Temat: katowice najlepsze
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,4853866.html
Kraków pyli bardziej niż Warszawa!
Bartosz Piłat 2008-01-20, ostatnia aktualizacja 2008-01-20 19:37
Kraków jest w ścisłej polskiej czołówce Polski pod względem zanieczyszczenia powietrza. Przyczyny są dwie: palimy w piecach "byle czym", a po naszych ulicach jeździ zbyt wiele aut. Z dużych miast gorsze wskaźniki ma tylko stolica.
Jest kolejny "Raport o stanie środowiska w województwie małopolskim" - miasto Kraków wypada w nim fatalnie. - Raport dotyczy roku 2006. Dokument powstał po przeanalizowaniu stosu tabel i danych pochodzących z kilkudziesięciu stacji w całym województwie, więc jego opracowanie trwa długo. Niedługo rozpoczynamy przygotowywanie raportu za rok 2007 - wyjaśnia Paweł Ciećko, wojewódzki inspektor ochrony środowiska.
- Porównując sytuację z poprzednimi latami, można śmiało powiedzieć, że oprócz jakości wód w rzekach nic się znacząco nie poprawiło. Najgorzej wygląda zaś sytuacja czystości powietrza - ocenia Ciećko.
Kraków jest pod tym względem na siódmym miejscu pośród innych miast Polski. Z dużych miast gorsze wyniki ma jeszcze stolica. O tym, jak bardzo mamy zanieczyszczone powietrze, świadczą czterokrotnie lepsze wyniki Katowic, które osiągają to mimo nieodległych elektrowni w Jaworznie i Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej (obydwa miasta mają zbliżone wyniki do Krakowa).
- To może wydawać się zdumiewające, bo przecież Śląsk jest dla każdego symbolem fatalnego powietrza. Jednak jeśli przyjrzeć się bliżej wynikom raportu, zaskoczenia już nie ma - mówi inspektor i wyjaśnia:
Jeśli odejmiemy od całości krakowskiej emisji dwutlenek węgla (prawie nieszkodliwy dla zdrowia), to okaże się, że mamy najgorsze powietrze wśród dużych polskich miast. Szczególnie drastycznie wyglądają zaś wyniki zapylenia. Warszawa jest pod tym względem dwa razy czystsza.
Największymi winowajcami zapylenia są kominy krakowskich domów oraz samochody. - W sytuacjach ekstremalnych po krakowskich ulicach porusza się nawet 800 tys. samochodów w ciągu doby. Pył unosi
się z rur wydechowych, ze zużywających się opon oraz ze startych klocków hamulcowych. Ten ostatni jest szczególnie zjadliwy, bo może być rakotwórczy - opisuje Ciećko.
Według norm unijnych jest dobrze, jeśli stężenie pyłów nie przekracza dopuszczalnych zakresów więcej niż pięć razy do roku. Na Alejach Trzech Wieszczów dopuszczalna norma została złamana w 2006 roku ponad... 220 razy. Pyły są szczególnie szkodliwe, bo przez płuca bez przeszkód przenikają do naszego organizmu. Te najdrobniejsze są mniejsze niż jedna stutysięczna milimetra.
Jak sytuację poprawić? Ograniczać liczbę pojazdów wjeżdżających do centrum Krakowa i walczyć z paleniem śmieci w przydomowych piecach centralnego ogrzewania. - Boję się jednak, że to będzie walka z wiatrakami. Ludzie nie zdają sobie bowiem sprawy, jak bardzo się zatruwają, paląc "byle czym", czyli śmieciami - rozkłada ręce wojewódzki inspektor. - Najlepszym dowodem tej nieświadomości jest sprzeciw wobec spalarni odpadów. Tymczasem jeden dom ze starym piecem, w którym pali się śmieciami, bardziej szkodzi środowisku niż wielka spalarnia odpadów, bo ma odpowiednie filtry - diagnozuje Ciećko.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
Paweł N. edytował(a) ten post dnia 09.09.08 o godzinie 19:03