Agnieszka M.

Agnieszka M. Radna Dzielnicy
Bemowo kadencji
2010-2014,
Kandydatka na ...

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Wiec chyba bedzie pociag, dzieki bardzo !!!!!! Pozdr A

Agnieszka Maruszewska:
Monika, dzieki bardzo za podpowiedz, po nitce do klebka i dodarlam z pomoca Joasi do tego ich drugiego hotelu. Stokrotnie dziekuje za pomoc!!!! wyjezdzam w ta sobote , wiec tuz tuz, wiec chociaz o to bede spokojna. Pozdr A

> Monika G.:
Agnieszka Maruszewska:
Witam,

Czy ktos z tu obecnych wszechstronnie zorientowanych w temacie Kerala :) moglby mi jeszcze podpowiedziec jak najlatwiej dotrzec do Alleppey z lotniska w Cochin (bus, pociag)? Moze ktos ma jakis sprawdzony namiar na nocleg w Alleppey? Bede bardzo wdzieczna za info.

> Monika G.:
Agnieszka Maruszewska:
Monika,

jestes kopalania wiedzy!!! dzieki bardzo za super info. Moglabys mi jeszcze podpowiedziec jak do Munnaru najlatwiej dotrzec po houseboats? Mozna z miejscowowsci ALLEPPEY czy trzeba sie cofnac do Cochin? Bede bardzo wdzieczna za podpowiedz.

Monika G.:
Agnieszka Maruszewska:
Witam,

Ktore z tych miejsc byscie bardziej polecali na 1-dniowy trekking? Wiem ze sa od siebie zupelnie inne, niemniej jednak nie bede miala czasu zeby odwiedzic i jedno i drugie.

Pomozcie mi prosze wybrac :)

Jest autobus z /do Alleppey - Munnar. Jedzie ok. 7 godzin.
Nie wiem, ile jest ich dziennie, a biorąc pod uwagę trudność trasy, zapewne są to wyjazdy bardzo wcześnie rano (06? 07?). Jeśli wynajmiesz wcześniej kettuvalan, upewnij się, że zdążysz na autobus - rejsy kończą się ok 10 - 11 rano......
Cała przyjemność po mojej stronie :)

Na lotnisko jechałam taksówką, ale wiem, że na pewno nie jeździ stamtąd pociąg. Co do autobusów - nie mam pojęcia.
Z samego Cochinu (a właściwie z Ernakulam) najłatwiej dojechać do Alleppey pociagiem (uwaga: jest kilka stacji kolejowych - tą trasę obsługuje Ernakulam Junction - warto sprawdzić na bilecie, zeby uniknąć gnania rykszą na drugi koniec miasta :D) jest ich kilka dziennie.

Polecam PALMY LAKE RESORT. Chatki bardzo ładne, nowe, czyste, moskitiery w oknach. Płaciłam 450 rupii za chatkę, ale to było 2 lata temu. Ośrodek jest ok. 2,5 km od centrum Alleppey, przy jeziorze - lokalizacja boska! Tylko uwaga: wilgotność ogromna (pranie odpada - nic nie schnie) i po zmroku szarża moskitów - trzeba się schować w domku :)
http://www.palmyresort.com/
Maciej Froński

Maciej Froński Radca prawny

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Byłem i w Munnar, i w Periyar, i bardziej podobało mi się w Munnar. Zasadnicza różnica jest taka, że Periyar to park narodowy, po którym nie można się swobodnie poruszać, trzeba wykupić trekking z przewodnikiem, a Munnar nie jest parkiem i można tam chodzić, gdzie dusza zapragnie, a nawet tam, gdzie by Cię przewodnik nie zabrał, jak np. na spacer po plantacji herbaty, gdzie teoretycznie nie wolno wchodzić, ale jak się bardzo chce, to można:-)

