Beata C.

Beata C. Cost Analyst

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

Jacek T.:
Piotr J. Осhwаł:
Beata C.:
w moim Będzinie bezrobocie sięga 20%

Bo leniom się nie chce wsiąść w autobus i dojeżdżać do Sosnowca czy Katowic (koszt biletu sieciowego: 96 zł miesięcznie).
do Sosnowca to nie rozumie dlaczego im sie nie chce, do Katowic moga miec jeszcze ten problem ze im wizy nie chca wydac :P

Urodziłam się w Katowicach, wychowałam w Chorzowie, od dwóch lat mieszkam w Będzinie i wyczaiłam sytuację, wiesz, ze tu ludzie nie wiedzą nic o paszportach? granicy? wysyłaniu Sosnowca w paczkach do Warszawy? też się zastanawiam o co ten hałas :)

konto usunięte

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

o lwa z bytomia :)

konto usunięte

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

Nie zgadzam sie że w Katowicach mało sie dzieje. Dowód?
a co do rynku... a na cholere Wam ten rynek wszystkim? Wystarczy przebudowa Korfantego i bedzie git. Widział ktos rynek w Nowym Jorku? nie. za to o 5th Ave gadają wszyscy. Przestańcie więc szukac problemu tam gdzie go nie ma. Poza tym mielismy zachwalać a nie narzekać w stylu: ogólnie jestem fajan ale mogłabym zrzucic 3 kilo. Mamy wiele fajnych miejsc i brak rynku to nie żadna ujma. Poczekajcie az skończą Nowe Muzeum Śląskie. Wtedy wszyscy nam beda zazdrościli a swoje rynki sobie bedą mogli wsadzić.

Wiele osób mówiąc o rynku myśli właśnie o czymś takim jak zamknięta dla ruchu ulica, ew. z szerokim chodnikiem gdzie będzie i miejsce dla parasoli z knajp jak i miejsce do swobodnego poruszania się. A u nas co - Stawowa, Staromiejska, Warszawska na których smród bród i bieda. Jak dla mnie da się bez tego żyć bo fakt jest wiele innych ciekawych miejsc nie tylko w Katowicach ale i okolicy.

konto usunięte

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

Kacper obawiam sie jednak, ze ludzie mysląc rynek myslą konsek placu z fontanną i ratuszem kaj lotajam Azjaci i cykajom foty... Zobaczysz... zrobia nam deptak ful wypas i dalej bedzie tesknota za rynkiem. Ale ciesze sie, ze są tacy jak Ty dla których stada srających gołębi krążących nad wyłozonym kostka betonową kawałkiem parceli nie jest wyznacznikiem atrakcyjności miasta :)

chwała Ci za to :)
Marek Wydrzyński

Marek Wydrzyński W zawieszeniu...

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

niestety oferta skierowana do studentow, czy mlodych ludzi w ogole jest nader uboga pomimo, ze przeciez w katowicach jesli poskladac do kupy wszystkie uczelnie to jest mnostwo ludzi. mimo to po 22.00 w katowicach zycie zamiera; nie ma komunikacji nocnej, co za tym idzie knajp do ktorych niezmotoryzowani mogliby dojechac dlatego wieczorem na ulicach w zasadzie nikogo nie ma na ulicach. troche to smutne i przerazajace zarazem.

ciekawy jestem czy kiedykolwiek sie to zmieni, ale patrzac na tempo przemian w katowicach to jakos niespecjalnie w to wierze. a przeciez katowice to stolica slaska...

konto usunięte

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

Centrum napewno ożywiłoby przeniesienie akademików USia i AE do centrum. Wiem, że jakieś plany i pomysły są lub były, ale nie znam szczegółów. Moim zdaniem władze miasta powinny całymi siłami dopomóc owy pomysł gdyż przyniesie on dla miasta dużo pożytków.
Co do zamierania życia, na ulicach faktycznie ale dopiero około 24, chociaż w okresie letnim zauważyłem, że już się zmienia na lepsze. A w knajpach nie można stwierdzić, że życie zamiera chyba, że w ścisłym tygodniu.
Szkoda tylko, że policja zamiera po 22:00 i im się dupy nie chce ruszyć z komisariatu bo bezpieczeństwo u nas w centrum pozostawia jeszcze wiele do życzenia.

