Temat: katowice najlepsze
Agnieszka Piszczek:
Wiem przeciez:)
Jednak wlasnie dyskusja dotyczyla katowic jako miejsca do zycia. I nie chcialam mieszac w to innych miast. Chodzi mi o to, ze aglomeracja ma tez swoje minusy - czyli wlasnie to, ze brak jest centrum, ze komunikacja miejska to delikatnie mowiac katastrofa itd.
Tu się zgadzam - zdecentralizowane miasta rozciągają sieć komunikacyjną, powodując, że jest droższa (więcej paliwa się zużywa, jedna linia obsługuje mniej pasażerów). Z drugiej strony transport samochodowy jest dużo łatwiejszy.
Nie zaprzeczam przeciez faktom: w regionie zyje duzo ludzi. Tylko moim zdaniem powinni oczekiwac czegos wiecej niz im sie aktualnie oferuje. Nie chce wdawac sie w polityczne dygawacje, ale jedna rzecz rzuca sie w oczy: od 10 lat mowi sie o potencjale Slaska i jego szansach rozwojowych. Tymczasem inne miasta nam uciekaja bo biorac pod uwage mozliwosci, to moglibysmy rozwijac sie o wiele szybciej. Mowienie, ze wszystko jest wspaniale, tylko ten stan konserwuje.
Tzn. ja też nie jestem bezkrytyczny i też mamy (ja i Stowarzyszenie i masa innych osób) inne oczekiwania.
Śląsk ma potencjał, problem jest z władzami.
Przy czym problem władz wynika często z mentalności mieszkańców.
Jak wszyscy będą sobie powtarzać jak to jest fatalnie, a media będą potakiwać (uważam, że zły PR Łodzi zrobiło notoryczne narzekanie mediów parę lat temu) to nikt nie będzie miał motywacji, by to zmienić. A zmiany się zaczynają od dołu.
Mam zamiar w Grudniu wrócić i się intensywniej zaangażować w przykład i działania oddolne -
http://tiny.pl/853t
Podoba mi się pod tym linkiem działanie tej kobiety z Warszawy oraz naszego Dominika oczywiście.
Może dołączysz do mnie jak wrócę i pomożesz zrywać te ogłoszenia? Solennie sobie obiecuję poświęcać codziennie wieczorem lub rano godzinę na spacer po 3 Maja i okolicy by wyposażony w duży worek na śmieci skalpel i moze coś jeszcze, pozrywać to i dostarczyć pod wrota Urzędu Miasta. Codziennie, o losowych porach, aż do skutku - do tego jeszcze ulotki zbierać od rozdających i prosto do worka na ich oczach - brutalny okaz braku szacunku, ale może zniechęci ich to.
Troche sie pogubilam w tym straszliwie dlugim zdaniu:)
Moje glowne zastrzezenie jest takie: generalnie na Slasku nie zarabia sie tyle co w Warszawie. Dane GUSowskie nie uwzgledniaja takich rzeczy jak bonusy (auta, komorki, ubezpieczenia). Jesli wczytac sie w raporty firm Sedlak&Sedlak czy Test itd, to wyraznie
Wg mnie Gus jest bardziej wiarygodny, zwłaszcza jeśli operuje na danych z Urzedów Skarbowych. W raporcie internetowym można wpisać co się chce.
Inna rzecz, że tylko katowicka średnia równa się warszawskiej a nie aglomeracyjna (choć wojewódzka i tak jest wysoka jak pamiętam, ale to już na poziomie wielkopolskiego, z drugiej strony w Radomiu też średnia nie jest warszawska, z trzeciej strony Radom jest czesto sypialnią Warszawy)
Wiem, wiem:)
Ale nocne autobusy jezdzily.
Sprobuj sie w Katowicach dostac komunikacja miejska na akademiki w Ligocie.
Albo przyklad z zycia wziety: sprobuj po zakonczonym spektaklu Letniego Ogrodka Teatralnego dostac sie do Zabrza (ok 12 w nocy).
A czasami czlowiek ma ochote napis sie piwka;)
Walczymy o to - chyba wszędzie w innych miastach też walczą. Z drugiej strony mieszkałem rok w Wielkiej Brytanii w Nottingham (miasto nie takie duże, ale aglomeracja wielkości Poznania) i tam ostatni autobus odjeżdżał również o północy. Wynika to z tego, że w pubach dopiero od niedawna alkohol sprzedawany jest po północy (w UK).
