konto usunięte

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

"
Pierwszy polski film w 3D już powstaje. I wcale nie chodzi o "Bitwę warszawską 1920", ale psychologiczny thriller o roboczym tytule "4.17 do Katowic". Młodzi śląscy filmowcy już zaczęli zdjęcia i mają szansę wyprzedzić swoim filmem Jerzego Hoffmana

Dlatego te nazwiska mogą przejść do historii polskiej kinematografii: reżyser Andrzej Stopa (absolwent katowickiego WRiTv) i Piotr Kalkowski (operator i scenarzysta) uznali, że świat filmu nie wykorzystuje w pełni dramaturgicznych możliwości technologii 3D, i postanowili zrobić własny film.

Zdjęcia zaczęły się w środę. Pierwszy dzień ekipa spędziła, jeżdżąc tam i z powrotem pociągiem relacji Wrocław - Katowice. - To produkcja niskobudżetowa. Nie stać nas na wynajęcie pociągu. Rytm naszej pracy jest więc wyznaczony przez rozkłady jazdy, a pociągi - jak wiadomo - nie zawsze się ich trzymają - mówi Stopa. W czwartek filmowcy przenieśli się na Górny Śląsk. W środku nocy rozstawili kamery na dworcu w Jaworznie-Szczakowej.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z optymistycznym planem realizatorów, film będzie gotowy w sierpniu i będzie mógł zostać ogłoszony jako pierwszy polski, a na pewno pierwszy niezależny film w 3D. Jerzy Hoffman premierę swojej trójwymiarowej "Bitwy warszawskiej 1920" zaplanował na wrzesień. "4.17 do Katowic" ma być prezentowany przede wszystkim w kinach 5D."


http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9682451,Rob...
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

gazeta:
W czwartek filmowcy przenieśli się na Górny Śląsk. W środku nocy rozstawili kamery na dworcu w Jaworznie-Szczakowej.

Taaa, Jaworzno na Górnym Śląsku...

konto usunięte

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

"W tym tygodniu kierowcy w Katowicach muszą się liczyć z utrudnieniami. Ulica Wita Stwosza czy Plac Miarki posłużą jako scenografia do filmu "Piąta strona roku" w reżyserii Jerzego Domaradzkiego.

- To film fabularny, który opowiada o spotkaniu byłego górnika, którego wielką pasją jest hodowla gołębi z tajemniczą nieznajomą. W głównych rolach występują Ewa Wiśniewska, Andrzej Grabowski i Marian Dziędziel. Zdjęcia kręcone są nie tylko w Katowicach, ale również w Siemianowicach Śląskich, Warszawie i na wybrzeżu - mówi Joanna Górska z biura prasowego magistratu."


http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,72739,9849789,Fil...

konto usunięte

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

4.13 do Katowic

"Zakończyły się zdjęcia do filmu "4:13 do Katowic". To pierwszy polski thriller kręcony w technologii 3D. W roli głównej Robert Więckiewicz.

"4:13 do Katowic" to 25-minutowy film akcji. Głównym bohaterem jest lekarz Artur (Robert Więckiewicz), który chce zemścić się na oprawcach swojej córki. O godzinie 4:13 na stacji Wrocław Główny wsiada do pociągu do Katowic. Zanim pociąg dotrze do celu, Artur planuje zabić człowieka.
Film wyróżnia się użytymi przy jego produkcji środkami. Technologia trójwymiarowa jest tak istotna dla opowiadanej historii, że film będzie wyświetlany tylko w 3D. Według twórców, projekcja obrazu w 2D byłaby porównywalna do oglądania kolorowego filmu na czarno-białym telewizorze.

Planowane są także projekcje w kinach z systemem 5D, gdzie oprócz obrazu 3D i dźwięku przestrzennego, pojawiają się dodatkowe możliwości oddziaływania na zmysły widzów. Podczas pościgu będzie można poczuć m.in. podmuch wiatru na twarzy, deszcz czy drgania pędzącego samochodu.

