Temat: hotele
Zależy co ma oznaczać blisko :)))
Magdalena Pawlik-Paciorek:
Przyzwoity jest La Mare
jak lubisz mniejsze to polecam Hellade
co do Hellady to i ja polecam jeśli ktoś lubi kameralny hotelik :)))
minus: zjeść można maksymalnie jakoś do 22....
w czasie targów ciężko bo nawet rezerwacje w hotelu w Starachowicach wchodzą w grę
gdyby ktoś troszkę poczekał.... (no może troszę dłużej niż troszkę...) to
w ciemno i na zaś polecam Ibis budowany przy zbiegu Warszawskiej i Al. IX Wieków....
odradzam natomiast np. Kongresowy!!!
ktoś spyta czemu?
primo: zdarzyło się, że dostałem do posiłku wyszczerbioną łyżeczkę (sic!)
secundo: wiele obrusów w 'przesławnym' patio niejednokrotnie jest nieco leciutko podziurawionych..... co razi...
tertio: w okresie poza targami drink bar, który powinien być niby otwarty do 2:00 bywa, że jest zamykany nawet przed 22:00.... i goście mogą być niemile zaskoczeni...
Już nie wspomnę gdyby akurat ktoś zorganizował sobie przyjęcie weselne w patio, to obsługa łaskawie może zapomnieć przy rezerwacji pokojów poinformować, iż tego wieczoru w ogóle nie będzie możliwości np. zjedzenia choćby kolacji w patio.... :(((
...tę negatywną listę odczuć co do Kongresowego mógłbym jeszcze niestety ciągnąć dalej.... ale po co...
rzecz jasna wyskoczyć tam na jakiś smaczny obiadek do patio można choćby z ciekawości....
Hmmm.... gdyby ktoś z gości nie był zbyt wybredny, to mógłby ewentualnie zaryzykować z Hotelem Śródmiejskim na ul. Wesołej.... ale tylko biorąc tzw. 'apartament'... piszę celowo w cudzysłowiu, bo apartamentem w sensu stricte hotelowym tego słowa znaczeniu to to nie jest :)))
ale.... przestronny pokój w cenie gdzie indziej zwykłej dwójki... i można wyskoczyć np. na wprost do Gaudiego ;))) .... gdyby ktoś gustował w tego typu lokalach :))
z tym, że nie liczyłbym na nic zbyt wyszukanego jako posiłek :)))