konto usunięte
Temat: katowickie buractwo drogowe
Maciek Sobczyk:
Kinga G.:Do zatrzymania innego pojazdu, uprawnionych jest w Polsce kilka specjalistycznych służb (np. Policja). Nie wiem, czy masz świadomość, że to co proponujesz, czyli: odwet (jak ktoś wolno jedzie - zajechać mu drogę i zwolnić), uzurpacja przywilejów służb państwowych (zmuszenie drugiego człowieka do zatrzymania) powoduje istotne zagrożenie na drodze. A to drugie - zatrzymanie - zdaje się podpada pod KP. Zresztą, jak to sobie wyobrażasz - zatrzymać drugi samochód? Zajechać mu drogę i zmusić do zatrzymania? Gonić? Staranować?
Proponuję byś delikwenta, którego nazywasz burakiem zatrzymał na drodze i wyjaśnił mu zasady ruchu drogowego i kultury na drodze.
Nazywasz wszystkich burakami, niby piszesz, że nie o tych co im się zdarza jechać jak buraki tylko o tych co notorycznie tak jeżdżą. To się pytam jak ich weryfikujesz? Oznaczasz? Nie, czyli nie masz możliwości zrewidowania czy dany kierowca jest burakiem, czy tylko zdarzyło mu się zachować jak burak (choć przyznam, że po niektórych widać, że oni tak zawsze jeżdżą [lub jakby zawsze tak jeździli]).
A jeśli chcesz umoralniać kierowców buraków to tak wystawionym postem jak Twój pierwszy na 100% nic nie zrobisz. Możej jedynie indywidualnie ich wyłapywać i tłumaczyć, dlatego zaproponowałam Ci byś próbował ich sobie zatrzymywać i tłumaczyć zasady kultury na drodze. Jednakże prawdziwych buraków i tak nic nie nauczy kulturalnej jazdy, nawet wypadek.
patrz wyżejNie każdy komu się zdarzy zachować jak burak nim jest.Cytuję, jeśli jeszcze nie udało Ci się przeczytać. Jest to napisane parę postów wyżej: Przyjmuję Twoją opinię i wyjaśniam, że nie mam na myśli "każdy, kto choć raz" tylko "każdy, kto notorycznie". .
Bo nie wierzę, że Tobie się nie zdarzyło i pomyśl sobie teraz, że sam siebie przez swoje słowa wrzuciłeś do worka buraków.Pomyśl o ile prościej byłoby się dogadać, gdybyś nie pisała do mnie "Ty robisz", "Ty wrzucasz", "Tobie się zdarzyło" itd.
Nie było by, gdyż dokładnie to mam na myśli.