U nas społeczeństwo (władze - czyli ludzie przeciętnie chyba w wieku 50 lat) mają coś co nazywam PRLem w głowach - stare przyzwyczajenia z ich lat, prywatki w domach (to za rzecznikiem umkatowice), być może jakaś trauma po godzinach policyjnych ;-)
Sprawdziłem we Wrocławiu komunikację nocną:
-tramwaje nie jeżdżą pomiędzy 24-4
- 13 linii nocnych autobusowych jeździ mniej więcej co godzinę Powiedzmy, że razem jest to 60 połączeń w przeciągu 4 godzin
Teraz GOP:
- tramwaj 5 z Bytomia do Zabrza:
codziennie 038 138 223 308 408
- tramwaj 6 z Katowic do Bytomia
033 213
- tramwaj 3 zabrzu:
2308 46 032 306 416
- tramwaj 1 w Gliwicach
54 054 324 424
- tramwaj 7 chorzów świony
023 123 323 408
- tramwaj 9 z bytomia do rudy
033 133 233C 333C 423
- tramawaj 11 z katowic do rudy
018 203
- tramwaj 13 z katowic do siemianowic
054 354
- tramwaj 14 do mysłowic
008N
- 15 z sosnowca do Chorzowa
154 | a do zawodzia: 005Z 109 314Z
- 16 Brynów słoneczna
026 206 336 426
- 20 pl Wolności do zawodzia
003Z 48Z 138Z 223Z 303Z 43Z 416
-21 - za skomplikowane by sprawdzac na których odcinkach jedzie :P
-26 - 025N 130 305N
-27 228
-36 053 153 313
Busów nie chce mi się sprawdzać bo jest ich sporo, ale widziałem, że np 32 z Zabrza do Gliwic:
2330 032 152 242 357
Oczywiście wszystko mogłoby być lepiej, ale chyba nie odbiegamy od innych miast. Zresztą napisłem do KZKGOP, by wyodrębnili na stronie te nocne.
Pamiętajmy także, że GOP ma powierzchnię Londynu - ciekaw jestem czy dotarcie nocą, np z Finsbury na Richmond, jest krótsze niż z Katowic do Gliwic. A pamiętajmy że tam mieszka 3x więcej ludzi i paliwo (ogromny koszt) kosztuje tyle samo.
do Gliwic z Kato 2h:
http://78.8.8.20/kzkgo/cgi-bin/kzkgo.cgi?gmina_1=g20&s...
Wiem, ze sie roznilo. Tylko powiedz mi dlaczego teraz juz Tramwaje sa w rekach samorzadu a oni dalej nie wiedza co z nimi zrobic.
I czemu KZK GOP zarzadzaja tak znani praktycy i teoretycy nauki zarzadzania i transportu jak Urbanczyk.
Hm, no od roku są dopiero w rękach samorzadu i wiem, że już są plany rozbudowy i przebudowy sieci (na gkw było o tym) - już określone są sumy na najbliższe lata i złożona została aplikacja po wsparcie 100mln Euro (drugie tyle samorządy mają dołożyć).
Inna rzecz, że te plany (same plany) mogły być spokojnie robione przed przejęciem.
Etam. Rozumiem, ze startowalismy z nizszego pulapu, ale to nie usprawiedliwia nikogo. Niektore z problemow powinny byly zostac rozwiazane dawno temu. Jak to jest, ze miasta potrafia sie zorganizowac zeby ciagnac tak duza inwestycje jak DTS a nie maja mozliwosci dogadac sie nt wspolnych projektow promocyjnych?
To jest kwestia li i jedynie dobrej woli.
W sumie i tak mając jeden z najniższych poziomów bezrobocia jako województwo wyszliśmy nieźle - zważywszy na masowe zwolnienia w górnictwie.
Ale fakt, że władzom brakuje takiej wyobraźni. Jak im się nie powie, to nie wpadną na coś itp.
Czyli co, sprawmy sobie katastrofe?
Mielismy zawalenie sie hali targowej i mielismy katastrofe w Halembie. Mysle ze przeceniasz role tych wydarzen.
Zawalenie się hali targowej czy tragedia w Halembie to jednak inne katastrofy, jednostkowe.
Powódź zalała całe miasto i ludzie nabrali więcej szacunku do miejsca, gdzie mieszkają. Powódź połączyła ich, gdy razem nosili worki z piaskiem.
Ludzie cenią sobie przede wszystkim to, w co włożą wysiłek.
Co nie znaczy, że wyczekuję katastrofy - raczej wolałbym by ludzie zaangazowali się sami od siebie w poprawę jakości życia i wszelkie społecznikowanie.
Chcialabym w to wierzyc. To juz chyba 3 rok, jak zagranicznym klientom opowiadam o tym, jak to slicznie ma zostac przebudowane centrum miasta a konkretow ani widu ani slychu.
Ja osobiście uważam, że miasto (nie bacząc na stan światowej gospodarki!) sobie przeciąga wydawanie pozwoleń, by mieć las żurawii na wybory w 2010. Nie mam zaufania do Uszoka.
Tylko nasz skwer już od ponad 2 lat się toczy i nadal nie został drugi przetarg ogłoszony (miał być 3 tygodnie temu).
Co prawda zabrali się za Mariacką wreszcie, ale mam wrażenie że odkładają wszystko możliwie by przed wyborami "się działo".
Powiem tyle - jeśli będę startował ja lub ktoś z naszego stowarzyszenia na radnego np za 6 lat to poprzyj, a nie ekipę Uszoka :-)
My jesteśmy ludźmi, którym się chce.
Paweł N. edytował(a) ten post dnia 14.09.08 o godzinie 12:46