Jarosław Żabówka

Jarosław Żabówka Administrator
Bezpieczeństwa
Informacji (ABI).

Temat: co z tym Śląskiem?

[author]Piotr J.

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

Panie Jarosławie,

Jako, że jestem prywatnie przyjacielem kilku katowickich klubów pozwolę sobie na dosadność:

PRZEZ TAKICH SFRUSTROWANYCH, NIEDOWARTOŚCIOWANYCH I ZACOFANYCH ... (tutja sobie kazdy czytajacy niech wstawi epitet jaki mu tylko przyjdzie do głowy), KTÓRYM WYDAJE SIĘ, ŻE DEMOKRACJA POLEGA NA TYM ŻE MA SIE PRAWO ZDEPTAĆ I OPLUĆ TYCH KTÓRYM SIĘ UDAŁO, ŻE Z ZAWIŚCI MOŻNA PLUĆ JADEM BO SKORO JA JESTEM BRZYDKI, NIE STAJE MI, LUB MAM INNY KOMPLEKS KTÓRY UNIEMOZLIWIA MI FUNKCJONOWANIE W SPOŁECZEŃSTWIE TO NIECH TO SPOŁECZEŃSTWO TEZ SIEDZI W DOMU, TO MIASTO WYGLADA JAK WYGLADA! ŻYCZĘ TAKIM WŁAŚNIE (tutaj ctrl+v powyższy epitet) ŻEBY SIE WŁASNYM JADEM UDŁAWILI!

to sobie pobluzgałam a teraz do konkretów:

nie trzeba podobnych przykładów szukac daleko... Miasto nasze kochane wykupiło pewna kamiennicę na pewnej ulicy w sasiedztwie pewnego klubu. Pieknie te kamienice wyremontowało i zaczęło sprzedawać nowe piekne mieszkania. Niestety nowi lokatorzy nie przemysleli iz mieszkanie w sasiedztwie klubu moze nieść za sobą pewne uniedogodnienia jak np. hałas. Nadmienić tu muszę, ze klub ten nie jest jakąś ordynarna dyskoteką, nie ma w nim burd ani nikt nie krzyczy na ulicy " żaneta ty dziwko". Klub jest bardzo na poziomie, odbywa się w nim wiele imprez kulturalnych, chetnie przychodzą biznesmeni. Ponieważ upierdliwi lokatorzy nowej pieknej kamienicy nie potrafią się pogodzić z "uciazliwym sąsiedztwem' losy klubu są niepewne. Wiec ja się pytam do cholery:

1. co za idiota kupuje mieszkanie nie sprawdzając najpierw gdzie ono sie znajduje - jasne głupia koza ze mnie, przecież jak je kupi bedzie miał prawo oprotestować sąsiedztwo, w końcu jest panem na swych włościach
2. dlaczego ma się w tym kraju głęboko w dupie, że ktoś w ten swój biznes włożył kasę pracę i całe serce?
3. dlaczego w tym kraju ma się w dupie miejsca pracy kilkunastu osób tylko dlatego, że pan Kowalski tupnął nogą?
I NAJWAŻNIEJSZE: jak jeszcze raz usłyszę od władz miasta, że katowice są miastem prostudenckim i robi się wszystko, żeby tym studentom zycie umilić to mnie szlag jasny trafi na miejscu niniejszym wiec prosze tę wypowiedź potraktowac jako testament, zaskarżyć władze miasta, że to przez nie ta smierć a z pieniedzy uzyskanych z odszkodowania wykupić kamienicę i wysiedlić rzeczonych lokatorów w poblize jakiegos wysypiska śmieci gdzie smierdzi przeokrótnie (albo w inne równie fantastyczne miejsce, pozostawiam to kreatywności wykonawcy mojej woli)

UFF... ja to jestem ekspresywna i za szybko sie denerwuję...

