Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Patryk Kuzior:
bycie w związku z nieodpowiednią osobą męczy bardziej
też nie mogę się nie zgodzić w 100% :) to było jednym z powodów mojej "emigracji"Agnieszka Wiącek edytował(a) ten post dnia 21.06.09 o godzinie 22:31

konto usunięte

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Anna Iwanicka:
Patryk Kuzior:
Anna Iwanicka:
Patryk Kuzior:
Anna Iwanicka:
Patryk Kuzior:
Coś się smutno zrobiło


no bo z czego się cieszyć jak deficyt fajnych chłopów?

aż tak źle?? Zależy też kto może u Ciebie zasłużyć na miano "fajnego chłopaka"


oj wierz mi albo nie, ale aż tak wymagająca to ja nie jestem ;)

Może więc szukasz w niewłaściwym miejscu??


hmmmm no nie wiem, a może po prostu jestem jakaś pechowa ;)? w końcu nie wszystkim pisane jest mieć kogoś, ktoś musi być sam żeby ktoś był z kimś?


Sugerujesz, że to u nas rodzinne??

konto usunięte

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Agnieszka Wiącek:
bycie singlem jest męczące, coś o tym wiem :(


Ja bym powiedziała, że BYWA męczące :).
Anna B.

Anna B. Specjalista

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Agnieszka Wiącek:
Patryk Kuzior:
bycie w związku z nieodpowiednią osobą męczy bardziej
też nie mogę się nie zgodzić w 100% :) to było jednym z powodów mojej "emigracji"

O tak ja też coś o tym wiem :) Ale ideały istnieją cały sekret polega na tym że ideał jest pojęciem względnym.

konto usunięte

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Monika K.:
Przyznam szczerze, że od dłuższego czasu dosyć się zdystansowałam do relacji damsko-męskich. Nie dlatego, że nie mam ochoty na kontakty z płcią przeciwną, ale chyba coraz większy sceptycyzm mnie ogrania na tym polu.
Chciałam poruszyć dość nietypowy ale zarazem bardzo współczesny temat: „Dlaczego ludzie, samotni ludzie uciekają do zawarcia nowych znajomości w wirtualnym Świecie? Niż na co dzień w realnym, gdzie rzeczywistość zweryfikuje i tak wszystko w danej chwili”.
Przyznam że sama Ja przez pewien okres korzystałam z dość nowoczesnej formy poznawania ludzi za pomocą portali a właściwie jednego portalu dla Singli. Opinie mam różne począwszy od miłych, poprzez obojętne zakończywszy na negatywnych.
Nie wiem co się stało z ludźmi ale coraz bardziej odnoszę wrażenie że ludzie obojętnie przechodzą obok siebie chociażby na ulicy, w supermarkecie (gdzie tłumy lgną każdego dnia). Nawet w parku czy też w innych miejscach. Widzę a nawet przysłuchuję się codziennie ludziom ilu jest samotnych, poniekąd nieszczęśliwych ludzi. Ale z roku na rok coraz mniej jest odważnych ludzi , aby nawiązać chociażby wzrokowy kontakt z kimś stojącym obok Nas.
Dlaczego tak mało jest odważnych mężczyzn, którzy wolą teraz zalogować się na jednym z kilkunastu portali dla SINGLI niż podejść do kobiety, która przykuła Waszą uwagę gdzieś w najmniej oczekiwanym momencie? Dlaczego my kobiety, stałyśmy się takie niedostępne dla mężczyzn, którzy przez Nasze nosy uniesione w chmurach nie są wstanie do Nas podejść, choć tego oczekujemy?

Cóż, zachęcam do lektury np. Erica Berne, który wskazuje, że we współczesnym świecie ludzie dążą przede wszystkim do deprywacji, do odbierania sobie kontaktu ze sobą, wszelkich bodźców, fizycznych, słuchowych, wzrokowych, które pochodzą od realnych ludzi. Zatracają się także instynkty i emocje, na rzecz logicznej strony mózgu.

Odpowiadając na Twoje pytania - przede wszystkim jest to wynik przemian obyczajowych w społeczeństwach zachodnich w toku poprzedniego 50lecia. Odsunięcie na plan dalszy roli rodziny, która oferowała stabilny podział ról w społeczeństwie i wskazywała, kto ma co robić. W wyniku tego faceci stracili pewność siebie, bo już nie są zawsze przewodnikami stada, jednocześnie kobiety, uczone feminizmu same są niepewne i sfrustrowane, gdyż ten program społeczny narzucany przez liberalne społeczeństwo, nie odpowiada temu co mają zaprogramowane w genach. Marzą o silnym facecie, a jednocześnie są uczone, że nie można się mu poddać.

