Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Praca w Kielcach

Małgorzata Podraza:
Krzysztof żeby samemu sobie stworzyć miejsce pracy trzeba mieć jeszcze na nie pomysł.

Pomysły leżą wprost na ulicy. Co najwyżej kwestia sfinansowania tych pomysłów.
Mimo wszystko jest sporo osób, które wolą pracować "pod kimś".

Tak, to fakt że niestety u nas nadal dominuje postawa że to państwo powinno dać pracę, że praca jest każdemu należna jak powietrze, że skoro studia opłaciło państwo to niech teraz zapewni pracę, bo po co uczyłem/uczyłam się na tego/tę nauczycielkę. I tak dalej. Przy czym w dużej mierze obwiniałbym za to rodziców przyzwyczajonych do starego systemu, dla których najlepszą możliwą do wyobrażenia posadą było zostanie biurwą w budżetówce.

Krzysztof
Małgorzata P.

Małgorzata P. Specjalista ds.
obsługi klienta, DS
Smith Polska S.A.

Temat: Praca w Kielcach

Krzysztof Kania:

Pomysły leżą wprost na ulicy. Co najwyżej kwestia sfinansowania tych pomysłów.

Sfinansowanie to jedno, a dobry wzrok - drugie ;)
Tak, to fakt że niestety u nas nadal dominuje postawa że to państwo powinno dać pracę, że praca jest każdemu należna jak powietrze, że skoro studia opłaciło państwo to niech teraz zapewni pracę, bo po co uczyłem/uczyłam się na tego/tę nauczycielkę. I tak dalej. Przy czym w dużej mierze obwiniałbym za to rodziców przyzwyczajonych do starego systemu, dla których najlepszą możliwą do wyobrażenia posadą było zostanie biurwą w budżetówce.

Krzysztof

Ja tu nie mam na myśli takiej postawy. Chodzi mi o osoby, które nie muszą za wszelką ceną iść na swoje. Zadowala je to co mają i dalekie są od myślenia przez Ciebie zaprezentowanego. Taka postawa oczywiście że ma miejsce, ale nie można kategoryzować białe-czarne, a mam odczucie że tak właśnie dzielisz tych co pracy szukają. A to dziwne biorąc pod uwagę że sam jakiś czas temu pracy szukałeś i w końcu robisz swoje.
Ja w tej chwili też jej szukam i nie mam pomysłu na swój biznes, a nawet gdyby to nie wiem czy starczyłoby mi odwagi na jego założenie i doglądanie, do tego trzeba po prostu dojrzeć. W tej chwili szukam pracy u kogoś. I patrzę na każde możliwe ogłoszenie. I póki co tylko z wspomnianej przez Ciebie budżetówki się odezwali...
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Praca w Kielcach

Małgorzata Podraza:
Zadowala je to co mają i dalekie są od myślenia przez
Ciebie zaprezentowanego.

Zaraz, zaraz, nie rozmawiamy o sytuacji gdy ktoś ma ambicje i ochotę na więcej tylko rozmawiamy z pozycji osoby bez pracy czyli nie mającej być z czego zadowoloną. Chyba że ktoś jest zadowolony jako bezrobotny ale wtedy dyskusja staje się bezprzedmiotowa.
A to dziwne biorąc pod uwagę że sam jakiś czas temu pracy
szukałeś i w końcu robisz swoje.

I jeśli znajdę propozycję lepszą to być może że znowu odłożę swoją działalność na półkę jak kiedyś i pójdę pracować. Wszystko jest kwestią oferty jaka się trafi. A ja nie umiem biernie siedzieć i czekać aż "mi spadnie".
Ja w tej chwili też jej szukam i nie mam pomysłu na swój biznes, a nawet gdyby to nie wiem czy starczyłoby mi odwagi na jego założenie i doglądanie, do tego trzeba po prostu dojrzeć.

Co mnie zaskakuje biorąc pod uwagę Twoje wykształcenie. Inżynier budownictwa zawsze znajdzie zajęcie. I nie musisz od razu porywać się z motyką na słońce i tworzyć firmy budowlanej. Możesz być na przykład inspektorem nadzoru na kilku inwestycjach - świetna praca.
W tej chwili szukam pracy u kogoś. I patrzę na każde możliwe ogłoszenie. I póki co tylko z wspomnianej przez Ciebie budżetówki się odezwali...

Moje zaskoczenie jest tym większe bo wszędzie wokół słychać jak to ciężko o inżynierów a w budowlance to już podobno tragedia.