Premiera filmu planowana jest na przełom sierpnia i września 2011 roku."


http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,114628,9993800,Pier...

konto usunięte

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

Jolanta I.:
Premiera filmu "EWA" na wrocławskim festiwalu ENH:

"Kapryśna publiczność festiwalu Era Nowe Horyzonty we Wrocławiu zwykła wychodzić z kina, gdy film nie przypadnie jej do gustu. Na premierowym pokazie "Ewy" Adama Sikory i Ingmara Villqista została do końca. Nic dziwnego, bo ten film wciska w fotel.

To wspaniałe, kiedy polski film można potraktować bez taryfy ulgowej i nie mówić, że jest dobry "jak na polskie warunki". "Ewa" Sikory i Villqista przywraca wiarę w to, że także nad Wisłą (a w tym przypadku nad Rawą) może powstać znakomity film, którego nie trzeba się wstydzić przed światem. Jeszcze wyraźniej widać to podczas takiego święta niezależnego kina jak międzynarodowy festiwal Era Nowe Horyzonty.

Można z tego oczywiście zrobić autorom filmu zarzut (i takie uwagi padły w rozmowie z widzami po projekcji). Faktycznie - "Ewa" to kolejny czarny obraz Śląska. Kamera prześlizguje się po pozbawionych zieleni podwórkach i pochmurnym niebie. Tylko że mistrz kamery Sikora, który współreżyserując film na szczęście nie zrezygnował też z funkcji operatora, swoim zwyczajem wydobywa z nich jakieś melancholijne piękno. Zachwycające obrazy nie muszą przecież krzyczeć kolorami. Tak naprawdę ta historia mogłaby się zdarzyć wszędzie. Dzieje się akurat na Śląsku, bo miała tu swój pierwowzór, a obaj autorzy pochodzą właśnie stąd. Może to pozwoliło im uczynić ją tak wiarygodną emocjonalnie.

Dobrą decyzją było też, by film został w całości zagrany po śląsku. Jakkolwiek może to utrudnić jego odbiór poza regionem (we Wrocławiu przez kilka pierwszych minut z widowni dochodziły śmiechy), to idealnie dopełnia filmową rzeczywistość. Ogromna też w tym zasługa aktorów, także tych drugiego planu, którzy tworzą bardzo wyraziste postacie. Barbara Lubos-Święs w roli Gizy tworzy kreację zapadającą w pamięć i wstrząsającą."


http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,8197620,Fil...


No i można film zobaczyć u nas:

http://www.goldenline.pl/spotkanie/premiera-filmu-ewa
Rafal D.

Rafal D. Obsługa celna,
ochrona środowiska,
optymalizacja
gospodar...

konto usunięte

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

Zwiastun filmu EWA:

http://www.youtube.com/watch?v=GG2O_dzqKvc

konto usunięte

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

"Film "Ewa" Ingmara Villqista i Adama Sikory, historia żony bezrobotnego górnika, która prostytuuje się, żeby utrzymać rodzinę, od piątku w kinach. - Nasza bohaterka jest obrazem zbiorczym kobiet, które choć miały za sobą podobną, traumatyczną historię, zachowały też w sobie wyjątkową godność - mówi Villqist.

Łukasz Kałębasiak: Film "Ewa" długo czekał na wejście do kin, ale chyba powinniśmy się cieszyć, że w ogóle się w nich pojawi?

Ingmar Villqist, dramatopisarz i reżyser: - Zdjęcia zakończyły się w październiku 2009 roku, więc premiera nastąpiła dwa lata po powstaniu filmu. Ale pracę z Adamem Sikorą rozpoczęliśmy w sierpniu 2006 r. Minęło więc wiele lat. Dlatego bardzo się cieszymy, że dzięki staraniom naszej producentki Magdy Nowackiej znalazł się dystrybutor, firma Spectator. To było wyjątkowo trudne zadanie. Dystrybutorzy boją się takiej produkcji, bo w tym biznesie nie ma sentymentów. Wiele razy słyszeliśmy, że gdybyśmy zrobili nieco lżejszy film, na przykład wesołą komedię...

