Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: parkowanie w Katowicach

Jolanta I.:

Zawsze mnie wkurza jak ktoś zaparkuje niby zgodnie z przepisami ale jednak utrudniając widoczność, myślenie widocznie boli.
Mnie zazwyczaj rozbrajają zaparkowane auta-wcale nie duże- pomiędzy kratkami na parkingowych marketach.

I tak najgorsze jest parkowanie tuż przed przejściem dla pieszych. Normalnie jest top niezgodne z przepisami, ale w Katowicach jakiś geniusz potworzył w takich miejscach miejsca parkingowe i nieraz szlag mnie trafia, kiedy jadę np. Andrzeja albo Jagielońską i widok mi zasłania zaparkowana przed samymi pasami jakaś pseudoterenówka czy inny wysoki pojazd. Coraz bardziej wierzę w to, że poziom umysłowy urzędników i obywateli w Katowicach niczym się nie różni. Nie myślą ani jedni ani drudzy, a ja narażam się na to, że kiedyś zabiję dziecko na pasach przy prędkości 30 km/h.

Z innej beczki - tak jak mówiłem, blokady są nielegalne:
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,10888818,Op...

konto usunięte

Temat: parkowanie w Katowicach

Słowa rzecznika obaliłby pierwszy lepszy prawnik - niby nie wolno zakładać blokad ale regulamin to już można łamać? I co mają zrobić właściciele prywatnych działek? Pewnie nic, w Polsce obowiązuje prawo Kalego.
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: parkowanie w Katowicach

Damian P.:
Słowa rzecznika obaliłby pierwszy lepszy prawnik - niby nie wolno zakładać blokad ale regulamin to już można łamać?

A jak ci dziecko wejdzie do ogrodu, to założysz mu kajdanki i przywiążesz do drzewa do czasu, aż przyjadą rodzice i zapłacą za zjedzone jabłka?
I co mają zrobić właściciele prywatnych działek?

Mają prawo do wyrównania szkody. Ale nie mają prawa do naruszania cudzej własności. Sami się powołują na ochronę własności, a cudzej nie potrafią uszanować.
Jak już to mogą wezwać Straz Miejską i poprosić o odhoowanie auta, a nie zakładać blokadę. Niestety, to że ktoś łamie przepisy nie zwalnia drugiego z ich przestrzegania.

konto usunięte

Temat: parkowanie w Katowicach

Grzegorz P.:
Damian P.:
Słowa rzecznika obaliłby pierwszy lepszy prawnik - niby nie wolno zakładać blokad ale regulamin to już można łamać?

A jak ci dziecko wejdzie do ogrodu, to założysz mu kajdanki i przywiążesz do drzewa do czasu, aż przyjadą rodzice i zapłacą za zjedzone jabłka?

Co to za porównanie? Jak mi dziecko wejdzie po parę jabłek, to raczej dam mu łagodnie do zrozumienia, że zabieranie komuś czyjejś własności nie jest dobrym pomysłem. Ale jabłek mu nie pożałuję. Z wiekiem siłę przekazu należy zwiększać - już widzę miny zadowolonych policjantów przyjmujących zgłoszenia o tym, jak to prywaciarz ściga paru delikwentów za niezapłacony parking albo oddaje to do windykacji (odzyskane pieniędzy to minimum trzy miesiące).
I co mają zrobić właściciele prywatnych działek?

Mają prawo do wyrównania szkody. Ale nie mają prawa do naruszania cudzej własności. Sami się powołują na ochronę własności, a cudzej nie potrafią uszanować.

W tym kraju egzekwowanie jakiejkolwiek należności za czyjąś prywatną rzecz jest utopijna. Pewien generał napisał kiedyś, że nad Polakiem trzeba stać z batem. Może jak ktoś zapłaci za szczęki na kole, to zmądrzeje?
Jak już to mogą wezwać Straz Miejską i poprosić o odhoowanie auta, a nie zakładać blokadę.

SM nie robi tego. Oni mają problem z odholowaniem auta z miejskiego terenu a co dopiero z prywatnego. Powiem więcej - SM Rybnik: martw się sam, odholuj auto na koszt właściciela (uprzednio płacąc za to z własnej kapsy).
Niestety, to że ktoś łamie przepisy nie zwalnia drugiego z ich przestrzegania.

