konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

Witam wszystkich.
Po paru miesiącach roznoszenia i wysyłania CV, jestem już kompletnie zrezygnowana. Studiuje zaocznie, mam rok praktyki w biurze a tu jedyną pracą jaką mi zaoferowano jest praca w restauracji "K...." od 10 rano do 1-2 w nocy za 800zł miesięcznie, oprócz tego za niezapłacony rachunek ja odpowiadam. Ale jak to Pani mi powiedziała "Jak będe miła dla klienta to i napiwek dostane..."
Nie mówiąc o tym że wracać o tej godzinie przez Sienkiewicza w sobote czy piątek do domu to prosić się o nieszczęście.Nie jestem wybredna ale to już chyba przesada...
Jeżeli macie jakieś oferty pracy to proszę o kontakt:)
Emilia K.

Emilia K. Absolwentka
Turystyki i
Rekreacji

Temat: Praca w Kielcach

Przeczytałam kilka pierwszych postów i niestety, nie zgadzam się! Poszukuję pracy od ok. roku (wcześniej byłam na stażach) i niestety nic nie mogę znaleźć. "Najlepsze" prace jakie mi dotąd zaoferowano to prace po 12 godzin, najczęściej codzienne, z wolnym tylko na szkołę (jeden weekend w miesiącu) i to za ok. 800 zł...
Moim całym życiem jest w tym momencie fitness, moim największym marzeniem jest pracować właśnie w tym zawodzie. Ale nawet o innych pracach nie mogę marzyć bo wciąż słyszę "potrzebujemy osoby doświadczonej"... Ale skąd mam mieć to doświadczenie, skoro nikt bez niego nie chce mnie przyjąć? Wciąż roznoszę swoje CV po różnych firmach w Kielcach ale niestety nikt się nie odzywa. Dlaczego? Nie wiem... Nie wiem czy moje CV jest źle skonstruowane, czy znów chodzi o to doświadczenie :( dlatego nie zgodzę się że w Kielcach trudno jest znaleźć pracownika. O wiele trudniej jest znaleźć pracę na umowę.

P.S. Pani Aleksandro, chyba byłyśmy w tej samej restauracji ubiegać się o pracę... I podobnie jak Pani jestem załamana. Na szczęście odchodzą mi opłaty za szkołę (studiuję zaocznie Turystykę i Rekreację i mam stypendium naukowe) więc o tyle jest mi lżej.
Nadal poszukuję pracy i mam nadzieję że w końcu los uśmiechnie się i do mnie. Ciesze się, że przez przypadek znalazłam to forum :) Będę tu częściej zaglądać szukając ofert pracy. Czekam również na kontakt gdyby ktoś był zainteresowany zatrudnieniem mnie.
Pozdrawiam serdecznie.Emilia Ksel edytował(a) ten post dnia 15.11.10 o godzinie 18:58
Mira K.

Mira K. PRACA PILNIE
POSZUKIWANA

Temat: Praca w Kielcach

moja wypowiedx jest do Aleksandry Karwat i Emilii Ksel
W czasach kiedy mieszkalam w Kielcach był moment kiedy jak Wy szukałam pracy..
Na pewno znacie firme ABEX - biuro turystyczne - otóz włascicielka na pierwszym spotkaniu w obecności swojego asstenta - czy pełnił jeszcze jakies inne role w jej życiu - nie wiem - zapytała mnie bez żenady czy jestyem w ciązy i czy mam zamiar w nią zachodzić.. zrezygnowąłam.. bo - no cóz bylo to oczywiste - ani nie byłam ani nie miałam zamiaru ale co to za pytania,,
Jakis czas później dane mi było z ramienia tego biura prowadzic dwa turnusy kolonijne jako kierownik - na Słowacji. Pierwszy turnus - gdzie uczestnikami były dzieci z niezamoznych w sumie rodzin z miejscowości znajdujących sie w poblizu Kielc - był rewelacyjny - dzieciaki płakały przy odjęździe, kadra swietna.. na drugim turnusie były dzieci kieleckich "prominentów" - jeden cyrk..
Po powrocie włascicielka zarzuciła mi dlaczego nie tolerowałam narkotyków - bo teraz dzieci sa niezadowolone a jak dzieci sa niezadowolone to ich nadziani rodzice nie kupia u niej innych wyjazdów - macie dziewczyny jakies pytania?.. pozdrawiamMira K. edytował(a) ten post dnia 15.11.10 o godzinie 19:13
Emilia K.