Ja miałem taką sytuację, że obliczyłem sobie, kiedy będę w Periyar, i na ten dzień wykupiłem sobie całodzienną wycieczkę pieszą z przewodnikiem. Tak się jednak stało, że do Periyar dotarłem z jednodniowym wyprzedzeniem, nie chciałem więc czekać całego dnia na mój trekking i wykupiłem sobie na miejscu trekking na ten wcześniejszy dzień, ale niestety był to trekking łączony - trochę jazdy dżipami i podglądania słoni, trochę chodzenia (dżungla plus wodospad z pięknym widokiem), trochę pływania łodzią po jeziorze. No i tego chodzenia, na które się najbardziej nastawiałem, było mi jednak za mało:-(
Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Pytanie techniczne - ile czasu trzeba poświęcić na dojazd do Munnar, z chwilą wypoczynku i małym trekingiem na miejscu jadąc z Chennai - z mapy wynika, że najlepiej dojechać do stacji Kodaikanal Road - ale stamtąd jest 170 km autobusem :-( - czy dojazd z Kodaikanal Road i pobyt na miejscu z powrotem w stronę Bangalore zajmą więcej niż 3 dni ?)

Dalsze pytanie.. w kolejnej fazie zamierzam dostać się do Bangalore gdzie zamierzam zostać 2 dni.. - co w dalszej drodze do Ellory polecacie na trasie pociągu?
Monika G.

Monika G. Business Travel

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Anna Gregorczyk:
Pytanie techniczne - ile czasu trzeba poświęcić na dojazd do Munnar, z chwilą wypoczynku i małym trekingiem na miejscu jadąc z Chennai - z mapy wynika, że najlepiej dojechać do stacji Kodaikanal Road - ale stamtąd jest 170 km autobusem :-( - czy dojazd z Kodaikanal Road i pobyt na miejscu z powrotem w stronę Bangalore zajmą więcej niż 3 dni ?)

Dalsze pytanie.. w kolejnej fazie zamierzam dostać się do Bangalore gdzie zamierzam zostać 2 dni.. - co w dalszej drodze do Ellory polecacie na trasie pociągu?

Moim zdaniem w dni to niewykonalne. Z Chennaju pociągiem nocnym dojedziesz do Kodaikanal na rano. 180 km po górach, to jakieś 6 godzin jazdy. Jesteś w Munnarze po południu. I ledwo żyjesz :) Następny dzień idziesz na trekking i po południu już nie żyjesz :) Z tego co wiem jest autobus nocny z Munnaru do Bangalore, więc kolejna nocka w drodze. Docierasz do Bangalore i już zapomniałaś, że w ogóle żyłaś :)
A poważnie - moim zdaniem to jest hardcore, po którym człowiek jest wykończony i nic ponad to. Za krótko z czasem.
Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Też tak sądzę.. będziemy musieli z Munnar zrezygnować z bólem serca i ducha.. Zatem trasa Chennai Bangalore i dalej w stronę Pune pozostaje.. niestety długi wyjazd bez lotów wewnętrznych każe mocno wybierać.. po Pune Do Aurangbad i Ellory.. potem mamy watpliwości.. zostaje nam jechać do Gwalior - dalej przez Agrę do New Delhi .. od Aurangbad mamy 5 dni do Delhi.. tylko 5 dni!

