konto usunięte
Temat: od 15 listopada zakaz palenia w miejscach publicznych w...
Grzegorz P.:
Z logicznego punktu widzenia: palący truje zagraża zdrowiu niepalących paląc, niepalący nie paląc nie zagrażają palącemu. Nie ma więc mowy o żadnej równości argumentów.
Z tego samego logicznego punktu widzenia trucicielami są kierowcy, zakłady przemysłowe, producenci żywności, etc..... Zakazujemy ruchu pojazdów i zamykamy zakłady ???
Rozumiem, że Wam przeszkadza dym, że ciuchy śmierdzą, etc... Ale jedno to brak kultury i wyczucia a innym tolerowanie jakiegoś zachowania. Mnie na przykład wkurza jak ktoś jedzie z włączonymi światłami przeciwmgielnymi ale nie wnoszę o zakaz ich używania.
Jest już taki zakaz, oczywiście kiedy nie ma mgły.
Jest to jeden z wielu zupełnie nierespektowanych i nieegzekwowanych przepisów. Poza tym, zwłaszcza po zmroku, stwarzający ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu.
Rzucanie petów a i owszem ale czy tylko palacze zostawiają po sobie śmieci w postaci butelek, kartoników, reklamówek i wszelkiego innego badziewia ??? Ten argument mnie nie przekonuje w kontekście zakazu palenia. Wprowadźmy zakaz śmiecenia.
Jest już zakaz śmiecenia
Tyle że jest to martwy zakaz. Wystarczy spojrzeć wokół.
Każdy z nas zrobił chociaż raz coś co irytuje lub przeszkadza innym czy w związku z tym należy zakazać wszystkiego ?
Dlatego nadal uważam, że brak tolerancji palaczy do wyboru niepalących będzie teraz rekompensowany przez tych drugich brakiem tolerancji wobec palaczy. Kłania się tu niejaki V. Pareto ze swoją teorią krążenia elit:-).
Doktryna Pareto nie ma z tym absolutnie nic wspólnego.
Wykorzystam swoje prawa i pozwolę się nie zgodzić z Tobą.
Czy nazwiemy pewną grupę elitą, lobby pro coś tam czy jeszcze inaczej, to zawsze sprowadza się do grupy, która w danym momencie jest "na górze" i której argumenty są brane pod uwagę przy stanowieniu prawa i porządku w danym społeczeństwie, a grupa ta korzystając z nadarzającej się okazji realizuje swoje cele. Według mnie tak to wygląda.