Krzysztof
Małgorzata P.

Małgorzata P. Specjalista ds.
obsługi klienta, DS
Smith Polska S.A.

Temat: Praca w Kielcach

Krzysztof Kania:

Co mnie zaskakuje biorąc pod uwagę Twoje wykształcenie. Inżynier budownictwa zawsze znajdzie zajęcie. I nie musisz od razu porywać się z motyką na słońce i tworzyć firmy budowlanej. Możesz być na przykład inspektorem nadzoru na kilku inwestycjach - świetna praca.

I nie porywam się z motyką na słońce, żeby być zaproponowanym przez Ciebie inspektorem trzeba mieć uprawnienia, a tych w moim przypadku brak, bo praktyka za krótka.
W tej chwili szukam pracy u kogoś. I patrzę na każde możliwe ogłoszenie. I póki co tylko z wspomnianej przez Ciebie budżetówki się odezwali...

Moje zaskoczenie jest tym większe bo wszędzie wokół słychać jak to ciężko o inżynierów a w budowlance to już podobno tragedia.

Inżynier, inżynierowi nie równy. W tej chwili więcej widać moim zdaniem inwestycji drogowych niż kubaturowych, których ja szukam.
Jest też inna kwestia, której w tej chwili nie przeskoczę - nie do końca jestem chętna i dostępna na dniówkę trwającą 10h. I może tu jest pies pogrzebany (I pewnie jeszcze w tym że jestem kobietą...).
W każdym razie mimo tego co się słyszy, wcale tak prosto nie jest.

Temat: Praca w Kielcach

Krzysztof Kania:
Z perspektywy czasu i własnych doświadczeń (więc proszę darować sobie komentarze sugerujące utratę kontaktu z rzeczywistością czy, cytując, abstrahowanie od układu odniesienia) polecam wszystkim szukającym pracy by przestali jej szukać i sami stworzyli sobie miejsce pracy.

Krzysztof

Żeby stworzyć sobie miejsce pracy trzeba mieć kontakty (bez znajomości ciężko o pierwsze zlecenia, nawet jeśli jesteś fachowcem w swojej dziedzinie). Ty swoje pewnie nawiązałeś pracując w Contact OK, zgadłem?
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Praca w Kielcach

Dominik Głowacki:
Żeby stworzyć sobie miejsce pracy trzeba mieć kontakty (bez znajomości ciężko o pierwsze zlecenia, nawet jeśli jesteś fachowcem w swojej dziedzinie). Ty swoje pewnie nawiązałeś pracując w Contact OK, zgadłem?

Kontakty nawiązuje się całe życie. I owszem pomagają ale to już raczej kwestia branży na ile są one istotne. A moja firma istnieje od 2002 roku więc jak sam widzisz Twoja teoria jest niepełna.

Krzysztof

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

Witam
Staram się nie wypowiadać publicznie, ale od jakiegoś czasu podczytuje to forum (żona szuka pracy w Kielcach - mission impossible) i strasznie mnie korci, aby dorzucić kilka słów.

Tak czy owak z mojego doświadczenia to radziłbym wszystkim mobilnym osobom jak najszybciej pomyśleć o przeprowadzce.
Co do własnej działalności to jeśli ktoś ma pomysł to gratuluję. Niestety ja nie nadaję się do takiej inicjatywy - poza tym w branży telekomunikacyjnej - znajomości to jest absolutna podstawa.

Wolę za to pracować na etacie i zarabiać przyzwoite pieniądze. Niestety jest jeden warunek - takie etaty w Kielcach są tylko dla "wybranych".
W Warszawie jest znacznie łatwiej.

Pozdrawiam
Powodzenia w poszukiwaniach
Małgorzata P.

Małgorzata P. Specjalista ds.
obsługi klienta, DS
Smith Polska S.A.

Temat: Praca w Kielcach

Mirek MMMMMM:

Tak czy owak z mojego doświadczenia to radziłbym wszystkim mobilnym osobom jak najszybciej pomyśleć o przeprowadzce.

właśnie..
pomyśleć że 4,5 roku temu przeprowadziłam się do Kielc z mojego ukochanego Krakowa m.in. za pracą...

a teraz wszystko bym dała za kierunek odwrotny. i kto wie, jak jeszcze długo mi zejdzie na "poszukiwaniu" tu, to pewnie będę myśleć bardziej intensywnie o powrocie do mojego miasta..
Paulina Pięta

Paulina Pięta "Człowiek powinien
sięgać po to, co
przewyższa jego
możli...

