Temat: Silesia - nowe miasto na śląsku?!
Co metropolia ma wspólnego z psem ogrodnika?
Przemysław Jedlecki
Górnośląski Związek Metropolitalny skrytykował projekt ustawy o metropoliach. Prezydenci miast skupionych w związku nie wyobrażają sobie, by mogli utracić kontrolę nad metropolią.
Zarząd GZM, którym kieruje Piotr Uszok, prezydent Katowic, przygotował uwagi do projektu ustawy o metropoliach. Zmieściły się na pięciu stronach maszynopisu. Najważniejsze jest jednak to, że prezydenci nie chcą słyszeć o utracie kontroli nad metropolią.
Projekt ustawy, przygotowany przez zespół ekspertów pod kierunkiem prof. Czesława Martysza z Uniwersytetu Śląskiego, zakłada, że członków zgromadzenia metropolii będą wybierać radni poszczególnych miast. Prezydenci miast uznali z kolei, że nie mogą oddać tej decyzji w ręce radnych. Tylko oni powinni mieć wpływ na to, kto będzie reprezentował ich miasto w metropolii. Zdaniem prezydentów najlepiej by było, gdyby sami zasiadali w zgromadzeniu.
Ciekawe, że GZM pod przewodnictwem Uszoka ignoruje stanowisko Unii Metropolii Polskich w tej sprawie. Uszok jest sekretarzem unii, wcześniej był jej szefem.
UMP uważa, że metropolie powinny działać na innych zasadach niż zakłada projekt ustawy i inaczej niż proponuje GZM. Metropolie powinny być "superpowiatami" z bezpośrednio wybieranymi władzami. Taki pomysł zgłosił prof. Hubert Izdebski z Uniwersytetu Warszawskiego, a tydzień temu na warszawskiej konferencji o metropoliach poparł go Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska i jednocześnie szef UMP. Uszok też był na tym spotkaniu.
Zdaniem Adamowicza prezydenci nie powinni grać w metropoliach pierwszych skrzypiec. Opowiada się za bezpośrednimi wyborami do rady metropolii. - Dla mnie nie jest dziś ważne, czy inwestor pojawi się w Gdańsku, Sopocie czy Gdyni. Ważne, by zainwestował w jednym z tych miast, bo wszyscy na tym skorzystamy. Metropolie to kwestia skoku w sposobie myślenia - wyjaśnia Adamowicz.
Na razie każdy prezydent myśli przede wszystkim tylko o inwestycjach w swoim mieście. Przykłady można mnożyć. Głośny jest spór Katowic i Sosnowca o targi górnicze, a wcześniej urzędnicy z Katowic otwarcie krytykowali pomysł budowy hali widowiskowo-sportowej Podium w Gliwicach.
- Albo każdy sobie rzepkę skrobie, albo prezydenci uwierzą, że razem można coś osiągnąć. Tego się trzeba będzie jednak nauczyć. Syndrom psa ogrodnika musi się skończyć - apeluje tymczasem Adamowicz.
Jak to robią Niemcy?
Specjaliści jako wzór pokazują metropolie niemieckie, które są albo krajami związkowymi (Berlin, Hamburg, region Rhein-Ruhr), albo jednostkami samorządu terytorialnego. Region Hanower skupia Hanower i 20 innych gmin. Mieszkańcy wybierają radę regionu na pięcioletnią kadencję i na taką samą prezydenta regionu. Jest też komisja regionu, którą tworzy prezydent i osoby wybrane przez radę.
Inny przykład to region Stuttgart. Tworzy go Stuttgart, 178 gmin i cztery powiaty. Mieszkańcy na pięć lat wybierają radę regionalną, a ta na osiem lat dyrektora regionu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
Czyli wyszło jak zwykle...