Na jakiej podstawie? Uszkodzenie mienia? Nikt nic nie uszkodził. Ograniczenie wolności? A samochód to co - koń ze stepu...? Jak inaczej nauczyć moresu rodaka?
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: parkowanie w Katowicach

Damian P.:
Co to za porównanie? Jak mi dziecko wejdzie po parę jabłek, to raczej dam mu łagodnie do zrozumienia, że zabieranie komuś czyjejś własności nie jest dobrym pomysłem. Ale jabłek mu nie pożałuję. Z wiekiem siłę przekazu należy zwiększać - już widzę miny zadowolonych policjantów przyjmujących zgłoszenia o tym, jak to prywaciarz ściga paru delikwentów za niezapłacony parking albo oddaje to do windykacji (odzyskane pieniędzy to minimum trzy miesiące).

Nie jesteśmy żadnym kurna bantustanem ani inną republiką radziecką, więc prawo i cudzą własność należy szanować.
Jak chcesz coś takiego popierać, to podaj podstawę prawną.
Na jakiej podstawie? Uszkodzenie mienia? Nikt nic nie uszkodził.

A co w takim razie uszkodził parkujący??

konto usunięte

Temat: parkowanie w Katowicach

Grzegorz P.:

Nie jesteśmy żadnym kurna bantustanem ani inną republiką radziecką, więc prawo i cudzą własność należy szanować.
Jak chcesz coś takiego popierać, to podaj podstawę prawną.

Na jakiej podstawie mam się nie domagać opłat z tytułu tego, że ktoś ani myśli zapłacić za parkowanie? Windykacja? Proszę Cię... ktoś nie szanuje mojej własności a potem nagle pyszczy, że go zablokowali? Moralność Kalego, teren prywatny to teren prywatny - ktoś, kto się nie dostosuje, ma problem. Dlaczego jedni mają być równiejsi, niż inni?
A co w takim razie uszkodził parkujący??

Nic. Nie zastosował się do jakiegoś regulaminu i zwyczajnie dostał to, co jest tam napisane. Proste, prawda? Społeczeństwo debili i mądrali w jednym, kuźwa. Wjechał tam, gdzie mu nie wolno a potem ma pretensje, że ktoś go skasował na 150 Zł.

Aha - skoro blokada na kole to "uszkadzanie mienia" czy też bzdurnie interpretowane ograniczanie swobody, to dlaczego nie sypią się pod adresem SM pozwy sądowe?Damian P. edytował(a) ten post dnia 30.12.11 o godzinie 17:52
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: parkowanie w Katowicach

Damian P.:

Na jakiej podstawie mam się nie domagać opłat z tytułu tego, że ktoś ani myśli zapłacić za parkowanie?

Przecież nie mówię o opłatach.
ktoś nie szanuje mojej własności a potem nagle pyszczy, że go zablokowali? Moralność Kalego, teren prywatny to teren prywatny - ktoś, kto się nie dostosuje, ma problem.

Czyli analogicznie zamiast spisywać gapowiczów, należy ich przetrzymywać, aż zapłacą karę?
A co w takim razie uszkodził parkujący??

Nic. Nie zastosował się do jakiegoś regulaminu i zwyczajnie dostał to, co jest tam napisane. Proste, prawda? Społeczeństwo debili i mądrali w jednym, kuźwa. Wjechał tam, gdzie mu nie wolno a potem ma pretensje, że ktoś go skasował na 150 Zł.

Aha - skoro blokada na kole to "uszkadzanie mienia"

A parkowanie to uszkadzanie mienia? (patrz co piszesz)
czy też bzdurnie interpretowane ograniczanie swobody, to dlaczego nie sypią się pod adresem SM pozwy sądowe?

