Temat: Antywalentynki :)
Joasia spoko :) proponuję zapodać sobie "Kiedyś cie znajdę" Reni Jusis, duze pudełko lodów czekoladowych i winko :) włączyć MTV i pomarudzić, że Bijonse to gruby kafar, Mandaryna nie potrafi śpiewać, Kajli nie ma biustu itd :) mnie zawsze pomaga :) wzglednie opcja nr 2: wziąć L4, nie wychodzić z łózka, nie właczać TV a jeśli już to cartoon network, wrzucić płytkę Behemot albo Iron Maiden (brak łzawego zawodzenia gwarantowany )
Wersja nr 3 (dla kobiet o mocnych nerwach i zołzowatym charakterze) chodzić z uśmiechem po ulicach, pieknie wystrojoną i zaczepiać spojrzeniem i uśmiechem wszystkich facetów którzy prowadzą za rekę swoje niewiasty.... nic tak nie poprawia humoru jak cudzy popsuty humor ;P