Emilia K. Absolwentka
Turystyki i
Rekreacji

Temat: Praca w Kielcach

Doskonale znam takie sytuacje (mimo mojego młodego wieku-mam 21 lat). Na jednej z rozmów, (co ciekawe-do pracy w jednej z kieleckich kawiarni w Kielcach) oferowano pracę ale w wymiarze czasowym 40-80 godzin w miesiącu (!za 5 zł na godzinę! Przy takiej ilości godzin zarobiłabym max. 400 zł!). Pan na wstępie spytał czy jestem panną, czy mam chłopaka. Po udzieleniu mu odpowiedzi że tak, mam chłopaka od razu spytał kiedy zamierzam zajść w ciążę! Bo niby jest to bardzo dobra praca, "firma" oferuje szkolenia kelnerskie i dlatego nie będą nikogo zatrudniać na chwilę. Czy to nie jest przypadkiem moja prywatna sprawa? Jak Ci ludzie (pdeudorekrutatorzy) mają czelność zadawać takie pytania? Ręce mi wtedy opadły do samej ziemi... Już o nic nie pytałam tylko po prostu powiedziałam "do widzenia" i wyszłam... Mimo że naprawdę nie zamierzam zachodzić w ciąże jeszcze bardzo długo. Uważam że takie pytania w ogóle nie powinny być zadawane.
Paulina L.

Paulina L. Wzięłam stery w
swoje ręce!

Temat: Praca w Kielcach

Niestety to nie tylko w Kielcach tak jest, to po prostu polska mentalność :/ Też się spotkałam z takimi sytuacjami...Kiedyś dzwoniłam do pewnej agencji nieruchomości zapytać jakie mają wymagania-pierwsze pytanie jakie mi zadano, było o wiek, drugie o to czy mam dziecko :/
Łukasz B.

Łukasz B. Business Process
Management

Temat: Praca w Kielcach

Pojadę trochę polityką, ale takie są już Kielce. Nie robi się NIC, aby poprawić sytuację na rynku pracy. Prezydent przespał 8 lat. Może czas na kogoś, dla kogo te miejsca pracy będą Priorytetem?
Teraz poza polityką. Przez ostatnie 2 lat udało mi się pomóc kilku osobom znaleźć pracę, kilku pomogłem otworzyć działalność lub wykreować sobie miejsce pracy w NGO, ale to nadal za mało.
Dla Pań, które poszukują pracy mam propozycję, aby przesłały CV na mój adres mailowy. W Fundacji Centrum Europy Lokalnej robimy bazę osób chętnych do podjęcia pracy w związku z aplikowaniem o pewną ilość projektów europejskich.
Nic nie mogę obiecać, ale przesłanie CV da nam możliwość dotarcia do Państwa, którzy tej pracy szukają. Bardzo miło będzie mi sie również spotkać z poszukującymi zajęcia i porozmawiać na temat oczekiwań.
Pozdrawiam
mail: fundacja-cel@prokonto.pl
Łukasz Żugaj

Łukasz Żugaj Księgowość, Ekonomia
i Finanase

Temat: Praca w Kielcach

Witam. Szukam pracy w Kielcach lub ich okolicach. Najchętniej podejmę pracę
w biurze rachunkowym jako asystent księgowego. Liczy się dla mnie przede wszystkim zdobycie doświadczenia, płaca jest sprawą drugorzędną. Interesuje mnie też praca w Poczcie Polskiej (stanowisko asystenta lub ds. obsługi klienta) lub jako konsultant ds. sprzedaży w salonie telefonii komórkowej. Bardzo chętnie podjąłbym również pracę na stanowisku fakturzysty.Bardzo dziękuję za informację.Więcej szczegółów na moim profilu. Chętnie prześlę cv
i list motywacyjny.
Agnieszka Chrzuszcz Chrabąszcz

Agnieszka Chrzuszcz
Chrabąszcz
technik
elektroradiolog,
Mammografia Sp.
zo.o.