Co do uszkodzenia, to zazwyczaj zapewne nie, ale odszkodowanie należy się za samo naruszenie własności. Ale widocznie ludzie o tym nie wiedzą. Świadomość prawna, jak wiemy, nie jest wielka u nas.

konto usunięte

Temat: parkowanie w Katowicach

A propos Waszej polemiki, tak na zdrowy rozum: zakładam, że SM zanim rozpoczęła współpracę firmą zakładającą blokday skonsultowała się z prawnikiem, przypuszczam, że tak samo zrobił ktoś zanim założył sobie firmę zakładającą blokady-również skonsultował się z prawnikiem.
Idę o zakład, że gdyby "poszkodowany" niesforny kierowca podał do sądu SM czy tę firmę to proces trwałby latami.Powód? Dziurawe prawo i szukanie kruczków.

Idąc dalej: skoro jest teren prywatny to jego właściciel chyba nie ma obowiązku ogrodzenia go, chyba wystarczy tabliczka z informacją co grozi komuś kto się nie zastosuje, prawda?
Równie dobrze właściciel takiego gruntu może ustawić tabliczkę, że zezwala na wjazd na ten teren tylko czerwonym kabrioletom a innym samochodom nie, jego grunt-jego prawo wymyslić sobie co chce pod warunkiem, że prawa nie łamie.

Pomijam już fakt, że zwykła ludzka przyzwoitość i minimum kultury wymaga aby szanować cudzą prywatną własność w tym wypadku teren.
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: parkowanie w Katowicach

Jolanta I.:
A propos Waszej polemiki, tak na zdrowy rozum: zakładam, że SM zanim rozpoczęła współpracę firmą zakładającą blokday skonsultowała się z prawnikiem, przypuszczam, że tak samo zrobił ktoś zanim założył sobie firmę zakładającą blokady-również skonsultował się z prawnikiem.

Właśnie miałem wrażenie, że pani ze spółdzielni, którą cytują media jest tam radcą prawnym, ale może to tylko podobieństwo nazwisk albo coś mi się pomyliło.
Idę o zakład, że gdyby "poszkodowany" niesforny kierowca podał do sądu SM czy tę firmę to proces trwałby latami.Powód? Dziurawe prawo i szukanie kruczków.

Eee tam, ja tu dziur nie widzę, długiego procesu nie będzie, aczkolwiek jak się ktoś będzie chciał odwoływać, to faktycznie trochę potrwa. Sądy katowickie są przeciążone i szybkich procesów tam raczej nie ma.
Idąc dalej: skoro jest teren prywatny to jego właściciel chyba nie ma obowiązku ogrodzenia go, chyba wystarczy tabliczka z informacją co grozi komuś kto się nie zastosuje, prawda?

Owszem, ale to, co grozi, wynika z prawa, a nie widzimisię właściciela.
Równie dobrze właściciel takiego gruntu może ustawić tabliczkę, że zezwala na wjazd na ten teren tylko czerwonym kabrioletom a innym samochodom nie, jego grunt-jego prawo wymyslić sobie co chce pod warunkiem, że prawa nie łamie.

Tak, i może skutecznie żądać, żeby każdy inny natychmiast opuścił jego własność, a nawet naprawienia ewentualnej szkody.

konto usunięte

Temat: parkowanie w Katowicach

A propos dzisiejszego spotkania - gdzie można legalnie i w pobliżu City Pubu zaparkować? Czy na Słowackiego i Opolskiej da radę?Damian P. edytował(a) ten post dnia 04.01.12 o godzinie 06:39

konto usunięte

Temat: parkowanie w Katowicach

Damian P.:
A propos dzisiejszego spotkania - gdzie można legalnie i w pobliżu City Pubu zaparkować? Czy na Słowackiego i Opolskiej da radę?


Ja spróbuję na Teatralnej albo pod muzeum i spacerek:).

konto usunięte

Temat: parkowanie w Katowicach

Co prawda nie u nas a za miedzą deweloper wysiudał mieszkańców na cacy:

"W krzakach, na chodniku lub na cudzej posesji. Tak parkują mieszkańcy trzech budynków przy ul. Towarowej w Sosnowcu. Skarżą się na dewelopera do władz miasta

Trzy zgrabne budynki z jasną elewacją wyraźnie odcinają się od reszty: starych, zniszczonych kamienic z brązowej cegły. Blok przy Towarowej 10 powstał w miejscu takiej właśnie kamienicy. Działkę po rozbiórce kupił krakowski deweloper - firma Versus.

