Temat: Inwestycje
Grzegorz P.:
Wczoraj po g.18 brak miejsca na Młyńskiej, Pocztowej, Dworcowej
Ja wieczorem parkuję koło Skarbka.
Jasne, "masz rację", mogłam zaparkować kilka km od miejsca docelowego...wiesz, jak chcę pospacerować to idę do parku a nie do centrum miasta.
Na Powstańców zawsze o tej porze się dawało gdzieś stanąć.
No jak widać NIE ZAWSZE.
To może lepiej ograniczyć ruch samochodowy? :P
Tak, pod warunkiem SENSOWNEJ komunikacji miejskiej w naszym regionie, której niestety na razie nie ma, bo chyba doskonale pamiętasz ile czasu traciłeś na dojazd do pracy, prawda?
A lepiej mieć chodnik, przez który można przejść i ławkę, czy przeciskać się między samochodami? Niektórzy jeszcze chodników używają.
Akurat chodniki i miejsca parkingowe jak pokazywało życie do tej pory można było pogodzić.
Ale, że znowu jakiś urzędas chciał się wykazać weną twórczą to jest jak jest.Ciekwe czy tamtejszych mieszkańców ktoś zapytał czy bardziej potrzebują miejsc parkingowych czy ławek?
Ten artykuł o ławkach to akurat dla mnie jaskrawy przykład klasycznego czepiania się. Raz wymyślili coś z sensem, to się pojawiają jakieś durne zarzuty. Te ławki są też przy bocznych uliczkach, którymi prawie nikt nie jeździ.
Nie, artykuł po raz kolejny wykazuje bezmyślność urzędasów.
Których uliczakch, konkretnie? I tam niech sobie są, pytanie czy ktokolwiek z nich korzysta, bo chyba takich był ich cel, prawda? Czy może znowu sztuka dla sztuki?
Tak swoją drogą ile osób widziałeś korzystających z tych ławek? Będzie choć jedna?
Akurat w tej części miasta mieszka sporo ludzi i to mógłby być piękny fragment miasta, ale widocznie mieszkańcy wolą rozjeżdżać je autami. Nic dziwnego, że przy takiej mentalności katowicki Dyzma wygrywa w cuglach kolejne wybory.
Akurat IMHO jedno z drugim nie ma nic wspólnego, w każdym razie niewiele.
Parking na Pl. Sejmu w ogóle należy zlikwidować i oddać ten plac ludziom, że nie wspomnę o rynku, gdzie ostatnio panuje ruch jak na skrzyżowaniu Marszałkowskiej ze Świętokrzyska w Warszawie i nie da się normalnie przejść, żeby jakiś taksówkarz nie próbował Cię przejechać. Ale co tam, problem Katowic to ławki na Jagiellońskiej...
Doskonale wiesz, że to miasto ma ważniejsze problemy niż te ławki, co nie zmienia faktu, że był to pomysł od czapy.
A o likwidację miejsc parkingowych na pl.Sejmu zapytaj tych, co pracuję w urzędzie marszałkowskim i wydziale UŚ.
OK, zlikwidujmy ten parking POD WARUNKIEM, że będzie parking podziemy, ale jak ktoś kiedyś o tym tu napisał to Ty oczywiście znowu marudziłeś,że ludzie autami jeżdżą do miasta.Skoro tak bardzo ci przeszkadzają zmotoryzowani w mieście to się wyprowadź na bezludną wyspę i może sam nie korzystaj z samochodu na codzień, bo inaczej to zalatuje hipokryzją.
W przeciwieństwie do ciebie uważam, że przy odrobinie zdrowego rozsądku można pogodzić zmotoryzowanych i pieszych czy lubiących ładne otoczenie w centrum miasta.