Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Jak to się robi za dużą wodą

W połowie stycznia amerykański „Newsweek” opublikował listę 10 „umierających miast" w USA. Chodziło o takie miasta, w których spada liczba ludności - głównie z powodu „emigracji" mieszkańców, którzy nie widzą dla siebie perspektyw z powodu kryzysu i bezrobocia. Listę otwierał Nowy Orlean, który wciąż liże rany po dewastującym huraganie Katrina. Na miejscu dziesiątym znalazło się nieduże, liczące ok. 190 tys. mieszkańców, Grand Rapids w stanie Michigan.
Grand Rapis podobnie jak wiele miejscowości w stanie Michigan boleśnie odczuło skutki ostatniego kryzysu finansowego, a szczególnie załamanie amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego. To przełożyło się na wzrost bezrobocia, a w konsekwencji - na ponadprzeciętną liczbę eksmisji ludzi, którzy nie byli w stanie spłacać kredytów na swoje domy. W ciągu 10 lat liczba mieszkańców spadła o ponad 2 proc.
Historia pewnie skończyłaby się na artykule w „Newsweeku”, a Grand Rapids pozostałoby nie znanym punktem na mapie USA. Informacja o "śmierci" Grand Rapids okazała się jednak przedwczesna. Cztery miesiące po tekście w „Newsweeku” w internecie pojawiło się prawie dziesięciominutowe wideo, które sprawiło, że o Grand Rapids usłyszał świat. A przypadek "umierającego" miasta opisały największe gazety i pokazały serwisy telewizyjne.
Grand Rapids zadało kłam rankingowi „Newsweeka”, nagrywając LipDub - wideo, na którym ludzie udają, że śpiewają piosenkę odtwarzaną z playbacku - do legendarnego amerykańskiego hitu „American Pie" Dona Mcleana. Przedsiębiorcy-sponsorzy z miasteczka wyłożyli na klip 40 tys. dolarów. Przez 10 minut kamera prowadzi nas wraz z mieszkańcami miasta ulicami Grand Rapids (specjalnie w tym celu zamknięto centrum miasta). Śpiewają strażacy, miejscowi przedsiębiorcy, bankowcy, nauczyciele, meteorolog z lokalnej telewizji, dziennikarze, radiowi DJ’e i szkolny chór oraz studenci. Burmistrz z pracownikami ratusza jedzie białym kabrioletem. Skaczą cheerliderki, biegają futboliści, jadą wozy strażackie i telewizyjne, ludzie tańczą na moście, młode pary wychodzą z urzędu stanu cywilnego, wszędzie powiewają amerykańskie flagi. Co chwila kolejny mieszkaniec miasteczka z gitarą udaje, że śpiewa następną zwrotkę.
W finale operator wsiada z kamerą do helikoptera, by unieść się ponad parkiem - widzimy wielki biały napis na trawniku - „Experience Grand Rapids", czyli „Poznajcie Grand Rapids". Experience Grand Rapids to także nazwa lokalnej orgranizacji turystyczno-konferencyjnej.
Wideo w serwisie YouTube obejrzało już ponad 3 miliony osób. O miasteczku uosabiającym amerykańskiego ducha napisał m.in. „Wall Street Journal”. Telewizja ABC mieszkańcom Grand Rapids przyznała tytuł Osobowości Tygodnia. Znany krytyk filmowy, zdobywca Pulitzera, Roger Ebert, nazwał Grand Rapids LipDub „światową sensacją". A twórca wideo Rob Bliss - grafik pracujący przy filmach o Harrym Potterze pobił rekord jeśli idzie o liczbę osób zaangażowanych w LipDubie - 5 tysięcy.


Za http://businessasunusual.blox.pl/2011/06/Miasto-nie-do...

A teraz najważniejsze czyli klip http://www.youtube.com/watch?v=ZPjjZCO67WI

Krzysztof

P.S. To miasta ma liczbę mieszkańców podobną do Kielc - patrząc na ten klip daje to dużo do myślenia. Krzysztof Kania edytował(a) ten post dnia 18.06.11 o godzinie 11:50
Rafał Wolski

Rafał Wolski Ekonomista,
dziennikarz radiowy
i telewizyjny
specjalizuj...

Temat: Jak to się robi za dużą wodą

Ja i nasza fundacja jesteśmy za rozwojem miasta, robieniem takich akcji, promocją Kielc wszędzie, gdzie to jest możliwe, etc., ale...

1. Co jeśli PO i PiS nie dogadają się w kwestii wyboru piosenki?
2. Co jeśli pan prezydent nie będzie chciał jej "zaśpiewać"?
3. Które ulice zamknąć, skoro i tak prawie wszędzie są korki?
4. Czy zostało to już zgłoszone do Magistratu, jako zgromadzenie publiczne?
5. Co jeśli ostateczna wersja LipDub'u nie spodoba się panu T.Boguckiemu?
6. Czy każdy radny i dyrektor wydziału będzie miał swoje pół minuty?
7. "A on to miał 3 sekundy więcej!"
8. "A, czym w ogóle zajmują się fundacje?" (Autentyczne pytanie urzędnika!)
9. Czy oddamy Chińczykom jakąś działkę w tym LipDub'ie?
10. "A ja nie dam się ogolić! Noszę wąsy od przedwojnia!"

Ale może się mylę. Chciałbym się mylić.

(Uwaga! Powyższe zdania są wyrwane z kontekstu, nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości, a zbieżność z osobami publicznymi jest przypadkowa;)

konto usunięte

Temat: Jak to się robi za dużą wodą

ładne miasto! i zgadzam się z Rafałem,trzeba by zrobić cichcem.
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Jak to się robi za dużą wodą

Nie chodzi mi o kopiowanie pomysłu (bo to by nas co najwyżej ośmieszyło) tylko o to jak można zareagować na "kryzys medialny" i jak angażuje się w to lokalna społeczność. U nas jest jak jest bo nikt nie myśli o angażowaniu ludzi - doraźnie jakiś polityk robi akcje, jakiś urzędnik wymyśla kampanie "Nie poddawaj się mimo żeś w czarnej dupie", robi się kampanie promującą turystykę, etc. tylko to wszystko jest gdzieś obok, ponad, ...

Krzysztof
Rafał Wolski

Rafał Wolski Ekonomista,
dziennikarz radiowy
i telewizyjny
specjalizuj...

Temat: Jak to się robi za dużą wodą

Ja też nie chcę kopiować. Można posłużyć się pewnym pomysłem, ale nie zrzynać go. Możemy też wymyślić coś zupełnie oryginalnego. Pokażmy, że mamy głowy na karku.

konto usunięte

Temat: Jak to się robi za dużą wodą

Krzysztof Kania:
Nie chodzi mi o kopiowanie pomysłu (bo to by nas co najwyżej ośmieszyło) tylko o to jak można zareagować na "kryzys medialny" i jak angażuje się w to lokalna społeczność. U nas jest jak jest bo nikt nie myśli o angażowaniu ludzi - doraźnie jakiś polityk robi akcje, jakiś urzędnik wymyśla kampanie "Nie poddawaj się mimo żeś w czarnej dupie", robi się kampanie promującą turystykę, etc. tylko to wszystko jest gdzieś obok, ponad, ...

Krzysztof

U nas się Sabat czarownic robi. Podobno dla promocji miasta.



Wyślij zaproszenie do