Temat: Praca w Kielcach

Może nie jestem specem i znawcą, ale ja przez całe swoje życie byłam na bezrobociu 3 miesiące. Pracę można znaleźć, jeżeli się tylko chce. Według mojej teorii trzeba zaplanować sobie ścieżkę kariery, wyznaczyć jakiś realny cel: należy wziąć pod uwagę przede wszystkim to, co CHCEMY robić, bo tylko wtedy będziemy mieli energię, by nie zrezygnować w połowie drogi.
Kluczem jest dotarcie do otoczenia, które zajmuje się naszą wymarzoną branżą, bo wysyłanie kolejnych CV nie da nic, jeśli będziecie tylko jednostką z tysiąca. Ja sama wysłałam ok. 500 dokumentów aplikacyjnych przez dwa lata i odezwało się, żeby nie skłamać, 5 bądź 10 firm.
Stwórzcie otoczkę wokół siebie: czytajcie książki na ten tematy branżowe, zapiszcie się na jakieś szkolenia(jest jeszcze dużo w z projektów unijnych), które umożliwią Wam oprócz tego, że zdobycie wiedzy, to poznanie ludzi związanych ze środowiskiem (rzecz bezcenna). Działajcie, bądźcie widoczni i bez względu na wiek dążcie do tego, by robić to, co kochacie.
Mój skromny przykład: zaczęłam od licencjata z księgowości, potem staż, praca, ale okazało się, że to co kocham to PR, promocja i reklama:) Więc za 3 lata zakładam, a nawet wiem, że będę pracować w dziale PR nie zdradzę, w której firmie:) i wiem, że to realny cel. Czasu też sobie dałam dużo, ale mam swoje powody.
Trzymam kciuki i jeśli ktoś potrzebuje pomocy, to dawajcie znać. Czasem dostaję informację od znajomych o ofertach, więc może komuś się przyda. Pozdrawiam. Wierzcie w siebie:)

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

Martyna M.:
Witajcie

Od jakiegoś czasu się zastanawiam gdzie się podziali wszyscy bezrobotni mieszkańcy świętokrzyskiego...
Obawiam się, że muszę uwierzyć w to, że wyjechali do Anglii.... Irlandii.. Szkocji...
No cóż, świetna kadra, super wykształceni ludzie nas opuścili.
Ja pracuję w firmie rekrutacyjnej powołanej przy grupie kapitałowej należącej do M. Sołowowa.
Właściciel przeniósł siedziby, biura handlowe już prawie wszystkich swoich spółek do Kielc tworząc nowe miejsca pracy..... a tu.... nie ma kto u nas pracować.
Byłam przekonana,że Cersanit, Echo Investment, Barlinek, North Fish będą super kąskami dla młodych ludzi, absolwentów z potencjałem, ambitnych chcących osiągnąć sukces, jednak życie weryfikuje takie nadzieje :)
Cóż, bardzo się cieszę, że na GL pojawiają się jeszcze osoby, dla których ważne są Kielce, i MOCNO wierzę, że Ci najlepsi potencjalni pracownicy wcale nie musieli wyjeżdżać za granicę naszego kraju!!!!

No, tak rozpisałam się i wyżaliłam,
Zapraszam do kontaktu z Centrum Kariery
Firmy, dla których pracuje CK to spółki o mocno ugruntowanej pozycji na rynku, ale i prężnie rozwijające się. Poszukuję ludzi różnych, przeróżnych. Z wykształceniem technicznym i humanistycznym.
Zawsze aktualne oferty na http://centrumkariery.pl

Martyna Milewska

(lokalna patriotka)
jeśli szukasz kogo , kto nie wyjechał, to napisz do mnie na PRIV