konto usunięte

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

Marek W.:
niestety oferta skierowana do studentow, czy mlodych ludzi w ogole jest nader uboga pomimo, ze przeciez w katowicach jesli poskladac do kupy wszystkie uczelnie to jest mnostwo ludzi. mimo to po 22.00 w katowicach zycie zamiera; nie ma komunikacji nocnej, co za tym idzie knajp do ktorych niezmotoryzowani mogliby dojechac dlatego wieczorem na ulicach w zasadzie nikogo nie ma na ulicach. troche to smutne i przerazajace zarazem.

ciekawy jestem czy kiedykolwiek sie to zmieni, ale patrzac na tempo przemian w katowicach to jakos niespecjalnie w to wierze. a przeciez katowice to stolica slaska...

Hmmm.....wiara matka głupich.....ale, każda matka kocha swoje dzieci...:)
Poprawi się...może nie za nas, ale za naszych dzieci będzie tak, jak być powinno...deptak.....hmm..tak szczerze to tylko skupisko sklepów, knajp, ławek....bezdomnych...itd...nie znam aż tak dobrze Katowic ale chyba nie wybudują w centrum 20 kamienic, nie posadzą drzew, nie postawią ławek ....mija się to z celem..jeśli ktoś szuka czegoś dla siebie to znajdzie, kwestia chęci...nic więcej... :))

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

Kacper S.:
Centrum napewno ożywiłoby przeniesienie akademików USia i AE do centrum. Wiem, że jakieś plany i pomysły są lub były, ale nie znam szczegółów. Moim zdaniem władze miasta powinny całymi siłami dopomóc owy pomysł gdyż przyniesie on dla miasta dużo pożytków.


to jest wlasnie samo sedno zycia studenckiego w Kc. Tak sie ostatnio zastanawialem dlaczego np Hotel silesia nie moglby pelnic funkcji akademika US?

mam tez nadzieje ze rynek powstanie na nikiszowcu i bedzie mozna smialo mowic ze rynek jest ale 15 minut autem od centrum:)Krzysztof Sokół edytował(a) ten post dnia 01.11.07 o godzinie 12:12

konto usunięte

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

wiecie co? rzygać mi sie chce jak czytam to wasze jałowe marudzenie i lepiej zebym już nic nie pisła bo musiałabym co drugą osobę obrazić

a poprawi nam sie jak ktoś zdetronizuje Uszoka
Agata J.

Agata J. Project & Brand
Manager

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

a propos narzekan to powtórze to co juz napisalam na innym wątku:

w odpowiedz na narzekania pojawiające sie czasem na grupie, ze nie ma gdzie wieczorem pojsc: kochani! w 1993 np to juz w ogole nie bylo nic prawie:), no chyba ze w gliwicach moze. w sosnowcu
jedno Remedium, katowice - klub na ligocie przy akademikach (kwadrat? kwadraty?) i taki na koszutce tez studencki - bardzo nisko sufit tam był jak na koncertowe miejsce. chyba juz był mega club, albo wtedy to sie inaczej nazywało (cos z rurą... pod rurą? chyba)?
w srodmiesciu katowic ze 3 knajpy chyba tylko byly, a i tak było fajnie :) teraz to ludność wybrzydza :D

pozdrawiam
agata

konto usunięte

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

Agata J.:
a propos narzekan to powtórze to co juz napisalam na innym wątku:

w odpowiedz na narzekania pojawiające sie czasem na grupie, ze nie ma gdzie wieczorem pojsc: kochani! w 1993 np to juz w ogole nie bylo nic prawie:), no chyba ze w gliwicach moze. w sosnowcu
jedno Remedium, katowice - klub na ligocie przy akademikach (kwadrat? kwadraty?) i taki na koszutce tez studencki - bardzo nisko sufit tam był jak na koncertowe miejsce. chyba juz był mega club, albo wtedy to sie inaczej nazywało (cos z rurą... pod rurą? chyba)?
w srodmiesciu katowic ze 3 knajpy chyba tylko byly, a i tak było fajnie :) teraz to ludność wybrzydza :D

pozdrawiam
agata


agatka - w samo sedno!