Temat: Praca w Kielcach

Szukam pracy w Kielcach lub okolicach , najchętniej na 3/4 etatu
Skończyłam Zarządzanie i Inżynierię Produkcji na Politechnice Świętokrzyskiej
oraz studia podyplomowe : "Grafika Komputerowa " i "Zarządzanie Bezpieczeństwem i Higieną Pracy"
Kursy: "Specjalista do spraw Płac" oraz "AUTOCAD 2007"

Mogę wysłać cvAgnieszka Chrzuszcz-Chrabąszcz edytował(a) ten post dnia 23.11.10 o godzinie 13:39

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

Witam, poszukuję stałej pracy na terenie Kielc. jestem studentką studiów zaocznych, 5 rok Zarządzania i inżynierii produkcji.

zapraszam na mój profil, chętnie wyślę CV.
tylko poważne oferty.

pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

to są Kielce i tu o pracę jest ciężko, no chyba że masz "znajomości" albo lubisz zapieprzać za najniższą krajową. Nic nie zrobiono do powstania nowych inwestycji (nie chodzi o same galerię handlowe) gdzie jest przemysł ??
Magdalena Pawlik-Paciorek

Magdalena Pawlik-Paciorek dla chwil, dla ludzi
i tylko dzięki
nim...

Temat: Praca w Kielcach

przemysł umarł jakiś czas temu... fakt jest trudno ale chyba to działa na zasadzie wszędzie lepiej gdzie nas nie ma, a z narzekania jeszcze nic dobrego nie wyszło

tak się zastanawiam dlaczego u nas w mieście nie maja siły przebicia systemy jednoczenia się i działania wspólnie w stylu:
ja znam się na malowaniu, ja na internecie, ja na gotowaniu a ja na czymś innym siadamy i wymyślamy biznes inny niż wszystkie

dlaczego w sytuacji gdzie od lat w Kielcach jest niezmiennie- nie ma ciekawych miejsc pracy, rządzą układy, brak przemysłu i same same minusy ludzie co i rusz myślą, że jak pomarudzą to coś się zmieni, zamiast tą energię wtłoczyć w działania?
dlaczego na tym bardzo złym i trudnym runku osiągają sukces ludzie którzy nie poszli pracować u kogoś i nie dostali etatu z koneksji?
da się? stał się cud? czy zwyczajnie podwinęli rękawy i ... wzięli się do pracy

edit: a jak już wiemy na 100% że nie chcemy własnych biznesów to może czas poszukiwania pracy warto poświęcić na szkolenia, działalność prospołeczną... może dzięki temu jest szansa na poznanie ludzi, na nauczenie się czegoś co okaże się tą kropką nad i podczas rozmowy kwalifikacyjnej?!?!Magdalena Pawlik-Paciorek edytował(a) ten post dnia 24.11.10 o godzinie 09:30
Izabela S.

Izabela S. ..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..

Temat: Praca w Kielcach

Magdalena Pawlik-Paciorek:
przemysł umarł jakiś czas temu... fakt jest trudno ale chyba to działa na zasadzie wszędzie lepiej gdzie nas nie ma, a z narzekania jeszcze nic dobrego nie wyszło

tak się zastanawiam dlaczego u nas w mieście nie maja siły przebicia systemy jednoczenia się i działania wspólnie w stylu:
ja znam się na malowaniu, ja na internecie, ja na gotowaniu a ja na czymś innym siadamy i wymyślamy biznes inny niż wszystkie

dlaczego w sytuacji gdzie od lat w Kielcach jest niezmiennie- nie ma ciekawych miejsc pracy, rządzą układy, brak przemysłu i same same minusy ludzie co i rusz myślą, że jak pomarudzą to coś się zmieni, zamiast tą energię wtłoczyć w działania?
dlaczego na tym bardzo złym i trudnym runku osiągają sukces ludzie którzy nie poszli pracować u kogoś i nie dostali etatu z koneksji?
da się? stał się cud? czy zwyczajnie podwinęli rękawy i ... wzięli się do pracy