Pozwolenie na budowę, które otrzymał w 2007 roku, miało jednak charakter warunkowy. Urzędnicy z wydziału architektury sosnowieckiego magistratu napominali wówczas dewelopera, że poza dokumentami, jakie u nich złożył, konieczne jest jeszcze m.in. stworzenie miejsc parkingowych dla mającego powstać budynku. - Deweloper wskazał je nam na działce po drugiej stronie ulicy. Kilka dni później okazało się, że miejsca są już zarezerwowane, bo ową działkę przeznaczył na parkingi dla lokatorów zbudowanego w pierwszej kolejności budynku przy ul. Towarowej 14. Zostaliśmy więc z niczym - mówi Adrian Pysz, właściciel mieszkania przy Towarowej 10.
Co ciekawe, na brak miejsca do zaparkowania skarży się też część lokatorów Towarowej 14. - Bo na działce, o której cały czas mowa, Versus ostatecznie zbudował parking dla swojej trzeciej inwestycji, czyli budynku o numerze 15 - mówi Maciej Maciejewski, lokator z "czternastki" i członek zarządu tutejszej wspólnoty mieszkaniowej.

Tym samym - zdaniem mieszkańców - jedna działka posłużyła deweloperowi za argument w staraniach o otrzymanie od sosnowieckiego magistratu zgody na wszystkie trzy budynki. - Można by to nazwać cudownym rozmnożeniem! Czy urzędnicy i nadzór budowlany spali, że tak łatwo dali się zmanipulować? - pytają zirytowani lokatorzy.

Część z nich parkuje teraz na dziko. Swoje samochody zostawiają w krzakach, na chodniku lub pobliskim kawałku ziemi należącym do prywatnego właściciela. - Pewnego ranka może się okazać, że ktoś ogrodził ten teren razem z moim samochodem i nic nie będę mógł zrobić, bo de facto zostawiłem go na czyjejś własności - żali się Adrian Pysz. Kwestia braku miejsca postojowego w jego przypadku ma jeszcze drugie dno. Razem z mieszkaniem kupił także prawie 50 m kw. strychu. I choć strych został wpisany do jego aktu notarialnego, nie może zaadaptować go na własne potrzeby. - Urzędniczka z wydziału architektury stwierdziła, że gdybym ze strychu zrobił dodatkowy pokój, zwiększyłby mi się metraż mieszkania, w związku z czym musiałbym zbudować sobie drugie miejsce parkingowe. Jakie drugie, jak nie mam pierwszego? - denerwuje się mężczyzna."


http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,10924631,Z_...

Kolejny przykład polskiej paranoi.
Wiesław Gliniak

Wiesław Gliniak dyrektor projektu,
Agira

Temat: parkowanie w Katowicach

Witam Was
Poprzeglądałem temat i wypowiedzi. Tematem <parkowania> oraz stref (płatnego) parkowania (SPP) interesuję się od kilku miesięcy. Zwłaszcza w kwestii niekoniecznie narzekania, bo np. w moim miasteczku jeszcze tego problemu nie ma - a dokładniej, słabo widzą go włodarze miasta. A jak zobaczą to pewnie będzie - jak to często bywa - za późno. Staram się znaleźć dobre rozwiązania i po części już mi/nam się to udało. Kłopot w realizacji. I to niekoniecznie jest kłopot natury finansowej, jak często (władze) określają.
W jednym z miast zaproponowałem by wdrożono ten projekt. Dla obszaru SPP. Jest nowoczesny, innowacyjny, rozwiązujący wiele problemów (choćby ten, by w strefie osiedla zarządzanego przez SM mogli parkować mieszkańcy, a nie obce pojazdy). Rozwiązanie jest też o wiele tańsze, m.in dlatego, że eliminuje z SPP parkomaty i/lub tzw. parkingowych (pobierających opłaty, chyba nie zawsze do właściwej kieszeni). Kilka miesięcy wyjaśnień i wymiany mailowej, po której oznajmiono, że "miasto zakupi parkomaty" (za pieniądze, których nie mają w budżecie). I dalej będzie kiepsko, nieekonomicznie, niewygodnie dla kierowców i mieszkańców. Ale urzędnicy utrzymają swoje stanowiska i odbiorą premie za "rozwiązanie sprawy".