Nie wyrwę więcej czasu.. pociągi zbyt długo jeżdżą..
Maciej Froński

Maciej Froński Radca prawny

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Spędziłem trzy tygodnie włócząc się po południowych i częściowo środkowych Indiach i najlepiej wspominam właśnie Munnar, więc się zastanówcie, czy by jednak nie warto było spróbować. Owszem, później nie żyjecie, ale z drugiej strony co to za życie, gdy się nie ogląda tego, co by się chciało zobaczyć? ;-)
Zdecydowanie nie warto zatrzymywać się w Bangalore czy w Aurangabadzie, no chyba że czekacie na połączenie. W Bangalore nic nie ma, w Aurangabadzie jest nieudana kopia Tadź Mahalu, no ale skoro w Agrze zobaczycie oryginał, to po co oglądać jego nieudaną kopię. Między Bangalore a Ellorą bardzo ciekawy jest Bidżapur, ale nie wiem, czy to na trasie kolei, bo podróżowałem autobusem.
Piszecie o Ellorze, a w ogóle nie piszecie o Adżancie, która jest tuż obok i moim zdaniem jest ciekawsza. W Ellorze jest jedna świątynia, która ma niby przebijać wszystko, ale za to Adżanta jest o wiele ciekawiej położona - na wysokim klifie w zakolu rzeki, widokowo bije więc Ellorę na głowę.
Inna sprawa, że 10 dni na podróż z Chennai do Delhi to rzeczywiście bardzo mało.
Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Maciej Froński:
Spędziłem trzy tygodnie włócząc się po południowych i częściowo środkowych Indiach i najlepiej wspominam właśnie Munnar, więc się zastanówcie, czy by jednak nie warto było spróbować. Owszem, później nie żyjecie, ale z drugiej strony co to za życie, gdy się nie ogląda tego, co by się chciało zobaczyć? ;-)

Wszystkiego się nie da... :-(
Zdecydowanie nie warto zatrzymywać się w Bangalore czy w Aurangabadzie, no chyba że czekacie na połączenie. W Bangalore nic nie ma
Jest architektura, jestem fotografem architektury , także dla mnie to jest jeden z głównych punktów foto wyjazdu :-))
w Aurangabadzie jest nieudana kopia Tadź Mahalu, no ale skoro w Agrze zobaczycie oryginał, to po co oglądać jego nieudaną kopię. Między Bangalore a Ellorą bardzo ciekawy jest Bidżapur, ale nie wiem, czy to na trasie kolei, bo podróżowałem autobusem.

No własnie te autobusy zabieraja tak dużo czasu, że musimy przy naszej trasie mocno oraniczyc jazdę nimi :-((
Piszecie o Ellorze, a w ogóle nie piszecie o Adżancie, która jest tuż obok i moim zdaniem jest ciekawsza. W Ellorze jest jedna świątynia, która ma niby przebijać wszystko, ale za to Adżanta jest o wiele ciekawiej położona - na wysokim klifie w zakolu rzeki, widokowo bije więc Ellorę na głowę.

Z tego co słyszałam i czytałam Ajanta jest przereklamowana i podobno znacznie bardziej komerycjnie potraktowana przez miejscowych..
Inna sprawa, że 10 dni na podróż z Chennai do Delhi to rzeczywiście bardzo mało.

dokładnie 12 ale liczymy zapas w razie "w" :-)

Cały wyjazd potrwa 31 dni, z czego 10 dni na Andamanach i 9 dni z Delhi przez Varanasi i Bodhgaya..do Chennai ( z Gaya do Chennai mamy baaaardzo długą podróż non stop)Anna Gregorczyk edytował(a) ten post dnia 26.11.10 o godzinie 12:10
Monika G.

Monika G. Business Travel

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Maciej Froński:
Spędziłem trzy tygodnie włócząc się po południowych i częściowo środkowych Indiach i najlepiej wspominam właśnie Munnar, więc się zastanówcie, czy by jednak nie warto było spróbować. Owszem, później nie żyjecie, ale z drugiej strony co to za życie, gdy się nie ogląda tego, co by się chciało zobaczyć? ;-)
Zdecydowanie nie warto zatrzymywać się w Bangalore czy w Aurangabadzie, no chyba że czekacie na połączenie. W Bangalore nic nie ma, w Aurangabadzie jest nieudana kopia Tadź Mahalu,

Bibi Ka Maqbara - do kopii jej daleko i wcale nie uważam, żeby była nieudana. Ma swój osobny styl, bardzo kameralny, moim zdaniem. I jest interesująca w zestawieniu z oryginałem. Ja polecam, o ile czas pozwoli.
no ale skoro w Agrze zobaczycie oryginał, to po co oglądać jego nieudaną kopię. Między Bangalore a Ellorą bardzo ciekawy jest Bidżapur, ale nie wiem, czy to na trasie kolei, bo podróżowałem autobusem.
Piszecie o Ellorze, a w ogóle nie piszecie o Adżancie, która jest tuż obok i moim zdaniem jest ciekawsza. W Ellorze jest jedna świątynia, która ma niby przebijać wszystko,