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

Paulina Pięta:
Może nie jestem specem i znawcą, ale ja przez całe swoje życie byłam na bezrobociu 3 miesiące. Pracę można znaleźć, jeżeli się tylko chce. Według mojej teorii trzeba zaplanować sobie ścieżkę kariery, wyznaczyć jakiś realny cel: należy wziąć pod uwagę przede wszystkim to, co CHCEMY robić, bo tylko wtedy będziemy mieli energię, by nie zrezygnować w połowie drogi.
Kluczem jest dotarcie do otoczenia, które zajmuje się naszą wymarzoną branżą, bo wysyłanie kolejnych CV nie da nic, jeśli będziecie tylko jednostką z tysiąca. Ja sama wysłałam ok. 500 dokumentów aplikacyjnych przez dwa lata i odezwało się, żeby nie skłamać, 5 bądź 10 firm.
Stwórzcie otoczkę wokół siebie: czytajcie książki na ten tematy branżowe, zapiszcie się na jakieś szkolenia(jest jeszcze dużo w z projektów unijnych), które umożliwią Wam oprócz tego, że zdobycie wiedzy, to poznanie ludzi związanych ze środowiskiem (rzecz bezcenna). Działajcie, bądźcie widoczni i bez względu na wiek dążcie do tego, by robić to, co kochacie.
Mój skromny przykład: zaczęłam od licencjata z księgowości, potem staż, praca, ale okazało się, że to co kocham to PR, promocja i reklama:) Więc za 3 lata zakładam, a nawet wiem, że będę pracować w dziale PR nie zdradzę, w której firmie:) i wiem, że to realny cel. Czasu też sobie dałam dużo, ale mam swoje powody.
Trzymam kciuki i jeśli ktoś potrzebuje pomocy, to dawajcie znać. Czasem dostaję informację od znajomych o ofertach, więc może komuś się przyda. Pozdrawiam. Wierzcie w siebie:)

ja wierzę w siebie, ale nie w to co piszesz

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

Monika Wołoszyn:
Witam,
oczywiście, ofert pracy jest mnóstwo w Kielcach. Wystarczy tylko poszukać w serwisach internetowych. Dziennie dodawanych jest po kilka/ kilkanaście ofert pracy. Szkoda tylko, że zapomina się o studentach (absolwentach), którzy nie mają doświadczenia lub mają nie adekwatne do ukończonych studiów bo w trakcie łapali się jakiejkolwiek pracy, która tylko mogli pogodzić z nauką.
Wszędzie wymagane jest doświadczenie w pracy 2 -3 letnie.
I tym sposobem nie pozostaje nic innego jak staż. Ale nie ma się co oszukiwać ceny mieszkań i utrzymanie przewyższa kwotę stażu. Dlatego ludzie po studiach uciekają z Kielc bo w innym mieście (jak np Wawa) można znaleźć pracę i bez doświadczenia ponieważ wiele firm inwestuje w szkolenia nowych pracowników, zamiast szukać specjalistów z wieloletnim doświadczeniem.
przeanalizuj te "mnóstwo ofert" to zobaczysz , że te mnóstwo firm, to w większości lokalni drobnomieszczańscy wyzyskiwacze, a prawdę o większości firm, można sobie przeczytać np. na GOWORK.PL

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

Martyna M.:
Przyznam Wam szczerze, że nie wiem jak musiałoby mnie życie przycisnąć, żebym wyjechała za granicę...
Nie wyobrażam sobie zostawić rodzinę, przyjaciół, Kielce...
Nie ma takiej możliwości. I już!

Poza tym trochę mnie oburza podejście
1 "Bo tu nie ma pracy" albo
2 "Zarobki beznadziejne" albo
3 "Co mi ten kraj oferuje" lub
4 "Jaka tu mnie przyszłość czeka..."

Bez urazy ale:
Po pierwsze:
praca jest i to całkiem niezła tylko czasem trzeba się ugiąć przed pracodawcą... niestety on nam daje możliwości rozwoju, awansu - Nie od razu Rzym zbudowano.
Po drugie
To samo co w po pierwsze, Absolwenci chcieliby od razu zarabiać 2500 netto... staż??? Jaki staż??? 500 złotych??? Wyzysk!! No w porządku lepiej wyjechać pracować na przysłowiowym zmywaku i za 3 lata nie mieć nic (szczególnie doświaczenia) no ale mieć idiotyczne poczucie że się wykołowało trochę własny kraj.
Lepiej wybrać Anglię niż 6 miesięcy pracy za 500 zł, potem samodzielny specjalista, potem koordynator....a potem... wszystko zależy od nas... jak pokierujemy swoim życiem zależy od nas!!

Po trzecie:
(to samo co po drugie)
pewnie! można się obrazić... ale po co?
Im nas tu będzie mniej tym mniej kraj będzie oferował... proste :)
pewnie! można się obrazić....ale co będzie za kilka lat "odobrażą" się wszyscy pseudopolakoirlandczycy i jak już my lokalni patrioci zrobimy im ładny teren to wrócą na gotowe?? Akurat!!