a teraz Panie Jarosławie kilka słów do Pana: z pańskich wypowiedzi wynika, że ma Pan jakiś ukryty kompleks ( implikuje to wypowiedź, ze nie wystarczą dobre checi, młody wiek bla bla... jasne, niech gówniaża życie przeora, niech pozapierd....ala za 3.5 za godzine z 20 lat wtedy niech sobie otwiera co chce)
Idąc Pańskim pokretnym tokiem rozumowania nalezałoby przed zasadzeniem w ogródku bratków prosic o zgodę spółdzielnię, bo a nuz wnuczka Pani Kwiatkowskiej ma na nie uczulenie a przyjeżdza do babci raz na pół roku i może jej to przeszkadzac, że w sasiedztwie znajdują się jakieś kwiaty bezposrednio zagrazające jej zyciu. Skandal!

natomiast wypowiedź o tym, że "głosy na tak" leżą w gestii inwestora w kontekscie pańskiej wypowiedzi że wie pan lepiej po prostu rozbawiła mnie do łez.

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

[author]Jarosław

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

Łukasz Z.:
[author]Jarosław
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Agnieszka W.:
Łukasz... bo my kurna w kraju sarmackim żyjemy... tacy patrioci, tyle powstań na karku... ale ojczyzne to się pare razy sprzedało to temu to tamtemu... choćby za popsute M16...

Ty się, matka, odstosunkuj od F16 :)
One przynajmniej nie katapultują same pilotów, jak Gripeny :)

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

[author]Piotr J.

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

hłe hłe :D a to z tego ze temat okołobudowlany i mi sie z własnym em pomyliło ;P

wieże strzelnicze tarczy antyrakietowej poszło :PAgnieszka Walek edytował(a) ten post dnia 04.05.07 o godzinie 11:13
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

US Radar w Europie Wschodniej :-)


Obrazek

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

P.J.O. - ROTFL :DDD MASH R0X :DDD

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

Piort nie rób mi tego :D - popłakałam sie ze smiechu :D buahahahah
Maciej P.

Maciej P. zgrany.wordpress.com

Temat: co z tym Śląskiem?

O raju, ale temat się rozhulał, nie wiem od czego zacząć :)

Może tak: w większości tych przypadków wszystko byłoby dobrze, gdyby ludzie wykazali się rozsądkiem i chęcią kompromisu. To niestety chyba trzeba będzie importować, chociażby z krajów gdzie demokracja trwa dłużej niż u nas i istnieje rozsądne społeczeństwo obywatelskie.
Na pochwałę zasługuje fakt organizowania się lokalnych społeczności, może z tego wyniknąć coś dobrego (przykładem niech będą Krapkowice, w których jestem można by rzec zakochany - dobrze zarządzana spółdzielnia, mieszkańcy szanujący własność swoją i cudzą, bary i restauracje istnieją, wszystko na zasadzie kompromisu), a może takie bagno jak opisywane wyżej. Współczuję chłopakowi (tym bardziej, że restauracja w pobliżu domków jednorodzinnych chyba z faktu samej okolicy celuje w inna klientelę). Jeśli coś jest blokowane przez paru pieniaczy uważających się za "reprezentację" osiedla to jest to wypaczenie idei. Tutaj właśnie przydałby się dobry mediator lub sędzia kończący definitywnie spór. To samo z tym klubem w Katowicach. Mieszkańcom można powiedzieć: widziały gały co brały. I jeśli klub nie przekracza standardów (żadnych "panienek" wykrzykiwanych po nocy) to niech działa, a jak sie komuś nie podoba - przedmieścia wzywają. Moim zdaniem może nie trzeba aż przesiadać się na monarchię, ale przydałaby się metoda szybkiego rozwiązywania sytuacji patowych, gdzie ktoś narzędzia powstałe dla ochrony lokalnych społeczności wykorzystuje instrumentalnie w złej woli (woli zysku na przykład). Tak to już jest, że np. uciążliwi lokatorzy pijący wódę znają lepiej prawo i potrafią nawet z wyrokiem eksmisji żyć kolejnych ileś lat w klatce zatruwając innym życie a taki przedsiębiorca ożywiający miasto, dający pracę ma większe problemy i o wiele łatwiej może "wylecieć". Proponuję lokatorom narzekającym na klub dorzucić dwa mieszkania socjalne w sąsiedztwie - poznaliby uroki życia w centrum :] Wiadomo, że pewne rodzaje działalności niosą ze sobą utrudnienia, ale przy odrobinie dobrej woli można wszystko pogodzić. Tym bardziej, że rozsądni restauratorzy wolą chuchać na zimne i nie prowokować sąsiadów. Jeśli o mnie chodzi, bardziej przeszkadzają mi w naszej przestrzeni publicznej kolesie w Golfach mający nieprzepartą chęć dzielenia się ze mną i całą okolicą swoją ulubioną muzyką :]

