. Takich perspektyw im nie damy, bo musielibyśmy albo zaorać to miasto i je zbudować od nowa, albo zarządzić globalne przesiedlenie i się doczepić do np. Warszawy ;)

W punktach bo mi tak łatwiej zebrać myśli:
- Kielce nie będą Warszawą w przewidywalnym czasie
- Kielce nie będą Krakowem w przewidywalnym czasie
- Kielce nie będą Wrocławiem w przewidywalnym czasie
- Kielce mogą być Rzeszowem w przewidywalnym czasie
- Kielce mogą być Bydgoszczą w przewidywalnym czasie
- Pieniądze i kariera to nie jedyne rzeczy skłaniające do zamieszkania w danym miejscu
- Jeśli chodzi o pracę trzeba stworzyć warunki minimum - takie żeby pracownik nie śmiał się z propozycji. W płacach Warszawy nie dogonimy - tym bardziej Londynu.
- Liczy się struktura i wielkość wydatków bardziej niż dochody. Jeśli w Warszawie zarabiasz 5k a ratę kredytu masz 2,5k, to tak jakbyś w CK zarabiał 3,5 k a ratę kredytu miał 1000 PLN.
- Nie mamy kapitału i umiejętności, musimy je zacząć importować jak najszybiej

Następna dyskusja:

Atrakcyjna oferta pracy lub...




Wyślij zaproszenie do