Po czwarte!
Przyszłość będziemy mieli taką jaką sobie wypracujemy teraźniejszością!!
I tak ten odsetek emigrantów za kilka lat (a nawet w tej chwili) będzie wpisywał w cv....
kierownik restauracji
kierownik zmiany
recepcjonista/ka
kelner/ka
kierowca
bileter
i wiele wiele innych....
Kilkuletnia emigracja to nie to samo co wakacyjny wyjazd - wszak podróże kształcą - podróże pracodawcy cenią.

I to mają być łakome kąski dla pracodawcy??
Ehh mam czasem wrażenie, że mało kto sie nad tym zastanawia.
Ja dotykam tej sprawy codziennie kilkakrotnie, i widzę jakie są reakcje pracodawcy na emigrantów.
Już bowiem nie jest tak, że tylko ten co był 3 mce za granicą może poszczycić sie super znajomością języka i może pracować w exporcie.
Dla mnie emigracja Polaków po otwarciu granic to troszkę dzikość narodu (bo wyglądało to tak, jakby co najmniej do tej pory nas tu pozamykanych trzymali i paszporty pozabierali i nagle WOLNOŚĆ!!!)
A troszkę taka może hipokryzja, egoizm, naiwność... a nawet czasem głupota...
Że co?? Że lepiej tam jest???? Nigdzie nie jest lepiej jak w domu - prawda sprzed wieków!
Jeśli ktoś mysli, że robi na złość Polsce....no na Boga nikomu innemu nie robi na złośc tylko sobie!!

ooo jeju jeju
to już był esej... Uff zmęczyłam się
W każdym razie ja odradzam z punktu widzenia człowieka, kielczanki, no i przedstawiciela pracodawców!

wybacz, ale bredzisz jak na kwasie

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

Ewelina J.:
ja za daromo pracoałam 10 miesiecy......z miesiaca na miesiac oczywiscie kasa była obiecywana.......teraz za pozno chyba na sadzenie sie....:|

i nagle zostałaś specjalistą ds sprzedaży?
hmm ciekawe, ale wg wszelkiej rekrutacyjnej logiki, to nierealne...

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

Krzysztof Kania:
Paweł Wenus:
chyba nie wiecie co piszecie odnośnie pracy jako PH. Byłem na kilku rozmowach i proponowane wynagrodzenie to 1000 PLN plus "może" jakaś premia. To są żarty jakieś. Firmy wolą zatrudnić młodego za tysiaka, pojeździ autem może coś uda mu się sprzedać i po 3 miesiącach szukają nowego.

To jest bardziej skomplikowane niż piszesz. Powiedzmy że to Ty jesteś szefem firmy IT i szukasz PH. Kalkulujesz tak. Średnia marża dla reselera to 10%. Z tych 10% musisz zapłacić pensje PH, utrzymać jego narzędzia pracy (samochód, notebook, komórka), zapłacić za lokal, media. Do tego koszta np. biura rachunkowego no i coś firma musi zarabiać. Policzmy. Średniej klasy auto za 50 tyś wzięte w leasing na trzy lata to nie mniej jak 1500 PLN miesięcznie. Plus jego eksploatacja kolejne 1000 PLN (paliwo, parking, ubezpieczenie, przeglądy). Koszta stałe - lokal, księgowość, media - nie mniej jak 1500 PLN zakładając że jest ich w firmie ze trzech (bo w firmie tylko PH przynosi kasę - księgowa, sekretarka czy inżynier to nie są źródła przychodu). Niech będzie dla równego rachunku 1500 PLN zarobku dla firmy (na inwestycje, na szkolenia, ...). To znaczy że PH sprzedając za 55000 PLN (bo z tego 10% marży to wyliczone do tej pory koszta w wysokości 5500 PLN) nie zarobił na siebie nawet grosza. A jednak minimalną krajową musisz mu dać i odprowadzić za niego ZUS.

A teraz znowu postaw się w roli PH i zastanów - jesteś w stanie sprzedawać miesięcznie więcej? Ile więcej? Bo jak sprzedasz za więcej niż to wyliczone 55 tyś. to ja dziś Cię zatrudniam i daje Ci pensję w wysokości 50% marży od tego co sprzedasz ponad owe 55 tyś. Tylko policz że aby zarobić powiedzmy 3000 PLN musisz sprzedać za 55 tyś. (minimum) plus 60 tyś. (bo marża od tego to 6 tyś z tego połowa Twoja).