edit: a jak już wiemy na 100% że nie chcemy własnych biznesów to może czas poszukiwania pracy warto poświęcić na szkolenia, działalność prospołeczną... może dzięki temu jest szansa na poznanie ludzi, na nauczenie się czegoś co okaże się tą kropką nad i podczas rozmowy kwalifikacyjnej?!?!Magdalena Pawlik-Paciorek edytował(a) ten post dnia 24.11.10 o godzinie 09:30
Powiem szczerze, że nie znam ludzi, którzy tylko tak sobie zakasali rękawy i odnieśli sukces. Początkowo pracowali w dobrych firmach, z dobrymi dochodami i rezygnowali z etatu, bo chcieli zarabiać więcej pracując w swoim biznesie. Oczywiście początkowy kapitał był własny, wypracowany na etacie - to osoby zakładające biznes w latach 90. Niektórzy z nich chwalą się, że do wszystkiego doszli sami zapominając, że na początku dysponowali jednak jakimś samochodem ofiarowanym przez rodziców, mieszkaniem, choćby garażem użyczonym na początku działalności.
Inne znane mi osoby wyjechały pracować za granicę, wróciły z odpowiednim zapasem gotówki, przy czym teraz przepisy podatkowe + lokalne kliki powodują, że różnie to bywa z tymi biznesami. Zapytałam jednego z nich dlaczego nie współpracuje z innymi małymi firmami albo nie zatrudni fachowca. No cóż, dostałam odpowiedź, że w Kielcach każdy drobny przedsiębiorca jest samowystarczalny i sam wszystko umie i nikomu nie będzie płacił, najwyżej znajomy wykona mu usługę w ramach koleżeńskiej przysługi. Właściwie to są skłonni płacić wyłącznie prowizję od sprzedanej usługi, poszukiwani są wyłącznie sprzedawcy. To może i zrozumiałe, ale dobrze nie wróży na przyszłość.
Tak więc opowiadania jak to można założyć firmę za pieniądze z MUP to najdelikatniej mówiąc bajki dla naiwnych. Tylko stała praca etatowa daje jaką taką stabilność, te trzy miesiące wypowiedzenia pozwalają jakość zaplanować dalsze działania.
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Praca w Kielcach

Izabela S.:
Zapytałam jednego z nich dlaczego nie współpracuje z innymi małymi firmami albo nie zatrudni fachowca. No cóż, dostałam odpowiedź, że w Kielcach każdy drobny przedsiębiorca jest samowystarczalny i sam wszystko umie i nikomu nie będzie płacił, najwyżej znajomy wykona mu usługę w ramach koleżeńskiej przysługi.

I to jest właśnie ten problem. U nas nie ma rynku. Te firmy które jako tako działają mając siedziby w Kielcach zazwyczaj zarabiają gdzie indziej a nie przenoszą się np. dlatego że u nas są niższe koszty pracy.

Krzysztof
Magdalena Pawlik-Paciorek

Magdalena Pawlik-Paciorek dla chwil, dla ludzi
i tylko dzięki
nim...

Temat: Praca w Kielcach

możliwe że żyję w innym świecie- dość często znajomi mi to przypominają, i oczywiście wszystko co napisałaś jest zgodne z prawdą i hmm nie obrażając nikogo jak już się ma narzędzia (samochód od rodziców... chociaż teraz można kupić dobry samochód za 2 tysiące) i milion innych rzeczy + duży kapitał to i tak jak się nie ma mózgu, zapału i wytrwałości to prędzej czy później nie osiągnie się zbyt wiele
oczywiście, że etat z 3 miesięcznym wypowiedzeniem (:D:D:D przepraszam, ale aż się uśmiałam, że takie coś jest możliwe jeszcze w Polsce o 10:D) praca od 8 do 15, świadomość że miesiąc w miesiąc dostaniesz tą samą kwotę na konto a czasem może jeszcze 13-tkę... i tak do emerytury- to piękny obraz i jakieś 80% ludzi by tak chciało
tylko co z tego jak się tak nie da?
warto siedzieć, myśleć o tym jakby to było pięknie na tym etacie układać ołówki na swoim biureczku, i na tym się skupiać?
warto każdy sukces kogoś kwitować tym że miał koneksje, lepszy start, samochód od rodziców???
hmm no powiem że przynajmniej ja uważam że to kompletna strata czasu bo lepiej wykorzystać to na szukanie swojego sposobu na sukces zawodowy... oczywiście jeżeli chce się go osiągnąć
Izabela S.

Izabela S. ..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..