Dobrym pomysłem byłoby wydzielenie osobnego wątku dla dyskusji o demokracji / monarchii, bo drodzy Państwo, co z tym Śląskiem? :P

PS. Czemu we Wrocławiu lub Łodzi mogą ożywić centrum? Ostatnio widziałem reklamy Śląska w prasie i śmiać mi się chciało, niestety nie z radości.
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Tak a propos demokracji mi się wspomniało:

Towarzysz Karol Marx zauważył kiedyś: Aby w dowolnym kraju zwyciężył socjalizm, wystarczy wprowadzić w nim demokrację.

Facet miał rację!
Tomasz S.

Tomasz S. Prezes Zarządu -
FaktoringBroker Sp.
z o.o.

Temat: co z tym Śląskiem?

A czytaliście ostatnie wiadomości ?

Dziennik Zachodni

Protestowali do skutku

Radni zmienili swoją wcześniejszą decyzję o rozszerzeniu Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Tym samym strefa nie obejmie dwóch działek przy ul. Gawronów w Brynowie. Na tym terenie firma Holdimex planowała wybudować dwa biurowce najwyższej klasy A. Z decyzji Rady Miasta cieszą się mieszkańcy dzielnicy, którzy obawiali się, że powstanie budynków pogorszy standard życia w Brynowie.
Pod koniec stycznia na sesję trafił projekt uchwały, w którym urzędnicy wnioskowali o rozszerzenie KSSE o dziewięć obszarów m.in. w Szopienicach, Załężu, na os. Witosa i w śródmieściu. Kontrowersje wzbudził jedynie pomysł objęcia strefą działek przy ul. Gawronów. Jeszcze przed styczniową sesją do radnych trafiły protesty mieszkańców, a w trakcie jej trwania do przewodniczącego RM dotarło pismo od jednej ze wspólnot mieszkaniowych z ul. Wróbli. Mieszkańcy prosili w nim m.in. o wstrzymanie się z podjęciem uchwały o rozszerzeniu KSSE. Radni nie posłuchali.
Tymczasem minęły niespełna trzy miesiące i ci sami radni zmienili swoją wcześniejszą decyzję. Dlaczego? Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały przygotowanej przez wydział rozwoju Urzędu Miasta, powodem były kolejne protesty mieszkańców osiedla Brynów II. Jednak tym razem wspólnoty mieszkaniowe nie działały same. Wynajęły bowiem pełnomocnika - radcę prawnego. Marian Zych, naczelnik wydziału rozwoju przyznaje, że zaangażowanie kancelarii prawnej przez mieszkańców nie było dla urzędników bez znaczenia. - Tak długo protestowali, że prezydent postanowił przychylić się do ich wniosków - tłumaczy Zych. – To bardzo specyficzne osiedle. Jego mieszkańcy protestują właściwie przeciwko wszelkim nowym inwestycjom. Chcieliby chyba mieszkać w lesie, ale tak się nie da.
Z decyzji radnych mieszkańcy są zadowoleni. - Na pewno jest to dla nas dobra wiadomość - mówi przedstawicielka jednej ze wspólnot mieszkaniowych z ul. Wróbli. - Nie sądzę jednak, żeby to był koniec tej sprawy. Nadal nie ma bowiem uchwalonego na tym terenie planu zagospodarowania przestrzennego. Dopóki nie będzie tego dokumentu, dopóty nie przestaniemy przyglądać się działaniom władz miasta w tej kwestii.
