Temat: SLASK ...... niedoceniony region?!?!?
Według mnie Adrian ma rację, a Wasze opowieści o postrzeganiu z zewnątrz Katowic jako jednego wielomilionowego miasta to niestety tylko pobożne życzenia.
Czy gdyby zamiast kilku odrębnych (z administracyjnego punktu widzenia) miast było jedno duże miasto Katowice, w którym oficjalnie mieszkało by kilka milionów mieszkańców to czy liczba inwestycji tutaj byłaby na takim poziomie jak obecnie? Bardzo wątpię, myślę iż byłaby nieporównywalnie wyższa. Z jednego prostego powodu - Katowice byłyby wtedy znane w świecie. Czy w tej chwili w świecie wiedza o GOP czy Katowicach jest powszechna?
Poza tym jaki wpływ na obszar GOP ma przykładowo prezydent Katowic? Co on może poza de facto małymi Katowicami? Czy władze Katowic rozmawiające z zagranicznym inwestorem mogą mówić w imieniu całego GOP i podjąć realne decyzje o ulokowaniu inwestycji na przykład na terenie Chorzowa, Bytomia czy Gliwic, które rzekomo według Was są dzielnicami Katowic? Co z tego, że wszystko się zlewa, a ludzie żyją jakby w jednym mieście, skoro nie ma jednego ośrodka decyzyjnego? Z kim ma rozmawiać ten zagraniczny inwestor chcący zainwestować w GOP?
Dlatego gdy patrzę przez pryzmat swojej branży (IT) to widzę, że liczba firm w Warszawie czy Krakowie jest znacznie wyższa niż u nas. Gdyby GOP był znany na świecie i faktycznie postrzegany jako jeden organizm to myślę, iż tych inwestycji było by dużo więcej.
To właśnie rozdrobnienie administracyjne powoduje słabość GOPu, bo każdy prezydent miasta ciągnie w swoją stronę - podziały na poszczególne miasta, Śląsk vs Zagłębie itd. Po prostu nie potrafią się dogadać. Przypomnę tylko sprawę spalarni śmieci i przepadku bodajże 600mln dofinansowania z UE.