...najlepiej rozgrywającą się w Paryżu. Tymczasem "Ewa" to mroczny film o Śląsku i na dodatek grany po śląsku. To też nie ułatwiało wprowadzenia go do ogólnopolskiej dystrybucji?

- Po pokazach kolaudacyjnych w Państwowym Instytucie Sztuki Filmowej pytaliśmy, czy film jest zrozumiały. Wszyscy zgodnie odpowiadali, że tak. Zależało nam na melodii emocjonalnej tego języka. Staraliśmy się, żeby śląski był używany w filmie, jak każdy inny język, bez tych etnograficznych melodii, zaśpiewów, koloratur charakterystycznych dla historii lżejszego gatunku. Bo, niestety, w Polsce język śląski kojarzy się najczęściej z dowcipem.

Główna bohaterka ma na imię Gizela. Tytuł "Ewa" sugeruje więc, że to film - używając modnego określenia - o kondycji współczesnej kobiety?

- Film jest poświęcony kobiecie, w której są niewiarygodne pokłady oddania i determinacji w walce o rodzinę. To niezwykła siła przyrody, która jest jak tajfun. Nasza bohaterka jest obrazem zbiorczym kobiet, z którymi rozmawialiśmy w czasie pisania scenariusza, a poznaliśmy ich kilkanaście. Z wieloma przyjaźnimy się do dziś. Mimo tego, że miały za sobą podobną, traumatyczną historię, zachowały też w sobie wyjątkową godność. Dlatego też zastanawialiśmy się, jak skonstruować naszą opowieść, żeby była też historią wybaczenia. Jedynym, w naszym przekonaniu, sposobem było pokazanie jak silne, prawdziwe i ciepłe sa relacje pomiędzy bohaterami. Nie tylko w obrębie rodziny, ale też przyjaciół czy dalszych znajomych.

Takie relacje są typowe dla Ślązaków?

- To typowe zachowanie dla ludzi żyjących w ekstremalnych warunkach na całym świecie, bo oni nie mają sojuszników na zewnątrz. Siłę mogą czerpać tylko z lokalnej społeczności. Nasi bohaterowie, nawet gdy zderzają się brutalnie z rzeczywistością, nie są ludźmi bezradnymi. Na odmowę czy nieprzyjemną sytuację reagują godnością. Ich umiejętność wytrzymywania wszystkiego, co im się zdarza, jest niewiarygodna. Ale tutaj tak jest. Gdyby tak nie było, to i Śląska by już nie było."


http://cjg.gazeta.pl/CJG_Katowice/1,104386,10315893,Sl...
Rafal D.

Rafal D. Obsługa celna,
ochrona środowiska,
optymalizacja
gospodar...

konto usunięte

Rafal D.

Rafal D. Obsługa celna,
ochrona środowiska,
optymalizacja
gospodar...

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

czytajac sklad juz wiem z ktorej agencji ludzi tam wrzucaja :)

konto usunięte

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

""Dziennik Zachodni": W środę z Katowic wyrusza w Himalaje ekipa śląskich filmowców. Przez najbliższy miesiąc będą tam kręcić kadry do paradokumentalnego obrazu na temat Jerzego Kukuczki. Razem z nimi do Nepalu wybiera się również syn słynnego himalaisty - Wojciech Kukuczka.

Później zdjęcia będą nagrywane w Tatrach oraz w Katowicach, gdzie przez większość życia mieszkał pierwszy Polak (i drugi człowiek na świecie), który zdobył Koronę Himalajów.

"Mój pionowy świat" to dzieło Pawła Wysoczańskiego, który jest absolwentem Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego. Ten sam wydział ukończyła kierowniczka produkcji Magdalena Tomanek (skład ekipy uzupełnia Mateusz Solecki - realizator obrazu).