Zdziwiony zmianą decyzji radnych jest Arkadiusz Hołda, prezes Holdimexu. - Od pana się o tym dowiaduję. Jestem zaskoczony i zbulwersowany - mówi Hołda. – Uważam, że to bardzo mało eleganckie. Przecież po uchwale w sprawie rozszerzenia strefy ponieśliśmy pewne koszty. Co ja mam teraz powiedzieć firmom, które były zainteresowane ulokowaniem się w biurowcach? Będę je chyba namawiał, żeby wybrały drugie duże miasto, w którym prowadzę interesy, czyli Wrocław. Uważam, że przez takie decyzje Katowice nie będą się rozwijać.
Jak przekonuje Marian Zych, prezes Holdimexu przynajmniej kilka tygodni temu wiedział już, że działki w Brynowie nie zostaną jednak objęte rozszerzeniem strefy. Przyznaje jednak, że zmiana treści uchwały może utrudniać Holdimexowi inwestycje.
Na razie nie wiadomo na pewno co znajdzie się w miejscu, w którym mogły powstać biurowce. - Przygotowany jest już projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu - mówi Teresa Homan-Chanek, kierownik biura planowania przestrzennego UM. - Do 11 maja będzie on już po raz trzeci wyłożony do publicznego wglądu, a do 25 maja można zgłaszać uwagi. Projekt przewiduje, że przy ul. Gawronów mogą powstać budynki mieszkalne z funkcjami usługowymi w parterze.
Nikt nie potrafi powiedzieć, kiedy plan zostanie uchwalony. - Wszystko zależy od tego, jakie uwagi wpłyną do projektu. To trudny teren, na którym trzeba pogodzić interesy mieszkańców i inwestorów - ocenia Homan-Chanek.
Grzegorz Żądło

------------------------------------

Brak słów.

A mogło powstać 2000 miejsc pracy...

Polecam: http://forum.gkw.katowice.pl/viewtopic.php?t=727&postd...
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Tomasz S.:
Radni zmienili swoją wcześniejszą decyzję o rozszerzeniu Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Tym samym strefa nie obejmie dwóch działek przy ul. Gawronów w Brynowie.

Czy może mi Pan uprzejmie wytłumaczyć jedną sprawę? Skoro inwestorzy prowadzący działalność gospodarczą na terenie KSSE mają się LEPIEJ niż inwestorzy prowadzący działalność gospodarczą poza terenem KSSE (a tak z pewnością jest, skoro zależy im na objęciu ich działki "strefą") i skoro "strefa" generuje nowe miejsca pracy, dlaczego Władze Katowic nie ustanowią Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej na terenie CAŁEGO Miasta Katowice, aby WSZYSCY przedsiębiorcy w Katowicach korzystali z tych niewątpliwych dobrodziejstw?

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

Wydaje mi się, że dyskusja trochę za mocno zahacza o rozmaite wątki, którymi można by spokojnie obdarować kilka nowych tematów.

