Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

[author]Jarosław
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Klaudia K.:
nikt nie bedzie budowal im hospicjum kolo ich domow.

Pani Klaudio, no jakże to tak? Wyzwolonemu, XXI-wiecznemu Homo Ratus nietaktownie przypominać o śmierci?

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

[author]Piotr J.
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Łukasz Z.:
Co ma demokracja (rządy motłochu) do wolności?
Bardzo wiele. Jest ich więcej, mają prawo do wypowiadania się także w mojej sprawie. Zatem mogą mnie ograniczać.

Napisałeś: Tak to jest w "demokracji" że gdzie zaczyna się wolność jednego może kończyć się drugiego.

Ale powyższe nie ma żadnego związku z demokracją, tylko jest immanentną cechą ograniczającą wolność. Inaczej "wolność mojej pięści jest ograniczona bliskością twojego nosa". Czyli, np. wystarczy JEDEN przeciwnik, aby wstrzymać CAŁĄ inwestycję. W demokracji woła się trzech pacjentów spod budki z piwem i takiego "gnoja" się przegłosowuje.

Nie utożsamiajmy demokracji z wolnością, bo jedno nie ma związku z drugim!!! Pytanie: Gdzie byś wolał mieszkać? W Demokratycznej Republice Wietnamu czy w niedemokratycznym Sułtanacie Brunei? Bo ja nie mam wątpliwości, że wybrałbym wariant Nr 2. Bo byłbym tam WOLNYM człowiekiem.

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

[author]Piotr J.
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Łukasz Z.:
Jesli elementem demokracji jest wolność jednostki w podejmowaniu aktywności

Bzdura!

Podstawową cechą demokracji jest NIESTABILNOŚĆ prawa. Co to za prawo, które można w każdej chwili zmienić? Ustawa o Podatku Dochodowym od Osób Fizycznych w ubiegłym roku była nowelizowana 18 (osiemnaście) razy. Prawo Czekowe nie było nowelizowane od 1933 r. I TO można nazwać prawem!
Co wcale nie znaczy że podoba mi się system demokracji parlamentarnej - np mniej restauracji czy dróg bądź taki a nie inny rząd. Jednak nie wymyślono jeszcze lepszego..

Wymyślono. Monarchia się nazywa. Historia NIE ZNA demokracji, która utrzymałaby się dłużej niż 250 lat. Za to zna wiele monarchii, które trwają od wielu tysiącleci, np. monarchia japońska, która jakoś sobie daje radę od VII wieku przed Chrystusem.
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Jeszcze jedno: Jak się płynie statkiem albo leci samolotem, to kto wydaje rozkazy i jest "pierwszy po Bogu"? Przewodniczący demokratycznie wybranej Rady Pasażerów, czy może Kapitan?

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

[author]Piotr J.
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Łukasz Z.:
Monarchia ma też swoje wady jak każdy system.

Oczywiście. Ale ma podstawową zaletę. Monarcha myśli o tym, aby kraj przekazać swoim dzieciom w jak najlepszym stanie. Prezydent myśli tylko o następnych wyborach za parę lat. I zastanawia się, czy zdąży się ustawić na resztę życia.
Kamil Suski

Kamil Suski radca prawny

Temat: co z tym Śląskiem?

Piotr J. Осhwаł:

Oczywiście. Ale ma podstawową zaletę. Monarcha myśli o tym, aby kraj przekazać swoim dzieciom w jak najlepszym stanie. Prezydent myśli tylko o następnych wyborach za parę lat. I zastanawia się, czy zdąży się ustawić na resztę życia.

a jak monarcha nie ma dzieci albo dzieci nie są zainteresowane przejęciem tronu tudzież dzieci* myślą tylko o tym, jak publiczne pieniądze przekształcić w prywatne i osiąść gdzieś w tropikach? o takich drobiazgach jak to, że monarcha może być zwyczajnym debilem, sadystą lub psychopatą nie wspomnę... to czy oprócz "podstawowej zalety" są jeszcze jakieś inne? bo sądzę, że w tym momencie wychodzi "podstawowa wada" monarchy - nie można go zmienić... a porównanie do kapitana jest, jak dla mnie o tyle nieadekwatne, że kapitan musi posiadać pewne kompetencje, żeby nim zostać i co istotniejsze - jeśli mi kapitan nie pasuje to nie płynę jego statkiem - monarcha żadnych kompetencji mieć nie musi (wystarczy, że się urodzi) a państwo (w odróżnieniu od statku) jest też moje i jak monarcha mi nie pasuje to nic z tym zrobić nie mogę.
Co do demokracji to oczywiście ma swoje wady, choćby to, że częstokroć racje mają "debile", który zwykle jest więcej...
Może lekarstwem na to są cenzusy, np wykształcenia?

*
może dotyczyć też monarchyKamil Suski edytował(a) ten post dnia 03.05.07 o godzinie 14:33
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Kamil S.:
a jak monarcha nie ma dzieci albo dzieci nie są zainteresowane przejęciem tronu tudzież dzieci* myślą tylko o tym, jak publiczne pieniądze przekształcić w prywatne i osiąść gdzieś w tropikach?

