Anna Krawczyk

Anna Krawczyk Nauczanie języków
obcych, coaching,
tłumaczenia,
zarządza...

Temat: pomysł na Ladakh 2010

A ja sie najprawdopodobniej do Ladakhu na motorze wybieram.
Znaczy z Delhi ( nie POlski rzecz jasna)
Moze gdzies tam spotkam po drodze grupke z Polski...
Rafał Gibas

Rafał Gibas Dyrektor
ds.Samorządów
Terytorialnych
Region
południowo-...

Temat: pomysł na Ladakh 2010

Szacunek. Ja do dzisiaj jestem pełen podziwu dla kierowców na trasie Delhi - Agra. Jak oni to robią, że docierają cało?
Andrzej Trutkowski

Andrzej Trutkowski Nowe Motywacje,
‎Dyrektor
Merytoryczny, Senior
Trener

Temat: pomysł na Ladakh 2010

spotkałem w ladakhu motocyklistów z Niemiec, na maszynach mieli blachy niemieckie. Niestety nie rozmawiałem, ale jak sądzę przejechali całą trasę lądem:-)

konto usunięte

Temat: pomysł na Ladakh 2010

Zapomiałbym o koronnym argumencie. W Manali jadłem najlepsze momo w moim życiu!

:))
ja też.
i pierwszego pięknego jaka widziałam ...
Anna Krawczyk

Anna Krawczyk Nauczanie języków
obcych, coaching,
tłumaczenia,
zarządza...

Temat: pomysł na Ladakh 2010

Andrzej Trutkowski:
spotkałem w ladakhu motocyklistów z Niemiec, na maszynach mieli blachy niemieckie. Niestety nie rozmawiałem, ale jak sądzę przejechali całą trasę lądem:-)

To jest dosc popularna trasa z tego co wiem dla motocyklistow.
Moja kolezanka tez pojechala w zeszlym roku - co prawda nawet w czerwcu musieli sie przez sniegi przedzierac, ale z tego co wiem bylo warto. I nawet nikt nie zginal... ;)
Anna Krawczyk

Anna Krawczyk Nauczanie języków
obcych, coaching,
tłumaczenia,
zarządza...

Temat: pomysł na Ladakh 2010

http://basiacebula.blogspot.com/2009/06/himalaje-zosta...
Super lekturka
Anna Krawczyk:
Andrzej Trutkowski:
spotkałem w ladakhu motocyklistów z Niemiec, na maszynach mieli blachy niemieckie. Niestety nie rozmawiałem, ale jak sądzę przejechali całą trasę lądem:-)

To jest dosc popularna trasa z tego co wiem dla motocyklistow.
Moja kolezanka tez pojechala w zeszlym roku - co prawda nawet w czerwcu musieli sie przez sniegi przedzierac, ale z tego co wiem bylo warto. I nawet nikt nie zginal... ;)
Michał Matusiewicz

Michał Matusiewicz właściciel, Orient
Adventures Michał
Matusiewicz,
OrientA...

Temat: pomysł na Ladakh 2010

Witaj Andrzeju,

w drobnej kwestii technicznej, którą sugerowałbym Ci (w Twoim interesie!) rozważyć...

Uważam, że wkraczasz na cienki lód. Rozważ... albo zbieracie się w paczkę (w gronie znajomych) i wyjeżdżacie wspólnie, każdy na swój koszt (prywatnie!), gdzie każdy bierze odpowiedzialność za siebie, każdy robi co chce. Albo (jak piszesz - pobierasz z tego tytułu prowizję w wys. 1000 pln) organizujesz wyprawę - jeśli możesz to oficjalnie zrobić?!, a tym samym bierzesz pełną odpowiedzialność za grupę. Nie tylko za przyjemności związane z wyprawą, ale także za finanse grupy (za te 1000 pln), a co najważniejsze za zdrowie, życie jej Uczestników i... powodzenie tego wyjazdu.

Pierwszy przykład z brzegu (bardzo realny!); co jeśli zbierze się grupa na wyjazd, od której pobrałeś prowizję za "porady w doborze ekwipunku i pomocną dłoń" :), a Ty - odpukać! - zachorujesz, ulegniesz wypadkowi i nie będziesz mógł z nimi jechać? Pomyśl o grupie np. 6 os., które nie podróżują, nie mówią po angielsku, "nie znają tematu", o grupie... która z biletami lotniczymi, będzie czekała na Ciebie, na lotnisku, z marzeniami o wyprawie w Himalaje, a... Ciebie tam nie będzie. Nie będąc oficjalnym organizatorem, nie masz też możliwości uzyskania ubezpieczenia OC dla organizatorów i w w/w sytuacji - masz problem! Grupa ma problem! Kto zwróci pieniądze i... czas tym osobom? Co gdy - odpukać - coś Ci się stanie w trakcie trwania wyprawy? Kto wtedy poda grupie "pomocną dłoń"? Grupie 6 osób, które zapłaciły, poświęciły urlop, zwykłe "przepraszam" nie wystarczy (ze zrozumiałych względów)!

Jest wiele kwestii z którymi musisz się zaznajomić, zanim podejmiesz decyzję o takiej wyprawie! Zanim weźmiesz na siebie TAKĄ odpowiedzialność! Wiem, że masz dobre zamiary. Że chcesz pojechać do Ladakhu, nie płacąc za to, ale musisz mieć na uwadze głównie osoby, które Ci zaufają! Twój interes w postaci - jak piszesz - "kilku nowych zdjęć" nie może wziąć górę nad zdrowym rozsądkiem.

Życie płata różne figle - weź to proszę pod uwagę.

Jak już wspomniałem na początku... piszę to w Twoim interesie! Nie dziękuj :)

Powyższe uwagi są oparte na moich (także prywatnych!) wyprawach do Indii (w tym do Ladakhu)od ponad 12 lat (średnio 2/3 razy do roku).

Pozdrawiam!
Michał Matusiewicz

Michał Matusiewicz właściciel, Orient
Adventures Michał
Matusiewicz,
OrientA...

Temat: pomysł na Ladakh 2010

A Ladakh faktycznie boski! :)

Pokonanie trasy z Manali do Leh motorami lub rowerami wspaniały! Polecam!
Michał Matusiewicz

Michał Matusiewicz właściciel, Orient
Adventures Michał
Matusiewicz,
OrientA...

Temat: pomysł na Ladakh 2010

Sugeruję Andrzeju byś wziął pod uwagę także cenne wskazówki / uwagi Jakuba dot. m. in. "opieki" nad grupą (dopiero teraz je przeczytałem).
Andrzej Trutkowski

Andrzej Trutkowski Nowe Motywacje,
‎Dyrektor
Merytoryczny, Senior
Trener

Temat: pomysł na Ladakh 2010

Widze Michał że twoje dobre rady dajesz mi i tu i w watku na innej grupie. Podziwiam twa troskę i chciałbym wierzyć w szczere intencje.

Odpowiedziałem Ci tam i tu sie nie będę powtarzał, krótko: Nie będzie takich sytuacji jak opisujesz, nie jade w trase z ludźmi potrzebujacymi pełnej opieki i nie znajacymi angielskiego - chyba moje intencje nie sa dla ciebie jasne

Chcesz je poznać i jechać zemną: napisz albo zadzwoń, wyjaśnię i ustalisz sobie czy ci to pasuje i czy ja chcę z Tobą jechać:-)

Następna dyskusja:

Ladakh - sprzęt trekingowy




Wyślij zaproszenie do