Temat: Praca w Kielcach

Magdalena Pawlik-Paciorek:
możliwe że żyję w innym świecie- dość często znajomi mi to przypominają, i oczywiście wszystko co napisałaś jest zgodne z prawdą i hmm nie obrażając nikogo jak już się ma narzędzia (samochód od rodziców... chociaż teraz można kupić dobry samochód za 2 tysiące) i milion innych rzeczy + duży kapitał to i tak jak się nie ma mózgu, zapału i wytrwałości to prędzej czy później nie osiągnie się zbyt wiele
Jak najbardziej masz rację.
oczywiście, że etat z 3 miesięcznym wypowiedzeniem (:D:D:D przepraszam, ale aż się uśmiałam, że takie coś jest możliwe jeszcze w Polsce o 10:D) praca od 8 do 15, świadomość że miesiąc w miesiąc dostaniesz tą samą kwotę na konto a czasem może jeszcze 13-tkę... i tak do emerytury- to piękny obraz i jakieś 80% ludzi by tak chciało
tylko co z tego jak się tak nie da?
Ależ zapewniam Cię, że wiele osób tak ma. Oczywiście nie do emerytury, ale przez wiele lat. To jest nawet dla wielu osób podstawą do uzyskania kredytu mieszkaniowego. Czy jesteśmy gorsi od tej całej armii osób ze stałą umową?
warto siedzieć, myśleć o tym jakby to było pięknie na tym etacie układać ołówki na swoim biureczku, i na tym się skupiać?
A kto powiedział, że praca etatowa to obijanie? Bywają firmy prywatne zatrudniające pracowników także biurowych, pracowników od wszystkiego jednak na etacie, nie ma tu mowy o przekładaniu ołówków i 13-tce ale nadgodziny są oddawane albo wypłacane. Można, trzeba tylko przestrzegać prawa. Niedawno poznałam realia pracy w urzędzie statystycznym (stojąc z boku) i z przyjemnością stwierdzam, że tam faktycznie pracują. Dasz wiarę?
warto każdy sukces kogoś kwitować tym że miał koneksje, lepszy start, samochód od rodziców???
hmm no powiem że przynajmniej ja uważam że to kompletna strata czasu bo lepiej wykorzystać to na szukanie swojego sposobu na sukces zawodowy... oczywiście jeżeli chce się go osiągnąć
Ależ ja nie tracę czasu na rozmyślania tego typu, jestem tylko w stanie sprowadzić na ziemię przedsiębiorców, którzy pie.... takie farmazony, że do wszystkiego doszli sami. Gdyby mieli na start kompletne "0" z pewnością był by im dużo trudniej i być może w ogóle nie podejmowali by ryzyka. Samochód w początku lat 90 to jednak nie 2000 za złom dzisiaj. Powiem to jeszcze raz, nie znam nikogo kto startował by od "0", to autoreklama ze strony przedsiębiorców.
Oczywiście nie brakuje kamikadze, którzy podejmują ryzyko, ale ilu takich ginie codziennie na drogach?

Temat: Praca w Kielcach

Magdalena Pawlik-Paciorek
(samochód od rodziców... chociaż teraz można kupić dobry samochód za 2 tysiące)
Chyba ma Pani na myśli czteroślada lub jakiegoś popowodziowego.
to i tak jak się nie ma mózgu, zapału i wytrwałości to prędzej czy później nie osiągnie się zbyt wiele
Z tym się zgadzam, zapał potrzebny jest przy każdym przedsięwzięciu jakie podejmujemy.

W najgorszej sytuacji są teraz absolwenci bez doświadczenia zawodowego. Dzisiaj słyszałem w radiu, że od nowego roku fundusz na staże ma się zmniejszyć o ponad połowę.Piotr Kowalski edytował(a) ten post dnia 24.11.10 o godzinie 10:31
Magdalena Pawlik-Paciorek

Magdalena Pawlik-Paciorek dla chwil, dla ludzi
i tylko dzięki
nim...

