Temat: Śląsk i Ślązacy w polskim filmie
Grzegorz P.:
Paweł N.:
Powstania to była wojna domowa i podzieliła rodziny.
W dodatku one nie były atakiem na Niemców, ale na międzynarodowe siły rozjemcze.
To może trzecie. W czasie pierwszego to chyba tych sił jeszce nie było. No i nie zapominajmy o udziale niemieckiej armii w walkach.
W czasie pierwszego nie. Niemcy poprosiły o pomoc miedzynarodową komisję po nim. W czasie drugiego już byli.
W 39 z jednej strony ginący powstańcy, z drugiej strony katowiczanie z kwiatami witający wojska niemieckie.
Niektórzy pewnie nie zdawali sobie sprawy z tego, co się będzie działo.
Nie żebym gloryfikował, ani nawet neutralnym pozostawał, ale własnie na wczesniej autonomicznym Sląsku za hitlerowskich Niemiec aż tak wiele się nie działo, np moja babcia i praciocia pracowały na landówie, którą wspominają dobrze, wujek jako dziecko dostawał cukierki od wojsk Wehrmachtu, które traktowały ten obszar jako wyzwalany. Śląsk został zdobyty przez wojska niemieckie bez prawie żadnych strat (nie licząc odwetów na powstańcach)
O wiele gorzej wyszli ci wujkowie i dziadek, którzy zgodnie z zaleceniami ówczesnych władz polski zostali ewakuowani lub wycofani za bug, już wtedy wielu nie wróciło. Mój dziadek był w lotnictwie polskim wtedy i jego grupa miała być ewakuowana razem z krakowskim WP, ale była o jeden dzień drogi opóźniona. Tamci powędrowali do Katynia, choć to samo miało czekać mojego ope, jednak jak przystało na Ślazaka po prostu uciekł wraz z 6 innych, ale mimo ze wracali razem nocami to tylko jemu udało się wrócić z tej 7.
Paweł N. edytował(a) ten post dnia 27.05.10 o godzinie 22:41