Temat: parkowanie w Katowicach
Witajcie,
co do pisma - jestem za.
i poruszam kwestie parkingów:
1. Poczta Główna i Urząd Miasta - jeśli ktoś spędza dłużwzy czas w UM albo na Poczcie (np. pracownik), to mógłby postawić swój samochód w innym miejscu, niż pod samym wejściem. (ale tu chyba nic nie wskóramy, bo na to trzeba zmiany mentalności urzędników i w ogole zmiany koncepcji w miescie, wszak kleintami jesteśmy).
2. Samo centrum - jest dużo miejsc, gdzie można postawić parkingi np poziomowe - ul Sądowa, możnaby przebudować Rynek i zrobić pod nim parking. (w Czeskiej Pradze są parkingi podziemne w sensie takiem - są windy zainstalowane w chodniku, najeżdzasz na winde i zjeżdzasz pod ziemię)
3. Już zaczęły się prace przy przenosinach USC z Korfantego na róg Matejki/pl.Wolności. i tutaj przy wysepce (od A-Donga do Izby Rzemieślniczej) parking miejski już jest częściowo zamkniety.
Kwestia Panów Strażników Miejskich
Chodzi mi o to, że jeśli pracujesz i w ciągu dnia (np. na Matejki) postawisz samochód na chodniku (bo nie ma miejsca) to od razu dostaniesz blokade na koło. Ale gdy jest impreza w piatek/sobote to Straż Miejska plac Wolności i Matejki omija z daleka.
Nie zakładają blokad, nie ma mandatów.
I tu nasuwa mi sie wniosek: Ci którzy płacą podatki w związku z wykonywaną pracą (w ciągu dnia) są dodatkowo ograbiani, bo miasto nie potrafi zapewnić obywatelom miejsc parkingowych.
A tym, od których możnaby je ściągnąć - imprezowicze - uchodzi to na sucho. (chodzi mi dodatkowo o to, że imprezowiczowi na impreze się nie spieszy, a dobrze wiemy że w przypadku pracy czas gra rolę).
A propos parkingów, to spytałem kiedyś miłego Policjanta z drogówki, który pełnił służbę w nocy na pl. Wolności o to, czy mógłby się zająć samochodami, które stają po lewej stronie ul. Matejki na chodniku. W odpowiedzi usłyszałem, cytuję: Ale od tego jest Straż Miejska. Tam jest zakaz zatrzymywania się.
Więc zapytałem spokojnie i wprost tegoż oto Pana Policjanta tak:
Wnioskuje z tego co Pan mówi, że istnieje jakiś nieformalny podział na to, która służba zajmuje się którymi przpeisami ruchu drogowego. Proszę mi powiedzieć, którymi przepisami zajmuje się Straż Miejska? I odpowiedź, mimo tego co usłyszałem brzmiała - nie ma takiego podziału.
Więc o co chodzi?
i jeszcze kwestia zielonych strzałek na skrzyżowaniu Mikołowska, Sadowa/Matejki/ Słowackiego - były (przed przebudową) i było dobrze, nie korkowało się tak. Teraz strzałki są dwie (były 4) i jest koszmarnie. Np. zjazd z Sądowej pod most (czrwone światło i nie pojedziesz, a nikt nie jedzie ze Słowackiego).
I podobno mamy urbanistów i dobrych architektów ruchu - moim zdaniem to jest tak - jak budować osiedle z chodnikami.
W innych krajach budują osiedle i patrzą jak ludzie ścieżki wydeptują - i potem stawia się chodnik. Ale u nas zawsze musi być inaczej.
pozdrawiam,
Maciej K. edytował(a) ten post dnia 09.05.09 o godzinie 12:41