Temat: Praca w Kielcach

Izabela S.:
warto siedzieć, myśleć o tym jakby to było pięknie na
tym etacie układać ołówki na swoim biureczku, i na tym się skupiać?
A kto powiedział, że praca etatowa to obijanie? Bywają firmy prywatne zatrudniające pracowników także biurowych, pracowników od wszystkiego jednak na etacie, nie ma tu mowy o przekładaniu ołówków i 13-tce ale nadgodziny są oddawane albo wypłacane. Można, trzeba tylko przestrzegać prawa. Niedawno poznałam realia pracy w urzędzie statystycznym (stojąc z boku) i z przyjemnością stwierdzam, że tam faktycznie pracują. Dasz wiarę?
nie wiem kto na pewno nie ja:)
warto każdy sukces kogoś kwitować tym że miał koneksje, lepszy start, samochód od rodziców???
hmm no powiem że przynajmniej ja uważam że to kompletna strata czasu bo lepiej wykorzystać to na szukanie swojego sposobu na sukces zawodowy... oczywiście jeżeli chce się go osiągnąć
Ależ ja nie tracę czasu na rozmyślania tego typu, jestem tylko w stanie sprowadzić na ziemię przedsiębiorców, którzy pie.... takie farmazony, że do wszystkiego doszli sami. Gdyby mieli na start kompletne "0" z pewnością był by im dużo trudniej i być może w ogóle nie podejmowali by ryzyka. Samochód w początku lat 90 to jednak nie 2000 za złom dzisiaj. Powiem to jeszcze raz, nie znam nikogo kto startował by od "0", to autoreklama ze strony przedsiębiorców.
Oczywiście nie brakuje kamikadze, którzy podejmują ryzyko, ale ilu takich ginie codziennie na drogach?

trochę to jest jałowa dyskusja bo wygląda jakbym siedziała po 2 stronie barykady a to nie do końca prawda bo odkąd skończyła studia, odkąd pracuję jestem chcąc nie chcąc trybikiem tej wielkiej machiny i poszukiwaczem pracy
bo bez względu na to co robię dziś jutro mogę być osobą poszukująca zatrudnienia
skończyły się kilka lat temu te dobre czasy kiedy po szkole zaczynało się prace i pracowało w 1 firmie do końca życia zawodowego
i wszyscy jedziemy na tym samym wózku tyle że jedni maja kapitał na czarna godzinę a inni mają same czarne godziny
ale i tak nikt i nic nie przekona mnie że warto skupiać się nad tym że inni mają lepiej bo maja etat z koneksji, firmę od lat 90-tych, czy samochód od rodziców
zawsze będę uważała że każdy z nas jest kowalem swojego losu i to od nas zależy co osiągniemy w życiu i jaką idąc ścieżką
... ale siedzenie i wyszukiwanie minusów rynku które dla każdego kto ma coś wspólnego z rynkiem pracy w naszym mieście są oczywiste to hmm pewnego rodzaju sposób usprawiedliwiania się
może zamiast tego warto poszukać wspólnie plusów, pomysłów, sposobów zastanowić się nad tym jak można zmienić taką sytuację

no i niestety;) mam przykłady osób, które z niczego mają coś tyle że oni nie siedzieli wypisując minusy tylko pracowali i pracują w pocie czoła czasem ponad siły
Izabela S.

Izabela S. ..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..

Temat: Praca w Kielcach

Magdalena Pawlik-Paciorek:
trochę to jest jałowa dyskusja bo wygląda jakbym siedziała po 2 stronie barykady a to nie do końca prawda bo odkąd skończyła studia, odkąd pracuję jestem chcąc nie chcąc trybikiem tej wielkiej machiny i poszukiwaczem pracy
bo bez względu na to co robię dziś jutro mogę być osobą poszukująca zatrudnienia
skończyły się kilka lat temu te dobre czasy kiedy po szkole zaczynało się prace i pracowało w 1 firmie do końca życia zawodowego

Oczywiście, ale wyobraź sobie są tacy, którzy zakładają, że własna firma nie jest rozwiązaniem dla nich, będą dążyć do zatrudnienia na etacie, na możliwie jak najlepszych warunkach. Należy to zaakceptować, prowadzenie firmy nie jest dla każdego. Dość powszechnie takie bzdury próbują rozpowszechniać osoby związane z różej maści MLM-ami .. że tak powiem: krzyż na drogę.
i wszyscy jedziemy na tym samym wózku tyle że jedni maja kapitał na czarna godzinę a inni mają same czarne godziny
ale i tak nikt i nic nie przekona mnie że warto skupiać się nad tym że inni mają lepiej bo maja etat z koneksji, firmę od lat 90-tych, czy samochód od rodziców
zawsze będę uważała że każdy z nas jest kowalem swojego losu i to od nas zależy co osiągniemy w życiu i jaką idąc ścieżką
... ale siedzenie i wyszukiwanie minusów rynku które dla każdego kto ma coś wspólnego z rynkiem pracy w naszym mieście są oczywiste to hmm pewnego rodzaju sposób usprawiedliwiania się
może zamiast tego warto poszukać wspólnie plusów, pomysłów, sposobów zastanowić się nad tym jak można zmienić taką sytuację

