Temat: pozytyw by nie było że ciągle narzekamy
przepraszam Was bardzo ale mam jedno drobne pytanie....na co jest przeznaczany podatek od psów?? Przecież jego uzasadnieniem (jako opłaty lokalnej) jest własnie fakt, że po psach nalezy sprzatać, trzeba im urządzić jakieś place do spacerów, zrobić "psie toalety", albo udostępnić woreczki i pojemniki na psie odchody....
Skoro w Kielcach jest ok 200 tys mieszkańców, to można przyjąć, że psów jest co najmniej 40.000.(chociaż pewnie tylko 10% z nich jest zgłoszona do UM). Aktualnie stawka podatku od psa wynosi 45 PLN rocznie, czyli budżet miasta powinien mieć z tego tytułu 1.800.000!!!! To jest prawie 5.000 PLN dziennie!!!! i co za te pieniądze mają w zamian własciciele psów?? chociaż jedno miejsce, gdzie można psy swobodnie puścic? jakieś pojemniki na psie odchody? woreczki?
Ja mam taką propozycję, niech mi miasto da te 1.800.000 w zamian za sprzatanie po psach. Jutro zakładam taka firme i gwarantuję, że poprawa bedzie widoczna natychmiast. Jeden specjalny "odkurzacz" do psich kup kosztuje 8.000, czyli wystarczy kupić takich 50, czyli wydać 400.000 PLN jednorazowo i dac pensję 50 ludziom po 1200 chyba wystarczy. To jest 60.000 miesięcznie, czyli 720.000 rocznie. Więc po zakupie odkurzaczy (wydatek jednorazowy) zostaje mi w kieszeni milion rocznie.
Ale zamiast ścigac niezarejestrowane psy i ściagąć podatek lepiej iśc na łatwizne, nie robić tego, co nalezy do władz miasta, tylko populistycznie dawać po 500 mandatów :)
Żeby było jasne, mnie też psie kupy na trawnikach irytują, ale przynajmniej widzę dwie strony medalu...