Ja mówię o normalnej monarchii, tak jak obecnie w Jordanii czy Brunei, a nie o zdegenerowanych ciekawostkach turystycznych pokroju np. obecnych lokatorów pałacu Buckingham. W normalnej monarchii NIE MA czegoś takiego, jak "pieniądze publiczne".
o takich drobiazgach jak to, że monarcha może być zwyczajnym
debilem, sadystą lub psychopatą nie wspomnę...

Rozumiem, ze prezydenci są z definicji pozbawieni powyższych przywar?
to czy oprócz "podstawowej zalety" są jeszcze jakieś inne? bo sądzę, że w tym momencie wychodzi "podstawowa wada" monarchy - nie można go zmienić...

Ależ można! Ponoć studiuje Pan prawo. Jakim cudem zdołał Pan zdać egzamin z historii powszechnej?
a porównanie do kapitana jest, jak dla mnie o tyle nieadekwatne,
że kapitan musi posiadać pewne kompetencje, żeby nim zostać (...)
monarcha żadnych kompetencji mieć nie musi (wystarczy, że się urodzi)

ośmielam się zauważyć, że w demokracji nie trzeba mieć ŻADNYCH kompetencji, wystarczy wziąć kredyt, opłacić odpowiednią ilość reklam i wygrać wybory. Sztandarowy przykład: niejaki Tymiński, który przegrał druga turę wyborów głównie dlatego, że przerażone wynikiem I tury służby zaczęły go szkalować na okrągło (a po wyborach ładnie przeprosiły za swoje krętactwa)

O ile kompetencje kandydata na kapitana statku ocenia komisja FACHOWCÓW, o tyle "kompetencje" kandydata na prezydenta ocenia "komisja" złożona z 20 milionów "wyborców", którzy głosuja na piękne oczy.

Poza tym w znakomitej większości przypadków dzieci królewskie są od młodości PRZYGOTOWYWANE do rządzenia krajem i podejmowania decyzji. Jak już jesteśmy przy tej Jordanii - może pan sobie poczyta biografię obecnego monarchy? Bardzo pouczające zajęcie.
i co istotniejsze jeśli mi kapitan nie pasuje to nie płynę jego
statkiem

i przesiada się pan na statek, którym rządzi Rada Rejsu? ;-)
a państwo (w odróżnieniu od statku) jest też moje

ROTFL
Co do demokracji to oczywiście ma swoje wady, choćby to, że częstokroć racje mają "debile", który zwykle jest więcej...

Debili w skali kraju ZAWSZE jest więcej, ZAWSZE było więcej i ZAWSZE będzie więcej.
Może lekarstwem na to są cenzusy, np wykształcenia?

Jakie? Formalne? Niech mnie Pan nie rozśmiesza. Większość dzisiejszych świeżo upieczonych "magistrów" to jełopy, które nie potrafią napisać składnie trzech zdań po polsku, a mentalnie bije ich byle maturzysta sprzed 20 lat. Przysyłają mi tacy "yntelygęci" swoje "siwi" i tego się niejednokrotnie czytać nie da.

Cenzusem, ba - wagą dla oddanego głosu - powinna być wartość nieruchomości, jaką rozporządza wyborca. Bo im kto ma więcej mienia, tym bardziej mu zależy na stabilności prawa i na tym, aby ten majątek pomnażać. A królowi, który ma CAŁY KRAJ - powinno na tym zależeć najbardziej.

Dziś rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Konstytucja ta przywróciła konstytucyjną monarchię dziedziczną i zlikwidowała demokrację (rządy szlachty-gołoty) w Polsce. Szkoda, że nikt dzisiaj nie chce jej wprowadzić w życie.

Temat: co z tym Śląskiem?

"Cenzusem, ba - wagą dla oddanego głosu - powinna być wartość nieruchomości, jaką rozporządza wyborca. Bo im kto ma więcej mienia, tym bardziej mu zależy na stabilności prawa i na tym, aby ten majątek pomnażać"

NIE.nie powinno byc cenzusem. Szkoda ze Pan nie zdolal zdawać egzaminu z Historii ustroju Polski na tle powszechnym oraz Hisorii Prawa. Bardzo by sie przydaly te egzaminy do poszerzenia wiedzyKrzysztof Sokół edytował(a) ten post dnia 03.05.07 o godzinie 16:18
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Krzysztof S.:
NIE.nie powinno byc cezusem.

A dlaczego nie powinno być cenzusem? Może jakiś argument merytoryczny?
Kamil Suski

Kamil Suski radca prawny

Temat: co z tym Śląskiem?

[author]Piotr J.
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Kamil S.:
zgoda; gdy ja wspominam o wadach monarchii Pan to zbywa pisząc, że chodzi Panu o "normalne monarchie".