Była taka okazja tej niedzieli, wystarczyło wybrać osobę dla której nowe miejsca pracy w mieście były by priorytetem. Niestety, wygrało przyzwyczajenie do "znanego zła".
Magdalena Pawlik-Paciorek

Magdalena Pawlik-Paciorek dla chwil, dla ludzi
i tylko dzięki
nim...

Temat: Praca w Kielcach

Całe szczęście, że nie każdy dąży do zakładania własnej działalności, ale mam nadzieję, że większość ludzi z GL dąży do rozwoju.
Biadolenie nie jest rozwojowe, nie prowadzi do niczego konstruktywnego i o tym starałam się powiedzieć zabierając głos w dyskusji.
Zwyczajnie uważam i zakładam oczywiście że mogę się mylić, że stratą czasu i energii jest poszukiwanie wszystkich minusów danej sytuacji i że dużo bardziej sensownym jest postawienie na rozwój i szukanie rozwiązań obecnego stanu rzeczy.
Tak w niedziele mieliśmy możliwość dokonania zmian... ale na niedzieli życie się nie kończy i czwartek jest dobrym dniem na zrobienie czegoś co zmieni sytuację:)

konto usunięte

Temat: Praca w Kielcach

Wtrącę swoje 3 grosze, jeśli można.
Swoich znajomych, którzy "szukają" pracy zliczę na palcach dwóch rąk. "szukają" bo do szukania im bardzo daleko. A do znalezienia jeszcze dalej.
Kielecki rynek jest dość specyficzny - nie wiem czy gorszy, lepszy od innych. Mało się dzieje/otwiera/rozwija, wiele się zamyka/redukuje.
Przeglądając oferty pracy (choćby na http://pracuj.pl) wnioskuję, że praca jest i chyba tego nikt nie zaneguje. A jaka ona jest...hmmm to już inna sprawa.
"Zaczepić się gdziekolwiek" to jakieś rozwiązanie, podobno żadna praca nie hańbi. Jest wiele ofert przedstawicieli handlowych, farmaceutycznych, również prace biurowe itd.
Rozumiem, że bez doświadczenia (jakiegokolwiek) lub w branży jest ciężko ale nikt nie powiedział, że się nie da.
Polskie społeczeństwo ma to (chyba) we krwi, że cały czas płacze, lamentuje i uogólnia.
"Nie ma pieniędzy, nie ma pracy, nie ma co zjeść". A na każdym kroku widzę nowe-drogie samochody, ludzie stawiają domy, kupują mieszkania po kilkaset tysięcy. Pytam za co ?
Trzeba chyba trochę przyzwyczaić się do realiów, w których przyszło nam żyć.
Poniżej czytałem wątek o zmianie "znanego zła". Skoro jest to oczywiste zło, to dlaczego zostało na kolejną kadencję ? Czy ludzie nie widzą, co się dzieje, raczej nie dzieje na przykład z nowymi miejscami pracy ?! Wybierają mniejsze zło ? Przecież każdy kandydat miał przepiękne hasła "praca dla wszystkich", "stwórzmy nowe miejsca pracy", "służyć ludziom, nie partiom" tylko jest małe "ale"... nikt w to już nie wierzy.
Czy to jest stracone 8 lat kadencji ?? Może nie mnie to oceniać... z boku widzę jak rozwinęły się Kielce - stadion, hala, ulice, sienkiewicza, teraz rynek...
Można powiedzieć: tylko tyle ?
Inwestycje poszły w inny segment. Może teraz przyjdzie czas na nowe miejsca pracy, może...
"don't give up, U are in Kielce" :)

Następna dyskusja:

Praca w Kielcach i jej posz...




Wyślij zaproszenie do