Jeżeli facet podrywa kobietę i ona na pierwszej randce idzie z nim do łóżka to uznawana jest przez społeczeństwo za "łatwą", podczas gdy tak naprawdę dopuściła do siebie swoją emocjonalną i atawistyczną część. Z tego względu aby nie wychodzić na łatwą budują mury, stawiają zasieki, a faceci nie nauczeni jak je omijać i nie dostosowani do nowej sytuacji, nie potrafią sobie z nimi poradzić.

Konkluzja jest taka - zacznijmy na nowo uczyć się bliskości i dopuszczać do siebie to co w nas pierwotne, nie rezygnujmy przy tym ze zdobyczy techniki, jednak wykorzystujmy je z umiarem :)
Anna Kowalik

Anna Kowalik Senior HR
Generalist/Tenneco
Automotive Eastern
Europe Sp...

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Jolanta I.:
Anna Iwanicka:
Patryk Kuzior:
Anna Iwanicka:
Patryk Kuzior:
Anna Iwanicka:
Patryk Kuzior:
Coś się smutno zrobiło


no bo z czego się cieszyć jak deficyt fajnych chłopów?

aż tak źle?? Zależy też kto może u Ciebie zasłużyć na miano "fajnego chłopaka"


oj wierz mi albo nie, ale aż tak wymagająca to ja nie jestem ;)

Może więc szukasz w niewłaściwym miejscu??


hmmmm no nie wiem, a może po prostu jestem jakaś pechowa ;)? w końcu nie wszystkim pisane jest mieć kogoś, ktoś musi być sam żeby ktoś był z kimś?


Sugerujesz, że to u nas rodzinne??

yyyyy ale o co chodzi??

konto usunięte

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Anna Bocheńska:
Agnieszka Wiącek:
Patryk Kuzior:
bycie w związku z nieodpowiednią osobą męczy bardziej
też nie mogę się nie zgodzić w 100% :) to było jednym z powodów mojej "emigracji"

O tak ja też coś o tym wiem :) Ale ideały istnieją cały sekret polega na tym że ideał jest pojęciem względnym.

Oby tylko taki ideał nie okazał się "misiem na miarę naszych możliwości" ;)

A tak serio, to jest też w tym dużo racji. Często jak z kimś jesteśmy to nie potrafimy docenić tego, co daje nam z siebie ta druga osoba i szukamy niedociągnięć. To takie szukanie bułek, kiedy ma się pod ręką chleb
Anna B.

Anna B. Specjalista

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Patryk Kuzior:
Anna Bocheńska:
Agnieszka Wiącek:
Patryk Kuzior:
bycie w związku z nieodpowiednią osobą męczy bardziej
też nie mogę się nie zgodzić w 100% :) to było jednym z powodów mojej "emigracji"

O tak ja też coś o tym wiem :) Ale ideały istnieją cały sekret polega na tym że ideał jest pojęciem względnym.

Oby tylko taki ideał nie okazał się "misiem na miarę naszych możliwości" ;)

A tak serio, to jest też w tym dużo racji. Często jak z kimś jesteśmy to nie potrafimy docenić tego, co daje nam z siebie ta druga osoba i szukamy niedociągnięć. To takie szukanie bułek, kiedy ma się pod ręką chleb

Zdecydowanie wole bułki :)

konto usunięte

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Anna Bocheńska:
Patryk Kuzior:
Anna Bocheńska:
Agnieszka Wiącek:
Patryk Kuzior:
bycie w związku z nieodpowiednią osobą męczy bardziej
też nie mogę się nie zgodzić w 100% :) to było jednym z powodów mojej "emigracji"

O tak ja też coś o tym wiem :) Ale ideały istnieją cały sekret polega na tym że ideał jest pojęciem względnym.