W przyszłym roku filmowcy przeprowadzą również swoisty casting wśród śląskiej młodzieży. Chcą znaleźć odtwórcę roli młodego Jerzego Kukuczki.

- W filmie będzie scena, gdy kilkuletni Jurek ucieka na wagary i wspina się na hałdę. Na pewno będziemy też kręcić sceny w którejś z katowickich szkół, ale kandydatki jeszcze nie wybraliśmy - wyjaśnia Magdalena Tomanek."


http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/slask/filmowcy-be...

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

Uzupełniam braki.

Niektórzy mieli już okazje zobaczyć film Kiedyś Będziemy szczęśliwi na przedpremierze w Kato. Teraz film jeździ po świecie, miejmy nadzieje, że otrzyma sporo nagród.

http://vimeo.com/31725080

Jeżeli lubicie to link do fejsbuka:
http://www.facebook.com/pages/Kiedy%C5%9B-B%C4%99dziem...Jolanta S. edytował(a) ten post dnia 10.11.11 o godzinie 09:10
Katarzyna K.

Katarzyna K. * Project Manager /
Team Leader /
Product Owner /
Product...

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

Jolanta S.:
Uzupełniam braki.
Polecam, byłam na premierze i oglądałam.... SUPER!SUPER!SUPER!

konto usunięte

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

Druga odsłona gotowania u nas:
http://tvnplayer.pl/programy-online/ugotowani-odcinki,...
Tomasz W.

Tomasz W. handlowiec,
specjalista ds
bezpieczeństwa; od
wyzwania do...

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

Bytom
ale:

We wtorek 10 stycznia o godzinie 18.00 w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu odbędzie się na kolejne „Spotkanie miesiąca”, tym razem poświęcone górnoślązakom w światowym kinie.

Ceniony filmoznawca - dr Jan F. Lewandowski przedstawi najważniejsze sukcesy twórców filmowych - pochodzących z Górnego Śląska - w kinematografii światowej. Przybliży sylwetki operatorów: Carla Hoffmana z Nysy czy Sławomira Idziaka z Katowic, kompozytora Franza Waxmana z Królewskiej Huty, aktorki Hanny Schygulli z Chorzowa czy zdobywcy Oskara w kategorii dokumentalnej Bernharda Grzimka - weterynarza, zoologa i reżysera z Nysy. Zdobywcy Oskara nie tak dawno, bo w 2010, poświęcona była w Muzeum Górnośląskim wystawa „Bernhard Grzimek. Z Nysy do Serengeti”.
Rafal D.

Rafal D. Obsługa celna,
ochrona środowiska,
optymalizacja
gospodar...

Tomasz W.

Tomasz W. handlowiec,
specjalista ds
bezpieczeństwa; od
wyzwania do...

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie


Obrazek

"Podzielona klasa" to film o Bytomiu… ale nie tylko. To film o jego mieszkańcach, o tym, co miało miejsce w naszej powojennej historii. O tym, że do Niemiec potrafiła wyjechać połowa klasy.

Autor filmu wprowadza widza w tematykę, opowiadając krótko historię miasta sprzed II wojny światowej, kiedy jeszcze nazywało się Beuthen. Po wojnie większość z jego mieszkańców, Niemców, uciekła na zachód lub została wypędzona, a na miejscu pozostało, co było wyjątkiem wśród śląskich miast, około 25 % dwujęzycznych autochtonów, którzy podpisali deklarację lojalności wobec władzy polskiej. W tej grupie byli rodzice i dziadkowie autora. Autor urodził się w latach 60. w domu, w którym mówiono po polsku i ten język stał się dla niego językiem ojczystym.

Andrzej Klamt urodził się w Bytomiu, jednak we wczesnej młodości wyjechał do Niemiec, gdzie mieszka i pracuje do dziś. Jest reżyserem, laureatem m.in. nagrody filmowej Hesji 2000 ("Przepraszam, że żyję") oraz polsko-niemieckiej Nagrody Dziennikarzy 2008, w swej twórczości zajmuje się wątkami dotyczącymi historii, społeczeństwa oraz kultury.