Jeśli chodzi o starcie restauracyjno-piwiarniane kilka postów wcześniej, to skojarzył mi się fragment filmu Allena "Anything Else": Jeśli facet wychodzi na scenę|w Carnegie Hall i rzyga, to zawsze znajdziesz kogoś, kto nazwie to sztuką. Podobnie z tą knajpą - zawsze znajdzie się ktoś, komu nie będzie to odpowiadać z różnych powodów, łącznie z klasycznym "nie, bo nie", ale dając posłuch tym malkontenckim głosom nigdy nic nowego nie powstanie, więc trzeba znaleźć inne rozwiązanie tego problemu. Nie wiem czy to nie naiwność, ale ja nadal wierzę, że każdemu da się logicznie i w zrozumiały dla niego sposób wytłumaczyć działania, które przez większość ludzi postrzegane są jako pozytywne i w ten sposób nie trzeba będzie niczego blokować.

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

A teraz całkiem nowa sprawa. Można by rzec, że taka wprawka. Sprawa niesamowicie mnie wkurza i mam nadzieję, że uda się coś z tym zrobić.

Chodzi mianowicie o parkowanie samochodów w WPKiW (tzw. park chorzowski). W ubiegłym tygodniu specjalnie przechadzałem się po zakątkach, do których nie uczęszczam tak bardzo, jak w okolice "zagłebia knajpowego". :)

To co dzieje się w te ciepłe dni, kiedy masa ludzi "wali" do parku powygrzewać kości jest tak irytujące, że niemal odechciewa mi się tam zaglądać. I nie chodzi tutaj o ilość ludzi, bo do tego trzeba sie w weekendy przyzwyczaić, a zresztą to dla tych ludzi ten park został stworzony (nawet jeśli mieliby się tylko obżerać kaszanką w knajpach przy wejściu do ZOO).

Mimo, że za wjazd do parku pobierana jest opłata, to wydaje się, że zarządzający parkiem nie poświęcili na przemyślenie problemu parkowania samochodów ani minuty ze swojego cennego czasu. Największe oblężenie zaparkowanych samochodów znajduje się w miejscach (zaczynając od strony centrum):
- wzdłuż ul. Chorzowskiej, po przeciwległej do Wesołego Miasteczka stronie - co jest moim zdaniem ogromnie niebezpieczne, ponieważ samochody zaparkowane są tuż przy jezdni i tylko czekać, kiedy jakaś miła rodzinka udająca sie na sielskie popołudnie zostanie potrącona lub pozbawiona drzwi swojego samochodu. Ja wolę nie ryzykować jazdy prawym pasem w obawie, że ktoś mi wyskoczy zza któregoś z samochodów i może być nieciekawie,
- okolice przystanku autobusowego przy Żyrafie - trawnik, chodnik, przystanek - wszystko "zaklajstrowane" samochodami. Czekam aż ktoś zaparkuję przed wiatą przystanku,
- chodnik przy przystanku tramwajowym "WPKiW - wejście główne" - raz widziałem już taką sytuację, że samochody sięgały już ławek na przystanku, a jednemu idiocie udało się zaparkować nawet na odcinku pomiędzy pierwszą ławką a schodami zejściowymi,
- chodnik przy tzw. ścianach (przy czerwonej drodze, niedaleko od wjazdu przy fontannie) - po prostu "zaklajstrowane" i tylko czekam aż ktoś się zdecyduje zaparkować na tej łące zaraz przy ścianach,
- okolice fontanny z pelikanami bodajże i wzdłuż alejki prowadzącej do Stadionu Śląskiego.
- nie wiem tylko, jak to wygląda od strony Siemianowic Śl.

Najgorsze jest to, że do parkowania samochodów kompletnie nie wykorzystywane są miejsca, które zostały do tego przewidziane i praktycznie nie trzeba przy nich robić nic, by z nich skorzystać. Chodzi o szeroką drogę od wjazdu przy fontannie do bramy Stadionu Śląskiego, 3 takie górki-zatoczki i plac przed bramą główną Stadionu. Najwyraźniej ktoś stwierdził, że nie będzie narażał zmotoryzowanych parkowiczów na niesamowicie wyczerpujący spacer z okolic Stadionu do ich ukochanej Brasiliany i stąd ten wieli burdel z zaparkowanymi samochodami, który tak mnie wkurza.

