konto usunięte
Temat: KZK GOP oszczędza na cieple .....
"O nieogrzewanych autobusach dyskusje toczą się co zimę, tymczasem na boku wyrasta nam kolejny problem - autobusy "przegrzewane" - napisała w liście do "Gazety" Anna Robakowska.O nieogrzewanych autobusach dyskusje toczą się co zimę, tymczasem na boku wyrasta nam kolejny problem - autobusy "przegrzewane" - napisała w liście do "Gazety" Anna Robakowska.
W autobusie panuje niesamowite gorąco. Ściągam czapkę, szalik i rękawiczki, rozpinam kurtkę chociaż już wiem, że to i tak nie pomoże. Jest co najmniej 20 stopni Celsjusza. Rozglądam się wokół w poszukiwaniu klamek okien. Nic z tego - gładkie szklane tafle są "nieotwieralne", a okienka uchylne wymagają kluczyka. Nawiew, jaki nawiew?
Podchodzę do kabiny kierowcy. "Ja wiem" - odpowiada, gdy mówię, że nie da się wytrzymać z gorąca. Niestety, on nie ma wpływu na regulację temperatury, bo za to odpowiada komputer i nie da się nic przestawić. Przemieszczam się w pobliże drzwi, może chociaż na przystankach uda się złapać odrobinę powietrza? Ściągam kurtkę, rozpinam marynarkę. Słyszę przyciszone głosy współpasażerów skarżących się sobie nawzajem na warunki panujące w autobusie.
Zastanawiam się nad słowami kierowcy. Czy nie ma możliwości zmiany ustawień w komputerze pokładowym? Czy może nie potrafi tego zrobić? Zwalnia się miejsce siedzące, korzystam i postanawiam "przytulić" się do szyby. Chłód od niej bijący daje namiastkę komfortu. Czy tak będę już zawsze jeździć do pracy? Supernowoczesny autobus wiezie mnie do Katowic, a ja ciągle mam głowę pełną pytań.
Dlaczego komputer pokładowy jest tak zaprogramowany? Ktoś tutaj myśli? Nie chce mi się wierzyć, że nie ma opcji umożliwiającej
przeprogramowanie sterowania ogrzewaniem w pojazdach. O ile się nie mylę, to - mimo iż żyjemy w mocno stechnologizowanych czasach - człowiek wciąż odpowiada za myślenie, nie komputer. Czy może w "solarisach" mamy do czynienia z najprawdziwszym przypadkiem AI? To w takim razie z kim pasażerowie mogą się skontaktować by rozwiązać ten problem? Ktoś ma jakieś namiary na autobusowego HAL-a?
W opisywanej przeze mnie sytuacji pasażer komunikacji miejskiej zostaje postawiony przed wcale nie łatwym porannym dylematem - widząc nadjeżdżającego Ikarusa ma w perspektywie marznięcie przez całą drogę, a na widok nowiutkiego Solarisa musi się poważnie zastanowić, czy chce podróżować w saunie. Czy naprawdę nie ma innego wyjścia? Czy ogrzewanie autobusów musi działać w systemie binarnym? NAPRAWDĘ nie można znaleźć wypośrodkowanego rozwiązania?
Odpowiada Marek Pikuła, prezes PKM Sosnowiec: Problem z Ikarusami jest powszechnie znany, dlatego do 2014 roku zamierzamy wszystkie wycofać z ruchu. Jeśli zaś chodzi o solarisy, nie jest prawdą, jak miałby twierdzić kierowca, że za temperaturę w autobusie odpowiada komputer i on nic nie może z tym zrobić."
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,72739,11041398,Po...