Krzysztof

to sobie przeżyj za 1000zł - 1200zł/msc. sam w Kielcach, bez pomocy rodziców mądralo
po kilku latach takiej wegetacji, człowiek staje się idiotą i wybiera lepszych cwaniaków do rządzenia Polską

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

Ilona Ł.:
Praca w Kielcach jest:
- dla stażystów i darmowych praktykantów, którzy powinni "dopłacać za możliwość zdobycia doświadczenia",
- na stanowisku "od wszystkiego" w firmach z pozatrudnianymi paniami Basiami i Alami, których jedynym obowiązkiem jest picie kawy litrami i oglądanie własnych tipsów,
- w firmach, które nie płacą i mają wszystkie możliwe problemy natury fiskalnej,
- na podstawie umowy o dzieło plus płacenie pod stołem,
- za minimum krajowe,
- dla tych, co mają 20 lat i w tym 20 lat pracy,
- po 17 godzin dziennie.

Biura karier i agencje rekrutacyjne stoją na żałosnym poziomie vide przewidywalne pytania z karteczki sylabizowane przez nastoletnie panienki same zainteresowane lepszą pracą. Poziom znajomości języków prezentowany przez te panie jest tak mierny, iż nie są w stanie zweryfikować umiejętności lingwistycznych kandydatów potrafiących powiedzieć coś więcej niż "coś o sobie" po angielsku. Znalazłam jedną, jedyną agencję, w której pracują profesjonaliści i która faktycznie znalazła mi ciekawą pracę.

W sumie jacy pracodawcy takie pośrednictwo pracy. Nie wspomnę o zerowych możliwościach rozwoju (chyba, że ktoś za takową uzna darmowy bilet na kręgielnię czy naukę języka z funduszu). Mit o zagłębiu budowlanym i szalonych możliwościach istnieje wyłącznie na papierze. Wystarczy przejrzeć ogłoszenia. I podpisuję się, większość z nich to reklamy, podmieniane co pół roku aby wyrobić markę pracodawcy "otwartego na współpracę". Wystarczy też w agencji pracy popracować aby zobaczyć, iż pracodawcy wcale nie są zainteresowani poznawaniem kandydatów na te stanowiska tak pilne do obsadzenia.[edited]Ilona
a jak sie nie odpowie na pytanie w agencji rekrutacyjnej , wg szablonu, to sie jest skreślonym z automatu

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

Iwona Paradowska-Łukawska:
Proszę Państwa- czytam i nie wierzę!!!!

5 dni temu zamieściłam ogłoszenie: praca w kielcach: b. wysokie zarobki, rozwój, mozliwość awansu, pełen socjal i umowa na czas nieokreslony w znanej firmie (Open Finance). Do tej pory nie dostałam żadnego CV....

zamiast marudzić, jak to strasznie trudno zdobyć ciekawą i dobrze płatną pracę weźcie się do pracy...

Pozdrawiam
Iwona Paradowska

bo nikt nie ma tyle kontaktów wsród znajomych, żeby wcisnąć im dany produkt finansowy, w większości zbędny, zwłaszcza w czasie , w którym napisałaś tego posta (2008r)

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

.:
Praca w Kielcach jest, w wielu spółkach, świetnych firmach np. w Barlinku :) Sprawdziłem, to typowe reklamy, a nie ogłoszenia o pracę. Nie ma się co łudzić.

do barlinka na praktyke parzyć kawę i siedziec w budce z cieciem jako obsługa petenta, którego nie ma, to można zawsze przyjść :-)

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

Artur Kuliński:

Kraków już mi się troszke przejadł przez te 5 lat i pragnę spróbować swoich sił na innym gruncie.Poza tym uważam, że wybierając się zagranicę posiadając okresloną wiedzę, znajomość języków oraz doświdczenie nie bede tam się wybierał "na gary".
Pozdrawiam
Krzysztof.B

Najpierw zastanów się, jaką "określoną wiedzę" posiadasz.
Skończylismy ten sam kierunek studiów na tej samej uczelni. Z perspektywy czasu mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to, czego nas uczono, nie wystarczy, żeby "polatać" :) Taki świeżak (bez obrazy :) ) nie ma kokosów zagranicą, przynajmniej na początku.

Poza tym wydaje mi się, że w CK firmy takie jak Cersanit, Barlinek, Echo Investment itd dają szansę. No chyba, że się mylę...

PS. Kraków Ci się przejadł????
wydaje mi sie, że jednak się mylisz

Następna dyskusja:

Praca w Kielcach i jej posz...




Wyślij zaproszenie do