Kaliasa przebija naprawdę dużo! Ale przecież poza nią są jeszcze 33 jaskinie; buddyjskie, dżinijskie i hinduistyczne.
Nie wypowiadam się na temat Ajanty, bo nie byłam. Znajomi, którzy mieli okazję porównać oba miejsca też stawiają na Ellorę.

EDIT: jeśli jesteś architektem, Świątynia Kaliasa w Ellorze to absolutnie obowiązkowe miejsce do odwiedzenia! :)
ale za to Adżanta jest o wiele ciekawiej położona - na wysokim klifie w zakolu rzeki, widokowo bije więc Ellorę na głowę.
Inna sprawa, że 10 dni na podróż z Chennai do Delhi to rzeczywiście bardzo mało.Monika G. edytował(a) ten post dnia 26.11.10 o godzinie 12:39
Maciej Froński

Maciej Froński Radca prawny

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

W miejscu, w którym z głównej drogi odbija droga do Adżanty, położone jest "miasteczko sklepikowo-kramikowe", do tego parking i jedna czy dwie restauracje, pewnie też hotel i dopiero stamtąd można wziąć autobus do samej Adżanty - jedzie kilka kilometrów. To jest pewnie ta komercjalizacja:-) Natomiast gdy się już dojedzie na miejsce, to jest jeden niewielki budynek, gdzie można kupić bilety i pewnie też coś zjeść, w sumie jest dość kameralnie (choć byłem tam w 2008 roku, może coś dobudowali od tamtej pory?).

Oczywiście, że w Adżancie są tylko jaskinie buddyjskie, a w Ellorze jeszcze hinduistyczne i dżinijskie, ale różnice między nimi są trudne do wychwycenia przez Europejczyka. O Kaliasie się mówi, że jest większa od Partenonu, ale jakoś nie widać tej wielkości, zresztą przewalają się przez nią tłumy.

Ja byłem i w Adżancie i w Ellorze i wolę Adżantę, ale to oczywiście bardzo osobista kwestia:-)
Monika G.

Monika G. Business Travel

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Maciej Froński:
W miejscu, w którym z głównej drogi odbija droga do Adżanty, położone jest "miasteczko sklepikowo-kramikowe", do tego parking i jedna czy dwie restauracje, pewnie też hotel i dopiero stamtąd można wziąć autobus do samej Adżanty - jedzie kilka kilometrów. To jest pewnie ta komercjalizacja:-) Natomiast gdy się już dojedzie na miejsce, to jest jeden niewielki budynek, gdzie można kupić bilety i pewnie też coś zjeść, w sumie jest dość kameralnie (choć byłem tam w 2008 roku, może coś dobudowali od tamtej pory?).

Oczywiście, że w Adżancie są tylko jaskinie buddyjskie, a w Ellorze jeszcze hinduistyczne i dżinijskie, ale różnice między nimi są trudne do wychwycenia przez Europejczyka. O Kaliasie się mówi, że jest większa od Partenonu, ale jakoś nie widać tej wielkości, zresztą przewalają się przez nią tłumy.

Ja byłem i w Adżancie i w Ellorze i wolę Adżantę, ale to oczywiście bardzo osobista kwestia:-)

Byłam w Ellorze w 2007. Tłumów nie było, ale w Kaliasie było faktycznie najwięcej ludzi.
Uważam, że Kaliasa, ze względu na wyjątkowy sposób jej budowy może być dla Anny niezłą gratką. Nie zauważyłam tych "gabarytów", ale klimat jest tam niesamowity.