Oczywiście. Monarchia (z greckiego μοναρχία – jedynowładztwo) to ustrój polityczny lub forma rządów, gdzie suwerenem jest JEDEN człowiek, nazywany monarchą. Czy królowa brytyjska ma obecnie niepodzielną i niezależną władzę nad Zjednoczonym Królestwem? Czy może np. komuś wypowiedzieć wojnę? Wolne żarty. Byle Tosiek Blair może więcej, że o parlamencie nie wspomnę. Więc co to za "monarchia"?
Cóż, to w takim razie Pana argumenty też są nie na miejscu, gdyż
ja mam na myśli "normalną demokrację".

A cóż jest nienormalnego (z punktu widzenia niezgodności z definicją) w polskiej demokracji?

Temat: co z tym Śląskiem?

Dlatego, ze w historii byly juz takie rozwiazania. Nie siegajac daleko bo do Galicji. Otoz otrzymala ona Sejm Krajowy, dymplomem cesrskim z 1860 i patentem z 1861. Cenzus byl majatkowy. Niestety bardzo zle on wplynal na sytuacje regionu, polityczna oraz ekonomiczna.
Przelozenie tego cenzusu do dzisiejszej ordynacji wyborczej czy tez gruntownych jego modernizacji, przyczyni sie w zasadzie do katastrofy gospodarczej kraju. Nie tylko w Polsce, gdziekolwiek by go nie zastosowac. Oczywiscie nie dojdzie do tego z dnia na dzien, jest to natomiast kwestia kilku lat. czastke wiecej mozna przeczytac i analizowac w ksiazce:

Bardach Juliusz, Bogusław Leśniodorski, Michał Pietrzak : Historia ustroju i prawa polskiego, s 386, Warszawa 1993

pozdrawiamKrzysztof Sokół edytował(a) ten post dnia 03.05.07 o godzinie 16:39
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Krzysztof S.:
Dlatego, ze w historii byly juz takie rozwiazania. Nie siegajac daleko bo do Galicji. Otoz otrzymala ona Sejm Krajowy, dymplomem cesrskim z 1860 i patentem z 1861. Cenzus byl majatkowy.

Ale w Galicji działało to na innej zasadzie niż proponowana przeze mnie! Proszę sobie u Konecznego poczytać:
http://www.nonpossumus.pl/biblioteka/feliks_koneczny/a...

Mnie zaś chodzi o WAŻENIE głosów majątkiem. Dlaczego głos właściciel ziemskiego ma być wart tyle samo, co głos byle żula spod budki z piwem, który ledwo się potrafi podpisać, a wymówienie słowa "legitymacja" przekracza jego zdolności werbalne? :-)
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: co z tym Śląskiem?

Łukasz, wydziel nas do osobnego wątku, SVP :-)

konto usunięte

Temat: co z tym Śląskiem?

[author]Piotr J.
Jarosław Żabówka

Jarosław Żabówka Administrator
Bezpieczeństwa
Informacji (ABI).

Temat: co z tym Śląskiem?

Klaudia K.:
pytanie do pana Jaroslawa:
w tym samym programie ostatnio pojawil sie podobny problem,znowu mieszkancy domkow jednorodzinnych dali popis (oczywiscie mowimy o zupelnie innym osiedlu, w innym miescie).Tym razem nieopodal osiedla mialo powstac hospicjum.Oczywiscie spoleczenstwo oburzone...nikt nie bedzie budowal im hospicjum kolo ich domow.
Rozumiem,ze Panu taka instytucja by nie przeszkadzala?
przynajmniej nikt nie bedzie spiewac w nocy,no i zalatwiac swoich potrzeb pod pana brama.
Tak, ten program oglądałem i wielu prywatnych rozmowach wyrażałem się niezbyt pochlebnie o mieszkańcach sprzeciwiających się utworzeniu hospicjum. Pomyślałem o nim też w czasie naszej wczorajszej rozmowy, ale potrzebowałem chwili czasu żeby zrozumieć, że w obu przypadkach wniosek jest taki sam: jeżeli akceptujemy demokrację, to musimy się pogodzić się z tym, że takie sytuacje będą miały miejsce. Oczywiście nie znaczy to, że musimy się zgadzać z poglądami poszczególnych osób. Możemy też działać na rzecz zmiany sytuacji, tj. przekonywać, edukować i wyrażać swoje, odmienne zdanie. Nie mamy jednak prawa na demokrację się obrażać. Nie mam najlepszego zdania o politykach tworzących obecną koalicję rządzącą, czy to oznacza że mam wyemigrować? Nie, to oznacza, że mam głośno wyrażać swoje zdanie i pójść do następnych wyborów.
Oburzyło mnie zachowanie osób nie zgadzających się na budowę hospicjum. Prawda jest jednak taka, że mieli oni prawo do takiego zachowania. A my możemy na przykład przelać pieniądze dla hospicjum, żeby mogło ono przeprowadzić akcję uświadamiającą mieszkańców, że nie stanowi ono dla nich zagrożenia. Nie mamy jednak prawa żądać o władz żeby postąpiły wbrew woli mieszkańców.



Wyślij zaproszenie do