Oby tylko taki ideał nie okazał się "misiem na miarę naszych możliwości" ;)

A tak serio, to jest też w tym dużo racji. Często jak z kimś jesteśmy to nie potrafimy docenić tego, co daje nam z siebie ta druga osoba i szukamy niedociągnięć. To takie szukanie bułek, kiedy ma się pod ręką chleb

Zdecydowanie wole bułki :)

Ja też, są smaczniejsze ;)

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

jak zwykle w życiu bywa, wszytsko jest sztuką optymalizacji

konto usunięte

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Agnieszka Wiącek:
jak zwykle w życiu bywa, wszytsko jest sztuką optymalizacji

Trudna ta sztuka, ale niektórym udaje się ją opanować
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Patryk Kuzior:

Oby tylko taki ideał nie okazał się "misiem na miarę naszych możliwości" ;)

A jest możliwość, żeby było inaczej? :)

Jeżeli o mnie chodzi, to do szukania wirtualnych znajomości skłoniła mnie możliwość wyjścia poza krąg własnych znajomych i maa ilość czasu na zawieranie znajomości w "normalny" sposob. A żebym miał jakieś szczególne umiejętmnosci do nawiązywania kontaktów to też nie moge powiedzieć, więc...
Ogólny bilans jest mimo wszystko pozytywny.
Magdalena B.

Magdalena B. Carpe diem

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

"Jeżeli facet podrywa kobietę i ona na pierwszej randce idzie z nim do łóżka to uznawana jest przez społeczeństwo za "łatwą", podczas gdy tak naprawdę dopuściła do siebie swoją emocjonalną i atawistyczną część".

Jeśli facet podrywa kobietę i ona na pierwszej randce zdecydowanie nie ma ochoty iść z nim do łóżka, to czy trzeba ją nazywać zahamowaną emocjonalnie kobietą?
Marcin Stroński

Marcin Stroński bo najważaniejsi są
ludzie

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

seks jest przereklamowany:)

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Marcin Stroński:
seks jest przereklamowany:)
taa? a dziecko to z czego masz :D

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Błażej S.:
Monika K.:
Przyznam szczerze, że od dłuższego czasu dosyć się zdystansowałam do relacji damsko-męskich. Nie dlatego, że nie mam ochoty na kontakty z płcią przeciwną, ale chyba coraz większy sceptycyzm mnie ogrania na tym polu.
Chciałam poruszyć dość nietypowy ale zarazem bardzo współczesny temat: „Dlaczego ludzie, samotni ludzie uciekają do zawarcia nowych znajomości w wirtualnym Świecie? Niż na co dzień w realnym, gdzie rzeczywistość zweryfikuje i tak wszystko w danej chwili”.
Przyznam że sama Ja przez pewien okres korzystałam z dość nowoczesnej formy poznawania ludzi za pomocą portali a właściwie jednego portalu dla Singli. Opinie mam różne począwszy od miłych, poprzez obojętne zakończywszy na negatywnych.
Nie wiem co się stało z ludźmi ale coraz bardziej odnoszę wrażenie że ludzie obojętnie przechodzą obok siebie chociażby na ulicy, w supermarkecie (gdzie tłumy lgną każdego dnia). Nawet w parku czy też w innych miejscach. Widzę a nawet przysłuchuję się codziennie ludziom ilu jest samotnych, poniekąd nieszczęśliwych ludzi. Ale z roku na rok coraz mniej jest odważnych ludzi , aby nawiązać chociażby wzrokowy kontakt z kimś stojącym obok Nas.
Dlaczego tak mało jest odważnych mężczyzn, którzy wolą teraz zalogować się na jednym z kilkunastu portali dla SINGLI niż podejść do kobiety, która przykuła Waszą uwagę gdzieś w najmniej oczekiwanym momencie? Dlaczego my kobiety, stałyśmy się takie niedostępne dla mężczyzn, którzy przez Nasze nosy uniesione w chmurach nie są wstanie do Nas podejść, choć tego oczekujemy?

Cóż, zachęcam do lektury np. Erica Berne, który wskazuje, że we współczesnym świecie ludzie dążą przede wszystkim do deprywacji, do odbierania sobie kontaktu ze sobą, wszelkich bodźców, fizycznych, słuchowych, wzrokowych, które pochodzą od realnych ludzi. Zatracają się także instynkty i emocje, na rzecz logicznej strony mózgu.