Po projekcji odbędzie się spotkanie z reżyserem filmu.

W repertuarze:
śr, 22 Lutego 2012 - 18:00
Bilety: Wstęp na podst. bezpłatnych wejściówek wydawanych w kasie Rialta

http://rialto.katowice.pl/wydarzenia/?type=Wydarzenie&...
Tomasz W.

Tomasz W. handlowiec,
specjalista ds
bezpieczeństwa; od
wyzwania do...

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

Jak filmowcy widzą Górny Śląsk?
26 lutego 2012
18:00 – 19:30
Scena Gugalander, K-ce, Jagiellońska

Tematem najbliższego spotkania z cyklu "Porozmawiajmy o Śląsku" będzie wizerunek Górnego Śląska zawarty w filmach, których akcja rozgrywa się w przestrzeniach naszego regionu. Zaproszeni goście wraz z publicznością będą starali się odpowiedzieć na pytanie jaki obraz Górnego Śląska kreowany jest przez filmowców. Czy zgadzamy się z takim opisywaniem Śląska? A może jest to obraz stereotypowy, nieprawdziwy? I wreszcie- w jaki najlepszy sposób pokazywać na taśmie filmowej tak niejednoznaczną, specyficzną, a zarazem silnie zmitologizowaną przestrzeń jaką jest Górny Śląsk. Na te oraz inne zagadnienia odpowiedzą zaproszeni goście:

dr Jan F. Lewandowski - historyk kina, krytyk filmowy, filmoznawca, dziennikarz, publicysta, wydawca, animator kultury. W 1981 roku był współzałożycielem Śląskiego Towarzystwa Filmowego w Katowicach. Pomysłodawca i inicjator założenia Filmoteki Śląskiej oraz Centrum
Sztuki Filmowej w Katowicach . W 2010 roku otrzymał ufundowaną przez Ruch Autonomii Śląska Nagrodę im. ks. Augustina Weltzla "Górnośląski Tacyt" w kategorii popularyzator za książkę o Wojciechu Korfantym.

Patryk Tomiczek - absolwent kulturoznawstwa na Uniwersytecie Śląskim (specjalizacja: filmoznawstwo) i studiów podyplomowych Zarządzanie kulturą na Uniwersytecie Jagiellońskim. Organizator przeglądów filmowych i dziennikarz. Doprowadził do realizacji kilku retrospektyw, wśród których za najważniejsze uznaje przeglądy filmów Michaela Haneke, Stanleya Kubricka, Woody’ego Allena i Rogera Cormana. Jest współautorem podcastu Sklepik z horrorami, stałym współpracownikiem portalu stopklatka.pl oraz dyrektorem artystycznym Festiwalu Filmów Kultowych.

Aleksander Uszok - absolwent kulturoznawstwa na Uniwersytecie Śląskim (specjalizacja: filmoznawstwo). Jego zainteresowania filmem skupiają się szczególnie wokół filmu dokumentalnego, regionalista, od wielu lat zaangażowany w sprawy Górnego Śląska zawodowo, społecznie i z przekonania, przewodnik turystyczny po województwie śląskim.

Spotkanie jak zwykle objęte jest patronatem "Nowej Gazety Śląskiej"

konto usunięte

Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie

"W najbliższy wtorek w Centrum Sztuki Filmowej Kino Kosmos w Katowicach odbędzie się premiera filmu o Krystynie Bochenek
"Krystyna - ostatnia klasówka" to dokument Bożeny Klimus oraz Grażyny Ogrodowskiej. Autorki mówią, że nie jest to zwykła biografia, tylko historia o pomysłach i pasjach dziennikarki i wicemarszałek Senatu Krystyny Bochenek, która zginęła w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem."


http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,11305875,Po...



Wyślij zaproszenie do