I oczywiście, kwestia gustu nie podlega dyskusji :)
Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Dziękuję bardzo, korzystając z okazji, będę zbierać materiał do szerokiego artykułu na temat architektury Indii - od nowoczesnej wielkomiejskiej po tradycyjną i starożytną o ile tak ją można nazwać.

Jak w tych rejonach zapatrują się Hindusi na fotografowanie profesjonalnym sprzętem - będę mieć oczywiście statyw ze sobą. Czy mogę mieć problemy z dostaniem się do jakiś miejsc ?

W innych krajach wprowadzono niedawno zakazy fotografowania przez profesjonalistów innych niż dziennikarze.

Munnar miał być moją mekką - ale ze względów czasowych trzeba poświęcić najdalsze zakątki podróży, a takim miejscem właśnie jest Munnar - czy ktoś z Was poleciłby dobre zastępstwo bardziej na północ ? Nie muszą być pola herbaciane, chodzi o ciekawy klimat, odosobnienie i widoki "z góry" ...
Monika G.

Monika G. Business Travel

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Anna Gregorczyk:
Dziękuję bardzo, korzystając z okazji, będę zbierać materiał do szerokiego artykułu na temat architektury Indii - od nowoczesnej wielkomiejskiej po tradycyjną i starożytną o ile tak ją można nazwać.

Jak w tych rejonach zapatrują się Hindusi na fotografowanie profesjonalnym sprzętem - będę mieć oczywiście statyw ze sobą. Czy mogę mieć problemy z dostaniem się do jakiś miejsc ?
Nie ma pojęcia jak to jest z profesjonalnym sprzętem, ale w większości miejsc turystycznych i tak płaci się za aparat dodatkową opłatę oprócz biletu wstępu.
W innych krajach wprowadzono niedawno zakazy fotografowania przez profesjonalistów innych niż dziennikarze.

Munnar miał być moją mekką - ale ze względów czasowych trzeba poświęcić najdalsze zakątki podróży, a takim miejscem właśnie jest Munnar - czy ktoś z Was poleciłby dobre zastępstwo bardziej na północ ? Nie muszą być pola herbaciane, chodzi o ciekawy klimat, odosobnienie i widoki "z góry" ...

W tych okolicach, w które się wybierasz chyba już takich miejsc nie ma. Jedyne, co mi przychodzi do głowy to Hampi i Badami po drodze z Bangalore do Maharasztry......Tam są miejsca widokowe, tyle, że mało zieleni.
Monika G.

Monika G. Business Travel

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

.Monika G. edytował(a) ten post dnia 11.12.10 o godzinie 11:16
Joanna K.

Joanna K. sekretarz redakcji,
redaktor

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Podróżowałam z moją lustrzanką, amatorską, ale kiedy zmieniam obiektyw na zoom, wygląda dość poważnie;-) - nie miałam żadnych problemów z fotografowaniem. Oczywiście są miejsca, gdzie zdjęć robić nie wolno - ale to niezależne od rodzaju posiadanego sprzętu. Jest dodatkowa opłata za fotografowanie na terenie wielu zabytków, ale nie jest wysoka.

W niektórych miejscach nie można używać statywu - i tak na przykład nie wniesiesz statywu do Tadź Mahal. O ile pamiętam do Tadź nie wnosi się też plecaków, dużych toreb - więc torba fotograficzna z dodatkowymi akcesoriami tam odpada, będzie musiała zostać w szafeczce.

Do niektórych świątyń czy zabytków nie można w ogóle wnosić aparatu - przechowalnie to zwykle jakaś tacka z numerkami czy półeczka z boku, więc wtedy drogi sprzęt lepiej pozostawić pod opieką współtowarzysza podróży czy w hotelu.

Na Twojej trasie tak jak Monika zarekomendowałabym Ci Hampi - którego sama niestety nie widziałam, ale gorąco poleca je każdy, kto tam był. Gór i zieleni tam nie uświadczysz, za to starożytnej architektury pod dostatkiem:).

