Magdalena
D.
Specjalista
ds.marketingu,
content marketing,
SEO
Temat: Katowice miastem kultury?
Marcin Kalembka:
No ja Was pytam po raz kolejny :
Jak to się ma do tej naszej Kultury o którą tak zabiegamy?
Tak jak ma się do zasad konkursu w którym startują Katowice. Ponieważ ten temat dotyczy walki o tytuł ESK - to jest to jedyna słuszna odpowiedź na wszelkie tego typu pytania, czy to o psie kupy, czy o tworzenie nowego centrum handlowego. Walka o ten tytuł ma KONKRETNE ramy, z punktu widzenia których rozmowa w tym temacie o tym, czy nowy dworzec zniszczy okoliczny handel jest po prostu offtopem.
Poza kwestiami tego konkursu - wrzucanie wszystkich niepowodzeń Katowic do worka pt. "kultura" jest błędem merytorycznym; kwestia planowania miasta to zakres roboty architektów, ludzi pracujących nad rozwojem miasta, itd., itp.
Jedyne co mogą zrobić ludzie od kultury to wymyślać takie inicjatywy, które np. będą się dziać w miejscu przeznaczonym do rozbiórki. Wierz mi, że akurat Biuro ESK walczyło o takie budynki. Nie wszystkie bitwy niestety jesteśmy w stanie wygrać. Wygrać właśnie z ludźmi, którzy się zajmują konkretną dziedziną. Bo my w tym wszystkim jesteśmy tak naprawdę tylko jedną stroną medalu i choćbyśmy wymyślili po raz drugi Amerykę, to ktoś nam ją musi udostępnić najpierw. Ale bynajmniej nie jest to kwestia tego konkretnego konkursu - takie po prostu jest życie. Nigdy nie możesz sobie do końca pozwalać na to, czego chcesz; zawsze trzeba w swoich decyzjach uwzględniać fakt współżycia na tej planecie z innymi ludźmi, zwłaszcza jeśli chodzi o sformalizowane relacje. Najważniejsze to osiągać kompromis i grać o możliwie jak najwyższą stawkę - a takie maksymalne wykorzystywanie wszelkich szans Biuro ma na uwadze. Bo dopóki walczymy o tytuł ESK, dotąd głos wszelkich pojedynczych osób/grup/instytucji będzie wzmocniony, trzeba z tego korzystać.