To się da policzyć i choć tego nie zrobiłem, to metodą "na oko" jestem mocno przekonany, że samochody z tych wszystkich "zaklajstrowanych" miejsc spokojnie by się zmieściły w zapomnianych miejscach. No chyba, że teraz już wszyscy czekają na Euro 2012 na Śląskim (niestety dość wątpliwe) i snują plany o wielkich przebudowach. Nawet jeśli tak sie stanie, to przyjdzie jeszcze na to długo poczekać, a te zapomniane miejsca parkingowe można wykorzystać bez ponoszenia nakładów inwestycyjnych. Tym bardziej dziwi mnie to, że nikt z władz Parki nie podjął takiej decyzji i tym bardziej kuriozalny wydaje sie argument o wyczerpującym spacerze z poprzedniego akapitu, który tym samym staje sie chyba jedynym na obronę obecnego stanu rzeczy.

Tak więc rozwiązanie jest proste: "uruchomienie" tych zapomnianych miejsc, postawienie słupków uniemożliwiających wjazd na chodnik przy przystanku tramwajowym i zakaz parkowania w okolicach przystanku autobusowego oraz wzdłuż ul. Chorzowskiej, który jednak nie byłby martwy i egzekwowany z całą surowością, żeby się ludzie nauczyli.

Sprawa wygląda zatem tak: problem zdefiniowany, rozwiązania zaproponowane, a teraz trzeba jeszcze znaleźć odpowiednią drogę, która pozwoli przejść od jednego do drugiego.

Jakie są Wasze propozycje? Liczę na pomoc!
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Ja zawsze parkuję od Złotej, jadąc od świateł skręcam w lewo przed GKS-em do parku (nie ma zakazu wjazdu ani zakazu zatrzymywania się - zapomnieli?) i tam zostawiam auto na drodze do ZOO obok płotu GKS, przed przejazdem kolejki wąskotorowej :)

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

witam kochani :)

1. mądrzy właściciele klubu wymyslili takie oto rozwiazanie:
na czas wakacji przeniosą działalność w inne miejsce na świerzym powietrzu co pozwoli na remont kamiennicy polegajacy na jej wyciszeniu. Jest to ogromna inwestycja (ponad 300 tys. zł) Wszystko zalezy jednak od tego czy miasto wyda pozwolenie na otwarcie namiotu w zaproponowanym przez właścicieli miejscu. Jak miasto zezwolenia nie wyda to chyba zapropionuję przeprowadzenie w urzadzie obowiązkowych badań psychiatrycznych definiujacych czy abyy naszym miastwem nie rzadza schizofrenicy (co można by już wstepnie wnioskować z artykułu cytowanego przez Tomka) Trzymajmy wiec kciuki
2. Pomysł Mariuszu niezły. Niestety nasz kraj nauczył nas już że jedynym oręzem w walce z władzami są media. Nie chce nic obiecywać ale pomysł mam taki:
moi studenci urbanistyki przygotują plany pod rozmieszczenie parkingów w zaproponowanych przez Ciebie miejscach, ja napisze artykuł i przy odrobinie wsparcie ze strony "pewnego" medium postaramy sie "zasygnalizować" problem i podac na tacy rozwiązanie.

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

Agnieszko, spróbujmy, może uda się coś zdziałać. Jeśli poza sprowokowaniem tego tematu w poprzednim poście mógłbym się jeszcze jakoś przydać, to daj znać.
Tomasz Kita

Tomasz Kita Agencja interaktywna
& reklamowa -
Studio72

Temat: co z tym Śląskiem?

nie wiem, czy temat byl czy nie ... ale nowe logo (lub tez glowna propozycja) ta z cegielkami jako miastami dla silesia state , to moim zdaniem ... koszmar , fatalne jest, trudno mi je przełknąć



Wyślij zaproszenie do