Odpowiadając na Twoje pytania - przede wszystkim jest to wynik przemian obyczajowych w społeczeństwach zachodnich w toku poprzedniego 50lecia. Odsunięcie na plan dalszy roli rodziny, która oferowała stabilny podział ról w społeczeństwie i wskazywała, kto ma co robić. W wyniku tego faceci stracili pewność siebie, bo już nie są zawsze przewodnikami stada, jednocześnie kobiety, uczone feminizmu same są niepewne i sfrustrowane, gdyż ten program społeczny narzucany przez liberalne społeczeństwo, nie odpowiada temu co mają zaprogramowane w genach. Marzą o silnym facecie, a jednocześnie są uczone, że nie można się mu poddać.

To tak nie do końca. Właśnie liberalizm i swoboda nijak nie narzuca poglądu, że nie należy się poddać. I też kobiety poddają się tym silnym, których uważają za silnych wg swoich kryteriów, a ze ogrom uważają za słabych to już problem facetów :-)

Jednak byłoby to za różowe :-) o ile frustracje mężczyzn mogłby być uzasadnione już tylko z z ww powodu to skąd frustracje u kobiet, które rzekomo mogą się poddać komu chcą? Ano stąd, że żeby się poddać silnemu, trzeba uwieść silnego, a nie każda jest predysponowana do tego.
I powstaje sytuacja, że taka kobieta chce tego, który jej nie chce, a chcą ją ci, których ona nie chce :-)

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Nic z tego nie rozumiem :D
Anna B.

Anna B. Specjalista

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Paweł N.:
Błażej S.:

Cóż, zachęcam do lektury np. Erica Berne, który wskazuje, że we współczesnym świecie ludzie dążą przede wszystkim do deprywacji, do odbierania sobie kontaktu ze sobą, wszelkich bodźców, fizycznych, słuchowych, wzrokowych, które pochodzą od realnych ludzi. Zatracają się także instynkty i emocje, na rzecz logicznej strony mózgu.

Odpowiadając na Twoje pytania - przede wszystkim jest to wynik przemian obyczajowych w społeczeństwach zachodnich w toku poprzedniego 50lecia. Odsunięcie na plan dalszy roli rodziny, która oferowała stabilny podział ról w społeczeństwie i wskazywała, kto ma co robić. W wyniku tego faceci stracili pewność siebie, bo już nie są zawsze przewodnikami stada, jednocześnie kobiety, uczone feminizmu same są niepewne i sfrustrowane, gdyż ten program społeczny narzucany przez liberalne społeczeństwo, nie odpowiada temu co mają zaprogramowane w genach. Marzą o silnym facecie, a jednocześnie są uczone, że nie można się mu poddać.

Cóż sceptycznie podchodze do naukowych opracowań dotyczących tego typu zagadnień. Ja bym przyczyn dopatrywała się w bardziej przyziemnych determinantach i często czytając takie mądre wywody zastanawiam się skąd biorą pomysły. No ale ekspertem nie jestem ;)

To tak nie do końca. Właśnie liberalizm i swoboda nijak nie narzuca poglądu, że nie należy się poddać. I też kobiety poddają się tym silnym, których uważają za silnych wg swoich kryteriów, a ze ogrom uważają za słabych to już problem facetów :-)

Jednak byłoby to za różowe :-) o ile frustracje mężczyzn mogłby być uzasadnione już tylko z z ww powodu to skąd frustracje u kobiet, które rzekomo mogą się poddać komu chcą? Ano stąd, że żeby się poddać silnemu, trzeba uwieść silnego, a nie każda jest predysponowana do tego.
I powstaje sytuacja, że taka kobieta chce tego, który jej nie chce, a chcą ją ci, których ona nie chce :-)


A z tym chceniem i nie chceniem tez jest tak, że silna, zaradna kobieta przyciąga całą game pantoflarzy, maminsynków i factów szukających okazji których po prostu nie chce.Anna Bocheńska edytował(a) ten post dnia 25.06.09 o godzinie 08:18

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Anna Bocheńska:
A z tym chceniem i nie chceniem tez jest tak, że silna, zaradna kobieta przyciąga całą game pantoflarzy, maminsynków i factów szukających okazji których po prostu nie chce.Anna Bocheńska edytował(a) ten post dnia 25.06.09 o godzinie 08:18

co prawda to prawda. chociaż macho też nie jest dobrym rozwiązaniem :D

Temat: SINGLE i ich wirtualny Świat

Za Boyem - Żeleńskim "w tym cały jest ambaras, zeby dwoje chciało naraz", krótko i zwięźle, a jakże prawdziwie:)



Wyślij zaproszenie do