Odnośnie blokad zakładanych na kołach samochodów zaparkowanych na terenach zarządzanych przez SM. Trochę wg mnie SM poszło na łatwiznę (o aspekcie formalnym, czy firmie zewnętrznej wolno zakładać blokady i pobierać opłaty nie wspominając).
Skoro to się opłaca tej zewnętrznej firmie (a zapewne się opłaca, skoro to robią) to dlaczego sama SM nie radzi sobie w ten sposób (zwiększając przychody z zarządu własnym terenem)?

Jest też dosyć proste (nie twierdzę, że idealne) rozwiązanie technologiczne: szlaban otwierany (za darmo) komórką. Tylko numery telefonów uprawnionych osób (np. mieszkańców - dla parkingu wokół m-ca zamieszkania, pracowników biurowca - dla parkingu firmowego) mogą otworzyć dany szlaban. Obcy - nie (jak np. gość przyjeżdża, to gospodarz może mu zdalnie otworzyć). Koszt ok. 200-300 zł/m-c na 1 szlaban (jak mieszkań jest np. 200 to wychodzi ok. 2 zł/m-c do czynszu nawet przy 2 szlabanach/wjazdach). System dodatkowo rejestruje kto i kiedy otworzył i dla np. firm, to jest też ...lista obecności ;) A np. ekipie remontowej, malującej klatkę schodową można udzielić "wjazdu" na tydzień (czas remontu). System sobie z tym radzi.
Może komuś się przyda takie coś. To zamiast narzekania.
PozdrowionkaWiesław Gliniak edytował(a) ten post dnia 05.02.12 o godzinie 15:13
Tomasz W.

Tomasz W. handlowiec,
specjalista ds
bezpieczeństwa; od
wyzwania do...

Temat: parkowanie w Katowicach

23.02.br w Teatrze Korez (w budynku CKK - Katowice pl. Sejmu Śląskiego) o godz.18:00
kolejne spotkanie "Kawiarenki Obywatelskiej".
Temat: "Jak parkować w centrum miasta i nie zwariować?".
Tradycyjnie wstęp wolny.
Zapraszamy :)

konto usunięte

Temat: parkowanie w Katowicach

"
Kierowcy nie muszą dzisiaj płacić za miejsca parkingowe w Katowicach. Darmowy postój obowiązuje m. in wzdłuż ulicy Andrzeja, Kopernika, Batorego, Skłodowskiej-Curie, Wojewódzkiej. W Miejskim Zarządzie Ulic i Mostów zdecydowano, że parkingowi z tego rejonu zamiast kasować opłaty mają chwycić za łopaty. - 25 pracowników wysłaliśmy do ścisłego centrum, czyli w rejon ul. Mickiewicza, Teatralnej, Młyńskiej i pl. Miarki. Układają śnieg w pryzmy, które potem zostaną wywiezione przez ciężarówki. W tych miejscach opłata jest pobierana - mówi Grzegorz Pawlak, kierownik biura, które nadzoruje system parkowania. Dodaje, że jutro część parkingowych będzie odśnieżała miejsca przy kolejnych ulicach."


http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,11157256,Za...

No proszę jak ładnie, czyli da się :).
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: parkowanie w Katowicach

W taki oto sposób parkuje się przez noc w Katowicach.

Chodnik z ścieżką rowerową biegnie wzdłuż ulicy w lewe, maszyna parkuje na trawniku.


Obrazek

konto usunięte

Temat: parkowanie w Katowicach

Samochodowy pilot wyłącza myślenie?

Nie ma chyba dnia, by kierowcy nie blokowali swoimi samochodami torowiska na ulicy Kościuszki w Katowicach. Ostatnio zdarzyło się to w czwartek. Pasażerowie tracą czas, spóźniają się do pracy, a winowajca w najgorszym wypadku dostaje mandat. Na "przepraszam" reszta mieszkańców nie ma co liczyć - pisze Przemysław Jedlecki.