Anna Gregorczyk:
Dziękuję bardzo, korzystając z okazji, będę zbierać materiał do szerokiego artykułu na temat architektury Indii - od nowoczesnej wielkomiejskiej po tradycyjną i starożytną o ile tak ją można nazwać.

Jak w tych rejonach zapatrują się Hindusi na fotografowanie profesjonalnym sprzętem - będę mieć oczywiście statyw ze sobą. Czy mogę mieć problemy z dostaniem się do jakiś miejsc ?

W innych krajach wprowadzono niedawno zakazy fotografowania przez profesjonalistów innych niż dziennikarze.

Munnar miał być moją mekką - ale ze względów czasowych trzeba poświęcić najdalsze zakątki podróży, a takim miejscem właśnie jest Munnar - czy ktoś z Was poleciłby dobre zastępstwo bardziej na północ ? Nie muszą być pola herbaciane, chodzi o ciekawy klimat, odosobnienie i widoki "z góry" ...
Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Dzięki bardzo za cenne uwagi, podróżuję z profesjonalnym sprzętem z kilkoma obiektywami, których nigdy nie zostawię ani w szafeczce ani w hotelu.

Jeśli plecaków i statywów do Tadź Mahal nie można wnieść to już wiem, że tam nie pojedziemy.

Czy moglibyście w miarę swojej wiedzy podpowiedzieć mi gdzie jeszcze mogą być duże ograniczenia? Od tego teraz może mocno zależeć to gdzie pojadę ...

Założę osobny wątek, żeby wątku o Munnar nie zaśmiecać.
Katarzyna S.

Katarzyna S. fundusze unijne

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Anna Gregorczyk:
(...)> Jeśli plecaków i statywów do Tadź Mahal nie można wnieść to
już wiem, że tam nie pojedziemy.

Aniu, można wnieść aparat do Tadża! :)
Jest tylko kilka rzeczy, których nie można tam wnosić, z tego co mieliśmy przy sobie to np. gumy do żucia :D
torba z aparatem (może nasza nie była jakaś super wielka, ale większa niż "standardowa" trójkątna) jak najbardziej jest dopuszczalna
nie pamiętam jak ze statywem, więc to musisz jeszcze sprawdzić

ok, jak mi się coś jeszcze przypomni, dopiszę w tym nowym wątku :)Katarzyna Siudowska edytował(a) ten post dnia 27.11.10 o godzinie 16:37
Joanna K.

Joanna K. sekretarz redakcji,
redaktor

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Jeśli plecaków i statywów do Tadź Mahal nie można wnieść to już wiem, że tam nie pojedziemy.

Hmmm... Ale dlaczego od razu rezygnować? W Agrze jest piękny fort, a świetne zdjęcia Tadź można zrobić z drugiej strony Dźamuny z ogrodów Mehtab Bagh czy z łódki, na pewno można jakąś nająć.Joanna K. edytował(a) ten post dnia 27.11.10 o godzinie 19:59
Monika S.

Monika S. Career break for
world traveling

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

ja tez prostuje swoja wypowiedz w innym watku, i tym samym potwierdzam - mozna wnosic aparat do Taj
nie rezygnuj, bo ten zabytek naprawde warto zobaczyc :)
Maciej Froński

Maciej Froński Radca prawny

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

Hampi jest bardzo ciekawe, warto wynająć sobie rower i objechać wszystko. Badami nie ma już tego rozmachu, wszystko jest tam skupione wokół świętego jeziora, które jest jednak dość niewielkie. No i trzeba uważać na agresywne przyświątynne małpy - chciały mi wyrwać z ręki banana, z trudem go obroniłem:-)
Karolina Kaczyńska

Karolina Kaczyńska Teraz albo nigdy.
Szukam pracy

Temat: Munnar czy Peryiar? hmmm, bardzo trudny wybór

czy możecie mi powiedzieć ile kosztują takie trekkingi?

Następna dyskusja:

3AC czy sleeper?




Wyślij zaproszenie do