ale coż... takie czasy... na kablówce ponoć też nic nie ma mimo że kilkaset kanałów... w sklepach też pustki... nie ma sie w co ubrać i generalnie książąt z bajki tez brak

nic tylko sie pochalastać
Jacek Tomaszewski

Jacek Tomaszewski project manager,
asystent,
dziennikarz, wydawca
online

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

Agnieszka W.:
nic tylko sie pochalastać
jest swiatelko w tunelu: chodza sluchy ze miasto wam bedzie remontowac wasz nazwijmy to stadion :P

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

Jacek T.:
Agnieszka Walek:
nic tylko sie pochalastać
jest swiatelko w tunelu: chodza sluchy ze miasto wam bedzie remontowac wasz nazwijmy to stadion :P
odezwał się
ten od Ruch Arena
;)

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

Jacek T.:

bynajmniej, zrobia cos o wiele lepszego. projekt mozna zobaczyc na ronecie, aczkolwiek od czasu konkursu przeszedl on juz sporo modyfikacji.

btw. Katowice nie sa stolica slaska.

Stolice nieraz były (i są nadal) przenoszone.
Ale to że Wro jest historyczną stolicą to nie znaczy że nie możemy być lepsi
:P

konto usunięte

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

Jacek T.:
Agnieszka Walek:
nic tylko sie pochalastać
jest swiatelko w tunelu: chodza sluchy ze miasto wam bedzie remontowac wasz nazwijmy to stadion :P


no i co w związku z tym? bo to chyba za głęboki przytyk był i nie skumałam....
Jacek Tomaszewski

Jacek Tomaszewski project manager,
asystent,
dziennikarz, wydawca
online

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

a no to, ze nie musisz sie chlastac, Uszok wam wybuduje piekny stadion i bedziecie mieli gdzie grac...

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

Jacek T.:
jak slysze ze brakuje nam rynku a potem slysze o Krakowie to mi sie dzwiga. czy wyznacznikiem atrakcyjnosci kulturalnej danego miasta jest to czy posiada rynek czy nie? no nie wydaje mi sie.

A co to jest rynek w Krakowie? Tylko i wyłącznie atrakcja dla turystów z Warszawy i nawalonych Anglików. Wydaje mi się, że na Śląsku można by zorganizować znacznie więcej fantastycznych miejsc, gdzie ludzie by się mogli integrować.
Agata J.

Agata J. Project & Brand
Manager

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

rynek jest passe w Krakowie
na topie od lat jest kazimierz i plac nowy albo imprezowy kombinat na wielopolu.

ból w tym ze np. w katowicach wcale nie ma czegos takiego
czyli przestrzeni publicznej , dobrze skomunikowanej z całym miastem, pełniutkiej knajp, gdzie jak w pt albo sob wieczór wyjdziesz z jednej knajpy i sie rozejrzysz to jest 98% szansy ze usłyszysz jak cie znajomi wołają z jakiejs nastepnej. albo jak sie znudzisz jednym umparampa to idziesz na inne umpipipipi.

rynek pal szesc - ale przydałoby sie zeby zycie wieczorową porą miało jakis osrodek i przestrzen. tu jest troche (znając proporcję) jak w Warszawie - miejsca sa rozrzucone. ale szczesliwie juz cos jest :)

a.

ps. tylko koncentracja knajp ma 1 minus podstawowy - niektórzy konczą akoholikami całkowitymi niestety :( wiec moze to i lepiej że śląsk nie ma tego rynku/placu nowego?
Tomasz Kita

Tomasz Kita Agencja interaktywna
& reklamowa -
Studio72

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

fajnie się żyje, jest duży rynek na wszystko
bywa że rozrywka kuleje, ale kraków, wrocław blisko (super_droga) i w ogole wszędzie blisko
Maciej P.

Maciej P. zgrany.wordpress.com

Temat: Jak się żyje na Śląsku??

Ja lubię Katowice i dobrze mi tutaj, aczkolwiek przyznam racje poprzednikom: kuleje komunikacja i brak miejsca w mieście, które pełne byłoby pubów i klubów. Mariacka, okolice teatru (nie nazywajmy tego rynkiem ;), Nikiszowiec, Plac Miarki. Jest wiele miejsc z potencjałem na bycie centrum imprezowym Katowic :) Mam nadzieję, że kiedyś tak będzie.



Wyślij zaproszenie do