W dodatku moda na parkowanie byle jak zapanowała też w innych miejscach. W piątek kierowca (on czy ona?) auta typu "bezsensu w mieście, ciężko w prawdziwym terenie", czyli koreańskiego SUV-a, zostawił je na ulicy Mazurskiej, którą jeździ w stronę centrum Katowic wiele autobusów. Właściciel stanął tak, że dla autobusu już miejsca nie starczyło. Kierowca trąbił i trąbił, a potem zrezygnowany wypuścił pasażerów na chodnik. Ci grzecznie podreptali na następny przystanek. Ciekawe, że do tak parkujących kierowców wciąż nie dotarło, że to po prostu głupie i świadczy o braku szacunku dla innych. Czyżby pilot centralnego zamka wyłączał także myślenie?


Więcej... http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,11174385,Sa...

Za coś takiego, w normalnym kraju robi się to:


Obrazek
Damian P. edytował(a) ten post dnia 18.02.12 o godzinie 12:20

konto usunięte

Temat: parkowanie w Katowicach

Damian P.:
- pisze Przemysław Jedlecki.[/b]

W dodatku moda na parkowanie byle jak zapanowała też w innych miejscach. W piątek kierowca (on czy ona?) auta typu "bezsensu w mieście, ciężko w prawdziwym terenie", czyli koreańskiego SUV-a, zostawił je na ulicy Mazurskiej, którą jeździ w stronę centrum Katowic wiele autobusów. Właściciel stanął tak, że

Czy mi się wydaje czy Panu Jedleckiemu żal ściska 4 litery, bo naprawdę nie rozumiem co mu do tego jakim kto jeździ autem??
Akurat SUV z prawdziwym OFF roadem ma niewiele wspólnego, więc niech się p.Jedlecki takimi tekstami nie ośmiesza.

Wracając do zablokowania tej ulicy: pytanie czy kierowca jest stąd i wie, że akurat tam jeżdżą autobusy? Ze zdjęcia nie wynika, żeby ta ulica była jakaś specjalnie szeroka, do tego oczywiście jest nie odśnieżona, osobówka przejedzie a autobus niestety nie.

Nie żebym broniła kierowców bezmyślnych-od tego jestem daleka, bo za blokowanie torowiska powinny być wysokie i nieuchronne kary finansowe ale w tym przypadku obawiam się, że kierowca zwyczajnie mógł nie wiedzieć, że tędy jeżdżą autobusy.

Przykład z autopsji:akurat biuro mamy na bocznej uliczce na osiedlu, jest co prawda dwukierunkowa ale po jednej stronie na ulicy (zakazu nie ma) parkują auta, czyli zajmują jeden pas, inni jeżdżą na mijankę i co ciekawe tą ulicą zawsze w tym samym kierunku jeździ autobus, bo taką ma trasę.Też się zdarzyło parę razy, że trąbił, bo na przykład była dostawa wody w baniakach albo inny kurier tak stanął, że się autobus nie mieści.

Zatem na drugi raz zanim pan redaktor napisze jakiś tekst to niech dokładnie zapozna się z tematem, no chyba, że pisze żeby pisać a że bzdury? No cóż, bywa i tak.

konto usunięte

Temat: parkowanie w Katowicach

Kierowca nie musi być stąd, także nie musi wiedzieć że jeździ tu komunikacja miejska.
Kierowca ma parkować tak, by nie utrudniał innym. Proste? A może w miejskiej dżungli za trudny task i challenge...? Kurierowi czy dostawcy bym jeszcze odpuścił, oni i tak pojawiają się tylko na chwilę. Ale reszta? Ordnung muss sein.

Co do płaczu, że ktoś jeździ takim a nie innym autem - tego nie komentuję, bo żal.plDamian P. edytował(a) ten post dnia 18.02.12 o godzinie 14:01
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: parkowanie w Katowicach

Jolanta I.:

No proszę jak ładnie, czyli da się :).

Tylko szkoda, że już "niedasie" przy okazji odśnieżyć chodników. że nie wspomnę o tym, że pługi zgarniają śnieg na bok i nikt nic z tym nie robi, a potem spróbuj wejść z chodnika na przejście na pieszych...

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,11164666,W_...

Następna dyskusja:

Kariera w Katowicach?!




Wyślij zaproszenie do