Mariusz Gralewski

Mariusz Gralewski DocPlanner.com, CEO

Jestem świadom tego, że jest to ważny element, jednak nie do końca wiem jak powinien wyglądać.
Ma ktoś jakiś pomysł?

konto usunięte

Mariusz G.:(...) Ma ktoś jakiś pomysł?

a jak myślisz?
Mariusz Gralewski

Mariusz Gralewski DocPlanner.com, CEO

Czasami nie myśle i zapominam o rozgrzewce:)
Bartosz Bełkowski

Bartosz Bełkowski Rynek Kawy -
właściciel

Z tego co mi wiadomo, to rozgrzewka uzależniona jest też od wysiłku, jaki chcesz zrobić po rozgrzewce.
Jeżeli chcesz po prostu sobie potruchtać 4 czy 5 kilometrów, to rozgrzewkę możesz ograniczyć do jakichś wymachów ramion, rozgrzania kolan, bioder, szyi, skłony, podskoki - w każdym bądź razie nic specjalnego. Potem biegnę, pierwszych kilka minut spokojnie, a potem szybciej.
Rozgrzewkę robię jakieś 5, 6 minut, i jakoś nie mam problemów ze zdrowiem.

A jeżeli wysiłek ma być większy - to się pewnie Błażej wypowie.
Wojtek T.

Wojtek T. nowe wyzwanie

Ja mam taki system, że zawsze się rozciągam. Mięśnie rozciągnięte pracują dużo wydajniej i nawet przy lekkim truchcie zmniejszasz ryzyko kontuzji. Najpierw 5 min rozciagam wszystkie wazniejsze partie nóg. Potem 5 min truchtu, a potem 10 min ostrzejszego rozciągania. Jak na razie sprawdza się znakomicie.

konto usunięte

Nie polecam rozciągania nierozgrzanych mięśni...

Gdy są "zimne" i nieelastyczne łatwo o mikrourazy, drobne zerwania włókienek...

Warto najpierw przetruchtać wolno 10 min...
Marcin Fijałkowski

Marcin Fijałkowski Fotograf,
dziennikarz

Dla mnie rozgrzewką jest właśnie bieg, a rozciąganie robię na koniec, kiedy jestem najbardziej rozgrzany.
Wojtek T.

Wojtek T. nowe wyzwanie

No nie wiem ja jak nie rozciągnę gnatów to nie chcą nawet ruchtać, nie mówiąc o bieganiu :)

Marcin Fijałkowski

Marcin Fijałkowski Fotograf,
dziennikarz

Hmm, kiedyś rozgrzewałem trochę stawy krążeniami. Ale z pewnością nie biegam takich dystansów jak Ty. Dla mnie bieg to rozgrzewka i wstęp przed następnymi ćwiczeniami. Jak dotąd Run Warsaw był moim najdłuższym oficjalnym biegiem :)
Marcin Piosik

Marcin Piosik Człowiek do zadań
specjalnych,
wszelkie nowe mile
widzian...

Rozgrzewka musi byc, chocby minimalna - jakies sklony, obroty, rozbieganie sie, rozciaganie...

Zawsze musze sie "nakrecic" do biegu - wchodze na odpowiednie tetno, potem w droge...

Szkoda tylko, ze czasem kolanko sie odzywa (na szczescie wiem kiedy zluzowac :-)

Wymiernosc tego sportu jest niesamowita. Wystarczy tylko mierzyc sobie czas i tetno na danej trasie... Strasznie mnie to dopinguje!


Marcin Piosik edytował(a) ten post dnia 22.02.07 o godzinie 09:36

konto usunięte

Błażej P.:Nie polecam rozciągania nierozgrzanych mięśni...

Gdy są "zimne" i nieelastyczne łatwo o mikrourazy, drobne zerwania włókienek...

Warto najpierw przetruchtać wolno 10 min...


Przypne sie do odpowiedzi Blazeja. Nigdy nie rozciagam sie przed rozgrzaniem miesni. Zaczynam od truchtu, a po ok kilometrze zwiekszam tempo. Rozciaganie zostawiam na sam koniec. Kilka razy zerwalam sciegna robiac np "szpagat". Pol roku z glowy i ciagle uczucie bolu przy minalnej probie rozciagania. Nie polecam...
Conrad R.

Conrad R. rzeźbię światłem

Biegam długie dystanse. Najpierw rozpoczynam 5-10 minutowy trucht. Wykonuje proste ćwiczenia w miejscu, później kolejne w truchcie. Będąc już rozgrzanym zaczynam biec swój zaplanowany dystans, np 10km. Na końcu tak jak już Błażej wspomniał robimy rozciąganie mięśni.

Sposób wykonywania ćwiczeń dla rozgrzewki fajnie jest przedstawiony na stronie Nike, warto zobaczyć:

http://www.sciezkibiegowe.pl/#/biegajsam/4/Conrad R. edytował(a) ten post dnia 02.04.07 o godzinie 15:22

konto usunięte

Bardzo dobra stronka, myślę że dla początkującego biegacza, coś dla siebie znajdę ;)
Paweł K.

Paweł K. Jestem tym kim
jestem...

tak jak konrad mówi 5-10 trucht. A później wskoczyc na swoje tempo.Polecam do tego pulsometr!!

Następna dyskusja:

rozciaganie obiektu a obram...


Wyślij zaproszenie do